sobota, 21 września 2019

Jumpsuit - Inca Gold Leaf

Nazwa najczęściej spotykana:  White Inca Gold Leaf Suit
Nazwa alternatywna:  White Inca Suit
Inne nazwy:  White Gold Leaf Suit,  White Egyptian Suit
Linia / Seria:  Karate Style
Kolor wiodący:  biały
Linia kolorystyczna:  złota 

Części kompletu:  1
Ilość elementów:  3
  • kombinezon - biały, z poszerzonymi w szpic rękawami u dołu, z rozcięciem i sześcioma guzikami, pokrytymi białym materiałem, po trzy z obu stron rozcięcia; tors kostiumu, z przodu i z tyłu pokryty haftem symbolizującym inkasie kipu; ten sam motyw w dole nogawek, od kolan po krańce; złote fałdy w rozcięciu nogawek; po bokach nogawek od linii bioder po fałdę, dodatkowo trzy pary kipu ułożone w odwrócone "V"; kołnierz napoleoński, zdobiony hafem;
  • pasek - biały, szeroki, skórzany; na klamrze złota głowa Indianina; motyw powtórzony także na pasie, a oprócz tego, między złotymi głowami hafty przedstawiające inkaskie kipu (pismo węzełkowe); dwa rzędy złotych, równych łańcuchów, krótszy i dłuższy;
  • peleryna - złota, niezdobiona na wierzchu, z podbitką w kolorze morskim (bardzo ciemny odcień);
Ilość egzemplarzy:  raczej tylko jeden;
Chustki dla publiczności:  białe, jasnoniebieskie, niebieskie;
Projekt i wykonanie: Bill Bellew, Gene Doucette, IC Costume Co.;
Używany na koncertach:
  • 26 maja 1974 roku, o godzinie 22:00 (Dinner Show), Sahara Hotel, Lake Tahoe NV (pas oryginalny);
  • 16 czerwca 1974 roku, o godzinie 15:00, Tarrant County Convention Center, Fort Worth TX (pas oryginalny); 
  • 22 czerwca 1974 roku, o godzinie 15:00, Civic Center, Providence RI (pas oryginalny) (patrz opis); 
  • 24 czerwca 1974 roku, o godzinie 15:00, Convention Center, Niagara Falls NY (oryginalny pas); 
  • 29 czerwca 1974 roku, o godzinie 15:00, Municipal Auditorium, Kansas City MO (pas oryginalny); 
  • 1 lipca 1974 roku, o godzinie 20:30, Omaha Civic Auditorium, Omaha NE (oryginalny pas) (patrz opis); 
  • 21 sierpnia 1974 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show), w Hilton Hotel, w Las Vegas NV (pas oryginalny) (patrz opis);
  • 14 października 1976 roku, o godzinie 20:30, Chicago Stadium, Chicago IL (oryginalny pas z klamrą od "White Chinese Dragon Belt"); 
  • 17 października 1976 roku, o godzinie 20:30, Metropolitan Sports, Minneapolis MN (oryginalny pas z klamrą od "White Chinese Dragon Belt");
  • 22 października 1976 roku, o godzinie 20:30, University of Illinois, Champaign IL (oryginalny pas z klamrą od "White Chinese Dragon Belt");
  • 27 października 1976 roku, o godzinie 20:30, Southern Illinois, Carbondale IL (oryginalny pas z klamrą od "White Chinese Dragon Belt"); 
  • 26 listopada 1976 roku, o godzinie 20:30, Memorial Coliseum, Portland OR (oryginalny pas z klamrą od "White Chief Belt" w wersji I); 
  • 4 grudnia 1976 roku, o godzinie 22:00 (Dinner Show), Hilton Hotel, Las Vegas NV (pas oryginalny z klamrą od "White Chief Belt" w wersji I); 
  • 9 grudnia 1976 roku, o godzinie 24:00 (Midnight Show), Hilton Hotel, Las Vegas NV (pas oryginalny z klamrą od "White Chief Belt" w wersji I);
  • 11 grudnia 1976 roku, o godzinie 22:00 (Dinner Show), Hilton Hotel, Las Vegas NV (pas oryginalny z klamrą od "White Chief Belt" w wersji I);
  • 29 grudnia 1976 roku, o godzinie 20:30, Civic Center Coliseum, Birmingham AL (pas oryginalny z klamrą od "White Chief Belt" w wersji I + peleryna);
  • podczas innych koncertów Sezonu 3 (od 16 do 27 maja 1974 roku) w Sahara Hotel, Lake Tahoe NV (dokładne daty nieznane);

Opis:

Kostium ten miał swoją premierę w Sahara Hotel w Lake Tahoe, 26 maja 1974 roku, o godzinie 22:00, czyli podczas Dinner Show.

To jeden z tych kostiumów z 1974 roku, do których Elvis powróci w 1976 roku.

Chociaż znamy stosunkowo dużo konkretnych dat, to zapewne nie są to wszystkie. Czasami również trafiałam na fotografie Elvisa w "White Inca Gold Leaf Suit" opatrywane rokiem 1975, aczkolwiek przypuszczalnie jest to błąd. Gdzieś tam napisano, że wystąpił w "White Inca Gold Leaf Suit" podczas jednego z koncertów drugiej tury występów w Sahara Hotel w Lake Tahoe w 1974 roku (Sezon 4, od 11 do 14 października 1974 roku), gdy powrócił tam odrobić zaległe koncerty (rzekomo) z Sezonu 3 (od 16 do 27 maja 1974 roku), odwołane z powodu złego stanu zdrowia. Sugerowano też, że wystąpił w nim również w Sezonie 12 (od 18 marca do 1 kwietnia 1975 roku) w Hilton Hotel w Las Vegas, niemniej nie są to na razie potwierdzone informacje.  

Jeśli chodzi o koncert22 czerwca 1974 roku, o godzinie 15:00, w Civic Center, w Providence (RI), czasem można trafić na informację, że Elvis wystąpił w "White Peacock Suit", lecz większość wskazuje "White Inca Gold Leaf Suit".

