czwartek, 4 lipca 2019

Jumpsuit - Metal Eye

Nazwa najczęściej spotykana:  White Metal Eye Suit
Nazwa alternatywna:  White Metal Eyelet Suit
Inne nazwy:  nie
Linia / Seria:  Karate Style
Kolor wiodący:  biały
Linia kolorystyczna:  (nie dotyczy)
Części kompletu: 1
Ilość elementów: 2
  • kombinezon - biały, prosty; rękawy w szpic z rozcięciem; bez fałd w nogawkach spodni; na spodach rękawów dwa rzędy nap tunelowych od pach do krańce rękawów; kołnierz napoleoński;
  • pas I - biały, szeroki, materiałowy, z dwoma rzędami dużych, srebrnych nap tunelowych na całej długości; obustronnie zakończony szerokimi materiałowymi frędzlami (po pięć z każdej strony), z jednym rzędem dużych srebrnych nap tunelowych na każdym frędzlu;
  • pas II - czerwona makrama o niejednorodnym i nierównomiernym splocie, zakończona czterema grubymi frędzlami z każdej strony, na których końcach znajdują się wielkie pompony;
Ilość egzemplarzy:  raczej jeden;
Chustki dla publiczności:  białeczerwone, stalowo-niebieskie (być może także inne);
Projekt i wykonanie:  Bill Belew IC International Costume Co.
Używany na koncertach:
  • 14 sierpnia 1970 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show) International Hotel, Las Vegas, NV (oryginalny pas);
  • 13 września 1970 roku, o godzinie 20:30, Curtis Hixon Hall, Tampa, FL ("Red Macrame Belt");
  • podczas innych koncertów w Sezonie 3 (od 10 sierpnia do 8 września 1970 roku) w International Hotel, Las Vegas, NV (dokładne daty nieznane)

Opis:

Prawdopodobnie został wykonany tylko w jednym egzemplarzu, aczkolwiek tak często zmienia swoją lokalizację na wystawach, iż można odnieść wrażenie, że Graceland ma również drugą sztukę.

To jeden z tych prostych, wczesnych kostiumów Elvisa. Czy Elvis dał jakieś wskazówki Billowi, co do wyglądu tego jumpsuitu, nie wiem. Nie sądzę, to był jeszcze okres, gdy wygląd kostiumów w większości był wyłącznie wizją projektanta, chociaż w zasadzie Elvis od samego początku swojego powrotu na scenę wpływał na ich wygląd, najpierw na krój, później także na zdobienia. Niemniej nie dotarłam do żadnych informacji na ten temat, więc nie wiem czy moje domniemania są słuszne.

Swoją premierę miał 14 sierpnia 1970 roku podczas koncertu o godzinie 20:15 (Dinner Show) w International Hotel w Las Vegas (NV). W Sezonie 3 w International Hotel w Las Vegas (NV), Elvis zaczął nosić nową partię jumpsuitów, do której oprócz "White Metal Eye Suit" należały: "White Chain Suit", "White Red Y Ladder Suit", "White Ladder Suit", "White Concho Suit", "White Fringe Suit", "White Lace Suit", "White Ribbed Suit", "White Apache Suit".

Rok 1970 jest ciekawy dla garderoby scenicznej Elvisa. Po pierwsze z powodu ukształtowania się jednoczęściowych kombinezonów - jumpsuitów. Po drugie z uwagi na poszukiwanie nowych rozwiązań odnośnie pasów. Po pasach wzorowanych na karate, jakie Elvis użytkował w 1969 roku, pojawiły się makramy, które będzie nosił przez najbliższe trzy lata, a jednocześnie poszukiwano innych rozwiązań. Tak pojawiły się pasy typu szarfy - dwie materiałowe do "White Apache Suit" i właśnie do "White Metal Eye Suit", a potem jeszcze jedna skórzana do "White Red Ladder Suit". Jednak to rozwiązanie chyba nie przypadło Elvisowi do gustu, ponieważ pasy-szarfy skończyły się jeszcze w 1970 roku, czyli w tym samym, w którym co dopiero się pojawiły. Być może okazały się mało praktyczne, ponieważ przy jego dynamicznym zachowaniu na scenie luzowały się i musiał je często poprawiać.

Jumpsuit "White Metal Eye Suit", jest chyba najskromniejszym kostiumem Elvisa. Nie ma zdobienia ani w rozcięciu na torsie, ani na kołnierzu. Nie ma też fałd w nogawkach. Jedyny element zdobniczy to dwa rzędy metalowych nap tunelowych na spodzie rękawów.

