sobota, 1 listopada 2025

Tom Parker odpowiedzialny za wyzysk finansowy i zrujnowanie zdrowia Elvisa

O relacjach finansowych między Elvisem, a jego menadżerem Tomem Parkerem pisałam już obszernie w poście "Dychotomia finansowa w relacjach zawodowych Presleya i Parkera". Dziś klip na ten sam temat w zestawieniu ze zdrowiem Elvisa, na który trafiłam ostatnio na You Tube.

Jeśli chodzi o rzetelność podawanych w nim informacji, nawet nie jest najgorzej. Nie będę punktować i omawiać wszystkiego, ale pod filmikiem podam kilka najważniejszych uzupełnień i sprostowań.

Klip zatytułowany "Kto ukradł fortunę Elvisa? (Prawdziwy winowajca)", oskarżający menadżera Elvisa, Toma Parkera
Link: https://www.youtube.com/watch?v=3HhLT6e8Xmw


Tom Parker pierwszy raz przyjechał do USA w wieku 16* lat (w 1925 roku). Po roku wrócił do Holandii, by ponownie wyjechać do Stanów w 1929 roku (w wieku 20 lat), tym razem już na stałe.

* Tak obecnie podaje Wikipedia, chociaż wcześniej przedstawiała to inaczej. Jeśli chodzi o jego pierwszy wyjazd, wszędzie pisano, że Parker nie "zaciągnął się na statek" płynący do USA, jak teraz Wikipedia, tylko wkradł się na jego pokład i ukrył, a było to gdy miał zaledwie 13 lat. Po przypłynięciu do Stanów odszukał swojego wujka, który pracował w cyrku. Tam znalazł zatrudnienie na ponad rok, po czym wrócił do Holandii, gdzie też spędził ponad rok. Następnie podjął decyzję o powrocie do Stanów. I wtedy faktycznie zaciągnął się na statek jako majtek, którym dotarł do USA mając ukończone 16 lat. Wujek znów się nim zajął, dając mu pracę w cyrku. Kiedy przeczytał ogłoszenie o naborze do armii amerykańskiej, zgłosił się i został przyjęty mimo, iż w świetle prawa amerykańskiego był nieletni. Taka wersja krążyła przez lata. Naprawdę trudno się połapać, która bliższa jest prawdy. Myślę, że ta najnowsza, bo pewnie lepiej zweryfikowana.

Podejrzenie o morderstwo - tutaj jest mowa o jednym. Według niektórych źródeł chodziło o dwa różne, w jednym z nich Parker miał status podejrzanego, a w drugim świadka.

Nazwisko Tom Parker - to nie tak, jak tu przedstawiono, że po prostu sobie takie przyjął. Na Hawajach służył pod pułkownikiem* Thomasem Andrew Parkerem (niektóre źródła podają, że był to oficer, który przeprowadzał z nim także rozmowę rekrutacyjną), który zmarł w czasie kiedy Parker właśnie kończył swoją dwuletnią służbę wojskową. Wtedy postanowił przyjąć jego personalia, żeby nie posługiwać się swoimi holenderskimi i uniknąć pytań o pochodzenie. Kilkanaście lat później nadarzyła się okazja by "przyklepać" przywłaszczony stopień pułkownika i na przyszłość uniknąć kolejnych kłopotliwych pytań, tym razem o tak wysoką wojskową rangę oficerską. W 1948 roku Parker pomagał Jimmiemu Davisowi w kampanii na gubernatora Luizjany. Kiedy Jimmi Davis wygrał wybory, w podziękowaniu odznaczył Parkera honorową rangą pułkownika w Gwardii Państwowej Luizjany. Odtąd zyskał nowy argument dlaczego tytułuje się pułkownikiem, nie musząc już odnosić się do tego tytułu jako wojskowego stopnia oficerskiego i pokrętnie tłumaczyć jak w dwa lata z szeregowca stał się pułkownikiem.

* Kiedy Parker wstępował do wojska, Thomas Andrew Parker był jeszcze kapitanem.