Gene Doucette powiedział autorom książki "Fashion for a King" (Tommy Edvardsen i Atle Simen Larsen), że projektując go inspirował się kostiumem "White Pharao Suit" z 1973 roku, projektu Billa Belewa. Jeśli to prawda, to mamy kolejny jumpsuit wzorowany na projektach Billa Belewa, u którego Gene Doucette pracował. Nie ufam temu człowiekowi, ale w tym przypadku mogę go zrozumieć. Przez pierwsze dwa lata od zatrudnienia w firmie IC Costume Co. Billa Belewa, w zasadzie przenosił projekty Billa na kostiumy. Kiedy w końcu w 1974 roku Bill powierzył mu również ich projektowanie, zapewne Gene z obawy przed niezadowoleniem szefa, próbował trafić w jego gust, żeby się nie narazić i nie stracić nowego zajęcia (projektowania), które mu bardzo odpowiadało. W związku z tym zaczął się kierować projektami Billa Belewa, ale do zdobienia posłużył się inną techniką - haftem - którego był niewątpliwie mistrzem. Poza tym bardzo to lubił. Haftu nauczyła go matka, która wtedy już nie żyła. Gene miał podobny stosunek do swojej mamy jak Elvis do Gladys, dlatego prawie zawsze ich rozmowy schodziły na temat rodzicielek, jeśli mieli okazję ze sobą rozmawiać.

Prawdopodobnie właśnie z tego powodu, wzorowania się na wcześniejszym "White Pharao Suit" Billa Belewa, nazywanym również "White Egyptian Suit", tęże samą nazwą zaczęto określać jumpsuit Gene Doucetta "White Inca Gold Leaf". Rzecz jasna jest to zupełnie nieadekwatne, ponieważ na kostiumie Gene Doucetta mamy wyhaftowane kipu (inkaskie pismo węzełkowe), a na pasie metalowe emblematy ze złotą głową Indianina. To samo zauważyli też autorzy wspomnianej wcześniej książki. Zgadza się, w kostiumie "White Egyptian Suit" ("White Pharao Suit") Belewa, też mamy wyhaftowane sznurki, ale w przypadku tego stroju nawiązywały do egipskich peruk noszonych przez klasy wyższe, a nie do pisma węzełkowego Inków. Dlatego nazwy "White Egyptian Suit" jako alternatywnej do "White Inca Gold Leaf Suit" powinniśmy unikać.

No i właśnie, od razu przykład czym skutkuje takie nazywanie różnych strojów tą samą nazwą. Koncert z 21 sierpnia 1974 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show), w Hilton Hotel, w Las Vegas (NV). W książce "Fashion for a King", czytamy że Elvis wystąpił na nim w "White Inca Gold Leaf Suit" (Gene Doucetta z 1974 roku), a na stronie elvisconcerts.com, że w "White Pharao Suit" (Billa Belewa z 1973 roku). Pamiętajmy, że oba te kostiumy funkcjonują także jako "White Egyptian Suit". Żadna ze stron nie dołączyła zdjęć, bo przypuszczalnie ich nie ma, zatem należy domniemywać iż informacje o kostiumie z tego dnia uzyskano od uczestników koncertu drogą poświadczenia ustnego, którzy przypuszczalnie posłużyli się nazwą "Egyptian Suit", co jedni zinterpretowali jako "White Pharao Suit", a drudzy jako "White Inca Gold Leaf Suit", no i mamy kolejny jumpsuitowy galimatias. Tak właśnie tworzy się dezinformację, zamiast rzeczowej informacji i potęguje błędy, zamiast je niwelować.

Inna sprawa, że oba te jumpsuity mogą się mylić nawet wizualnie, zwłaszcza osobom nie mającym rozeznania w garderobie scenicznej Elvisa, bo faktycznie widać w nich pewne podobieństwa.

Zdawałoby się, że również niejasną sytuację mamy w przypadku koncertu o godzinie 20:30, 1 lipca 1974 roku, dla którego według jednych źródeł Elvis wystąpił wtedy w "White American Eagle Suit", a według innych w "White Inca Gold Leaf Suit". Moim zdaniem wskazanie "White American Eagle Suit" dla tego koncertu jest błędne. Prawdopodobnie wynikało z dużego podobieństwa tych kostiumów na kiepskiej jakości filmikach i zdjęciach, mimo iż w rzeczywistości jumpsuity te wcale nie są do siebie podobne. Strona elvisconcerts.com podaje "White Inca Gold Leaf Suit" (który nazywa błędnie "White Egyptian Suit") i załącza dwa, prawie nieczytelne, zdjęcia autorstwa Steva Toli. Jednak jeśli one są faktycznie z tego koncertu, to Elvis rzeczywiście ma na sobie jumpsuit "White Inca Gold Leaf Suit" (zdjęcia bliżej końca postu).

W 1974 roku, Elvis nosił ten jumpsuit z oryginalnym pasem. W 1976 roku pas dedykowany do tego kostiumu zaczął zakładać do "White Egyptian Bird Suit". Podczas koncertu 6 września 1976 roku, o godzinie 14:30, w Von Braun Civic Center, Huntsville (AL), z klamry odpadła złota głowa Indianina, ale Elvis nie zrezygnował z tego pasa. Od października 1976 roku używał go z klamrą pasa od jumpsuitu "White Chinese Dragon Suit", a od listopada do końca roku, z klamrą od pierwszej wersji pasa do jumpsuitu "White Chief Suit". Widocznie nie mieli już ani złotej ani brązowej głowy Indianina i nie można było go naprawić (przywrócić pierwotnego wyglądu jego klamrze).

Złotą głowę Indianina Elvis podarował osobie z widowni. W latach dwutysięcznych została wystawiona na aukcji na eBay i zmieniła właściciela (nie znam szczegółów transakcji).

