Elvisowi od razu wpadła w oko najmłodsza z nich, Phyllis McGuire, która była ładną blondynką i z daleka do złudzenia przypominała Anitę Wood. Dopiero z bliska okazywało się, że ani trochę nie jest do niej podobna. Elvis ciągle rozpamiętywał swój związek z Anitą i zastanawiał się, czy postąpił słusznie pozwalając jej odejść. Czy było tak, bo wciąż ją kochał, czy dlatego, że Anita miała pełną akceptację jego matki Gladys, która wręcz nie mogła się doczekać ich ślubu i wnuków, o czym wszystkim mówiła i o czym nieraz rozmawiała z Elvisem, trudno powiedzieć.
Według niektórych, Elvis chętnie cofnąłby swoją decyzję, lecz było już na to zbyt późno. Priscilla na dobre zadomowiła się w Graceland, Anita była już zaręczona z Johnnym Brewerem (gwiazdą NFL), rozgrywającym Cleveland Browns, którego miała poślubić pod koniec tego roku, a Gladys Presley... już nie żyła.
Podczas występu sióstr Elvis był wyraźnie podekscytowany swoim odkryciem, podobieństwem Phyllis do Anity Wood. Przez cały czas mówił Marty’emu Lackerowi: „Człowieku ona jest tak ładna jak Anita”. Powtórzył to kilka razy, nie odrywając od niej wzroku.
Kiedy show się skończyło, powiedział: „Muszę ją poznać” i wszyscy poszli za kulisy. Potem Elvis wracał do Desert Inn każdej nocy — nie po to, żeby obejrzeć show, ale żeby odwiedzić Phyllis w jej garderobie, często zostając tam dłużej niż dwie godziny.
Chociaż romans Phyllis z szefem chicagowskiej mafii był skrzętnie ukrywany, w rzeczywistości pół miasta dowiedziało się o nim pocztą pantoflową. Jeden z odważniejszych facetów świty Elvisa w końcu powiedział mu, że nie jest dobrym pomysłem, żeby dalej spotykał się z Phyllis, skoro powszechnie wiadomo, że była dziewczyną mafiozo Sama Giancany. Elvis tylko się zaśmiał i zupełnie się tym nie przejął, lekceważąc realne zagrożenie, co Marty Lacker podsumował: "To facet, który idzie na całość. Nie zrobiłoby mu różnicy, kim jesteś. Po prostu to bagatelizował".
Pewnego wieczoru powiedział Marty'emu, żeby obudził go wcześniej niż zwykle następnego dnia i upewnił się, że jego Rolls-Royce jest gotowy. Elvis wydawał się zaniepokojony, gdy Marty zapukał do jego drzwi tego popołudnia (o godzinie 13:00), nalegając przy tym, żeby sam poprowadził Rolls-Royca. Oczywiście pojechali do hotelu Desert Inn. Jak relacjonuje Marty Lacker:
"Poszliśmy na górę i Elvis dokładnie wiedział, do którego pokoju iść. Zapukał do drzwi, a Phyllis lekko je uchyliła, ponieważ miała na nich łańcuch. Miała włosy w wałkach. Elvis zaczął z nią rozmawiać, ale ona tak naprawdę nie chciała go wpuścić. Więc powiedział do mnie: „Dlaczego po prostu nie pójdziesz i nie poczekasz w samochodzie?”. Półtorej godziny później Elvis zszedł".Kiedy wracali do Sahara Hotel, Elvis nagle zaczął się śmiać.
— Co jest takiego śmiesznego? ― zapytał Marty.
— Byłem tam z nią ― powiedział Elvis ― i zauważyłem, że z jej torebki wystaje pistolet. Zapytałem ją, co z nim robi, a ona powiedziała, że Giancana dał jej go dla ochrony. A ja powiedziałem: „No to powiedz mu, że noszę dwa takie”.
Marty poczuł dreszcz, a potem ostrzegł swojego szefa, że to mogło być głupie z jego strony.
— Elvis, to trochę głupie, że mówisz coś takiego. A co jeśli powie to facetowi w sposób, który mu się nie spodoba? ― na co Elvis tylko się uśmiechnął.
"Chociaż Giancana miał wiele romansów, gdy był z McGuire, nie był zachwycony tym, że ona robi to samo".