Mamy zdjęcia prawdopodobnie tylko z trzech występów Elvisa w tym kostiumie, chociaż znamy tylko dwie konkretne daty, ale wiemy, że miał go na sobie więcej razy. Raz wystąpił w oryginalnym pasie, za drugim razem w "Red Macrame Belt", który znamy również z innych kostiumów. Czy podczas innych występów w "White Metal Eye Suit" Elvis korzystał też z innych pasów, nie wiemy. Całkiem możliwe, bo był to okres, w którym zmieniał pasy jak przysłowiowe rękawiczki. Zresztą do samego końca lubił kombinacje z tym elementem garderoby (patrz "Zestawienie wzajemne pasów i kostiumów").

Właścicielem oryginalnego "White Metal Eye Suit" przypuszczalnie ciągle jest Graceland, aczkolwiek kostium tak często zmienia swoje miejsce, że trudno za nim nadążyć. Wygląda to tak jakby po świecie krążyły dwa egzemplarze. Ostatnie zdjęcie, na które udało mi się trafić było z Emiratów Arabskich, ale wcześniej kostium był pokazywany w różnych miejscach w Europie i Ameryce (głównie) oraz w Azji i Afryce.

Próbowałam przeanalizować daty zdjęć z wystaw. Gdyby w tym samym czasie pojawił się w dwóch różnych miejscach, mielibyśmy potwierdzenie, że wykonano go w dwóch egzemplarza. Niestety zdjęcia z wystaw w sieci są rzadkością i z tych dat, do których dotarłam, nic takiego nie wynikało. Jednak całkiem sporo źródeł wspomina iż prawdopodobnie były dwie sztuki "White Metal Eye Suit". Wielka szkoda, że w tej kwestii nie można liczyć na żadną pomoc z Graceland.

W jednym z materiałów wspomniano:
"Kilka lat temu podobny kostium bez dostrzegalnego zamka błyskawicznego i pasa, został wystawiony w Hard Rock Café w Las Vegas, z widoczną etykietą IC Costume Company. Nie jest pewne, czy Elvis miał dwie różne wersje tego kostiumu, ale jest to możliwe".
Zamek może i nie był widoczny, ale z pewnością był, bo to było jedyne rozwiązanie jakie stosowano w jumpsuitach od początku do końca. Jeśli rzeczywiście były dwa kostiumy, to pas mógł być tylko jeden i znajdował się wtedy przy drugim egzemplarzu. Nie znam zdjęcia z wystaw samego jumpsuitu bez pasa, ale i w ten sposób musiał być eksponowany, ponieważ przez jakiś czas w Graceland na puchatym łożu prezentowano kamizelki "Cisco Kid" i/lub pas "White Metal Eye Belt". Notabene zdjęcie oryginału, które załączyłam, zostało wykadrowane właśnie z tej ekspozycji na włochatym łożu ustawionym w Racquetball Building.

Na szczęście w przypadku tego kostiumu skojarzenia fanów były bardzo podobne i nie nawymyślano zbyt wielu nazw. Praktycznie funkcjonują tylko dwie, niewiele się od siebie różniące: "White Metal Eye Suit" i "White Metal Eyelet Suit", które niewątpliwie wzięły się od jedynego elementu zdobniczego widocznego na kostiumie - metalowych nap tunelowych.

Repliki jumpsuitu "White Metal Eye Suit" przez lata nie było w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co. Pojawiła się dopiero pod koniec 2018 roku, jak repliki kilku innych kostiumów, których wcześniej u nich w ofercie też nie było. Można go nabyć za 1.300,- dolarów z pasem "White Metal Eye Belt".

Istnieje podejrzenie, że mogą istnieć materiały filmowe z obu tych znanych z dat koncertów, ponieważ na obu były aktywne kamery MGM. Dlaczego jeszcze nie pojawił się żaden materiał, nie wiemy. Mówi się, że albo jest celowo wstrzymywany, albo został niefrasobliwie zniszczony, co się już wielokrotnie zdarzało.
 
*      *      *
*      *
*

Ex Post

Ostatnie ustalenia (26 października 2019 roku):

Jumpsuit nadal jest w Hard Rock Cafe w Hollywood w Los Angeles. Informacja z ostatniej chwili od Krzysztofa Potockiego, który wczoraj widział go tam osobiście.


