Tymczasem jak się okazało w połowie sierpnia tego roku, prawie 41 lat po powtórnym pochówku, nagrobek był schowany w drewnianej skrzyni w magazynach archiwum Elvisa. Tam, jakiś niedługi czas temu odkryła go Angie Marchese (dyrektor archiwów Graceland), lecz czekano na dogodny moment, by znów pokazać go światu. Właśnie taki nadszedł.
29 sierpnia 1977 roku, doszło do próby kradzieży zwłok Elvisa z cmentarza Forest Hill, złapano trzech winowajców. Rzekomo kilka dni później doszło do ponownej próby, ale już w wykonaniu innej grupy (nie zostali złapani, tylko spłoszeni). Vernon uruchomił swój "wywiad", podobnie jak stróże prawa, tak dowiedziano się o szajce, która zamierza wykraść nie tylko zwłoki Elvisa, lecz także Gladys, a następnie zażądać od rodziny okupu w wysokości 10 milionów dolarów. Wtedy więcej informacji nie ujawniono, dopiero po latach, ale o tym napiszę przy okazji. Vernon wystąpił o ekshumację zwłok syna i żony oraz o pozwolenie na pochówek w Graceland. Cały czas czekał w pogotowiu na decyzję.
Oczywiście operacja musiała być przeprowadzona bardzo sprawnie i szybko, zanim informacja o tym nie przedostanie się do mediów i fanów. Jak tylko Vernon otrzymał pozwolenie (28 września 1977 roku) od razu przystąpił do działania. W nocy z 2 na 3 października 1977 roku, ekshumowano Gladys i Elvisa, a następnie pochowano ich ciała powtórnie, grzebiąc je w mogiłach w Graceland.
Właśnie przyszedł mi na myśl wiersz "Coś Ty Atenom zrobił Sokratesie", wielkiego i ponadczasowego polskiego poety - Kamila Cypriana Norwida, który idealnie pasuje jako komentarz do tej sytuacji. Poeta w pierwszej zwrotce wymienia różne wielkie nazwiska osób, które grzebano wielokrotnie lub w kilku miejscach jednocześnie, a w drugiej i trzeciej dzieli się swoją refleksją na ten temat:
(...)
II
Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,
Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?
Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie,
Inaczej będą głosić twe zasługi
I łez wylanych dziś będą się wstydzić,
A lać ci będą łzy potęgi drugiej
Ci, co człowiekiem nie mogli cię widzieć...
III
Każdego z takich, jak ty, świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
(...)
The coffin was placed inside, the strentex lining was sealed with a lid of strentex, and the copper lining was sealed with a copper lid. Finally, a heavy concrete lid (reinforced with steel) was sealed and fused to the top of the vault, making the entire vault one unit similar to the coffin once it was sealed.
The entire process was repeated for Gladys".
Trumnę umieszczono wewnątrz, warstwę strentexu zamknięto pokrywką z strentexu, a miedzianą wyściółkę zamknięto miedzianą pokrywą. Wreszcie, ciężka betonowa pokrywa (wzmocniona stalą) została zamknięta i zespolona ze szczytem sklepienia, dzięki czemu cała krypta stała się jednostką podobną do trumny, gdy została zamknięta.
Cały proces został powtórzony dla Gladys".
Znalazłam też inne źródła, które tłumaczą to jeszcze inaczej. Jedno z nich podaje:
"Po śmierci Elvisa jego ciało pochowano w mauzoleum na cmentarzu Forest Hills w Memphis. Jego matka została przeniesiona z jej pierwotnego grobu, aby dołączyć do niego."