A tu ktoś uchwycił moment obluzowania klamry, później jej oderwania do reszty przez Elvisa i podarowania osobie z widowni. Zdjęcia wykonano podczas koncertu w Von Braun Civic Center, Huntsville (AL), 6 września 1976 roku, na którym Elvis wystąpił w jumpsuicie "White Egiptian Bird Suit" i pasie "White Inca Gold Leaf Belt"

Jeśli chodzi o podmianę klamer pomiędzy pasami, to jedyny* taki znany nam przypadek, natomiast dobieranie na scenę pasów od innych kostiumów, niż ten w którym aktualnie występuje, było u Elvisa na porządku dziennym (patrz "Zestawienie wzajemne pasów i kostiumów", aby się o tym przekonać). Pasy dla Elvisa były bardzo istotnym elementem garderoby, zresztą nie tylko na scenie również w ubiorze noszonym prywatnie. Traktował je prawie z fetyszystycznym uwielbieniem, kochał je nosić, powiedziałabym nawet, że bez nich czuł się niekompletnie ubrany, nagi. Prawdopodobnie właśnie dlatego stopniowo ewoluowały i z czasem stały się bardzo szerokie, mocno zdobione, z pobrzękującymi łańcuchami, rzucając się od razu w oczy, a czasem i uszy.

* Być może jest jeszcze jeden - patrz post "Jumpsuit - Silver Phoenix", a tam fragment o pasie czwartym.

Szczegółowe informacje o pasie "White Inca Gold Leaf Suit", z datami koncertów, w poście "Belts".

Peleryna. I tu mamy bardzo ciekawą rzecz. W 1974 roku Elvis w zasadzie wycofał się już z noszenia peleryn na scenie, chociaż do nowych strojów tworzonych w pierwszej połowie roku w IC Costume Co. były one ciągle jeszcze robione, między innymi właśnie do tego kostiumu.

Dwa zdjęcia Elvisa w pelerynie na scenie, które załączyłam, najczęściej były opisywane jako 1974 rok i to by nawet pasowało. Niemniej na jednym z nich widać skrawek klamry od pasa "White Chief Belt" w wersji pierwszej, co dowodzi, że zdjęcia zrobiono podczas jednego z grudniowych koncertów 1976 roku, ponieważ tylko wtedy nosił ten pas ("White Inca Gold Leaf Belt") w takiej kombinacji (z klamrą od "White Chief Belt" w wersji pierwszej).

Krzysztof Potocki, specjalizujący się w koncertach Elvisa, zbadał osobiście temat i uważa, że mogły zostać zrobione podczas koncertu, który odbył się 29 grudnia 1976 roku, o godzinie 20:30, w Civic Center Coliseum, Birmingham (AL). Taki wniosek wyciągnął po obejrzeniu filmiku z tego koncertu. Widać na nim jak Elvis podnosi ją z podłogi (podbijając nogą) i podaje Charliemu Hodge, mówiąc przy tym "What's the hell of this? (Co to do diabła jest?)". Zastanowiły mnie te słowa. Można je różnie interpretować. Albo sobie żartuje udając zdziwienie, że nie wie co to jest, albo to wcale nie jego peleryna, tylko rzucił mu ją ktoś z widowni w prezencie, jakiś fan, który zatęsknił za tym elementem jego kostiumów. Takie wyjaśnienie przyszło mi do głowy, chociaż wtedy Elvis jakoś by zareagował, pokazując ją wszystkim i komentujące, a przede wszystkim dziękując, jak zawsze gdy dostawał coś od publiczności, lecz tym razem tego nie zrobił. Sądzę, że raczej się zdziwił, dlaczego ona tam leży, w tak nietypowym miejscu. Poza tym peleryna jest idealnie dopasowana rodzajem złotego materiału do tego jaki użyto w fałdach kostiumu, a podbitka dobrana do morskiego koloru haftów, jakie się na nim znajdują. Zatem musiała zostać wykonana w IC Costume Co. Aczkolwiek to oczywiście niczego nie dowodzi, fan też mógł ją tam zamówić, z prośbą by pasowała akurat do tego kostiumu.

Film z tego koncertu ma braki w wizji i jest bardzo mocno prześwietlony. Jednak mimo to, jest tam kilkanaście sekund, na których widać jak Elvis podnosi ją z podłogi (podbijając nogą). Przejrzałam go kilka razy by wyłapać moment, który pokazuje jak trafiła na parkiet sceny, ale nic takiego tam nie widzę. Brak też kadrów, gdy ma ją na sobie, które zostały uwiecznione na fotografiach. Mogły przypaść akurat na te momenty, których nie widać na filmie, ale równie dobrze może to oznaczać, że zdjęcia wykonano na innym koncercie grudniowym.

Jeśli chodzi o pierwszy filmik, widać na nim opisaną przeze mnie scenę między minutą 8:26 a 8:40. Jest też drugi film z tego koncertu, dłuższy (73 minuty), lecz niestety nie wyjaśnia niczego więcej. Ma pełniejszą fonię, ale wizja jest ta sama, co na pierwszym, w związku z tym nie ma całego początku, pierwszych kilku minut, a także wielu fragmentów w środku.

Niemniej w kontekście naszej wiedzy o użytkowaniu peleryn na scenie przez Elvisa, jest to niebywała rzecz, prawdziwa gratka dla nas fanów i ciekawostka dużego kalibru. Warto to zapamiętać. Gdyby w przyszłości trafiły się podobne materiały z lat, w których Elvis już rzekomo zapomniał o pelerynach, nie musi to od razu oznaczać, że znowu ktoś się bawił Photoshopem lub innym tego typu programem do korekty obrazu.

Co się stało z tą peleryną, nie wiadomo. Sprawa jej wytropienia jest bardzo utrudniona, ponieważ nie funkcjonuje w świadomości fanów. Nie jest też wykazywana na żadnych listach kostiumów Elvisa, jedynie u mnie. Nie ma się co dziwić, skoro większość o niej nie wie i są zaledwie dwa zdjęcia. Na filmie też trudno ją zauważyć, jeśli się nie wie żeby jej szukać. Trzeba by wiedzieć, że ta szmatka, którą Elvis podbija nogą, a potem podaje Charliemu, to ta unikatowa peleryna. Podwójnie, bo jedyna, która jest na wierzchu złota i jedyna, która trafiła na scenę po 1974 roku.

