― olbrzymią nagrodę „Litterbug”.
● Jumbo "Litterbug" badge: Ogromna odznaka „Litterbug”. Terminem litterbug w USA określa się osobę, która śmieci w miejscach publicznych. Elvis dostał odznakę promującą dbanie o czystość (bycia „przeciwnikiem śmiecenia”).
Kontekst historyczny: To wydarzenie miało miejsce 14 października 1956 roku. Był to element działań PR-owych. W tamtym czasie dorośli uważali Elvisa za zagrożenie dla moralności młodzieży, więc pokazywanie go w towarzystwie Miss i podczas wspierania lokalnych inicjatyw społecznych (jak walka ze śmieceniem) miało ocieplić jego wizerunek w oczach rodziców.
- spotkanie z Sharon Porter i Lindą Windham, prezeskami dwóch fanklubów,
- spotkanie z Marie Mendozą, zwyciężczynią radiowego konkursu "Poznaj Elvisa Presleya",
- wywiad, którego udzielił prowadzącemu Alowi Hickockowi, reprezentującemu różne media.
On [Elvis] miał tak dużą obecność. Kiedy go pierwszy raz spotkałem, miałem gęsią skórkę. Było w nim coś wyjątkowego, miał tyle elektryczności. Myślałem, że jest z innej planety. Był piękny, naprawdę przystojny mężczyzna. Nie byłem przyzwyczajony do widoku kogoś ubranego tak, jak on.
Dziewczyny oszalały na jego punkcie. Podnosiły swoje bluzki i rozdzierały biustonosze krzycząc: "podpisz tu!". Rzucały w niego bielizną na scenie. Wszystko to, co później robiły z Tomem Jonesem, wydarzyło się najpierw z Elvisem. Niewiarygodne! To był czas, którego nigdy nie zapomnę — coś, o czym powiem moim dzieciom.
Pamiętam, że kiedyś wygłupiał się śpiewając 'Tutti Frutti' i powiedział: "Powinieneś był to nagrać 'Rudy Tutti'". Potem przez jakiś czas reklamowałem się jako Rudy 'Tutti' Grayzell.
Elvis zostawi mieszkańcom San Antonio pamiątkę
Kiedy Elvis (jęk) Presley (wzdycha) będzie śpiewał i wirował w San Antonio w niedzielę (krzyczy), zostawi tysiącom swoich fanów z San Antonio pamiątkę.
W zamian za brązową tabliczkę, którą podarują mu niezliczone rzesze nastoletnich wielbicieli za zaszczycenie ich wizytą, wręczy prezesom dwóch lokalnych klubów fanów Elvisa Presleya, Sharon Porter i Lindzie Windham, koszulę i krawat.
Koszula, prawdopodobnie, będzie: prosto z jego pleców. Skąd weźmie krawat, nikt nie wie. 21-letni artysta rock'n'rollowy jest najbardziej znany w kręgach mody z rozpiętego kołnierzyka.
Elvis powinien móc sobie pozwolić na ten przejaw hojności. Jeden z promotorów jego występu szacuje, że przyniesie on około 10 000 dolarów zysku: „Oczywiście” – dodano – „to tylko ostrożne szacunki. Mogłyby być dwa razy większe, gdyby miasto naprawdę oszalało”.
I duża część nastolatków prawdopodobnie właśnie tak postąpi. Georgia Young, odpowiedzialna za sprzedaż biletów w swoim sklepie rekolekcyjnym w Alamo Piano Co., twierdzi, że sprzedaż biletów jest bardzo wysoka, choć nie chce podać konkretnych liczb, ponieważ, jak wyjaśniła, A.V. Bamfordowi z Hollywood, który promuje cztery występy Presleya w Teksasie, może się to nie spodobać.
„To najwspanialsza rzecz, jaką kiedykolwiek mieliśmy” – mówi pani Young. „Większość z nich kupuje płytę razem z biletem. I nawet całują jego zdjęcie. „Oczywiście, dziewięćdziesiąt procent kupujących to nastolatki, a pozostałe 10 procent to dorośli, którzy idą (lub udają, że idą) tylko po to, by towarzyszyć swoim synom i córkom.
Przedstawienia odbędą się o 15:00 i 20:00 w Bexar County Coliseum, a pani Young próbuje zniechęcić wielbicieli Presleya, którzy twierdzą, że będą w Coliseum o 6:00 rano, aby zająć dobre miejsca z bliska. „Drzwi nie otworzą się tak wcześnie” – mówi. „Dokładna godzina otwarcia będzie zależeć od wielkości imprezy” – dodała.