Gladys nigdy nie zaufała Parkerowi. Namowy Hanka Snowa nakłoniły ją jedynie do złożenia podpisu na kontrakcie. Zrobiła to tylko dlatego, że Hank obiecał jej dopilnować wszystkiego, bo był przekonany, że będzie menadżerem Elvisa do spółki z Parkerem - tak się umówili*, ale Parker go oszukał. 15 sierpnia 1955 roku, Elvis zawarł z Tomem Parkerem dodatkową umowę, w której ten występuje jako "specjalny doradca" dla niego (Presleya) i jego menadżera, Boba Neala. 21 listopada 1955 roku, podpisują kolejną umowę - transfer Elvisa z SUN Records do RCA oraz 25% dla Parkera. Umowy te podpisują również rodzice Elvisa, ponieważ był wówczas niepełnoletni.

* Kontrakt menadżerski miał być zawarty między Elvisem a firmą Jamboree Attractions, która należała do Hanka Snowa i Toma Parkera, jak tylko Elvis osiągnie pełnoletność i wygaśnie jego kontrakt z Bobem Nealem. Tymczasem...
Kiedy 21 listopada 1955 roku kontrakt muzyczny Elvisa został oficjalnie przeniesiony z Sun Records do RCA Victor, Hank Snow wziął udział w jego podpisaniu, myśląc, że Elvis podpisał umowę o zarządzanie z Jamboree Attractions.
8 stycznia 1956 roku Elvis osiągnął pełnoletność (21 lat).
Do 15 marca 1956 roku jego menadżerem był Bob Neal.
26 marca 1956 roku, Presley podpisał kontrakt z Tomem Parkerem, jako wyłącznym przedstawicielem, nie mając pojęcia o wcześniejszych ustaleniach między Bobem Nealem, Hankiem Snowem i Tomem Parkerem.
Kiedy Hank Snow, wiedząc o pełnoletności Elvisa i końcu kontraktu z Bobem Nealem, zapytał Parkera o status ich kontraktu z Presleyem, Parker powiedział mu: "Nie masz żadnego kontraktu z Elvisem Presleyem. Elvis jest podpisany wyłącznie ze mną". Tak Hank Snow dowiedział się o tej przewałce Parkera.

Wojsko - to też nie tak. Parker odsłużył pełne dwa lata. Po zakończeniu służby ponownie zaciągnął się do wojska. Krótko po tym opuścił samowolnie koszary na jakiś czas (nie mogę ustalić na jak długo, prawdopodobnie było to tylko kilkanaście godzin), co po jego powrocie do jednostki zakwalifikowano jako dezercję i karnie umieszczono go w izolatce. Przypłacił to chorobą psychiczną (psychozą), spędził w szpitalu psychiatrycznym dwa miesiące, a po wyjściu został zwolniony z wojska jako "niezdatny do dalszej służby".

Śmierć Gladys, matki Elvisa nie nastąpiła kiedy był w Niemczech. Zmarła 14 sierpnia 1958 roku, kiedy Elvis odbywał wojsko jeszcze na terenie Stanów Zjednoczonych. Na pokład statku, którym dopłynął do Niemiec 1 października 1958 roku na ciąg dalszy służby, wsiadł 22 września 1958 roku.

Gladys nie zmarła na atak serca, tylko z powodu chorej wątroby.

Kontrakty menadżerskie z Parkerem. To było trochę inaczej, jak podano w klipie:
  • 1955 (od 15 sierpnia do 21 listopada) - 15%,
  • 1955 (od 21 listopada) - 25%,
  • 1961 - 1/3,
  • 1967 - 50%.
Kontrakt z 1967 roku nie został podpisany na obrusie, ani na serwetce. Kiedy 30* lipca 1969 roku Elvis właśnie śpiewał na scenie w International Hotel w Las Vegas, jego menadżer dobijał już kolejnego targu z hotelem przy kawiarnianym stoliku obok showroomu. Kiedy Tom Parker dobił już targu z hotelem, nowy kontrakt - na kolejne pięć lat występów Elvisa w tym miejscu - w pośpiechu spisano na obrusie poplamionym kawą (zdjęcia patrz post "Występy Elvisa w Las Vegas").

* Chodzi o zamknięty dla publiczności koncert w nocy z 29 na 30 lipca 1969 roku, tylko dla gości ze specjalnymi zaproszeniami, który prawdopodobnie odbył się w małym showroomie. Pisze o nim między innymi Paul Lichter w książce "Elvis in Vegas". Jedno ze źródeł podało, że odbył się w nocy z 30 na 31 lipca 1969 roku, ale to raczej błędna informacja, choć z pozoru wydaje się bardziej prawdopodobna, bo bezpośrednio poprzedza dzień rozpoczęcia Sezonu 1, koncertem późnowieczornym 31 lipca 1969 roku.