Teoretycznie kostium znajduje się w Graceland, czego wcale nie jestem taka pewna. Miejmy chociaż nadzieję, że nadal są jego właścicielami. Straciłam wiele godzin na poszukiwaniu jego zdjęć z wystaw, z miernym rezultatem. W zasadzie wszystkie, które znalazłam pochodzą z tej samej wystawy sprzed wielu lat. Ostatni ślad "White Inca Gold Leaf Suit" prowadzi do wystawy „Elvis Experience” w Brazylii, która została zorganizowana w Barra Shopping Sul (Av. Diário de Notícias 300), mieszczącym się w dzielnicy Cristal miasta Porto Alegre. Trwała od 16 maja do 2 lipca 2013 roku.

Niepokoi mnie fakt, że kostiumu od przynajmniej kilkunastu lat nie widać na żadnych wystawach (poza tą w Brazylii). Najbardziej prawdopodobne, że trafił na wiele lat na jakąć ekspozycję w innym miejscu, gdzie fani Elvisa rzadko bywają (znamy wiele takich przypadków). Niewykluczone też, że ustawiono go w jakimś mało wyeksponowanym miejscu gdzie nie jest zauważany i przez to nie jest fotografowany. Albo też trafił do magazynów, gdzie leży zapomniany. Chociaż nie spotkałam go na żadnej aukcji, obawiałam się, że trafił już w prywatne ręce, jednak wystawa w Brazylii zdaje się temu przeczyć. Niemniej jedno drugiego nie wyklucza, albowiem czasami na wystawy organizowane przez Graceland trafiają eksponaty z prywatnych zbiorów.

Pas "White Inca Gold Leaf Belt" wisi od lat na "White Chief Suit", choć w takiej kombinacji Elvis nigdy nie nosił tego pasa. A żeby było ciekawiej, pas "White Chief Belt" w wersji drugiej układają przy "White Inca Gold Leaf Suit"! Zupełnie niezrozumiałe

Jeśli chodzi o pas, to znowu sobie westchnę na politykę ekspozycyjną w Graceland, która od jakiegoś czasu jest prowadzona zupełnie bez składu i ładu, w każdym razie w odniesieniu do kostiumów. Pisałam wcześniej o zawirowaniach z klamrami do oryginalnego pasa "White Inca Gold Leaf Belt" po tym jak z klamry odpadła głowa Indianina. Aczkolwiek zupełnie nie rozumiem dlaczego pas ten wisi od lat na jumpsuicie "White Chief Suit", skoro ten miał dwa pasy i to, że od jednego z nich zabrano klamrę i przełożono do pasa "White Inca Gold Leaf Belt" nie jest dla mnie wystarczającym uzasadnieniem takiej ekspozycji. Tym bardziej, że nie powieszą przecież dwóch pasów na jednym kostiumie, więc ten drugi wala się gdzieś po wieszakach, skrzyniach, ramiączkach, hakach, gablotach, bo nie wiedzą co z nim zrobić!

Jaki problem by pas "White Inca Gold Leaf Belt" z klamrą od pasa "White Chief Belt" w wersji pierwszej (tak jak go Elvis nosił na scenie) zawisł na swoim kostiumie - "White Inca Gold Leaf  Suit", a "White Chief Belt" w wersji drugiej na jumpsuicie "White Chief Suit" zamiast walać się gdzie popadnie?! Jeszcze rozumiałabym gdyby chodziło o wersję pierwszą (pozbawioną klamry), ale to też nie problem, mogą go wieszać obok kostiumu, tak jak teraz obok "White Inca Gold Leaf Suit" wersję drugą. Tym bardziej, że pas "White Chief Belt" w wersji drugiej ma zerowy związek z tym kostiumem ("White Inca Gold Leaf Suit") i nie powinien być przy nim eksponowany tylko z "White Chief Suit". No pomieszanie z poplątaniem, brak słów.

Elvis interesował się starożytnymi kulturami, dlatego wybranie motywu inkaskiego nie dziwi. Bardzo pociągało go słońce, jego obrazy i symbole, a Inkowie czcili Boga Słońca. Inkowie byli mistycznymi ludźmi i choć sporo wiemy o ich kulturze, to jednak ciągle nie ma pewności skąd wziął się ten lud. Według niektórych badaczy pochodzą od Lemurian i Atlantydów. Ich historia ustna opowiada o cudownym złotym dysku słonecznym, który znajdował się w świątyni w mieście Cuzco w Peru. Kiedy Hiszpanie najechali ich ziemie, ukryli dysk słoneczny gdzieś w jaskini. Nigdy go nie znaleziono. Wielu uważa, że ten dysk pochodził z Lemurii, w tym największy mistyk Edgar Cayce'a, w którym Elvis się zaczytywał. Edgar Cayce wprowadzał się w stan hipnozy i "podróżował" w czasie. Wiele informacji, które przekazał nam z tych "podróży" zostało później potwierdzonych, zarówno tych z "podróży" do przeszłości jak i przyszłości, co uczyniło go chyba jedynym człowiekiem spoza mainstreamowego nurtu naukowego, z którym to środowisko w jakiś sposób się liczy. Edgar Cayce pozostawił po sobie olbrzymią bibliotekę informacji (zawierającą zarówno jego wizje, jak i innych, a także dokumentację uzdrowień), którą do dziś zarządza powołana jeszcze za jego życia Fundacja Edgara Cayce. Korzystają z niej naukowcy, dziennikarze, a także wszyscy inni zainteresowani. Ulubioną książką Elvisa był „Śpiący prorok”, w której Edgar Cayce przekazywał informacje o Lemurii i Atlantydzie.

