Sztuczna inteligencja (AI), to kolejne narzędzie osiągnięć technologicznych, lecz jak każdy kij, ma dwa końce. Jest prawdziwą zmorą, zwłaszcza w dokumentowaniu historii współczesnej.
Wraz z jej rozwojem i upowszechnianiem się, nigdy nie możemy mieć pewności, czy widziany przez nas obraz (także ruchomy) jest prawdziwy, czy sztucznie wygenerowany, dotyczy to także wszelkich tekstów i informacji. Stała się idealnym narzędziem do fałszowania rzeczywistości i ostatnich stukilkudziesięciu lat.
Wraz z jej rozwojem i upowszechnianiem się, nigdy nie możemy mieć pewności, czy widziany przez nas obraz (także ruchomy) jest prawdziwy, czy sztucznie wygenerowany, dotyczy to także wszelkich tekstów i informacji. Stała się idealnym narzędziem do fałszowania rzeczywistości i ostatnich stukilkudziesięciu lat.
Według mnie najgorszym jest to, że trafiła pod przysłowiowe strzechy i przeciętny Kowalski może się nią dowolnie posłużyć, gdyż jak dotąd nie ma stosownych uregulowań prawnych, które w rygorystyczny sposób egzekwowałyby obowiązek oznaczania obrazów i treści uzyskanych z jej pomocą. To nie jest przypadek, przeoczenie, to celowe, lecz dlaczego tak jest? - nie wchodźmy w szczegóły.
Fałszowanie historii z wykorzystaniem tego narzędzia dotknęło również Elvisa. Rozmawialiśmy już o tym pod postem "Elvis w technologii deepfake". Niestety, zatacza coraz większe kręgi. Tworzy się różne fikcyjne obrazy i klipy, które wpuszczone do sieci zaczynają żyć własnym życiem. Dotąd jedyną znaną formą ingerencji w autentyczność obrazu był fotomontaż, który dotyczył zdjęć. Takie fotomontaże też pojawiały się w sieci, ale nie z taką częstotliwością i były stosunkowo łatwe do wykrycia - wystarczyło odszukać pierwotne zdjęcie, co w dobie internetu zwykle nie było trudne. Poza tym fotomontaż polega na retuszu, więc większa część obrazu pozostaje autentyczna. Prezentowałam już takie przeróbki w różnych postach na blogu.
Ludzie nie są przyzwyczajeni do takiego zalewu nieprawdziwych obrazów. Większość z nich nie jest nawet świadoma możliwości manipulacji lub ingerencji na jakie pozwala sztuczna inteligencja, więc święcie wierzą, że to, co widzą jest zarejestrowanym faktem, skoro zostało utrwalone na fotografii lub filmie. O czym dobitnie możemy się przekonać czytając komentarze pod tymi fejkowymi obrazami i animacjami.
Aga znalazła dla was dwa filmiki utworzone z pomocą sztucznej inteligencji. Szczególnie groźny dla wizerunku Elvisa jest ten pierwszy, na którym widzimy fana (w domyśle) wskrabującego się na scenę, zapewne uścisnąć dłoń swojemu idolowi, podczas gdy ten (ów idol w osobie Elvisa) podchodzi do niego i brutalnie skopuje go z krawędzi sceny. Jestem pewna, wkrótce przeczytacie w różnych artykułach, jak to Elvis "częstował" swoich fanów kopnięciami podczas koncertów, gdy tylko jakiś ośmielił zbliżyć się do sceny!
Najbardziej zaskakuje głupota lajkujących. Zamiast łapki w dół, to w górę. Czy naprawdę nikt z tych entuzjastów fikcji i komputerowych zabawek nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji rozpowszechniania takich materiałów dla dobrego imienia Elvisa? Czy też z tego, że każda łapka w górę, to nic innego jak zachęta do tworzenia kolejnych kłamliwych obrazów? To już ma miejsce. Autor po pochwałach jakie dostał pod tym klipem, trzy razy zapewniał, że już pracuje nad następnymi.
Zagorzałemu fanowi, który zna osobowość Elvis, prawdopodobnie od razu zapali się czerwona lampka, ale innym już nie. Przyjmą to, co widzą, jak prawdę objawioną i łykną jak przysłowiowy pelikan kluski, a potem będą rozpowszechniać.
Jeśli chodzi o te dwa zaprezentowane niżej materiały, już sam jumpsuit na Elvisie sygnalizuje, że obrazy mogą być fejkowe. Lecz ilu z nas - fanów - ma na tyle opanowaną wiedzę o nich w takim stopniu by to wychwycić? Niewielu.
Filmik utworzony przez sztuczną inteligencję - na scenę wchodzi jakiś nieproszony osobnik, którego Elvis skopuje ze sceny
Link: https://www.facebook.com/reel/815046474819526Filmik utworzony przez sztuczną inteligencję - na scenę wchodzi pijana fanka, która całuje się z Elvisem
Link: https://www.facebook.com/reel/740698145686644/?t=8P. S.
Podziękowania dla Agi za materiały.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html