Natomiast do podpisania kontraktu, który gwarantował Tomowi Parkerowi 50% przychodów Elvisa - nie dochodów, a przychodów(!), czyli przed opodatkowaniem i umniejszeniem o koszty - doszło w 1967 roku, zaraz po wypadku Elvisa (przewrócił się w łazience i stracił na jakiś czas przytomność), po którym doznał wstrząsu mózgu. Parker odsunął wtedy od niego wszystkie bliskie osoby i zrobił mu dodatkowy "wstrząs mózgu", między innymi strasząc go załamaniem kariery i rosnącą popularnością The Beatles. Raczył go opowieściami, jak to spadła jego popularność, co nie było prawdą, a po tym wypadku na włosku zawisła także jego kariera filmowa itp. - po prostu roztaczał przed nim obrazowo wizję jego artystycznego upadku. Po czym zapewnił go, że wszystkim się zajmie, ale za odpowiednią gratyfikacją, wynoszącą 50 na 50, na co zdołowany i będący w potrzasku Elvis, odizolowany od kogokolwiek z kim mógłby przedyskutować sprawę, poradzić się, przypierany przez Parkera, w końcu się zgodził. Przy czym to 50 na 50 było kolejną gigantyczną przewałką, ponieważ dotyczyło rozliczeń od kwot przychodu, a nie dochodu! Dla zobrazowania przykład. Przychód 1.000.000, z tego 500.000 dla Parkera, a dla Elvisa tylko 250.000, bo płacił podatek 100.000 (10%) od całego przychodu (swojego i Parkera) + 150.000 koszty - utrzymanie grup wokalnych, TCB Band, orkiestry, zakwaterowanie, wyżywienie i transport dla wszystkich ekip muzycznych oraz innych osób towarzyszących, w tym Parkera (!), opieka medyczna dla wszystkich, koszty wynajmu studia, dodatkowych muzyków sesyjnych itp. Do wypadku Elvisa doszło w Los Angeles i tam też podpisano nowy kontrakt, a nie w Las Vegas jak podano w filmie.

Elvis zagrał w 31 filmach fabularnych, a nie w 27, jak tu podano. A może nawet w 32. Kiedyś krążyła taka informacja, że zagrał niewielką rolę w jakimś filmie fabularnym jeszcze przed "Love me tender". Lecz być może pomylono go z filmem dokumentalnym "The pied piper of Cleveland: Day in the life of a famous disc jockey", w jakim Elvis wystąpił w październiku 1955 roku. Tuż po zakończeniu produkcji został wyemitowany w TV, ale tylko dla Cleveland i okolic. Jego późniejsze losy są źródłem spekulacji do dziś - patrz post "Pierwszy film Elvisa" (w przygotowaniu).

Z tymi lekami na uśmierzenie bólu z powodu "wyczerpanego organizmu", to zbytnie uproszczenie. Elvis zmagał się z wieloma dokuczliwymi chorobami. Na przykład bardzo ostra postać jaskry - przyjmował bolesne zastrzyki bezpośrednio w gałki oczne, co było niezbędne żeby nie stracił wzroku na zawsze, lecz one nie uśmierzały bólu oczu, podtrzymywały tylko zdolność widzenia, więc potrzebował także leków przeciwbólowych. Dlatego tak często widzimy go w okularach przeciwsłonecznych, ponieważ jasność nasilała bóle gałek ocznych, to nie była nonszalancja ani image, to była potrzeba. Po 1972 roku, kiedy stan oczu jeszcze się pogorszył niekiedy był zmuszony wychodzić w okularach przeciwsłonecznych nawet na scenę. W najgorszych momentach zakładał na oczy przyciemniane gogle.

Tak naprawdę Elvis miał problemy ze snem już od dziecka. Po koncertach był bardzo zmęczony, lecz jednocześnie zbyt pobudzony by zasnąć. Potrzebował od kilku do kilkunastu godzin żeby wyciszyć swój organizm na tyle, by spróbować zasnąć. Wielogodzinne spotkania z różnymi celebrytami i fanami po koncertach, a później jeszcze relaksujące śpiewy gospel też temu nie sprzyjały. Senność przychodziła praktycznie dopiero na krótko przed momentem kiedy powinien wstać i powoli szykować się już na kolejny koncert, dlatego musiał przyjmować przemiennie leki nasenne i pobudzające. Inaczej nie byłby w stanie dawać dwóch koncertów dziennie przez dwa tygodnie, czy miesiąc non stop.