Ex Post

Ostatnie ustalenia (7 marca 2022 roku):

Niestety, nieznajomość kostiumów Elvisa, generuje całą masę przekłamań. Poniżej jedno z nich i to podwójne, jakby można było powiedzieć, gdyż dotyczy aż trzech kostiumów: "White Metal Eye Suit", "White Concho Suit" i "White Blue Aqua Vine Suit".

Trzy kostiumy: "White Metal Eye Suit", "White Concho Suit" i "White Blue Aqua Vine Suit", które ze sobą pomieszano

Na Pinterest, niejaka Susan Bass, umieściła zdjęcie Elvisa w jumsuicie "White Blue Aqua Vine Suit", a obok dodała opis (znaleziony prawdopodobnie na Facebooku), w postaci cytatu człowieka o nazwisku Larry Ditchburn. Pisze on tak: 
"Jest to jeden z dwóch kombinezonów Metal Eye, który był noszony przez Elvisa we wczesnych latach 70-tych i ten, który był na okładce pudełka płyt LP. Dostałem go od Feltona Jarvisa pod koniec lat 70-tych. Jest nadal poplamiony potem pod pachami. Jeden egzemplarz znajduje się w Graceland, a ten jest drugim z tych dwóch. Elvis miał go na sobie na scenie w TTWII, ale jak dotąd ukazało się tylko 5 zdjęć i czekamy na materiał filmowy, który zarejestrowała wytwórnia MGM". FB
Prawdopodobnie Susan Bass, która zamieściła ten cytat obok zdjęcia, nie miała wiedzy o kostiumach Elvisa. Z całą pewnością wypowiedź Larry'ego Ditchburna nie odnosi się do jumpsuitu "White Blue Aqua Vine Suit", gdyż materiał TTWII pochodzi z 1970 roku, a wspomniany kostium z 1973 roku.

Prawdopodobnie nie chodzi tu też o jumpsuit "White Metal Eye Suit", bo chociaż pochodzi z 1970 roku, to nie znalazłam go na okładce żadnego z wydań TTWII. Od 1970 roku do dziś, było ich całkiem sporo na różnych nośnikach i wydaniach, od pojedynczej płyty LP, poprzez kasetę magnetofonową, po wielopłytowe boxy CD i DVD, na większości okładek TTWII Elvis jest w jumpsuicie "White Concho Suit". Jak sądzę to właśnie o tym kostiumie pisze Larry Ditchburn.

Aczkolwiek z tego wynika, że Larry Ditchburn też nie jest obeznany z kostiumami Elvisa, skoro podaje nazwę "Metal Eye", zamiast "Concho", a to dwa różne kostiumy. Ich jedyne cechy wspólne to biały kolor i okrągłe, metalowe elementy zdobnicze. W "White Metal Eye Suit" są to małe napy tunelowe (jak oczka do sznurowadeł), a w "White Concho Suit" duże, metalowe krążki.

Z jakiegoś powodu nazwa jumpsuitu "Metal Eye" w opisie Larry'ego Ditchburna, skojarzyła się Susan Bass z jumpsuitem "White Blue Aqua Vine Suit", który usiany jest małymi, krągłymi ćwiekami, jakie widocznie uznała za "metal eyes" (metalowe oczka).

Zatem mamy tu do czynienia z podwójnym przekłamaniem kostiumu. W związku z tym nie możemy tego zapisu uznać jako kolejne potwierdzenie dubla jumpsuitu "White Metal Eye Suit".

Przy takim bałaganie pojęciowym, nie można być pewnym, który z tych dwóch jumpsuitów (trzeci, "White Blue Aqua Vine Suit", wykluczamy gdyż powstał w 1973 roku) Larry Ditchburn dostał od Feltona Jarvisa. Teoretycznie "White Concho Suit", skoro powołuje się na płytę z materiałami z TTWII, o ile nie pomylił też okładek i w rzeczywistości był to zupełnie inny zestaw płyt. Jest to wysoce prawdopodobne, gdyż w oryginale jest "box of Lp's ", tymczasem nie wyszedł żaden box z płytami LP z TTWII. Wszystkie boxy z TTWII, to zestawy CD i DVD i na żadnym z nich nie ma zdjęcia Elvisa w jumpsuicie "White Metal Eye Suit", za to na wszystkich jest w "White Concho Suit".