Jeśli ostatnie zdjęcie otworzycie w nowym oknie, będzie można przeczytać większość wiersza, bo jest duże i dobrej jakości.
o godzinie 15:00
o godzinie 20:00
NA KLĘCZKACH — Te krzyczące nastolatki padają na podłogę, gdy wykonujący wyzywające ruchy (bump-and-grind) piosenkarz Elvis Presley śpiewa w Bexar County Coliseum. Jedna z dziewcząt zakrywa twarz. Zdjęcie redakcyjne.
►Wyjaśnienie zwrotów:◄
● ON BENDED KNEES: Na ugiętych kolanach / na klęczkach. Odnosi się to do fanek, które z emocji osuwały się na ziemię przed swoim idolem.
● Bump-and-grind: Określenie wyzywających ruchów bioder.
● Crooner: Piosenkarz śpiewający nastrojowe ballady (choć tu użyte ironicznie wobec rockandrollowca).
Kontekst: Podpis opisuje niemal religijne uniesienie (ekstazę) fanek. W 1956 roku widok dziewcząt padających na kolana lub na twarz przed piosenkarzem, nie mogąc opanować emocji, był dla opinii publicznej czymś szokującym i bezprecedensowym, często porównywanym w prasie do „pogańskich rytuałów”. Autor używa słowa bump-and-grind, aby zasugerować, że to właśnie kontrowersyjne ruchy ciała piosenkarza (które wcześniej w tekstach nazywano też nates) wywoływały tak gwałtowną reakcję.
NIE Z TEJ ZIEMI – Wysłana w międzygalaktyczną przestrzeń emocji, oto jedna z setek zapłakanych dziewcząt z San Antonio, które zareagowały na obezwładniającą obecność Elvisa Presleya śpiewającego w niedzielę w Bexar County Coliseum. Zobacz zdjęcia na stronach 13-C, 14-C [nie załączono].
►Wyjaśnienie kluczowych zwrotów:◄
● Out of this world: Idiom oznaczający coś niesamowitego, fantastycznego, dosłownie „nie z tej ziemi”. Tutaj nawiązuje do kosmicznej metafory użytej w tekście.
● Sent to the outer space of emotion: „Wysłana w kosmos emocji”. Autor używa poetyckiego porównania, aby opisać stan transu i ekstazy, w jakim znajdowała się fanka – była tak oszołomiona, że wydawała się przebywać w innym wymiarze.
● Misty-eyed: Mająca oczy pełne łez (zaszklone oczy).
● Overpowering presence: Obezwładniająca obecność. Sugeruje to, że sama charyzma i fizyczne pojawienie się Elvisa na scenie było dla fanek przytłaczającym przeżyciem.
Kontekst: Artykuł pochodzi z okresu, gdy podróże kosmiczne stawały się popularnym tematem (rok przed wystrzeleniem Sputnika), więc dziennikarz użył modnej „kosmicznej” metafory, aby opisać nowoczesne i niezrozumiałe dla dorosłych zjawisko, jakim była histeria towarzysząca narodzinom rock 'n' rolla. Skierowanie do stron 13-C i 14-C świadczy o tym, że gazeta poświęciła ogromną ilość miejsca (całe fotoreportaże) na dokumentację tego wydarzenia.
SENT? – Szlochająca i drżąca z emocji, ta fanka w grubych skarpetach, głośno krzyczy, gdy Elvis wykonuje wyjątkowo 'odlotową' serię rockandrollowych ruchów pośladkami. Dziewczyna po prawej, która kupiła lornetkę, żeby przyjrzeć się Elvisowi z bliska, zamiast tego widzi swoją koleżankę w powiększeniu. Zdjęcie redakcyjne.
Opis: Ten cytat to oryginalny podpis pod słynnym zdjęciem prasowym z 1956 roku, przedstawiającym fanatyczną reakcję nastolatek na koncert Elvisa Presleya. Zawiera on grę słów, specyficzny żargon tamtej epoki oraz kilka błędów (prawdopodobnie literówek).
Oto szczegółowe wyjaśnienie tekstu:
Tłumaczenie na polski: „Szlochająca i drżąca z emocji, ta fanka w grubych skarpetach głośno krzyczy, gdy Elvis wykonuje wyjątkowo 'odlotową' serię rockandrollowych ruchów pośladkami. Dziewczyna po prawej, która kupiła lornetkę, by z bliska zerknąć na Elvisa, zamiast niego odkrywa, że to jej przyjaciółka jest ciekawszym widokiem”.
►Kluczowe terminy i poprawki◄:
● Obbing: Oznacza szlochanie/łkanie z nadmiaru emocji.
● Babby-soxer: Określenie nastoletnich fanek muzyki popularnej (najpierw Franka Sinatry, potem Elvisa) w latach 40. i 50., które nosiły charakterystyczne białe, wywinięte skarpetki (bobby socks).
● Executes: Wykonuje / prezentuje.
● Particularly "gone": W żargonie lat 50. (używanym przez fanów jazzu i wczesnego rock'n'rolla) słowo „gone” oznaczało coś fantastycznego, ekscytującego, wręcz „odlotowego” lub „nie z tej ziemi”.