W związku z tym powstaje kolejne pytanie - kiedy do tego doszło? Czy w latach 50., 60., czy dopiero w 1977 roku? Do mnie osobiście zupełnie nie przemawia wersja, która mówi, że to Elvis zdecydował o przeniesieniu prochów matki do mauzoleum, skoro zmienił nagrobek w 1964 roku, o czym mówiła Angie Marchese. Przecież nie robiłby tego, gdy zwłoki były już w mauzoleum, co najwyżej zmieniłby tablicę na krypcie. Tak przynajmniej podpowiada logika. Z drugiej strony jedno nie musi wykluczać drugiego. Pole Presleyów na cmentarzu Forest Hill zlikwidowano dopiero w 1982 roku, pięć lat po przeniesieniu grobów do Graceland. Zatem teoretycznie Elvis mógł pozostawić na nim kamień upamiętniający matkę, chociaż jej ciało fizycznie było już w krypcie. Oczywiście to tylko czysto hipotetyczne rozważania, bowiem wiele wskazuje, że była to jednak decyzja Vernona, a fizycznego przeniesienia Gladys do mauzoleum dokonano dopiero w 1977 roku. Być może Vernon realizował tym życzenie Elvisa wyrażone jeszcze za życia?
Po przeniesieniu mogił do Graceland, 27 listopada 1977 roku pierwszy raz pokazano nowe miejsce pochówku Gladys i Elvisa grupie fanów i zaproszonych na tą okoliczność gości. Zwlekano z tym w oczekiwaniu na nagrobki.
3 października a 27 listopada 1977 roku (zanim jeszcze położono nagrobki). Czwarte, przedostatnie zdjęcie zostało zrobione w dniu, w którym położono nagrobki (nie znam dokładnej daty, mogło to być jeszcze w październiku lub już w listopadzie). Piąte (ostatnie) zrobiono 27 listopada 1977 roku, w dniu kiedy pierwszej grupie osób pokazano nowe miejsce spoczynku Gladys i Elvisa
"W uznaniu 60. rocznicy śmierci Gladys Presley, nagrobek zaprojektowany przez Elvisa dla ukochanej matki - wraz z gwiazdą Dawida, aby uznać jej żydowskie dziedzictwo - został ekshumowany z magazynu i umieszczony na stałe w Graceland Meditation Garden, w pobliżu grobu znanego na całym świecie syna Gladys.
Fani i żałobnicy biorący udział w środowym nocnym czuwaniu przy świecach będą jednymi z pierwszych od dziesięcioleci, którzy zobaczą grobowiec niewidziany od 1977 roku, kiedy Vernon Presley przeniósł ciała swojego syna i żony z pobliskiego cmentarza Forest Hill na południe od rezydencji, która była domem Elvisa od 1957 roku, aż do jego śmierci 16 sierpnia 20 lat później.
Oryginalny nagrobek z cmentarza Forest Hill, długo niewidziany, który Elvis zaprojektował dla swojej matki, Gladys Presley, został pokazany publicznie w tym tygodniu w Graceland. Marmurowy nagrobek, który identyfikuje Gladys Presley jako "Słońce naszego domu", został usunięty z obszernego archiwum magazynu Graceland i umieszczony w Ogrodzie Medytacji we wtorek rano, w rocznicę śmierci Gladys Presley, 14 sierpnia 1958 roku.
Kamień jest mniej więcej połączony z wielkim marmurowym krzyżem, z aniołami i posągiem Jezusa, który pierwotnie znajdował się na Wzgórzu Leśnym (cmentarzu Forest Hill), a teraz znajduje się tuż na wschód od ogrodu z grobowcami: Elvisa, Gladys, Vernona i babci Minnie Mae Presley. Każdy z grobów pokryty jest napisami z brązu. W ogrodzie znajduje się także płyta poświęcona martwemu bratu bliźniakowi Elvisa, Jesse'owi Garonowi Presleyowi [red. to płyta pamiątkowa, bo ciało Jesse'go zostało pochowane na cmentarzu Priceville Cemetery w Tupelo (jeszcze w dzień urodzenia) i nigdy nie zostało ekshumowane i przeniesione do Graceland, choć były takie plany].
W tym tygodniu groby są otoczone skomplikowanymi aranżacjami kwiatowymi, ponieważ tysiące fanów z całego świata wybiera się w podróż do Graceland na Elvis Week.
Odkrycie nagrobka Gladys Love Presley nie było nagłośnione. Zamiast tego, urzędnicy Graceland wspomnieli o tym dopiero w tym tygodniu, podczas spotkania prezesów fanklubów, przyjmując, że wiadomość ta będzie dalej przekazywana drogą ustną.