Reasumując. Larry Ditchburn dostał od Feltona Jarvisa jumsuit:
  • "White Concho Suit" - jeśli nie pomylił okładki płyt i rzeczywiście chodziło o jakieś wydanie TTWII,
  • "White Metal Eye Suit" - jeżeli pomylił okładki płyt i chodzi o zupełnie inną płytę lub zestaw (box).
A tutaj strona Susan Bass na pinterest:
https://www.pinterest.co.uk/pin/AcOouxfr-UYDfcYStvFz7p5i47bVuoRD3p1P2sitfueO_-d-fvuwEp0/
Zdjęcia co jakiś czas się zmieniają (albo ona je zmienia), ale zawsze są z "White Blue Aqua Vine Suit".

Nie drążyłabym tematu, gdyby nie chodziło o kostium Elvisa w prywatnych rękach i historia jak w nie trafił. Po prostu chciałabym wiedzieć, który z nich Elvis wydał Feltonovi Jarvisowi, a ten później Larry'emu Ditchburnowi.

Pierwsza płyta LP z materiałami TTWII, wydana w 1970 roku - "Elvis. That The Way It Is. Elvis", na której okładce jest zdjęcie Elvisa ze sceny w jumpsuicie "White Concho Suit"


Ex Post

Ostatnie ustalenia (12 maja 2023 roku):

Jumpsuit "White Metal Eye Suit" lub jeden z jumpsuitów, jeśli były rzeczywicie dwa, znajduje się w HRC w Mombasa, w Kenii.

No nie ma bata, musiały być przynajmniej dwa egzemplarze tego jumpsuitu. Pytanie czy Elvis użył obu? I drugie, a może to wypożyczenie z Graceland? Kiedyś właściciel HR w jednym z wywiadów zarzekał się, że wszystkie eksponaty wystawiane w ich sieci, są ich własnością, ale kto wie, może firma zmieniła politykę i zaczęła je również wypożyczać, z chwilą gdy się rozrosła? Obecnie mają kilkadziesiąt obiektów na całym swiecie.

Niestety, udało mi się znaleźć tylko to malutkie zdjęcie.

Jumpsuit "White Metal Eye Suit" w HRC w Mombasa w Kenii (Afryka), acz przyznam szczerze iż mam wątpliwości, gdyż identyczna ekspozycja tego kostiumu ze zdjęciem u dołu, w innym miejscu (na Wikimedii) została opisana jako Hollywood (patrz pierwsze zdjęcie w grupie zdjęć z wystaw). Pewnie ktoś posłużył się czyimś zdjęciem z wystawy, tylko kto i czyim nie wiem. Czy ten, co widział go w Holywood zapożyczył zdjęcie z Mombasa, czy odwrotnie

*
*      *
*      *      *


Replika jumpsuitu "White Metal Eye Suit" jaką można kupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Replika pasa "Red Macrame Belt", jaką Elvis zakładał między innymi  do jumpsuitu "White Metal Eye Suit", którą można kupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Oryginalny pas dedykowany do jumpsuitu "White Metal Eye Suit", jaki swego czasu eksponowało Graceland zanim jeszcze kostium zaczął jeździć po świecie

Jumpsuitu "White Metal Eye Suit" pokazywany na różnych wystawach. Pierwsze zdjęcie wykonano w Hard Rock Cafe w Hollywood (nie wiem kiedy), drugie w Hard Rock Cafe w Las Vegas (nie wiem kiedy). Zdjęcie trzecie i przedostatnie trzy są z Graceland (pierwsze 2007 rok, kolejne dwa 2014 rok). Czwarte zostało zrobione 14 marca 2013 roku w Hard Rock Cafe w Monachium (Niemcy), a piąte 29 sierpnia 2013 roku w Hard Rock Cafe w Manchesterze (Anglia). Szóste i siódme, to Tajlandia, prawdopodobnie również HRC, ale nie wiem w jakim okresie. Ósme i dziewiąte, to również HRC w Manchester (Anglia). Na zdjęciu czwartym i piątym od dołu, kostium i pas widoczne są na drugim planie (pośrodku wieszaka), to ekspozycja w Graceland. Na trzecim od dołu (też Graceland) jest wciśnięty między "White Short Fringe Cape Suit" a "White Second Arabian Suit", a na przedostatnim też jakieś HRC. Ostatnie to Graceland, kostium widoczny jest bokiem