● Nates: To anatomiczne określenie pośladków. Autor odnosi się do słynnych ruchów bioder i pośladków Elvisa („kręcenia tyłkiem”), które w tamtych czasach były uznawane za kontrowersyjne. Wywoływały ekstazę u fanek, ale przez dorosłych były postrzegane jako skandalizujące i prowokacyjne.
Dlaczego użyto słowa „nates”? Autor prawdopodobnie użył rzadkiego, niemal medycznego słowa nates zamiast potocznego butt lub hips, aby dodać opisowi ironicznego, pseudonaukowego charakteru lub by uniknąć bezpośredniej wulgarności, jednocześnie podkreślając fizyczność występu Presleya.
● Gander: Potoczne określenie na rzut oka, zerknięcie.
Kontekst kulturowy: Opis ten idealnie oddaje zjawisko tzw. „Elvisomanii”. W 1956 roku występy Elvisa były postrzegane jako rewolucyjne i wysoce naładowane seksualnie. Użycie słowa nates (pośladki) podkreśla, że to właśnie fizyczność i ruchy bioder artysty były głównym powodem histerii fanek.
GONE – Elvis Presley jest tu tak roztrzęsiony [doprowadzony do ostateczności], wirując i próbując śpiewać ponad tysiącami krzyków i westchnień w Bexar County Coliseum. Nie udało mu się. Zdjęcie redakcyjne.
Opis: Ten cytat opisuje jeden z żywiołowych koncertów Elvisa Presleya z 14 października 1956 roku w Bexar County Coliseum w San Antonio. Jest to klasyczny przykład dziennikarstwa muzycznego tamtej epoki, przesycony ówczesnym slangiem.
Tłumaczenie na polski: „ODLOTOWY – Elvis Presley jest tutaj doprowadzony do ostateczności (cały w emfazie/potach), wijąc się i próbując śpiewać ponad tysiącami krzyków i westchnień w Bexar County Coliseum. Nie udało mu się (przekrzyczeć tłumu)”.
►Wyjaśnienie kluczowych zwrotów◄:
● Whipped up to a lather: Dosłownie oznacza „ubity na pianę” (jak koń po ciężkim biegu lub mydło przy goleniu). W tym kontekście autor opisuje Elvisa, który jest w stanie najwyższego pobudzenia, skrajnego wysiłku fizycznego i prawdopodobnie spływa potem od intensywnego tańca i śpiewu.
● Gyrates: Wić się, kręcić biodrami. To słowo było nieodłącznym elementem opisów Elvisa („Elvis the Pelvis”), nawiązującym do jego kontrowersyjnych ruchów scenicznych.
● He failed: Autor ma na myśli to, że mimo ogromnego wysiłku Elvisa, ogłuszający pisk tysięcy fanek był głośniejszy niż jego śpiew i nagłośnienie (co było powszechne podczas jego koncertów w 1956 roku).
Opis: Koncert w Bexar County Coliseum przyciągnął ponad 6 600 fanów. Był to szczyt „Elvisomanii” – policja w San Antonio musiała przygotować specjalny plan taktyczny, aby zapanować nad mdlejącymi i próbującymi wtargnąć na scenę dziewczętami. Nagłośnienie tamtych czasów rzadko pozwalało artyście przebić się przez ścianę dźwięku generowaną przez histeryczny tłum.
TYSIĄCE WRZESZCZĄ NA CZEŚĆ ELVISA
Początek na stronie 1A
Tysiące fanów krzyczało, szlochało lub wpatrywało się w kamiennym transie, gdy Elvis Presley podskakiwał na podwyższonej scenie w Bexar County Coliseum w niedzielne popołudnie. Liczba sprzedanych biletów na pierwszym z jego dwóch niedzielnych koncertów w San Antonio wyniosła 6619.
90 procent jego publiczności stanowiły nastolatki i kobiety, ale jedna matrona w średnim wieku w pierwszym rzędzie obserwowała go z rozmarzeniem w oczach.
Niedzielny występ przed podobną publicznością był powtórzeniem popołudniowego „koncertu”.
---- Elvis wirujący
„Jest wspaniały” – powiedziała. „Nie widzę w nim nic złego”.
Elvis, w czarnym garniturze, białym T-shircie i bucikach, stał rozkraczony, kręcąc biodrami, podczas gdy fani padali przed nim na kolana i uderzali dłońmi i głowami o podłogę.
„Ach, pragnę go. Pragnę go!” – krzyknęła jedna z fanek w różowej sukience (znakiem rozpoznawczym Elvisa jest róż i czerń). Łzy spływały jej po policzkach. „Chcę go tylko dotknąć!” – płakała.