„Czuliśmy się przyciągnięci do siebie. Mieliśmy kilka randek. Było miło. Noce w Las Vegas są naprawdę piękne, a ja byłam pod wrażeniem jego samochodu, ponieważ nigdy nie jeździłam Rolls-Roycem. Pamiętam, że otworzył schowek i był tam ten piękny pistolet [pojechali na pustynię, a Elvis strzelił dla niej z pistoletu]. Zawsze robił wszystko na całego. Chichotałam i śmiałam się, i myślałam, że to najlepsza rzecz. Więc zżyliśmy się na więcej niż jeden sposób”.W powyższym cytacie podkreśliłam, fragment: "zżyliśmy się na więcej niż jeden sposób". Tymi słowy Phyllis ujawnia, że spotykała się z Elvisem nie tylko w celach towarzyskich, zabawowych, ale także intymnych.
"W 64 roku wszyscy pojechaliśmy do Vegas na kilka tygodni i zatrzymaliśmy się w Saharze. Pewnej nocy poszliśmy do Desert Inn, żeby zobaczyć McGuire Sisters. Z daleka Phyllis McGuire wyglądała jak Anita Wood. Wszyscy widzieliśmy podobieństwo. Elvis powiedział: „Człowieku, ona jest tak ładna jak Anita”. I powtarzał to przez cały występ.
Więc po zakończeniu występu powiedział: „Boże. Muszę ją poznać". Poszliśmy za kulisy, a ona była tam ze swoimi siostrami, Chris i Dottie. Były naprawdę miłe. Phyllis była najmłodsza, ale dominowała. Ona mówiła wszystko.
Kiedy podeszliśmy bliżej, naprawdę nie wyglądała jak Anita. Była blondynką jak Anita i nosiła włosy spięte, ale to było wszystko. Ona i Elvis zaczęli się poznawać, a potem Elvis wracał tam każdej nocy. Nie chciał iść na koncert, ale potem zamykali się w garderobie na jakieś dwie i pół godziny.
Pewnej nocy, zanim poszliśmy spać, Elvis powiedział do mnie: „Pamiętaj, żeby wstać do południa, bo o pewnej godzinie ty i ja gdzieś pojedziemy". Mieliśmy ze sobą Rolls-Royce'a i powiedział: „Powiedz chłopakom, żeby przygotowali Rolls-Royce'a". To było zupełnie niezwykłe, ponieważ wstawał dopiero o czwartej lub piątej po południu. Kiedy dotarłem do jego apartamentu o pierwszej, był gotowy, ale wydawał się bardzo niespokojny. Wsiadł za kierownicę Rollsa i wróciliśmy do Desert Inn.
Poszliśmy na górę, a Elvis dokładnie wiedział, do którego pokoju iść. Zapukał do drzwi, a Phyllis lekko je uchyliła, ponieważ były zamknięte jeszcze na łańcuch. Miała włosy na wałkach. Elvis zaczął z nią rozmawiać, ale ona nie chciała go wpuścić do środka. Więc powiedział do mnie: „Dlaczego po prostu nie pójdziesz poczekać w samochodzie?". I pomyślałem: „O cholera, znowu zaczynamy".
Zszedłem do samochodu i po około półtorej godzinie przyszedł Elvis. Pojechaliśmy z powrotem do Sahary".
Pod koniec lutego zaczął pracę nad filmem "Roustabout", wcześniej kończąc swój romans z Phyllis McGuire. Czy później jeszcze mieli ze sobą kontakt lub widzieli się? Być może, w końcu mieli wspólne grono znajomych - na przykład Ann Margret, Frank Sinatra, Kirk Kerkorian, Robert Goulet. Chociaż przynajmniej raz na pewno, kiedy Elvis występował w International Hotel w Las Vegas w 1969 roku, przyszła na jeden z jego koncertów wraz z rodziną.