Najświeższe zdjęcia jumpsuitu "White Metal Eye Suit", wykonane przez Krzysztofa Potockiego 25 października 2019 roku w HRC w Las Vegas

Elvis w jumpsuicie "White Metal Eye Suit" poza sceną, na backstage

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Metal Eye Suit" i oryginalnym pasie do niego dedykowanym. Wszystkie zdjęcia wykonano w International Hotele w Las Vegas (NV), nie mam tylko pewności co do ostatniego

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Metal Eye Suit" i pasie "Red Macrame Belt" Ostatnie dwa zdjęcia na stronie www.elvisconcerts.com zostały przypisane do koncertu z 13 września 1970 roku, o godzinie 20:30, w Curtis Hixon Hall, Tampa FL, niemniej dla tej daty czasami błędnie wskazuje się inny, prawie nieznany kostium, "White Plain Suit". Kolaż powyżej (trzecia pozycja od dołu), to też ten sam koncert (z 13 września 1970 roku, o godzinie 20:30, w Curtis Hixon Hall, Tampa FL), a trzy rozmazane zdjęcia w nim zawarte są autorsta Eda Bonja

Elvis na scenie w jumpsuicie "White Metal Eye Suit" na okładkach przykładowych wydawnictw muzycznych. Tutaj na bonusie do CD, ze zdjęciami z koncertu 13 września 1970 roku, o godzinie 20:30, w Curtis Hixon Hall, w Tampie (FL)

Okrągłe łoże wykończone długowłosym pluszem, na którym przez jakiś czas eksponowano trzy kamizelki "Cisco Kid" i właśnie "White Metal Eye Belt". Czasem razem jak na zdjęciu, czasem same kamizelki lub sam pas

P. S.

Część zdjęć po otwarciu w nowym oknie ukaże się w większym rozmiarze.


26 komentarzy:

  1. Kostium szlachetny i elegancki w swojej prostocie - minimum zdobień, ale podkreślenie walorów super sylwetki Elvisa w tamtym czasie:-) I tak go podziwiam,że dawał czadu na scenie z tymi rzeczywiście ladnymi w całej kompozycji,ale niepraktycznymi pasami (np. nie zaczepił tym dlugim pasem o coś).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to okres gdzie panowała w stylu mistrza jeszcze prostota ale już później zaczął go przyozdabiać innymi pasami. Z czerwienią wyszlo mu nieźle. Też nie kojarzę tej foty ..jest zbyt ciemna nie wiadomo czy to Vegas. Pozostałe prawdopodobnie z 14.08.70 Ms.
    Co do kamer MGM .. po 13.08 DS filmowcy powoli zwijali materiał. Pozostały dwie z czterech kamer. Jedna z tyłu i jedna z góry ze stanowiska oświetlenia.
    Ta z tyłu nakręciła gdzie około 20 minut. Jest Elvis z tyłu tylko już nie pamiętam czy to był ten strój i czy miał pas czerwony czy ten dedykowany do jumpa. Ale byl to 14.08 MS. Dzień później był we fringle i nagrano 2 piosenki. Mam cały materiał z TTWII.
    Co do Trasy nr 1 we wrześniu kamery MGM nagrywały tylko publiczność i przyjazd fanów do Phoenix. Tam ponoć padł ostatni klaps przed montażem. Szkoda że żaden z debili nie wpadł na pomysł by jeszcze nakręcić mistrza w akcji. Ale miało być Vegas ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lamia, a wtedy dodatkowo były jeszcze mikrofony na kable. :) No i tony kabli na scenie od wzmacniaczy, oświetlenia itp. :)
    Gdyby Elvis żył w starożytnej Grecji i Rzymie, to pewnie doczekałby się tysięcy posągów. :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzysiu nie wiadomo do jakiego kostiumu ten pas był dedykowany i czy w ogóle. Z makramami z tamtego okresu jest tak, że nie wiadomo nawet, które były prywatne, a które robione specjalnie pod dany strój.