"Zdecydowaliśmy, że nie chcemy robić z tego fanfar" - powiedziała Angie Marchese, wiceprezes archiwów i eksponatów w Graceland. "Zrobiono to po to, by uczcić matkę Elvisa i spełnić to, co naszym zdaniem byłoby jego [red. Elvisa] życzeniem. W każdym razie w noc czuwania przy świecach, wszyscy go zobaczą [red. nagrobek]".
Marchese - archiwistka Graceland od 27 lat - powiedziała, że była zainteresowana przywróceniem nagrobka do publicznego widoku, odkąd po raz pierwszy odkryła go w skrzyni w archiwach Elvisa, dotąd przechowywanej w magazynie o powierzchni 20 000 stóp kwadratowych, który szacunkowo zawiera 1,5 milionów przedmiotów.
Gladys Presley miała tylko 46 lat, kiedy zmarła, po tym jak trafiła do szpitala z zapaleniem wątroby w 1958 roku, kiedy Elvis był w trakcie szkolenia podstawowego w Fort Hood w Teksasie, po wcieleniu do armii. Elvis wrócił do Memphis [red. na czas i zdążył się z nią pożegnać], ale Gladys zmarła w szpitalu na niewydolność serca.
Elvis kazał pochować matkę na cmentarzu Forest Hill z nagrobkiem oznaczonym krzyżem, który utożsamiał go z Gladys Smith Presley. Sześć lat później, kiedy Elvis był zagłębiony w studiowaniu swojej historii rodzinnej, co Angie Marchese określi „jego osobistą podróżą duchową”, usunął nagrobek matki (prawdopodobnie został przerobiony lub zniszczony), zastępując go nowym z innym opisem. Oprócz krzyża zawierał nowy element - gwiazdę Dawida, w uznaniu żydowskiego dziedzictwa Gladys od strony jej matki. Nowy kamień identyfikuje panią Presley jako Gladys Love Presley, zastępując jej nazwisko panieńskie jej drugim imieniem, przypuszczalnie dlatego, że „miłość” była uczuciem Elvisa najbardziej wiążącym go z matką [red. Gladys na drugie imię miała Love, co znaczy miłość].
Ten nagrobek znajdował się w Forest Hill do 1977 roku, kiedy to próba "wyrwania ciała" (szczątków) Elvisa z mauzoleum, w którym piosenkarz został pochowany, przekonała Vernona Presleya, by przeniósł swoją żonę i syna do Graceland, to wtedy właśnie nagrobek trafił do magazynu.
Marchese powiedziała, że rocznica śmierci Gladys Presley wydaje się odpowiednim momentem na przywrócenie nagrobka do publicznego widoku. "Wiedzieliśmy, że to tak wiele znaczy dla Elvisa, ale musieliśmy wybrać odpowiedni czas" - powiedziała. "Kiedy to zrobić, gdzie to zrobić, jak to zrobić - z wyczuciem miejsca, czasu i chwili."
Elvis dowiedział się o żydowskich korzeniach matki w 1956 lub 1958 roku (tak mówią różne źródła), a zatem projektując, a następnie zlecając wykonanie nagrobka mógł od razu pomyśleć o umieszczeniu na nim Gwiazdy Dawida. Nawet jeśli przyjmiemy, że wtedy nie uznał tego za stosowne, skoro Gladys żyła w społeczności chrześcijańskiej, uczęszczała do kościoła i właśnie w duchu tej wiary go wychowała, to brak jakichkolwiek materiałów, które potwierdzałyby, że na pierwszym nagrobku Gladys był tylko krzyż, a jej imię zapisano jako "Gladys Smith Presley". Na wszystkich zdjęciach nagrobka Gladys jakie można spotkać w różnych źródłach oraz w internecie, jest Gwiazda Davida oraz napis "Gladys Love Presley". Żadne z nich nie przytacza również wersji o dwóch nagrobkach. Nawet Larry Geller, który wspomina o wspólnych poszukiwaniach duchowych swoich i Elvisa opowiada jak na początku ich znajomości Elvis zabrał go kiedyś na grób matki, prosząc o wspólną modlitwę (było to w pierwszej połowie 1964 roku) a na pomniku matki była już Gwiazda Davida. Pisze o tym Gary Tillery w książce "The Seeker King: A Spiritual Biography of Elvis Presley":
"Larry wspominał też jeden dzień z początku ich znajomości, kiedy Elvis zabrał go ze sobą na grób matki, na wspólną modlitwę i rzucił mimochodem bez żadnych wyjaśnień, że chciał, aby Gwiazda Dawida była wyryta na jej nagrobnym kamieniu tuż obok krzyża."