Dziewczyna upadła na podłogę. Gdy policjanci ją podnieśli, by ją wynieść, zaczęła się szarpać, uciekać, została złapana i wyniesiona krzycząc z dala od idola.
---- Fanka płacze
Inna fanka siedziała na podłodze i płakała przez cały występ Presleya. „Tak bardzo go lubię” – szlochała.
Elvis był najspokojniejszą osobą w Koloseum. Pewnego razu, gdy bezwładnie pochylał się nad mikrofonem, machając luźno ręką i opadając włosami na twarz, Elvis spojrzał na swoich histerycznych fanów i zaśmiał się. Krzyki stawały się coraz głośniejsze.
„Chciałbym zaśpiewać piosenkę” – powiedział.
Przez krzyki publiczności słychać tylko rytm muzyki, ale Elvisa widać – a im szybciej wiruje, tym bardziej szaleją jego fani.
---- Szturm fanów na scenę
Kilku fanów wbiegło na scenę i zostało wyprowadzonych. Jedna dziewczyna nie znała swojego imienia. „Ojej, ojej, ojej” – bełkotała bez ładu i składu, nie odrywając wzroku od sceny. „Nie pamiętam”.
Jego urok jest nie do opisania, mówią. „Nie przyszłam tu po to, żeby się dowiedzieć, co to jest” – wyjaśniła jedna z dziewczyn.
„On sprawia, że czuję się taka szalona” – pisnęła inna, obejmując się.
Wrzaski osiągnęły apogeum, a fani tłoczyli się coraz bardziej pod sceną, gdy Elvis kończył swój ostatni numer. Wywinął się ze sceny (gyrated) przy ostatnich nutach piosenki i wskoczył do czekającego samochodu. Auto zostawiło ślady palonej gumy, z piskiem opon wyjeżdżając z Coliseum. Ucieczka zajęła osiem sekund.
---- Oblężenie garderoby
Setki krzyczących młodych dziewczyn tłoczyły się przed drzwiami garderoby, skandując: „Chcemy Elvisa. Chcemy Elvisa”. Nie chciały uwierzyć, że odszedł. Piętnaście minut po odejściu Elvisa, Koloseum było prawie puste. Dwie dziewczyny rozłożyły się na krzesłach. „Musimy trochę odpocząć, człowieku, jesteśmy zmęczone” – powiedziały. Dodały, że wracają na jego występ o 20:00.
►Kluczowe elementy opisu◄:
● Gazed in a stony trance: Wpatrywali się jak skamieniali (w niemym osłupieniu/transie). Opisuje stan szoku emocjonalnego, w jaki wpadały niektóre fanki.
● Bumped around: Wywijał biodrami / wykonywał gwałtowne ruchy. Słowo bump nawiązuje do specyficznych ruchów tanecznych znanych z burleski (bump and grind), co w 1956 roku było uznawane za bardzo odważne.
● Raised stage: Podwyższona scena (często stawiana wyżej, aby fani nie mogli na nią łatwo wskoczyć).
● Paid admissions: Liczba sprzedanych biletów (wejść).
● Middle-aged matron: Dojrzała kobieta (matrona). Autor podkreśla, że urok Elvisa działał nie tylko na nastolatki, ale i na starsze pokolenie. Fragment opisuje reakcję "matrony" (starszej fanki) na kontrowersyjny występ Elvisa.
● Starry eyes: Maślane oczy (oczy pełne uwielbienia i zachwytu).
● "Concert" (w cudzysłowie): Autor używa cudzysłowu, sugerując, że ze względu na pisk i szaleństwo na widowni, wydarzenie to przypominało bardziej spektakl lub zjawisko społeczne niż tradycyjny koncert muzyczny.
►Wyjaśnienie zwrotów◄:
● Elvis Wiggles: Wiggle oznacza wiercić się, wyginać, kręcić (biodrami). Gazety często używały takich słów, aby opisać styl tańca Elvisa, który dla wielu ówczesnych dorosłych był gorszący.
● "I don't see anything wrong with him": To kluczowe zdanie w kontekście historycznym. W 1956 roku Elvis był ostro krytykowany przez konserwatywne społeczeństwo, kościoły i niektórych rodziców za "niemoralne" zachowanie na scenie. Wypowiedź tej kobiety (prawdopodobnie matki jednego z nastolatków) broni go, pokazując, że nawet starsze pokolenie potrafiło docenić jego charyzmę i nie widziało w jego ruchach niczego zdrożnego.
Podsumowując: Ten fragment pokazuje podział opinii publicznej w latach 50. – podczas gdy jedni go potępiali, inni (nawet dorośli) byli pod wielkim wrażeniem jego uroku i talentu.
►Kluczowe elementy opisu◄:
● Wiggling his hips / Straddle legged: Opisuje charakterystyczną pozę sceniczną Elvisa – szeroki rozkrok i prowokacyjne ruchy bioder, które doprowadzały tłum do ekstazy.