Replikę jumpsuitu "White Inca Gold Leaf Suit" wraz z pasem można kupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co. za 4.500,- dolarów.

*      *      *
*      *
*

Ex Post

Ostatnie ustalenia (4 lutego 2020 roku):

Jumpsuit "White Inca Gold Leaf Suit" był też prezentowany na dwóch wystawach w Brazylii - "Elvis Experience Brasil 2012" (od 9 maja 2012 do 2 grudnia 2012, w budynku Shopping Eldorado, w Sao Paulo) i "Elvis Experience Brasil 2013" (od 16 maja do 2 lipca 2013 roku, w budynku Barra Shopping Sul, w Porto Alegre).


Ex Post

Ostatnie ustalenia (6 września 2020 roku):

Metalowy emblemat z głową Indianina wielokrotnie trafiał na aukcje. Dziś już nie sposób dotrzeć do wszystkich tych aukcji i ich dokumentacji, ale dzięki platformie internetowej Liveauctioneers, która obsługuje internetowych klientów wielu domów aukcyjnych, udało mi się wyśledzić kilka takich aukcji z ostatnich lat, na których głowa Indianina została sprzedana. Są to:
  • 16 października 2010 roku w domu aukcyjnym Gotta Have Rock and Roll [dane aukcji: The Rock & Roll Pop Culture Auction, Lot #125: Elvis Presley Stage Worn "Indian Head" Belt Buckle; Minimum Bid: $1,500.00; Final Bid: $1,650.00; Number Bids: 2; This lot is closed for bidding; Bidding ended on 10/16/2010; Auction closed on Saturday, October 16, 2010];
  • 17 listopada 2016 roku w domu aukcyjnym Christiana Auction Gallery Newark, DE (USA) [dane aukcji: Elvis Presley Stage Worn Indian Head Emblem; Lot 0265; Nov 18, 2016 Christiana Auction Gallery Newark, DE, USA; Estimate US$1,000 - US$2,000; 4 bids; auction closed Nov 18, 2016];
  • 9 marca 2017 roku w domu aukcyjnym Christiana Auction Gallery Newark, DE (USA) [dane aukcji: Elvis Presley Stage Worn Indian Head Emblem; Lot 0249; Mar 10, 2017 Christiana Auction Gallery Newark, DE, USA; Estimate US$1,000 - US$2,000; 5 bids; auction closed Mar 10, 2017];
  • 4 maja 2017 roku w domu aukcyjnym Christiana Auction Gallery Newark, DE (USA) [dane aukcji: Elvis Presley Stage Worn Indian Head Emblem; Lot 0065; Mar 10, 2017 Christiana Auction Gallery Newark, DE, USA; Estimate US$1,000 - US$2,000; 5 bids; auction closed Mar 10, 2017];
  • 2 listopada 2017 roku w domu aukcyjnym Delaware Fine Art Auction Newark, DE (USA) [dane aukcji: Elvis Presley Stage Worn Emblem; Lot 0063; Nov 02, 2017 Delaware Fine Art Auction Newark, DE, USA; Estimate US$800 - US$1,500; 18 bids; auction closed Nov 02, 2017];
  • 22 marca 2020 roku w domu aukcyjnym Taylor & Harris Gardena, CA (USA) [dane aukcji: Elvis Presley Stage Used Bronze Indian Head Piece; Lot 0377; Mar 22, 2020 Taylor & Harris Gardena, CA, USA; Estimate US$3,000 - US$4,000; 1 bids; auction closed Mar 22, 2020];
Niestety nie wiemy za ile została sprzedana, ponieważ ta informacja na platformie Liveauctioneers dostępna jest tylko po zalogowaniu (czyli dla osób, które mają tam konto). W 2010 roku, na aukcji Gotta Have Rock and Roll. poszła za 1.650,- dolarów.

Przyznam, że trochę mi ta głowa Indianina nie pasuje, bo jest z oksydowanego złota, a nie ze złota jak na oryginalnym pasie, być może to efekt upływu czasu. Niemniej mam wrażenie, że nie jest to ta sama głowa, tylko ta jaką znamy z pierwszej wersji pasa "White Chief Belt", z którego klamrę Elvis przekładał sobie do pasa "White Inca Gold Leaf Belt" po tym jak odpadła złota głowa Indianina. Wskazuje na to napis "CHIEF" na taśmie pióropusza. Tylko pytanie, skąd wzięłaby się ta głowa na aukcji, skoro w Graceland jest pas "White Chief Belt" w wersji I i głowa ciągle jest na jego klamrze? Mają też wersję II "White Chief Belt", to tak na marginesie. Próbowałam porównać ją ze zdjęciami Elvisa, lecz nie mam takich, które są na tyle wyraźne, żeby można było jednoznacznie stwierdzić, która to głowa, czy te na pasie "White Inca Gold Leaf Belt" też miały napis "CHIEF". No niestety jestem podejrzliwa, bo na aukcjach są takie przewały, że się w głowie nie mieści. Dlatego lubię się upewnić, choć nie zawsze to się da (jak teraz).

Obrazy, którymi ilustrowano przedmiot aukcji, na wymienionych wcześniej aukcjach. Głowa Indianina, wraz ze zdjęciem Elvisa ze sceny i LOA od Vernona została wystawiona w drewnianym pudełku, na którego wierzchu znajduje się zdjęcie Elvisa w jumpsuicie "Blue Wheat Suit", do którego nigdy nie nosił tego pasa. Na drugim zdjęciu, gdzie pokazano głowę od tyłu widać ślady po ułamanych mocowaniach


Ex Post

Ostatnie ustalenia (7 września 2020 roku):

Graceland jednak nie ma pasa "White Chief Belt" w wersji pierwszej, zmyliło mnie jedno zdjęcie. Mają tylko jego klamrę założoną do "White Inca Gold Leaf Belt", czyli tak jak Elvis nosił ten pas po odpadnięciu głowy Indianina, a głowa Indianina znajduje się ciągle na klamrze. Zatem przypuszczam, że głowa Indianina, która znalazła się na tych aukcjach pochodzi z innych źródeł i jest to jakaś niewykorzystana, zapasowa blaszka, ale od "White Chief Belt", a nie od "White Inca Gold Leaf". 