    W kamerach nie mam zupełnie rozeznania, więc wierzę na słowo. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz, oni by i nagrali, gdyby wiedzieli, to co wiemy dziś, że Elvis ciągle się sprzedaje. Zobacz na RCA. W zasadzie od 1976 roku była już bankrutem, bo żyli głównie z nagrań Elvisa. Kiedy Elvis odmawiał nagrywania nowego materiału, przyjechali nawet do Graceland. A gdyby nie śmierć Elvisa, nie byłoby ich już od 1977 roku, a są do dziś, dzięki niemu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chodziło o to że chcieli mieć zmontowana publikę choć wiadomo że była ona inna niż w Vegas ale wyszedł fajny efekt. Ale nie nagrać Elvisa na 1 koncercie trasy od 1957 roku? Do niewybaczenia tak jak i MSG.
    To prawda. Poszli na ilość a nie po rozum do głowy. Mając 6 koncertów Elvisa W Vegas chyba nasycili się materiałem jakby nie wiedzieli że nie tylko kazdy show jest inny ale także i miejsce ma znaczenie. Jak pokazała przyszłość zupełnie inaczej Elvis grał w Vegas i do innej publiki a zupełnie inaczej na tournee.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, ktoś tak zadecydował. Pewnie oszczędzali. Dla mnie to też głupota, przecież już wtedy to było "coś"! Jak już uzyskali zgodę Parkera, to trzeba było kręcić co się da. Wiadomo było, że taki materiał zawsze się sprzeda, zwłaszcza przy polityce Parkera, który nie wyrażał zgody na takie rzeczy (kręcenie podczas koncertów).

    OdpowiedzUsuń
  8. Od kilku dni mówi się o 50 rocznicy załogowego lądowania na Księżycu oraz o 50 leciu wznowienia koncertowej działalności Elvisa.Przecież nie był kosmonautą ,ale ja mam w głowie taką natrętną i może dziwną myśl, że Presley musiał być choć trochę człowiekiem z innej planety biorąc pod uwagę jego niezwykłość i dziedzictwo jakie pozostawiła jego muzyka, podobnie jak postawienie po raz pierwszy ludzkiej stopy na srebrnym globie.
    Naprawdę z podziwem patrzę na Elvisa, który występuje mając na sobie te długie pasy do kostiumu. One niekiedy przekręcały się na nim i całe szczęście ,że nie zaczepiły się o różne kable , statywy a nawet jakieś elementy instrumentów, kiedy w zapamiętaniu, bardzo ekspresyjnie szalał na scenie. Tak jak napisałaś Danusiu , pewnie ze względów m. in. bezpieczeństwa zrezygnowano z nich.
    Na pewno miałby pomniki:-) , ale najpiękniejsze pomniki ma sercach swoich fanów po dziś dzień i oby zawsze!
    Parker nieodłącznie kojarzy mi się, sorry, z hieną. Pewnie przesadzam, bo w jakiejś części Presley zawdzięcza mu sukces, ale złoszczę się na Elvisa, że tak długo tolerował tego krwiopijcę, a jak postanowił to zmienić, to już było za późno... " Jestem taki zmęczony byciem Elvisem Presleyem" - miał powiedzieć w 1976.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chodzi o to że Parker szedł na ilość a nie na jakość.
    Dobrze że chociaż powstał On Tour 1972 choć miał być i trzeci film...

    OdpowiedzUsuń
  10. Lamia, tak powiedział po jednym z koncertów pod koniec grudnia 1976 roku.

    On raz się pokłócił z Parkerem bardzo ostro, to bylo w 1972 lub 1973 roku, w garderobie Elvisa w Hiltonie, po jakimś koncercie, gdy Parker na niego wrzeszczał, że nie zastosował się do jego wskazówek (chodziło o krytykę hotelu ze sceny i śpiewanie gospel), a Elvis nie pozostał mu dłużny i też się wydzierał. Parker mu wtedy powiedział, że następnego dnia wręczy mu wypowiedzenie kontraktu, bo ma go dość. A Elvis mu na to, że on nie będzie czekał do następnego dnia tylko zaraz zwoła konferencję prasową i oświadczy, że Parker już nie jest jego menadżerem. :)))) Ale była już noc i jakoś wszystko rozeszło się po kościach.

    Poźniej znowu wydarzyła się podobna sytuacja i Elvis nakazał Vernonowi przygotować rozliczenie z Parkerem i wypowiedzenie kontraktu. Kilka dni poźniej doszło do spotkania Parker-Elvis-Vernon. Wtedy Parker przedstawił im swoje wyliczenie, z którego wynikało, że muszą mu zapłacić od ręki ponad dwa miliony. Prawdopodobnie jednak nei o pieniadze wtedy chodziło, tylko ich też czymś zaszantażował, bo Vernon i Elvis wyszli z tego spotkania z nosem na kwintę.

