"George Klein przedstawił ją Elvisowi po tym jak wzięła udział w jego programie "Talent Party". Wtedy Elvis ją tam zobaczył (zawsze oglądał ten program) i poprosił żeby George Klein mu ją przedstawił. W ten sam sposób poznał Cybill Shepherd i Gail Stanton".
"Spotykałam się z Elvisem przez pewien czas. Byłam zaskoczona jego szczerością. Był niezwykłym człowiekiem, prawdziwym dżentelmenem, wzorowym człowiekiem z Południa. Elvis sprawił, że Memphis było dumne".Ciekawe jest też to, co mówiła o Memphis w kontekście podziału Stanów Zjednoczonych na Północ i Południe:
"Południe przeszło dość długą drogę. Po pierwsze, zmieniły się postawy rasowe. Młodzi mieszkańcy z Południa przeszli od akceptowania standardów życia swoich rodziców do przyjęcia zupełnie nowego sposobu myślenia. Myślę, że pod pewnymi względami Południe jest znacznie lepsze niż Północ. Najbardziej nieprzyjaźni ludzie, jakich spotkałam w życiu, byli ludźmi z Północy".Acz w kwestii moralnej Południe nie było już takie wyrozumiałe, o czym miała się przekonać kiedy jej nagie zdjęcia ukazały się w "Playboyu" (więcej o tym w części BIO), co autor jej notki biograficznej na "Playboyu" skwitował słowami:
"Wiara Gail Stanton w południową gościnność została szybko wystawiona na próbę, gdy opublikowano jej zdjęcia Playmate i nie było to dobrze przyjęte przez jej społeczność. W rzeczywistości spowodowało to ostracyzm i niesprawiedliwe napiętnowanie jej przez osoby o zamkniętych umysłach, które miały zbyt dużo wolnego czasu".
"Przeszukałem każdą stronę archiwum, którą znam i nie byłem w stanie znaleźć odcinka (4)! W rzeczywistości nie widzę nawet odcinka wymienionego w archiwum Geraldo, które ma wszystkie sezony i tytuły swoich odcinków, więc zastanawiam się, czy kiedykolwiek został wyemitowany".W związku z tym nie wiemy, czy tego dnia wyemitowano zaplanowany odcinek w programie talk-show "Geraldo Rivera", na antenie WHBQ-TV, czy jednak nie. Z tego, co pisze autor, archiwum jednak nie jest kompletne. A być może celowo odcinka o Elvisie w nim nie umieszczono? Nagrany był na pewno, bo w innych wywiadach powoływała się na niego Gail Stanton.
"Pani Stanton powiedziała, że pan Geraldo wydawał się lekceważyć innych gości, takich jak Charles Thompson, współautor „The Death of Elvis”:Ewidentnie skupiał się na dziewczynach licząc, że wyciągnie z nich jakąś sensację o Elvisie, z której będzie mógł zrobić użytek na antenie.„Myślę, że próbował skłonić nas do powiedzenia czegoś w stylu, że byłyśmy w łóżku z Elvisem”".
"Jeśli chodzi o Elvisa, pani Stanton dobrowolnie wspomina o tym, jakim był prawdziwym dżentelmenem z Południa:Tutaj Gail Stanton wyraźnie poirytowana zadaje kłam tym wszystkim nieprawdziwym i wyświechtanym sloganom medialnym (głównie prasy), która z lubością donosiła jaki to Elvis jest nudny, trywialny, prostacki i nieobliczalny w kontaktach z innymi, w celu jego stałego dyskredytowania. Gail Stanton była czujna, nie dała się zwieść na manowce, broniąc Elvisa argumentami wcale o to nie pytana, bo od razu wyczuła intencje Geraldo Rivery, czym podzieliła się w kolejnym wywiadzie, kiedy prowadzący zagadnął ją o talk-show "Geraldo Rivera". Z tego widać, że i ją drażniło szarganie imienia Elvisa dla zwiększenia medialnej poczytności i oglądalności.„Nie ma dziś zbyt wielu mężczyzn, którzy otwierają ci drzwi lub są uprzejmi, a on był. Nie rozwalał telewizorów w mojej obecności, nie mówił bez przerwy o mamie, ani nawet nie zachowywał się kapryśnie czy dziwnie. Grał dla mnie na fortepianie i śpiewał. Ilu ludzi może powiedzieć, że Elvis Presley śpiewał im serenadę?”".