● Black suit, white tee-shirt and bucks: Klasyczny ubiór Elvisa z tamtego okresu. „Bucks” to buty z jeleniej skóry (często białe lub beżowe), bardzo modne w tamtym czasie.
● Beat their palms and heads against the floor: Autor używa bardzo mocnych obrazów, sugerując, że zachowanie fanek przypominało religijny trans lub opętanie.
● Pink and black: To były ulubione kolory Elvisa w połowie lat 50. (nosił różowe koszule, jeździł różowym Cadillakiem). Fanki często zakładały różowe ubrania, by przypodobać się gwiazdorowi.
● Police intervention: Interwencje policji były standardem na koncertach w 1956 roku. Funkcjonariusze musieli dosłownie wynosić zemdlone lub wpadające w furię dziewczyny, które traciły nad sobą kontrolę.
Opis: Ten fragment doskonale oddaje szok kulturowy, jakim był rock 'n' roll – dla jednych był to czysty entuzjazm i uwielbienie, dla innych (widzących dziewczyny bijące głowami o podłogę) był to dowód na zbiorowe szaleństwo.
Opis: Ten fragment opisuje chaotyczny finał koncertu Elvisa Presleya i jego błyskawiczną ucieczkę przed tłumem.
►Wyjaśnienie kluczowych elementów◄:
● Fan Rush Stage: Nagłówek informujący o próbie wtargnięcia fanów na scenę.
● Babbled incoherently: Bełkotała nieskładnie. Opisuje to stan szoku emocjonalnego, w którym fanka z wrażenia zapomniała nawet, jak się nazywa.
● His appeal is indescribable: Jego urok (siła przyciągania) jest nie do opisania.
● He gyrated off the stage: To bardzo charakterystyczny opis – Elvis „wykręcił się” (tanecznym krokiem) ze sceny, nie przerywając swoich słynnych ruchów bioder aż do ostatniej sekundy.
● Left rubber streaks: Dosłownie „zostawił gumowe smugi”. Chodzi o ślady opon na asfalcie po gwałtownym ruszeniu z miejsca.
● The escape took eight seconds: Ucieczka zajęła 8 sekund. W 1956 roku bezpieczeństwo Elvisa było tak zagrożone przez napierający tłum, że każdy wyjazd z obiektu był precyzyjnie zaplanowaną akcją (często z włączonym silnikiem auta czekającego tuż przy wyjściu), aby uniknąć stratowania gwiazdy przez fanów.
Opis: Ten opis to klasyczny przykład narodzin nowoczesnego kultu celebrytów, gdzie koncert przestaje być tylko wydarzeniem muzycznym, a staje się niebezpiecznym dla życia fizycznym doświadczeniem.
Opis: Ten fragment opisuje sytuację tuż po zakończeniu popołudniowego koncertu Elvisa Presleya w San Antonio w 1956 roku.
►Kluczowe zwroty i kontekst◄:
● Mobbed the dressing room: Obległy garderobę. Fanki wierzyły, że Elvis wciąż tam jest, mimo że uciekł z budynku w 8 sekund.
● Coliseum proper: Właściwa hala widowiskowa (wnętrze obiektu).
● Sprawled across chairs: Rozwaliły się / rozpłatały na krzesłach - pokazuje to ich całkowite wyczerpanie fizyczne po przeżytej histerii.
● "Man" (stary/człowieku): Użycie przez dziewczyny słowa „man” w rozmowie z reporterem świadczy o przenikaniu do języka młodzieży slangu bitników i muzyków jazzowych/rockandrollowych.
Opis: Ten obrazek dopełnia opowieść o „Elvisomanii”, która w 1956 roku była dla wielu dziennikarzy szokującym nowym fenomenem społecznym – po ekstremalnym wyrzucie adrenaliny i emocji następuje moment całkowitego opadnięcia z sił, po którym najwierniejsi fani i tak szykują się na powtórkę podczas wieczornego show.
TYSIĄCE
Ciąg dalszy ze strony 1A
Członkowie byli obecni w Coliseum w niedzielę. Inni przybyli nawet sześć godzin przed.
---- Przyjaciele Elvisa
„Byliśmy tu i kibicowaliśmy Elvisowi” – mówili. Setki skandowały: „Hej, hej, ha, no, chodź Elvis, ruszajmy!”
Fani zostali poproszeni o okazanie szacunku (uwagi) wykonawcom występującym przed pojawieniem się Presleya. Publiczność wiwatowała, gdy dowiedziała się, że wykonawcy są osobistymi przyjaciółmi Elvisa i entuzjastycznie klaskała podczas półtoragodzinnego programu rozrywkowego.
Oblegany przez prasę (każda szkoła średnia w San Antonio wysłała reporterów) w garderobie przed swoim występem, Elvis był spokojny, przyjacielski i chętny do współpracy.