    W 1977 roku Elvis miał kolejny plan, wielkich czystek, o czym wspominał między czerwcem a sierpniem. Nie znamy szczegółów, bo chyba nikomu go nie wyjawił. W domu już był więźniem izolowanym od innych i całkowicie inwigilowanym, więc nie mógł nic zrobić, ale swój plan miał wdrożyć w trasie, do której już nie doszło. Z jego wcześniejszych wypowiedzi jakie rzucał wiemy, że chciał wywalić połowę Memphis Mafii i Parkera.

    Parkerowi niewiele zawdzięcza, tylko jedną rzecz, że wypromował go poza Południem Stanów. Reszta, to wręcz go gasił i niszczył. Większość nieprzychylnej prasy, to osobiste dzieło Parkera, dlatego nie chciał by Elvis wytaczal sprawy sądowe o zniesławienie, bo jego udział wyszedłby na jaw. :) Inna sprawa, że sam Elvis też nie chiał, ale z innych pobudek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Krzysiu o trzecim nic nie wiem, możesz coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście po "człowiekiem z innej planety" miał być uśmiech :-),ale się nie wstawił. Gdyby różnego rodzaju reformy i kariery i stylu życia Elvis wprowadził dużo wcześniej, mogłoby wszystko potoczyć się inaczej. To chyba Lenon powiedział : "Króla zabił jego dwór".

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, Lennon.

    Na pewno. Tylko wiesz, Elvis był wychowany w bardzo duzym szacunku i respekcie do starszych. Sam musiał osiagnąć pewien wiek, by odważyć się postawić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Elvis w kwietniu 1970 podpisał z MGM umowę na trzy filmy. Powstały dwa. That's the way IT is ...i ..on tour.
    Trzeci miał być ale jaki? Ponoć MSG nie kręcili ani standing room only bo zrobili już ON TOURA. A potem były Hawaii a już potem Elvis nie był rzekomo na topie. Nie wiem . Trudno szukać szczegółów. In concert to już dzieło CBS. Inne czasy.

    Nie wiem być może do kłótni mogło dojść po zamknięciu sezonu. Tam przypominam sobie że zagrał dla Obsługi hotelu utwór Tiger man...czy tu mialbyc jakiś podtekst? Inna sprawa że Elvis już następne sezony miał o połowę krótsze. I miał półroczna przerwe w występach.

    O parkerze i Elvisie mówiło się wiele. Haka można było mieć ale na tego latającego Holendra..

    OdpowiedzUsuń
  15. Koncert o którym mówię to 3 września 1973. Niby wtedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgubiłam się. To data koncertu, na którym zadedykował kawałek dla obsługi?

      Usuń
  16. O, to nie wiedziałam, że na trzy podpisał umowę. Hm, zawsze mieliby o czym nakręcić, nawet jeśli rzekomo "nie był na topie". Ciewawe czemu rzeczywiście nie sfinalizowano trzeciego filmu.

    Krzysiu, nie pamiętam okoliczności, ale gdzieś w materialach chyba mam o tym, tylko znaleźć coś u mnie .... :)) Jak coś potrzebuję to i tak szukam na necie, bo jakiekiekolwiek hasło wpiszę, to mi wyskakuje cała kupa plików, a potem to przeglądać, to kilka dni, bo wszystko długie. Ale jak trafię na ta kłótnię przy okazji, to dam znać.

    Wiem, że raz się ostro ścięli, kiedy Hilton wywalił ulubionego kucharza Elvisa. A Elvis gdy się o tym dowiedział interweniował, ale nic nie wskórał. Potem podczas koncertu w jakichś szyderczych słowach wypowiadał się o dyrekcji Hiltona i o tym jak skrzywdzono i wyrzucono najlepszego kucharza jakiego kiedykolwiek mieli. Ale nie wiem czy to o to chodziło.

    Kiedyś też wyśmiewał się z tych aniołków, zresztą w nocy się włamali w czwórkę i przemalowali wszystkie na czarno. :)))) Ale to raczej też nie o to chodziło. Na pewno o gospel i znowu jakieś przytyki złośliwe robił pod adresem dyrekcji hotelu, nic więcej nie pamiętam.