"Nie jest błędem, że Presley jest dziś bardziej popularny. To zasługa agresywnych praktyk marketingowych jego majątku. To duży biznes — jego majątek postawił sobie za punkt honoru, by jego nazwisko było znane i wykonał niesamowitą pracę z zakresu PR. Szczerze mówiąc, mam już dość tej całej komercyjnej otoczki".Rzekomo kiedyś, krótko przed śmiercią, Elvis zwierzył się przyjaciołom, że obawia się dwóch rzeczy: po pierwsze tego, że jego córka Lisa Marie przeczyta relacje o jego zażywaniu narkotyków i straci do niego szacunek, a po drugie, że zostanie zapomniany. Oburzona Phyllis McGuire stanowczo stwierdziła, że Elvis nie jest wspominany tak, jak by sobie tego życzył i jak na to zasługuje:
"Myślę, że gdyby Elvis zobaczył, co zrobiono, aby uczynić go tak komercyjnym produktem, to cofnąłby się w czasie i zmienił swoje zachowanie, dzięki czemu mógłby żyć dłużej i podjąć kroki, aby temu zapobiec".
— Phyllis ― imię pierwsze;
— Jean ― imię drugie;
— McGuire ― nazwisko panieńskie;
— Van Ells ― nazwisko po pierwszym mężu;
Jej ojciec był hutnikiem, a matka pastorem. Phyllis McGuire wspomina:
"Należeliśmy do klasy średniej. Mój ojciec pracował przez czterdzieści sześć lat w Armco Steel. Wytwarzał stal, zanim pojawiły się piece strumieniowe, pracował przy otwartym palenisku, łopatą wrzucając surówkę. Nosił obuwie robocze i długą, grubą bieliznę, koszule i rękawice ochronne oraz kask. Wieczorem po pracy jego ubrania były pokryte solą od potu. Kiedy moje siostry i ja zaczęłyśmy zarabiać pieniądze, zapytałyśmy naszych rodziców, ile są winni, i spłaciłyśmy wszystko. Sprawiłyśmy, że mój ojciec przeszedł na emeryturę i zamówiłyśmy cadillaca na zamówienie".
„Miałam cztery poważne związki w życiu, a jednym z nich było małżeństwo. Dwóch z mężczyzn nadal jest moimi przyjaciółmi, Simon Srybnik i dr Stanley Behrman, szef chirurgii jamy ustnej w New York Hospital. Nawet po tym, jak Simon poślubił Judy, a Stanley Nancy, pozostaliśmy przyjaciółmi. A potem był Sam”.
W latach 90. Phyllis McGuire i właściciel kasyna w Las Vegas Bob Stupak zostali parą. W późniejszych latach towarzyszem Phyllis McGuire był właściciel firmy naftowej Edward Mike Davis, znany jako Tiger Mike, z którym po romansie pozostali przyjaciółmi.
W 1952 roku McGuire Sisters przeprowadziły się do Nowego Jorku i dostały ośmiotygodniowy angaż w programie radiowym Kate Smith. Później siostry wygrały konkurs talentów i wystąpiły w popularnym programie telewizyjnym Arthura Godfreya. Ich pierwsze przeboje w pierwszej dziesiątce pojawiły się w 1954 roku ("Goodnight", "Sweetheart" i "Muskrat Ramble"), a „Sincerely” osiągnęło pierwsze miejsce w 1955 roku.
Dwa lata później nagrały „Sugartime” Charliego Phillipsa i Odisa Echolsa, który w 1958 roku wspiął się na pierwsze miejsce list przebojów i stał się znakiem rozpoznawczym sióstr.
W 1960 roku każda z sióstr zarabiała ponad milion dolarów rocznie.
Po ostatnim występie w „The Ed Sullivan Show” w 1968 roku, rozstały się. Christine i Dorothy wyszły za mąż i zakładały swoje rodziny. Phyllis, która wyszła za mąż i jednocześnie rozwiodła się jeszcze w latach 50., była na powrót singielką.
Jeszcze przed rozpadem sióstr w 1968 roku Phyllis McGuire zaczęła pracować na własny rachunek, zagrała między innymi w filmie Franka Sinatry z 1963 roku „Come Blow Your Horn”. I ciekawostka o Sinatrze. Phyllis McGuire uważała go za dupka, choć czasami nawet pomieszkiwała u niego towarzysko.