---- „Naprawdę miło”
„On jest naprawdę miły” – powiedział fotograf. Przytulił prezeski fanklubów Sharon Porter i Lindą Windham oraz zwyciężczynię konkursu Marię Mendozę, odpowiadał na pytania, pozował do zdjęć i szybko rozdawał autografy, po czym został pośpiesznie wprowadzony w sam środek histerycznego tłumu fanów. „Po prostu robię to, co potrafię najlepiej” — powiedział o swojej muzyce. „Pozwalam, by każdy dzień sam o siebie zadbał [nie martwię się na zapas o przyszłość]”. O swoim sukcesie powiedział: „Trochę mnie przeraża”.
►Wyjaśnienie kluczowych elementów◄:
● THOUSANDS: w tym kontekście to nagłówek prasowy (często pisany wielkimi literami), który oznacza „TYSIĄCE”. Odnosi się on do ogromnej liczby fanów (tłumów), którzy zgromadzili się na koncercie Elvisa Presleya. W cytowanym fragmencie z gazety San Antonio Light (lub Express News) z października 1956 roku, słowo to podkreśla skalę zjawiska „Elvisomanii” w Bexar County Coliseum.
Podsumowując: „THOUSANDS” to krótki, krzykliwy sposób na opisanie nieprzeliczonych tłumów nastolatek, które koczowały pod Coliseum godzinami, by zobaczyć swojego idola.
● Hey, Hey, Ha, Ho: To rytmiczne zawołanie (tzw. chant), które miało na celu wywołanie artysty na scenę. Podobne okrzyki były popularne na meczach sportowych i wiecach.
● Come On Elvis: „Dalej Elvis” lub „Chodź, Elvis” – bezpośrednie wezwanie fanów, by piosenkarz w końcu się pojawił.
Kontekst: Artykuł opisuje sytuację w Bexar County Coliseum, gdzie fani koczowali nawet sześć godzin przed koncertem. Zniecierpliwiony tłum (składający się głównie z nastolatek) używał tego typu prostych, rytmicznych haseł, aby rozładować napięcie i pokazać swoje uwielbienie dla idola. Skandowanie było tak głośne, że niemal zagłuszało występy artystów poprzedzających Elvisa.
● Fans were asked: Fani zostali poproszeni.
● To give consideration to: Okazać komuś uwagę, wzgląd lub szacunek. W tym kontekście chodziło o to, by fani nie buczeli i nie krzyczeli „chcemy Elvisa!”, lecz w spokoju wysłuchali innych artystów.
● The acts preceding: Występy poprzedzające (tzw. supporty). W 1956 roku koncerty Elvisa były częścią dłuższego programu rewiowego, w którym brali udział np. akrobaci, tancerze czy inni piosenkarze.
● Presley's appearance: Pojawienie się (wyjście na scenę) Presleya.
Kontekst: Fani Elvisa (głównie nastolatki) bywali tak niecierpliwi i głośni, że organizatorzy musieli apelować do nich o kulturalne zachowanie wobec innych artystów, którzy mieli pecha występować przed główną gwiazdą wieczoru.
Kontekst historyczny: W 1956 roku koncerty Elvisa nie były występami solowymi, lecz częścią większego widowiska (variété), gdzie przed nim występowało kilku innych artystów (np. akrobaci, inni piosenkarze, komicy). Publiczność była jednak tak spragniona Elvisa, że często buczała lub krzyczała podczas występów innych osób. Dlatego organizatorzy musieli prosić zgromadzony tłum o zachowanie spokoju i uszanowanie artystów „na rozgrzewce”.
● The audience cheered: Publiczność wiwatowała / krzyczała z radości.
● Personal friends of Elvis': Osobiści przyjaciele Elvisa. Był to zabieg psychologiczny organizatorów – fani, którzy normalnie ignorowali innych artystów, czekając tylko na Presleya, zaczęli ich oklaskiwać tylko dlatego, że mieli oni prywatną więź z ich idolem.
● Clapped enthusiastically: Entuzjastycznie klaskali.
● Hour and one half variety show: Półtoragodzinne widowisko rewiowe. W tamtych czasach koncerty rock'n'rollowe często miały formę „variété”, czyli zestawu różnych numerów (muzycznych, komediowych, akrobatycznych), a główna gwiazda występowała na samym końcu.
Kontekst: W 1956 roku opanowanie tłumu ogarniętego „Elvisomanią” było wyzwaniem. Informacja o tym, że inni artyści na scenie to przyjaciele Elvisa, była skutecznym sposobem na to, by zniecierpliwiona młodzież zachowała spokój i nie wybuczała występów poprzedzających wejście „Króla”.
● Besieged by the press: Dosłownie „oblężony przez prasę”. Oznacza to, że wokół Elvisa tłoczyło się mnóstwo dziennikarzy, zadających pytania i robiących zdjęcia.