Teoretycznie może nawet być z pasa "White Inca Gold Leaf Belt", ale z boku. Na pewno nie z klamry, bo na niej jest zupełnie inna głowa. Natomiast dwie głowy na pasie po bokach klamry są inne od reszty. I to może być jedna z nich, chociaż ja tam na nich nie widzę napisu "Chief".

Poza tym głowa z klamry została dołem przycięta, aby widoczne było tło sześciokąta, tymczasem ta z aukcji jest cała.

Porównanie głów Indianina, tej z aukcji, z tą jaką widzimy na pasie Elvisa na scenie. Mimo iż zdjęcia są słabe, to mimo wszystko widać, że to nie jest ta sama głowa.


Ex Post

Ostatnie ustalenia (25 października 2021 roku):

Trafiłam na jedną z tych starszych list jumpsuitów, całkiem ciekawą i dość rzetelną. Podano w niej, że kiedyś Elvis wystąpił w tym kostiumie i pasie "White Arabian King of Spades Belt", aczkolwiek osobiście nie znam żadnego zdjęcia, które by to dokumentowało, więc nie wiem czy rzecz polega na fakcie.

*
*      *
*      *      *

Replika jumpsuitu "White Inca Gold Leaf Suit", jaką można zakupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Replika pasa dedykowanego do jumpsuitu "White Inca Gold Leaf Suit",  jaką można zakupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Peleryna do jumpsuitu "White Inca Gold Leaf Suit". To nie jest ani replika, ani oryginał, tylko grafika poglądowa

Replika jumpsuitu "White Inca Gold Leaf Suit", jaką oferuje firma AJM (Ann Jumpsuit Maker), konkurencyjna do firmy B & K Enterprises Costume Co.

Jumpsuit "White Inca Gold Leaf Suit" na wystawach. Na pierwszym zdjęciu możemy sobie porównać jumpsuit "White Inca Gold Leaf Suit" Gene Doucette'a z 1974 roku i jumpsuit "White Pharao Suit" Billa Belewa z 1973 roku

Pierwsze dwie fotografie i klip zostały zrobione na wystawie "Elvis Experience Brasil 2012", która trwała od 9 maja 2012 do 2 grudnia 2012, w budynku Shopping Eldorado, w Sao Paulo. Ostatnie zdjęcie wykonano na wystawie zatytułowanej „Elvis Experience Brasil 2013, która trwała od 16 maja do 2 lipca 2013 roku. Została zorganizowana w Barra Shopping Sul (obiekt handlowy przy ulicy Av. Diário de Notícias 300, w dzielnicy Cristal) w Porto Alegre (Brazylia).

Elvis w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" poza sceną. Elvis udaje się na koncert. Trudno powiedzieć czy idzie z hotelu do auta, czy właśnie z niego wysiadł przy obiekcie, na którym ma wystąpić

Elvis w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" poza sceną. Elvis za kulisami Omaha Civic Auditorium, 1 lipca 1974 roku

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" zasłuchany w czyjś śpiew. Tak robił, zwłaszcza w ostatnich trzech latach, sam przysiadał z boku i prosił kogoś o solówkę (zwykle). To miało dwa cele, pierwszy jego odpoczynek, a drugi promowanie śpiewaka

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" przyjmuje kwiaty od fanki

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit", oryginalnym pasie, ale z klamrą od "White Chief Suit" w wersji pierwszej oraz w unikatowej pelerynie. Ostatnie zdjęcie jest z koncertu w Birmingham-Jefferson Civic Center, 29 grudnia 1976 roku, o godzinie 20:30. Być może wcześniejsze też

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit", oryginalnym pasie, ale z klamrą od "White Chief Suit" podczas koncertu w Birmingham-Jefferson Civic Center, 29 grudnia 1976 roku, o godzinie 20:30, w Birmingham (AL)

Elvis w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" oraz w pasie "White Inca Gold Leaf Belt" z klamrą: 1. oryginalną, 2. od pasa "White Chinese Dragon Belt", 3. od pasa "White Chief Belt" w wersji I

Elvis na scenie podczas występów w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" i oryginalnym pasie do niego dedykowanym, jeszcze z oryginalną klamrą

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit", oryginalnym pasie, ale z klamrą od "White Chinese Dragon Belt"

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit", oryginalnym pasie, ale z klamrą od "White Chief Belt" w wersji pierwszej, czyli z brązową głową Indianina (na oryginalnym pasie były złote głowy)

Zdjęcia Elvisa na scenie w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf" i pasie "White Inca Gold Leaf Belt", na których nie widać klamry

Tutaj dwa zdjęcia ze strony elvisconcerts.com, rzekomo z koncertu o godzinie 20:30, 1 lipca 1974 roku, dla którego w zależności od źródła podaje się jumpsuit "White American Eagle Suit" lub "White Inca Gold Leaf Suit". Zdjęcia są wyjątkowo złej jakości, ale mimo to widać, iż Elvis ma na sobie jumpsuit "White Inca Gold Leaf", a nie "White American Eagle Suit"

Strona z książki "Elvis jumpsuits all access", która powstała po wystawie o tym samym tytule ("Elvis jumpsuits all access") w Graceland, jaka odbyła się w 2007 roku

Fotografie Elvisa w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" jakie wykorzystano na okładkach różnych wydawnictw muzycznych


Klip przedstawiający Elvisa na scenie występującego w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit", pasie do niego dedykowanym, ale z klamrą od pasa "White Chinese Dragon Belt". Fragmenty z koncertu, który odbył się 22 października 1976 roku, o godzinie 20:30, na University of Illinois, Champaign IL

Klip przedstawiający Elvisa na scenie występującego w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" oraz pasie do niego dedykowanym. Koncert odbył się 1 lipca 1974 roku, o godzinie 20:30, w Omaha (NE)