„On jest utalentowaną, ale najbardziej sprzeczną osobą. Otacza się świtą, która tak go stale głaszcze, że prawie na śmierć. Jak można się rozwijać w otoczeniu samych pochlebców? Mieszkałam w jego domu i zanudził mnie na śmierć. Opowiadał te same historie, które opowiadał od lat, a ja słyszałam tylko jego płyty, które puszczał w kółko [zakryła uszy z odrazą, kiedy to mówiła]".W jednej z opowieści nazywa go "skurwielem". Dalej mówi:
"Frank nie wie, jak powiedzieć „przepraszam” i nie wie, jak powiedzieć „dziękuję”. Nigdy nie potrafił przyznać się do błędu".W 1985 roku siostry McGuire były gotowe do powrotu na scenę, lecz długo nie potrafiły odtworzyć harmonii, którą miały w młodości. Jak mówi Phyllis w wywiadzie dla "Tribune" w 1989 roku:
"Pracowałyśmy od sześciu do ośmiu godzin dziennie. Ćwiczyłyśmy śpiew i robiłyśmy ćwiczenia rozciągające rano i trzy godziny każdego popołudnia z Jimem Hendricksem, naszym pianistą".Występowały w klubach nocnych i salach koncertowych do 2004 roku. Dorothy McGuire zmarła w 2012 roku, a Christine McGuire w 2018 roku.
Kiedy Phyllis McGuire poznała Giancanę, miał już długą historię w podziemnym świecie Chicago i jako siła na krajowej scenie przestępczej. Na początku lat 60. Giancana był częścią nieudanego sojuszu mafii i CIA, mającego na celu zamordowanie kubańskiego przywódcy Fidela Castro.
W czasie, gdy Sam Giancana poznał Phyllis McGuire, on i prezydent John F. Kennedy byli związani z tą samą kobietą, Judith Campbell Exner. W pewnym momencie Judith Campbell Exner była również w romantycznym związku z gwiazdą sceny i ekranu Frankiem Sinatrą.
W 1961 roku, u szczytu sławy Phyllis, jej romans z Giancaną wciąż nie był znany opinii publicznej. FBI, które śledziło każdy ruch Giancany, postanowiło nie ujawniać związku, ale wiosną tego roku agenci podsłuchali ich pokój w motelu w Phoenix i dowiedzieli się, że będą lecieć liniami American Airlines do Nowego Jorku z międzylądowaniem na lotnisku O'Hare w Chicago. FBI postanowiło wezwać Phyllis oficjalnie na na przesłuchanie. Mieli odstąpić od regularnych przesłuchań w kontekście jej znajomości z Samem Giancaną pod warunkiem, że będzie z nimi współpracować, odpowiadając na pytania. Agenci FBI poprosili ją, aby współpracowała z nimi w przyszłości, informując ich o tym, gdzie jest Sam w każdej chwili. Phyllis zgodziła się zrobić to, o co prosili, więc wycofali wezwanie. Acz według kilku wiarygodnych źródeł nie dotrzymała obietnicy. Zgodziła się gdyż wiedziała, że jeśli dostanie takie wezwanie, publicznie stanie się wiadome, że jest kochanką szefa mafii, czego bardzo chcieli oboje uniknąć, ona i Giancana. Niestety, ten zabieg pozwolił utrzymać ich bliską relację w tajemnicy tylko przez rok.
W 1962 roku, gdy siostry pojawiły się w klubie nocnym w Londynie, zostały tam sfotografowane ze swoim fryzjerem, Fredericem Jonesem, a na fotografii widoczny był też Sam Giancana, z ramieniem owiniętym wokół Phyllis.
Zdjęcie zostało ogłoszone na całym świecie, co wywołało ogromne reperkusje. Prasa i opinia publiczna wyraziły oburzenie, że popularna piosenkarka mogłaby skojarzyć się z osobą taką jak Sam Giancana. W pełnym łez wywiadzie dla felietonistki Dorothy Kilgallen, Phyllis McGuire zaprzeczyła plotkom, że ona i Sam potajemnie pobrali się w Szwecji, a także przysięgła, że nigdy więcej nie zobaczy Sama. Rzecz jasna tak się nie stało.