● Each San Antonio High School sent reporters: To ciekawy szczegół z tamtej epoki – zainteresowanie Elvisem było tak ogromne, że nawet gazetki szkolne z lokalnych liceów wysyłały swoich młodych reporterów, aby przeprowadzili z nim wywiad.
● Calm, friendly and cooperative: Spokojny, przyjazny i chętny do współpracy (pomocny). Autor podkreśla kontrast między dzikim zachowaniem fanów na widowni a profesjonalnym i uprzejmym zachowaniem samego Elvisa poza sceną.
Ciekawostka: W 1956 roku Elvis Presley, mimo że stawał się największą gwiazdą na świecie, był znany z tego, że niezwykle uprzejmie traktował fanów i dziennikarzy, często zwracając się do nich per „Proszę Pana / Proszę Pani” (Sir / Ma'am).
● He hugged: Uściskał / przytulił.
● Fan club presidents and contest winner: Elvis miał w tamtym czasie setki lokalnych fanklubów. Często spotykał się z ich prezeskami (głównie młodymi dziewczynami) przed koncertami.
● Answered questions, posed for pictures and signed autographs quickly: Podkreśla to jego profesjonalizm i uprzejmość, mimo że był oblegany przez ludzi. Robił to szybko, bo czas go naglił.
● Rushed to the midst of his hysterical fans: Został pośpiesznie (pod eskortą) wprowadzony w sam środek histerycznego tłumu. Pokazuje to chaos i intensywność ówczesnych koncertów Elvisa.
Kontekst: Ten opis wzmacnia obraz "dobrego chłopca z Memphis" – uprzejmego, spokojnego i miłego dla fanów i prasy, kontrastującego z "dzikim" i prowokacyjnym wizerunkiem, jaki prezentował na scenie, co było często podkreślane w ówczesnej prasie.
● Doing the best I can: Robić wszystko, co w mojej mocy; dawać z siebie wszystko.
● I let each day take care of itself: To popularne angielskie powiedzenie oznaczające życie chwilą, bez planowania dalekiej przyszłości i bez zamartwiania się tym, co przyniesie jutro.
Kontekst: Wypowiedź ta pokazuje skromność i swobodne podejście Elvisa do swojej nagłej, oszałamiającej kariery w 1956 roku. Zamiast kreować się na wielkiego artystę z misją, przedstawiał siebie jako zwykłego chłopaka, który po prostu stara się dobrze wykonywać swoją pracę i cieszy się każdym kolejnym dniem bez zbędnych planów.
Kontekst: Zdjęcie i podpis ilustrowały ogromną skalę ochrony (porządku pilnowało kilkudziesięciu funkcjonariuszy), jakiej wymagał Elvis Presley 14 października 1956 roku. Podkreślają one również przepaść pokoleniową: z jednej strony „wyjące” z zachwytu nastolatki, a z drugiej „zniesmaczeni” dorośli, dla których styl Elvisa był zbyt kontrowersyjny.
Tłumaczenie na polski:
STARY, ALE ODLOT! (Oszalała) — Rozentuzjazmowana fanka upada na podłogę, szarpie się, ucieka, zostaje ponownie schwytana i wyniesiona przez niewzruszonych policjantów podczas popołudniowego show Elvisa Presleya w Coliseum w niedzielę. 'Ta biedna dziewczyna przegapi końcówkę występu Elvisa' — jęknęła inna fanka.
►Wyjaśnienie kluczowych zwrotów:◄
● Man, she flipped: W slangu lat 50. to flip oznaczało stracić nad sobą panowanie, oszaleć z emocji lub wpaść w ekstazę.
● Frenzied fan: Fanka w amoku, ogarnięta szałem.
● Stoic policemen: Niewzruszeni/spokojni policjanci. Autor kontrastuje ich opanowanie z kompletnym szaleństwem nastolatki.
● The last of Elvis: Chodzi o to, że dziewczyna przegapi końcówkę (ostatnie minuty) występu, bo została siłą wyprowadzona z hali.
● Fan moaned: Oznacza „fanka jęknęła/westchnęła z żalem”.
Kontekst: To jeden z najsłynniejszych opisów „Elvisomanii”. Pokazuje on, że emocje na koncertach były tak silne, iż fanki traciły kontakt z rzeczywistością, a policja musiała traktować je niemal jak przestępców, by utrzymać porządek, podczas gdy inne fanki współczuły koleżankom nie tego, że ucierpiały, ale tego, że nie zobaczą idola do końca.