Mam jakieś nieodparte wrażenie, że historia o zmianie nagrobka Gladys w połowie lat 60., rzekomo pod wpływem nowej "osobistej podróży duchowej" Elvisa, jak to określiła Angie Marchese, jest fikcją. Kiedy w 35. rocznicę śmierci Elvisa zaczęto mówić o jego żydowskim* dziedzictwie, wielu fanów wyraziło swoje zdziwienie, a części wręcz się to nie spodobało. Być może teraz, po sześciu latach, pamiętając ten odbiór, dorobiono tę historyjkę, chcąc wszystkich zadowolić, tłumacząc decyzję Elvisa o umieszczeniu Gwiazdy Davida na nagrobku matki, chwilową fascynacją światem duchowym innych wierzeń i wyznań. Chociaż w rzeczywistości ona wcale nie była chwilowa, Elvis interesował się innymi religiami i rozwojem duchowym od lat 50. do samego końca, aczkolwiek w latach 1964-1977 bardziej intensywnie.
Ex Post
Ostatnie ustalenia (19 listopada 2018):
Chodzi o dwa posągi Jezusa w Ogrodzie Medytacji. Ponad 90 % źródeł, na które trafiłam, podaje, że monument, który przed przeniesieniem do Ogrodu Medytacji stał na cmentarzu Forest Hill, Elvis dostał od przyjaciół w prezencie na Gwiazdkę, a niektóre z nich jeszcze dopowiadają, że od Memphis Mafii w 1958 lub 1959 roku. NIEPRAWDA. Pomylono historię dwóch różnych posągów, a wszystko to z powodu nieszczęśliwego zapisu na tablicy informacyjnej, jaką w Meditation Garden umieściło Graceland.
Spójrzmy na poniższy obrazek. Gdy czytamy ten tekst w ciągu, zdanie podkreślone na czerwono, zdaje się być uzupełnieniem zdania podkreślonego na żółto. I tak to wszyscy czytają, stąd tak masowe powielanie tej błędnej informacji w źródłach. Sama też tak to rozumiałam do czasu, gdy nie trafiłam na artykuł poświęcony autorowi drugiej rzeźby Jezusa (tej mniejszej). Tymczasem zdanie podkreślone na żółto jest informacją o monumencie IHS (krzyża z Jezusem i aniołami), podczas gdy to na czerwono o modernistycznej rzeźbie Jezusa pod kolumnadą.
Natomiast kamienny monument krzyża, z Jezusem i aniołami (Najświętszego Serca Jezusowego), który początkowo górował nad grobem Gladys (matki Elvisa) na cmentarzu Forest Hill w Memphis, został przeniesiony do Ogrodu Medytacji dopiero 1 czerwca 1982 roku (w miesiącu poświęconym właśnie Najświętszemu Sercu Jezusa), a nie 3 października 1977 roku, razem z trumnami Elvisa i Gladys, jak podaje 99% źródeł. I wcale Elvis nie dostał go na Gwiazdkę w prezencie od Memphis Mafii. Po śmierci Gladys po prostu go zamówił (nie udało mi się ustalić gdzie). Z tego, co kiedyś czytałam, pamiętam tylko, że Elvisowi bardzo zależało na śnieżnej bieli marmuru i właśnie z takiego został wykonany, choć są na nim widoczne delikatne szare przebarwienie (smugi). Użyty marmur pochodził z Włoch.