McGuire powiedziała, że kiedy poznała Giancanę w 1959 roku, nie była świadoma jego wybitnej roli w zorganizowanej przestępczości:
„Kiedy go poznałam, w ogóle nie wiedziałam, kim on jest. On nie był żonaty, a ja byłam niezamężną kobietą. I zgodnie z tym, jak zostałam wychowana, nie było w tym nic złego. Dopiero jakiś czas później dowiedziałam się, czym on naprawdę się zajmuje, ale już byłam zakochana".W wywiadzie dla „Vanity Fair”, w 1989 roku, którego udzieliła Dominickowi Dunne, Phyllis McGuire powiedziała, że Giancana był „największym nauczycielem, jakiego kiedykolwiek mogła mieć” i dodała:
„Był tak mądry w wielu kwestiach. Bardzo mnie chronił, abym nie była zamieszana w nic, co robił. Dwiema wielkimi stratami w moim życiu byli mój ojciec i Sam".Oscar Goodman, były obrońca mafii i burmistrz Las Vegas przez trzy kadencje, bardzo miło wspomina przyjęcia świąteczne, które Phyllis McGuire urządzała w swoim "pałacowym" domu:
"Carolyn [jego żona] i ja zawsze byliśmy zapraszani do jej pięknego domu w Rancho Circle na wydarzenie świąteczne. Zawsze miała eklektyczną grupę przyjaciół. Był tam Kirk Kerkorian. Był tam Paul Fisher, który produkuje kosmiczne pióra. Był tam Robert Goulet i jego żona Vera. Był tam Robert Maheu. To była bardzo radosna okazja, kiedy widzieliśmy ją towarzysko".Życie Sama Giancany zakończyło się w 1975 roku, gdy gotował włoską kiełbasę w piwnicznej kuchni swojego domu w Oak Park w stanie Illinois, strzałem z pistoletu tarczowego High-Standard Duromatic .22, z przymocowanym tłumikiem, wystrzelonym w tył jego głowy. Po tym strzale nastąpił drugi, wystrzelony w usta, gdy upadł na podłogę, a następnie trzeci, czwarty, piąty, szósty i siódmy, które zostały wystrzelone w brodę, miażdżąc mu dolną szczękę, rozrywając język i utkwiły w tylnej części czaszki. FBI do dziś uważa, że dostawcą wybuchów był wieloletni przyjaciel, który mieszkał w okolicach Chicago, a Sam został zamordowany, ponieważ odmówił wtargnięcia mafii z Chicago do imperium hazardowego, które założył poza Stanami Zjednoczonymi, w Iranie, na Haiti, w Ameryce Środkowej i Południowej, a także na pięciu statkach hazardowych, którymi zarządzał na Karaibach. Ponadto Sam się zestarzał, był w złym stanie zdrowia i nadszedł czas na zmianę.
Na długo przedtem Phyllis i Sam Giancana przestali być kochankami, ale pozostali przyjaciółmi, a ona odwiedzała go wielokrotnie podczas jego ośmioletniego wygnania w Meksyku. Zarówno mafia, jak i gwiazdy show-biznesu, z którymi Sam się zadawał, zignorowały jego pogrzeb w Chicago. Tylko Phyllis McGuire i Keely Smith przybyły, aby złożyć hołd trzem córkom Giancany i pożegnać Sama w jego srebrnej trumnie wartej 8000 dolarów.
William Roemer, były agent FBI, który przez dekadę dręczył Sama, mówi:
„Phyllis naprawdę kochała Sama, a Sam kochał ją”.
Link: https://archive.vanityfair.com/article/1989/6/high-roller-the-phyllis-mcguire-story
Link: https://www.youtube.com/watch?v=UJtIPUzu9X4
Link górny: https://www.youtube.com/watch?v=c4BP1HHTdv0
Link dolny: https://www.youtube.com/watch?v=Beb7T7i0dZo
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.
Miło że wrocilas Danusiu.
OdpowiedzUsuńKrzysztof.
Ech, nie wiem czy dalej będę pisać. Dlaczego, napiszę w poście. Miałam to zrobić na początku stycznia, ale "podcięto mi skrzydła".
OdpowiedzUsuńDlaczego? Byłoby bardzo smutno. Nie ma jak cieszyć się i dzielić wiedzą która będzie żyła swoim życiem tu na forum i dalej...
UsuńNapiszę w poście i dam przykład.
UsuńNapisz mi maila. Porozmawiamy. Byłoby miło
OdpowiedzUsuńTo znaczy komu? :) To Ty Krzysiu?
OdpowiedzUsuńTak to ja Danusiu.
OdpowiedzUsuńCiągle mi nie działa ten anonim