niedziela, 20 marca 2016

Elvis, Bill i Scotty - poznanie

Oficjalna wersja podawana w biografiach zwykle mówi o tym, że Elvis poznał Billego Blacka (William Patton Black junior) i Scottiego Moore'a (z nimi stworzył pierwszy band - The Blue Moon Boys) za pośrednictwem Sama Philipsa, właściciela studia nagrań Sun Records w Memphis.

Scotty Moore, Elvis Presley, Bill Black, czyli pierwszy zespół Elvisa - The Blue Moon Boys

Tymczasem prawda była rzekomo inna. Ta trójka nie tylko znała się już wcześniej, ale także już ze sobą grała. Nie w sensie, że planowo i regularnie, ale zdarzało im się nieoficjalnie.

Ruby, matka Billego, mieszkała w tym samym domu co Presleyowie, przy Winchester 185 (osiedle Lauderdale Courts) i znała się z nimi, a syn często ją odwiedzał. Wcześniej także tam mieszkał, ale wyprowadził się na krótko przed wprowadzeniem się rodziny Presleyów.

Z kolei syn Billego - Louis - z całą pewnością siebie twierdzi, że będąc dzieckiem słyszał i widział całą trójkę grająca razem, nie raz i nie dwa, zanim jeszcze Elvis trafił do Sun Studio i poznał Sama Philipsa, co notabene miało miejsce jeszcze później, gdyż Sama za pierwszym pobytem Elvisa w Sun Records nie było i załatwiała go Marion Keisker.

Przypuszczalnie to nawet Bill podsunął Elvisowi pomysł skorzystania z usług Sun Studio, gdzie wtedy za niecałe cztery dolary można było nagrać sobie płytkę z dwoma utworami, w jednej kopii, na własny użytek. Pewnie rozmawiali o nagrywaniu płyt i Elvis zastanawiał się jak brzmi jego głos na krążku, a Bill mu podpowiedział jak to sprawdzić za stosunkowo niewielką opłatą.

Johnny Black (brat Billa), który mieszkał z matką w tym domu co Elvis na osiedlu Lauderdale Courts i poznał Elvisa jeszcze przed Billem, również twierdzi, że zdarzało im się grać razem zanim Sam Philips skojarzył ze sobą całą trójkę.

Elvis Presley, Bill Black, Scotty Moore i Sam Phillips - Sun Records 1954

Z wywiadów Billego Black'a jednoznacznie nie wynika, że nie znał Elvisa już wcześniej. Natomiast Scotty Moore podtrzymywał w wywiadach, że poznał Elvisa dopiero za sprawą Sama Phillipsa. Nawet zakładając, że syn Billa się myli i miał jakieś omamy wizualne i słuchowe, to i tak nie sposób by Moore nie zetknął się z Presleyem już wcześniej, ponieważ bywali w tych samych miejscach i mieli tych samych znajomych (po części). Chyba, że Moore w wieku 21 lat był już takim ignorantem, że uszło jego uwagi z kim grywa na imprezach i kogo na nich widuje. Zresztą Moore zawsze miał coś do Elvisa, widać było, że mu zazdrości sukcesu i splendoru. Zawsze się wywyższał, traktując Elvisa i innych z góry, a siebie samego nobilitował. Uważał też, że ma patent na ocenianie innych (swoich kolegów, muzyków), a przecież był w ich wieku i z podobnym doświadczeniem muzycznym (od Elvisa starszy tylko o dwa lata). Nie wiem jak inni, ale ja go tak odbieram, zwłaszcza po przeczytaniu jego strony internetowej i zapoznaniu się z jego różnymi innymi wypowiedziami.

Przyjaciel Elvisa, Buzzy Forbess, opowiadając o latach spędzonych z Elvisem w Odd Fellow Club, powiedział:
"To właśnie w Odd Fellow Hall [red. pomieszczenia dla członków klubu, w których spotykała się młodzież] Elvis po raz pierwszy zobaczył swojego przyszłego basistę Billa Blacka". 
Buzzy Forbess nie wskazuje dokładnie daty, ale zdanie to wypowiedział opisując pierwsze dwa lata aktywności Elvisa w Odd Fellow Club, kiedy Elvis uczęszczał do dziewiątej i dziesiątej klasy. Zatem teoretycznie może chodzić o okres od września 1949 roku do czerwca 1951 roku, jednak Elvis takim bardzo aktywnym i regularnie się udzielającym członkiem klubu był dopiero od dziesiątej klasy, czyli prawdopodobnie pierwszy raz zobaczył występującego Billa Blacka w 1950 roku.

Także na swojej stronie Scotty Moore przynajmniej w jednym miejscu wpomina, że zanim jeszcze Sam Philips zasugerował im aby poćwiczyli z Elvisem, który szuka zespołu, występowali z nim kilka razy na scenie z Starlite Wranglers Douga Poindextera.


[R. Stanley, 32-35]

3 komentarze:

  1. Pierwsza sprawa: pisze się "Moore" (a nie "Moor"). A co do najwcześniejszych wspólnych występów, to na pewno zagrali razem już w czerwcu 1954 w Firestone Worker's Union, a zatem przed nagraniem w studiu "That's All Right Mama". Nawiasem mówiąc Elvis śpiewał "That's All Right Mama" już na występie we Frayser, Tennessee (Doc's Roadhouse) - też w czerwcu 1954.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, oczywiście, literówka. Zaraz poprawię. Dzięki za czujność.

    Szkoda, że się nie podpisałeś, bo nie wiem jak się do Ciebie zwracać ... Widzę, że masz wiedzę na temat wcześniejszych występów Elvisa, sprzed lipca 1954 roku. Może chciałbyś się nią podzielić z polskimi fanami? Jeśli chodzi o ten okres nie trafiłam na dobre źródła, mam bardzo szczątkowe informacje. Miło by było gdybyś zrobił takie zestawienie, chętnie je umieszczę na blogu, tak by inni mieli dostęp do tych informacji. Jeśli nie masz czasu lub chęci by pisać, to wystarczy jak prześlesz luźne notatki z informacjami o tych występach, a ja na tej podstawie opracuję listę.

    OdpowiedzUsuń
  3. OK. Napisz na jaki adres mailowy mam podesłać materiały. Albo po prostu skontaktuj się ze mną na adres kinda6@tlen.pl to podeślę jakieś ciekawostki do publikacji. Sam nie mam na to czasu, więc będziesz mogła z nich skorzystać.

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html