"Jej ojciec był diakonem w kościele południowych baptystów, człowiekiem o czystej i dostojnej duszy, który trzymał się moralności i tradycji. Odkąd Brenda Stone była małą dziewczynką o twarzy anioła i czystej duszy, ojciec zaszczepił w niej miłość do zwierząt i biednych ludzi".Elvis także był wrażliwym człowiekiem, który pomagał innym w potrzebie, więc pod tym względem byli podobni, co sprawiło, że czuli się ze sobą dobrze. Jakbyśmy to dziś powiedzieli - nadawali na tych samych falach.
"Gail Stanton była nie tylko wspaniałą modelką i aktorką, ale także współczującą osobą, która troszczyła się o innych. Wspierała także takie inicjatywy, jak świadomość AIDS, badania nad rakiem piersi i ochrona środowiska. Poświęcała swój czas, a także pieniądze, przekazując je różnym organizacjom i fundacjom, które pomagały potrzebującym ludziom i zwierzętom".
"Zakochała się w Elvisie Presleyu i nigdy nie potrafiła o nim zapomnieć. Król rock-and-rolla pragnął jej wdzięków, ponieważ pochodziła z miasta, w którym on sam dorastał. Ale biedna Gail była dla niego tylko naiwnym stworzeniem, w którego ramionach czuł się prawdziwie męski".No tak trywialnie mógł napisać tylko prostacki facet, o egoistycznym i hedonistycznym nastawieniu. To krzywdzące zarówno dla Gail Stanton, Elvisa, jak i wszystkich kobiet, które z nim spały. Co prawda Elvis zakochiwał się w wielu kobietach, często i mocno, ale pamiętajmy też, że jednak większość jego relacji z kobietami oparta była na innych przesłankach. Jedna z nich, to li i wyłącznie seksualne pożądanie. Druga, to ciekawość kobiety, która wydała się mu warta poznania - nietuzinkowa, inteligentna, z wiedzą i przemyślanymi poglądami, intrygującą osobowością, co rokowało iż będzie dobrym partnerem do rozmów i dyskusji. W tym drugim przypadku seks był dopełnieniem.
Poza tym Gail Stanton z pewnością nie była naiwną kobietą, wręcz odwrotnie, mocno stąpała po ziemi i była inteligenta. Jeśli wdała się w relację intymną z Elvisem to nie z rzeczonej naiwności, a w pełni świadomego wyboru, bo jej po protu odpowiadał pod wieloma względami.
Co się tyczy sformułowania "była dla niego tylko naiwnym stworzeniem, w którego ramionach czuł się prawdziwie męski" - gdyby mężczyzna nie czuł się męski w ramionach swojej partnerki, nie byłby zdolny do kopulacji! Nawet najbardziej niemęski, zniewieściały facet hetero, żeby odbyć stosunek seksualny, chociaż przez chwilę musi się poczuć na tyle męski aby doszło do odpowiedniego poziomu podniecenia (uzyskania wzwodu), po którym jest to w ogóle wykonalne. Tak mężczyzn ukształtowała natura, więc czynienie z tego zarzutu jest po prostu irracjonalne.
„Wiem, że przez wiele nocy Elvis po prostu chciał posiedzieć na łóżku i porozmawiać ze swoją partnerką… a potem znowu, lecz z piękną kobietą w łóżku, wszystko mogło się rozgrzać”.Prawdopodobnie została zapytana o relację Elvisa z inną kobietą, bo nie sądzę, żeby tutaj mówiła o sobie. Chociaż wykluczyć nie można, że w ten zawoalowany sposób odpowiedziała na zadane jej wprost intymne pytanie dotyczące seksu w Elvisem.