Jeśli chodzi o układ zdjęć w gazecie, widoczny obok artykułu "THOUSANDS SCREAM FOR ELVIS", on nie jest poprawny. Ten jest właściwy. Zdjęcie, na którym podnoszą ją z ziemi powinno być po tym jak biegnie. Kiedy im się wyrwała i zaczęła biec, przewróciła się a oni ją podnosili. Zecera, który składał szpaltę z pewnością zmyliło pierwsze zdjęcie, gdy dziewczyna leżała przed swoim krzesłem na widowni. Jednak takie było zachowanie wielu fanek podczas koncertu - słuchały na klęcząco, uderzały rękami i głowami o podłogę (składając pokłony dziękczynne), tarzały się, leżały w emfazie, czołgały się w stronę sceny. To zresztą wynika z opisu ostatniego zdjęcia.
Było jeszcze jedno zdjęcie, jak dziewczyna czołga się po scenie w stronę Elvisa. Byłam pewna, że je zapisałam, ale nie, a teraz nie mogę go znaleźć.
WYJAŚNIENIA DODATKOWE. Amerykańskie artykuły prasowe z lat 50. są przesycone specyficznym, slangowym językiem, z którym kłopoty mają współczesne translatory. Dzięki nowemu narzędziu AI "Zapytaj o co chcesz" dostajemy pełne wyjaśnienie użytych, charakterystycznych dla tamtych lat, słów i zwrotów, a także objaśnienie kontekstów w jakich zostały użyte. W tekście są poprzedzone oznaczeniem [AI+], a ich treść jest pisana taką czcionką i kolorem "treść".
Tak, jak mam alergię na sam termin "sztuczna inteligencja", tak to narzędzie uważam za rewelacyjne. Co prawda mamy słowniki i translatory, lecz one niestety nie tłumaczą poprawnie dawnych żargonów branżowych, slangów, regionalizmów, czy archaizmów, po prostu ich nie rozpoznają (ponieważ nie są uwzględnione w algorytmach z oczywistych powodów). AI+, radzi sobie z tym nadspodziewanie dobrze - oprócz poprawnego tłumaczenia, wyjaśnia dodatkowo konteksty kulturowe i historyczne.
Zła wiadomość to taka, że nie będę was "rozpieszczać" wyjaśnieniami z AI+, jak zamierzałam. Ten post miałam gotowy już we wtorek, lecz przepuszczenie każdego akapitu z artykułów prasowych, a potem osadzenie pozyskanych informacji na blogu z odpowiednimi parametrami edycji, zajęło prawie tydzień. To zbyt czasochłonne.
Większość obrazów po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.























































O matko,nawet sobie nie próbuję wyobrazać tego,co tam się działo.Istny armageddon.😲
OdpowiedzUsuńAno:)))) Unikałam wspominania o fanach, bo chciałam o tym wszystkim napisać w specjalnym poście o fanach, ale materiałów mam na książkę, więc chyba post nie powstanie, byłby zbyt długi.:)
OdpowiedzUsuńSzkoda,bo chętnie bym poczytała,ale rozumiem.Na pewno zajęłoby to długie tygodnie,albo miesiące.
UsuńMoże kiedyś, w formie częściowych fragmentów, jak tu przy okazji koncertu w San Antonio.
UsuńTeż może być.
UsuńSą bardzo szokujące rzeczy, jeśli chodzi o fanów. I to jeszcze o jakich fanów! Celebrytów z pierwszych stron gazet. Mam jeden taki post, prawie skończony od kilku lat, którego nie mogę się zdecydować opublikować ze względów etycznych i estetycznych.
UsuńJuż się boję,o czym będzie.O ile oczywiście się pojawi.😲
UsuńNo jak jeszxze Danusiu cos zawaze dodasz od siebie ..to tez sie boje ... pewnie lata 70te ...
UsuńPóźniej, już po śmierci Elvisa. Jeśli chodzi o ten post z tymi najbardziej "odjechanymi" czynami fanów.
UsuńA to ciekawe...:))) Jak dodam coś od siebie, to się boisz?:))) Jak mam to rozumieć Krzysiu, bo się nie mogę domyślić.
Szczyt elvisomanii. Fobre okreslenie.
OdpowiedzUsuńMoze masz cos podobnego z lat 70tych?
Tak, z lat 70. też są różne osobliwości. Może mniej z koncertów, bo to już były inne czasy, Elvis nie występował z innymi artystami, tylko sam (nie licząc supportu komika i dziewczyn ze Sweet Inspiration, które po supporcie i tak pozostawały na scenie i z nim śpiewały).
OdpowiedzUsuńZ kolei jego samochody były już chronione, nie parkowały na zewnątrz.
Elvis też był bardziej chroniony i nie dochodziło do bezpośredniego "starcia" z rozhisteryzowaną publicznością, kiedy to zagrożone było jego życie, a on pozostawał w poszarpanych ubraniach, z siniakami i zadrapaniami.