Ex Post
Ostatnie ustalenia (7 czerwca 2019):
Faktycznie, Gladys miała inny nagrobek, aczkolwiek nie zgadza się rok 1964, który podała Angie. Na zdjęciu z 1960 i 1961 roku jest już ten nowy (może to te zdjęcia zostały źle opisane?). Natomiast na jeszcze wcześniejszym jest inny. Niestety nie widać akurat pierwszych dwóch linijek, więc nie wiem czy pisze tam "Gladys Smith Presley". Nie mogę też wypatrzyć na nim grawerunku krzyża. Niemniej jedna informacja się potwierdziła, wcześniej był inny nagrobek. Aczkolwiek myślę, że zmiana nagrobka mogła nastąpić dużo wcześniej. Na karcie cmentarnej są jeszcze dwie daty. Jedna to 30 października 1958 roku, za postawienie jakiegoś nagrobka, a druga to 6 marca 1959 roku, jakaś opłata.
Inskrypcja na pierwszym nagrobku (od pogrzebu w 1958 roku):
Inskrypcja na drugim nagrobku (wymienionym przez Elvisa w 1964 roku):
Ex Post
Ostatnie ustalenia (15 grudnia 2019):
Oprócz krzyża można dostrzec też inne różnice. Na przykład te kreski między ramionami krzyża były inne, czego akurat na tych zdjęciach nie widać - nie takie "przecinki" jak teraz, tylko jakby kontury drobnych liści. Również liternictwo, chociaż bardzo dobrze podrobione, to jednak wydaje się inne, co najlepiej widać na przedniej pionowej tablicy. Natomiast granit jest ten sam, co widać po identycznych smugach. Być może płyty z jasnego lastriko były zbyt uszkodzone i wykonano nowe? Piszę lastriko, bo nie mam pewności czy to jest biały marmur.
P. S.
Smutne, że istnieją hieny cmentarne, które znanym ludziom nie pozwalają spoczywać w spokoju.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że takie ekscesy się już nie powtórzą, choć kto wie.
Teoretycznie nie ma szans na powtórkę bez użycia ciężkiego sprzętu, co od razu zostałoby zauważone.
OdpowiedzUsuń"Elvis nie był Żydem, w naszym rozumieniu" - nigdy nie mogę tego zrozumieć, przecież Żydzi są narodem bez względu na wyznanie. Chyba tylko w Polsce tak się wszystko przekręca, żeby z Żyda zrobić Polaka bo nie chodzi do synagogi, a jest ich u nas sporo.
OdpowiedzUsuńBędzie kiedyś post na ten temat. Teraz tak w skrócie. Pojęcie "Żyd" ma dwa znaczenia, a właściwie trzy:
OdpowiedzUsuń1. Żyd - narodowości żydowskiej (jak Polak, narodowości polskiej),
2. Żyd - wyznawca judaizmu (jak Polak wyznawcą katolicyzmu),
3. Żyd - człowiek wywodzący się w linii prostej (po kądzieli, czyli po mace) z biblijnego narodu, który wędrował z Mojżeszem przez 40 lat przez pustynię.
A ludzie tego nie wiedzą lub nie rozumieją i wszystko mylą. Jest jeszcze czwarte znaczenie, ale pomińmy je.
Nie ma znaczenia czy jesteś wyznania mojżeszowego czy nie, czyli w co wierzysz, jeśli nie wywodzisz się po linii żeńskiej z narodu wędrującego w czasach biblijnych przez pustynię. Liczy się pochodzenie. Zgodnie z religią Elvis był Żydem, bo po linii żeńskiej wywodził się z narodu biblijnego. Chociaż ani on, ani jego matka nigdy nie wyznawali judaizmu.
Ale dla nas, jak i większości ludzi, Żyd to ten kto wyznaje judaizm (acz nie każdy wyznawca judaizmu jest Żydem) lub urodził się w rodzinie narodowości żydowskiej (tymczasem mógł się urodzić np. w chrześcijańskiej rodzinie w Izraelu). Zatem oba te stwierdzenia są nieprecyzyjne, są uproszczeniem, musi zaistnieć najważniejszy warunek, czyli żeńskie korzenie muszą wieść do biblijnego ludu mojżeszowego.
OdpowiedzUsuń