„Kiedy zapytałem Gail Stanton (modelkę Playboya) o jej wieczór spędzony w Graceland, powiedziała, że świetnie się bawiła i że ona i Elvis rozmawiali i żartowali przez cały wieczór. Kiedy rozmawiałem z Elvisem, powiedział:„Taaak, żartowaliśmy - prawie zepsuliśmy to cholerne łóżko”".
"Elvis powiedział: „Zapomnij o czytaniu książek. Dziś wieczorem spróbuję rozwalić do końca to łóżko”".To drugie zdanie Elvisa, nawiązuje do poprzedniej nocy, kiedy łóżko przetrwało mimo seksualnych ekscesów z Gail. Acz nie wiem kim jest człowiek, który rozmawiał najpierw z Gail, a potem z Elvisem o tej nocy, którą spędziła w Graceland. Podejrzewam, że ktoś z MM. Niestety autor, który umieścił ten cytat przed nagimi zdjęciami Gail Stanton, nie zadał sobie trudu by napisać kto to powiedział i skąd wziął ten fragment. Na pewno nie są to wypowiedzi udzielone przez Gail i Elvisa jakiemuś reporterowi. Gdyby tak było, z pewnością ani pierwsze ani drugie zdanie nie zostałoby wypowiedziane przez Elvisa w takiej formie. Dlatego podejrzewam, że mówi to ktoś z MM, kto najpierw zapytał ją o noc w Graceland, a potem rozmawiał na ten temat z Elvisem i powiedział mu, jak na jego pytanie odpowiedziała mu Gail, co Elvis skwitował: „Taaak, żartowaliśmy - prawie zepsuliśmy to cholerne łóżko”. Później rozmowa między Elvisem a tym kimś z MM toczyła się dalej. Musiał powiedzieć coś w tym stylu, że tej nocy (czyli następnej) będą pewnie tylko czytać książki, na co Elvis powiedział: „Zapomnij o czytaniu książek. Dziś wieczorem spróbuję rozwalić do końca to łóżko”, dając tym do zrozumienia, że tej nocy także będą się kochać.
Do kiedy w 1977 roku? Końca związku nigdzie nie doprecyzowano, ale biorąc pod uwagę zauroczenie Elvisa Ginger Alden w listopadzie 1976 roku, jego inne kobiety, z którymi umawiał się także w 1977 roku, stan zdrowia i trasy koncertowe, obstawiałabym okres między kwietniem a czerwcem 1977 roku, jako ten, w którym mogło dojść do ostatniego osobistego kontaktu. Aczkolwiek myślę, że mogli być w kontakcie telefonicznym faktycznie do jego śmierci 16 sierpnia 1977 roku, jak podały dwa źródła. Jeśli nawet nie bezpośrednim, to poprzez "opiekuna", czyli członka MM wyznaczonego do podtrzymywania kontaktu z daną kobietą.
"Przyczyną śmierci [Stanton] były powikłania związane z niedrożnością okrężnicy, która spowodowała wstrząs septyczny i niewydolność narządów. Od jakiegoś czasu cierpiała na bóle brzucha, jednak zwróciła się o pomoc medyczną dopiero, gdy było już za późno".
Niewątpliwie to kolejna kobieta Elvisa piękna zarówno duchem jak i ciałem. Elvis lgnął do takich, sobie podobnych. Te, które były jedynie piękne tylko wyglądem, raczej nie pozostawały na dłużej w kręgu jego zainteresowań, zwykle kończyło się na jednej lub kilku nocach (w rozumieniu stosunków seksualnych).
— Brenda ― imię pierwsze;
— Gail ― imię drugie;
— "Gail Stanton" ― pseudonim;
— Stone ― nazwisko panieńskie;
"Życie miłosne młodej kobiety, którą stała się Gail Stanton, nigdy nie doszło do skutku".