Klip przedstawiający Elvisa na scenie występującego w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" oraz pasie do niego dedykowanym podczas koncertu 4 grudnia 1976 roku, o godzinie 20:30, w Hilton Hotel w Las Vegas (NV)

Klip przedstawiający Elvisa na scenie występującego w jumpsuicie "White Inca Gold Leaf Suit" oraz pasie do niego dedykowanym, ale z klamrą od "White Chief Belt" w wersji I, podczas koncertu 29 grudnia 1976 roku, o godzinie 20:30, w Civic Center Coliseum w Birmingham (AL). Uwaga - aby go uruchomić należy najechać kursorem na obraz, wtedy u dołu pojawi się panel strujący ze strzałką po lewej
Link bezpośredni: https://va.media.tumblr.com/tumblr_risq87oHMS1rjwkcu.mp4

Przykłady kipu, inkaskiego pisma sznurkowego. Zapis tworzono za pomocą rodzajów węzełków na sznurku o odpowiednim kolorze

Dziesięciominutowy klip, całkiem dobrej jakości, z wystawy "Elvis Experience Brasil 2012", na której zaprezentowano również i ten jumpsuit



P. S.

Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie można zobaczyć w rzeczywistym (większym) rozmiarze.


21 komentarzy:

  1. Ten White Inca Gold Leaf Suit jest piękny! Zdobnictwo niesamowite! Zastanawiam się jak długo trwało przygotowanie tak pracochlonnego kostiumu, wiadomo coś na ten temat może? Bardzo podoba mi się ten drugi jumpsuit White Chief Suit. Koresponduje poprzez oryginalne wzornictwo z pochodzeniem Elvisa- chyba prawdą jest,że w 1/16 był Czirokezem ? chociaż niektore zrodla zaprzeczają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze jedno pytanie:-) Czy White Chief Suit to inaczej Indian Feather?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, jego praprapraprababka była Czirokeską (Dove White), wyszła za mąż za Wiliama Mansella, z pochodzenia Irlandczyka. Nie mają co zaprzeczać, bo zdjęcia tej pary miała nawet Gladys w albumie rodzinnym o ile dobrze pamiętam.

    Wiesz, to zależy od ilości haftów i sprawności hafciarza. Moim zdaniem taki bardzo zdobiony, to nawet z miesiąc.

    Tak czasem na niego mówią lub Old Indian Father, ale nie polecam tej nazwy, bo tak samo mówią na serię dwukolorowych garniturów (biało-czarny; beżowo-brązowy; błękitno-niebieski; beżowo-zielony).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za wyjaśnienie:-) Jestem fanem Elvisa od dawna, staram się zdobywać wiedzę o nim w różny sposób, ale Twoja dbałość w dociekaniu prawdy i troską o precyzję przedstawianych tematów jest imponująca i godna podziwu ! Super,że jest ten blog:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za docenienie. :)

    A, że tak zapytam... Od ilu lat się nim interesujesz? I jak do tego doszło? Z doświadczenia wiem, że każda historia jest inna i każda ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W czasach licealnych (lata 70 te) to byl początek fascynacji Elvisem. W Polsce niewiele było można dostać informacji i materiałów (często były przeklamane)lecz powoli udawało się kupić płyty, książkę p.Strzeszewskiego i J. Hopkinsa.A internet, to po prostu ogrom wiedzy wszelakiej na temat Artysty Wszechczasów. W tym bogactwie trzeba jednak zachować zdrowy dystans do niektórych " sensacyjnych" doniesien:-) Elvis nie potrzebuje koloryzowania,skandalizowania,bo znakomicie sam się broni swoim geniuszem,ale wiadomo, media,komercja itd. no i różne "produkty" otrzymujemy:-) Dlatego ta laurka dla Ciebie za kawał rzetelnej roboty !:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, trafnie zauważyłeś/aś (sorry, ale piszesz bezosobowo, więc nie wiem jak Cię personalizować).

      Wiesz, ja mam swoją teorię na ten temat, chodzi o to czemu dochodzi do zniesławiania Elvisa. Elvis nigdy nie godził się na wytaczanie procesów sądowych za pomówienia i to się zemściło i mści nadal. Każdy nędzny pisarzyna dla sensacji pisał celowo różne kłamstwa, bo wiedział, że Elvis go nie pozwie. To się utrwaliło, a że dziś Elvis wciąż jest wabikiem dla mediów, bo nadal ma olbrzymią rzeszę fanów, to dalej wypisują głupoty. No niestety natura ludzka jest taka (u większości z nas), że wolimy sensacje i skandal, niż zachwycać się czyimś talentem, dobrem, kulturą itp.