    Prawdziwe życie Parkera wyszło na jaw w 1960 roku (kiedy rodzina z Holandii rozpoznała go na jednym zdjęciu z Elvisem, gdy wrócił z wojska), ale nikt w USA nie podchwycił tematu. Wręcz przeciwnie, próbowano ukręcić łeb hydrze. Między innymi właśnie tą okoliczność podawano jako argument twierdząc, że Parker był chronionym agentem tajnych służb. Temat rozdmuchano ponownie dopiero w latach 80. lub 90., czyli już po śmierci Elvisa.

    OdpowiedzUsuń
  17. W wielu wspomnieniach o Elvisie rzeczywiście podkreśla się jego grzeczność i szacunek szczególnie do osób starszych od niego.Ja często zastanawiałam się dlaczego nie miała siły przebicia jego matka, którą uwielbiał i był symbiotycznie zwiazany ,jeśli chodzi o Parkera.Podobno go od początku nie akceptowala.Nie wiem gdzie to przeczytalam, ale zrobilo na mnie duze wrazenie,(patrząc z perspektywy lat),że jeśli Elvis zacznie współpracę z Parkerem, to nie dozyje 40 lat, a ona pójdzie do szpitala dla nerwowo chorych. Jako matka miala niesamowite wyczucie, szkoda tylko, że syn jej nie posłuchał.Zresztą chyba krótko mogłaby mieć jakiś wpływ na sytuację,bo po ok. 2 latach zmarła. Jeden czarny aniołek chyba został na pamiątkę:-). " That,s The Way It Is" to jest zapis jednego koncertu z Las Vegas ? Z 1970?

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdaje się że całkiem niedawno odslonili w Holandii tablice pamiątkową Parkerowi!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. To jest kawałek z closing show z 03.09.1973 czyli ostatniego koncertu z 1973 roku . W przerwie między mystary train a Tiger man zagrał kawałek dla obsługi hotelu. Z taką zaciętością jak nigdy.
    Czarne aniolki to były już z 1969 roku. Mówił o nich podczas każdego koncertu z 1 sezonu. Fucking Angels...
    Do Lamii: tak z 1970 roku jest film TTWII.
    Matka żyła za krótko by cokolwiek zrobić a do 58 roku było wszystko ok.

    OdpowiedzUsuń
  20. Lamia, tak jak Krzysiu napisał, żyła zbyt krótko. I tak jak Ty napisałaś, że od początku nie ufała Parkerowi i była bardzo przeciw. Czy tak powiedziała, że nie dożyje do 40, nie wiem. Nie spotkałam się z taką informacją. Ona miał nosa do ludzi i nie chodzi tu tylko o Parkera, tak przynajmniej czytałam.

    Tak, jednego czarnego aniołka zostawiają po każdym remoncie. :) Chociaż nie wiem czy nadal jest po ostatnim remoncie z 2017 rku, ale pewnie tak, w końcu to atrakcja.

    No proszę, to może właśnie o ten koncert chodzi. Nie wiedziałam o tym.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki Krzysztofie:-)

    Wielka szkoda,że nie przykładano właściwej wagi do "rejestrowania" w każdy możliwy sposób faktów z kariery tak niezwykłego zjawiska jakim był Elvis Presley. Ze zdumieniem czyta się we wstępie do opisu jumpsuitów(a to tylko jeden z wielu aspektów życia EP) Twoje Danusiu zdanie:"w przypadku występów EP z okresu 1968-77 ciągle nie wiadomo jak był ubrany". Przecież to już nie były lata 50!, ale to niestety polityka Parkera i pewnie prawa jakimi rządzi się show biznes w ogóle spowodowały ten zamęt i trudności w dokumentowaniu. Tym bardziej doceniam Twoją gigantyczną, mrówczą pracę,aby opisać Elvisa tak dokładnie jak to tylko możliwe!:-)


    OdpowiedzUsuń
  22. potwierdzam nadal ten strój jest na wystawie w hard rock cafe w Hollywood los Angeles i ma się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  23. O dzięki. :))) Czyżbyś już wrócił?

    OdpowiedzUsuń
  24. dopiero zacząłem tournee. jestem w los Angeles 😁

    OdpowiedzUsuń
  25. Krzysiu to udanej podróży i odwiedzenia jak największej ilości miejsc śladami Króla. :) Tak się przypomnę ... jumpsuity i pasy (często są eksponowane w oderwaniu od kostiumów). Trzaskaj wszystko, zwłaszcza plecy i boki nogawek kostiumów i wszystkie pasy (potem będziemy się zastanawiać, czy to prywatny pas, czy użyty na scenie), jakie znajdziesz. :)))

    Przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html