"Zakochała się w Elvisie Presleyu, którego nigdy nie zapomniała".Być może to było głównym powodem dlaczego nigdy nie ułożyła sobie życia. Wiele jego kobiet miało ten sam problem, na przykład Joyce Bova. Po Elvisie nie były w stanie się przestawić na innego mężczyznę na tyle, aby związać się z nim na stałe. Każdy wypadał przy nim blado i nijako. Nawet te, które później wyszły za mąż, rzadko utrzymywały swoje związki. Jak wyliczono aż 70% kobiet Elvisa rozeszła się ze swoimi późniejszymi partnerami, co stanowi ponad 200% rozpadu związków w porównaniu do innych kobiet społeczeństwa amerykańskiego, gdzie współczynnik ten wynosi niecałe 30 %.
"W szkole średniej, kiedy została cheerleaderką, Brenda po raz pierwszy odkryła dreszcze wywoływane przez chciwe spojrzenia mężczyzn. Czuła szaloną potrzebę bycia podziwianą i pożądaną. W związku z tym ukradkiem brała udział w konkursach piękności i zdobywała wszelkiego rodzaju tytuły".
"Ludzie, którzy nas wtedy nawet nie znali, dzwonili do moich rodziców, tylko po to, żeby powiedzieć mamie, jaką jestem hańbą.co autor jej notki biograficznej na "Playboyu" skomentował:
Moja starsza siostra i ja dzieliłyśmy wtedy mieszkanie i dostawałyśmy te nieprzyzwoite telefony. Niektórzy faceci byli sprytni. Zachowywali się tak, jakby pracowali dla firmy kurierskiej i mówili, że mają dla mnie małą paczkę, a my się rozłączałyśmy",
"Niektórzy ludzie nie są tak dobrze przygotowani, aby poradzić sobie z seksualnością i pięknem. Lecz ich nieadekwatność nie jest jednak jej problemem - jest pewną siebie programistką komputerową, która dla zabawy modeluje na boku. Przewyższa swoich krytyków w grze zwanej życiem".
Kontynuowała karierę aktorską (wcześniej miała kilka epizodycznych ról), otrzymując rolę w komedii "Making The Grade" w 1984 roku. Wystąpiła także w kilku programach telewizyjnych, takich jak "The Dukes of Hazzard", "CHiPs" i "Fantasy Island". Niemniej pomaganie ludziom i zwierzętom było istotą jej życia, a praca w modelingu źródłem zdobywania pieniędzy na te szlachetne cele oraz jej hobby od czasu gdy była młodą dziewczyną:
"Gail Stanton była piękną kobietą, która prowadziła pełne i ekscytujące życie. Zdobyła sławę i fortunę jako modelka i aktorka Playboya, ale także wykorzystywała swoje wpływy, aby pomagać innym. Była osobą miłą i hojną, kochającą zwierzęta i przyrodę".A w jej profilu na "Playboyu", czytamy:
"Nasza całkowicie naturalna Playmate powiedziała, że modeling zawsze będzie tylko jej hobby i planuje wykorzystać swoją obecną sławę aby realizować swoją prawdziwą pasję. „Kocham zwierzęta. Chciałabym zabrać je wszystkie z humanitarnych schronisk i umieścić gdzieś na dużym kawałku ziemi” – mówi niebieskooki członek The Memphis Humane Society. Gail Stanton jest najseksowniejszym i najbardziej szczerym sojusznikiem, o jakim nasi czworonożni przyjaciele mogą marzyć".W "Playboyu" nie tylko robiła karierę modelki, pracowała tam również jako osoba robiąca promocje.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.
Naprawdę piękna dziewczyna. Nie dziwię się EP... ;)
OdpowiedzUsuńTak, na niektórych zdjęciach nie można od niej oczu oderwać. :)
OdpowiedzUsuńKocham Elvisa, lepszy od Queen:)
OdpowiedzUsuńOczywiście,że lepszy.Pozdrawiam.😀
Usuń