      Usuń
  7. Jeszcze uzasadnienie:-) może to niezbyt oryginalne,bo pewnie wiekszosc tak miała - po pierwszym usłyszeniu Presleya bylo takie poczucie, wrazenie,jakby osobistego dotkniecia, zelektryzowania,poruszenia nawet magii trudnej do wyjasnienia. A jego śmiech, to po prostu jak otwarcie bezmiaru szczęścia i radości! Elvis to uzależnienie, w którym chcę tkwić :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. To też dużo osób podkreśla. :) I jeszcze jedna rzecz mnie zawsze intryguje, wszyscy którzy byli w Graceland, podkreslają, że ogarniał ich jakiś dziwny wewnętrzny spokój, na pograniczu błogości. Coś w tym musi być.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie kostiumy Elvisa są wykonane kunsztownie i ze smakiem.
    Może oglądałaś w ostatnim programie "Mam talent" mężczyznę udającego Elvisa? Jako że dzięki Twojemu blogowi doskonale znam jego kostiumy, z zażenowaniem patrzyłam na kostium tego występującego, który w niczym nie przypominał perfekcyjnych kostiumów Elvisa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety, w sobotę byłam zbyt zajęta do późna (zaprawy), a w niedzielę ledwie zaczęłam oglądać powtórkę, to przyjechali goście. :)
    No tak, różnie jest z tymi kostiumami. Niektórzy kupują oryginalne repliki, inni robią je własnym sumptem i wychodzi jak wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda,że p. Zyczynski słabo się zaprezentował w Mam Talent. Widziałam koncert w Rzeszowie 24.08 tego roku, gdzie w białym kostiumie wypadł lepiej. No, Ala ma być ciąg dalszy, więc zobaczymy:-), chociaż geneneralnie trudno o naprawdę dobrego impersonatora Elvisa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie to żadna różnica czy zaspiewa Życzyński pierwszy czy dziesiąty. Na impresatorach stroje Elvisa czy to podróbki czy szyte w „elvisowym stylu” to tylko dywany z cekinami. Szmatki. Nabierają wyrazu tylko na mistrzu.
    Ok. wracając do tematu… Interesuje mnie czy ten pas „ po korekcie” z kolejnymi klamrami był w 1976 roku noszony tylko na INCE czy jeszcze na innym stroju?
    Fantastycznie wyłapane zdjęcia Danusiu. I podzielam zdanie pana „Epik”. Tworzysz naprawdę fantastyczny blog.
    Faktycznie fotka z peleryną jest jedynym zdjęciem ze sceny po końcu 73 roku. (ostatnei widziałem z Vegasa lato ’73). Zdjęcie Elvisa w niej (jakiekolwiek) byłoby sensacja. Na pewno mimo tylu wydanych książek wciąż Lake Tahoe skrywa niejedeną tajemnicę (bo tam upatruje tego stroju i ewentualnej pelerynki).
    Jeśli chodzi o Lake Tahoe na pewno zakładał nowy jump nałogowo. To nie ma co dyskutować. On zawsze lubił premiery strojów i przez chwilę przyzwyczajać publikę .. (jeśli ten strój mu pasował a widać że tak). Prywatnie jest on dla mnie doskonały i choć faraon z 73 jest do niego podobny to dużo mu brakuje. Ale to moje zdanie.
    Wnikliwie przejrzałem książkę Live AT the Sahara Lake Tahoe ale niestety nie wyjaśnia czy Elvis był w tym stroju więcej razy,. Dokumentacja zaczyna się jednak od 24.05 i ciągnie do 27.05. Więc nie znamy okresu 16 – 23.05. Natomiast od razu możesz do pisać apropo stroju ARABIAN.. że zakładał go 11.10.74 MS i 12.10.74 DS. To na pewno dwa razy. Nie sądzę że w Tahoe – dodatkowej serii występów Elvis wracał do INKA. Tam miał już nową partię strojów… tak samo w Vegas 74 lato, odszedł od kolorowych jumpów na rzecz 2-częsciowej skórzanej serii… A 75 rok to na pewno pomyłka.
    Zawsze mnie zastanawiało że jedynie w 76 roku wracał do strojów wstecz aż o 2 lata. A nawet i w 77. Tak jak pisalem. Zszedł na wadze na pewno, finanse również miały znaczenie, być może miał dla każdego stroju duble … przykładowo… ten blue rainbow w 74 jest bardziej blue ale już w 76 wpada w fiolet.
    PS. Jeśli chodzi o podpisy pod zdjęciami… Elvis zasłuchany siedzący na podwyższeniu… - była to ta część koncertu kiedy Elvis prosił chórek gospel (the stamps albo sweet inspirations) o zaśpiewanie jakiegoś gospelowego numeru solo. Więcej tego typu numerów było w Vegas w grudniu .

    OdpowiedzUsuń
  13. Akurat nie widziałam, ale jakoś mam dystans do polskich impersonatorów. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Krzysiu, tu sobie zawsze sprawdzisz:
    http://elvisownia.blogspot.com/2018/01/zestawienie-wzajemne-pasow-i-kostiumow.html

    Są dwie listy, pierwsza jak szukasz według pasa, a druga jak według jumpsuitu.

    Nie, po korekcie klamer już nie był z innymi noszony, a wcześniej tylko do "White Egiptiand Bird Suit".

    No właśnie, Lake Tahoe. No nie mogę uwierzyć, że jest tak źle udokumentowany, to tam trafiali najgorliwsi fani. Chyba, że nie chcą się dzielić.

    Krzysiu, ale który Arabian? Ten z kamieniami, czy ten haftowany?

    Wiesz, mogło tak być, że duble były trochę większe i dlatego. W sumie to Elvis miał te skoki wagi od początku lat 60. Chociaż wtedy mogło to być spowodowane folgowaniem w jedzeniu i mniejszym ruchem.

    Wiesz, z tymi kolorami (w sensie odcieni), to nigdy nie wiadomo. Ja zawsze szukam jakiegoś punktu odniesienia, ale tak też nie zawsze da się ocenić zdjęcie.

    Dzięki Krzysiu za doprecyzowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mi się ten jump nie podoba, uważam że jest najbrzydszy z wszystkich jakie zrobił Gene Doucette. Chociaż jak patrzę na pojedyńcze hafty, to widzę ten kunszt, jednak w całości mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  16. Arabian ten drugi z 1974.
    No właśnie tahoe jest niesamowita zagadka. Np. te schody na scenie.
    I kolejna zagadka czy te stroje z 64 i 76 czy nawet 77 to były te same.
    Np. sundial już się różnił guzikami...

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest wywiad z Gene Doucette, który mówi, że był tylko jeden, ale ewidentnie kłamie. Widocznie takie miał polecenie z Graceland. Ja wiem o trzech Sundialach.

    OdpowiedzUsuń
  18. A właściwie nawet czterech, tylko ten czwarty nigdy nie został ukończony, a został wykonany z samych kamieni, bez haftów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Był jeden z dwoma (czyli czterema na mankiet) guzikami na mankietach i dwa z trzema (czyli z sześcioma na mankiet).

    OdpowiedzUsuń
  20. dokładnie tak różniły się guzikami od mankietów.

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html