Sprzedaż katalogu muzycznego w 1973 roku - 5,4 miliona dolarów, to była oficjalna kwota. I RCA i Parker doskonale wiedzieli, że braknie w niej jednego zera. Za zgodę na tak niską kwotę, Parker dostał pod stołem od RCA dodatkowe 15 milionów dolarów (ciągle można o tym jeszcze przeczytać na polskiej Wikipedii, w wersjach obcojęzycznych ta informacja została już wykasowana - tak się właśnie "prostuje historię" na nośnikach elektronicznych). Czyli Parker dostał w sumie 17,7 miliona, a Elvis zaledwie 2,16 miliona (bo, jak już wcześniej wyjaśniałam sposób dzielenia się przychodami - od 2,7 miliona Elvisa trzeba odjąć 540 tysięcy podatku, co daje 2,16 miliona).

Priscilla Presley nie była spadkobierczynią. Zgodnie z ostatnią wersją testamentu, z marca 1977 roku, jedynymi spadkobiercami były jego prawnie uznane dzieci, czyli w chwili śmierci była to tylko Lisa Marie Presley. Priscilla nie mogła zarządzać majątkiem wówczas nieletniej Lisy Marie Presley, Elvis ją wyłączył. Zarządcą majątku Elvis ustanowił Vernona Presleya (ojca) i Minnie Mae (babcię). Priscilla "położyła łapę" na majątku Lisy, dopiero po śmierci ojca Elvisa, Vernona Presleya. Kiedy leżał na łożu śmierci udało jej się go przekonać, że nikt tego nie zrobi lepiej niż ona - matka. Vernon uległ, wbrew woli Elvisa. W testamencie był też zapis, że Lisa będzie mogła samodzielnie zarządzać schedą po swoim ojcu dopiero po ukończeniu 25 roku życia.

Rozprawa sądowa przeciw Parkerowi. Tom Parker został zobowiązany do zwrotu rodzinie wszystkich dokumentów, zapisków, artykułów promocyjnych, zdjęć, grafik, nagrań filmowych oraz dźwiękowych, przedmiotów i materiałów należących do Elvisa lub z nim związanych, jakie gdziekolwiek posiadał (w swoim domu, kilku biurach i magazynach). Wkrótce przyjechały do Graceland kilkoma ciężarówkami. Natomiast to nie on musiał zapłacić 2 miliony dolarów, tylko rodzina Presley jemu, jako rekompensatę z tytułu anulowanych przez sąd przyszłych wpływów - tutaj chodziło o umowy, które w dniu pogrzebu Elvisa podstawił do podpisu Vernonowi, a także by zmusić go do wydania rodzinie wszystkiego, o czym wcześniej pisałam. Sąd wiedział doskonale, że bez znacznej "zachęty" materialnej nigdy by tego nie zrobił, tylko dalej zarabiał na Elvisie, a tego mu zabroniono na pięć lat - "zakończenia zaangażowania w jakiekolwiek zarobki związane z Presleyem".

Odsyłam was do postu "Dychotomia finansowa w relacjach zawodowych Presleya i Parkera", w którym znajdziecie więcej szczegółów na ten temat oraz zdjęcia niektórych kontraktów.

P. S.
Jeśli chodzi o rzetelność informacji zawartych w tym filmiku, napisałam na początku "nawet nie jest najgorzej", ale patrząc na ilość tych najważniejszych wyjaśnień, jakie zamieściłam, już sama nie wiem... Być może w pierwszej chwili byłam "zbyt łaskawa", bo doceniłam iż autorowi udało się uniknąć kilku najczęściej powielanych błędów w tego typu opracowaniach. Aczkolwiek powiedzmy sobie szczerze, jeśli ktoś "nie siedzi" w biografii Elvisa, to nie ma takiej opcji żeby nie popełnił błędów. Zresztą nawet ci obeznani, też je robią.

piątek, 31 października 2025

W hołdzie Elvisowi {22} - halloweenowe dynie

Oczywiście w Halloween niektórzy fani nie mogą zapomnieć o swoim idolu i na dyniach wycinane są podobizny Elvisa.

Techniki są dwie. Pierwsza z nich, tradycyjna, polega na wycinaniu skóry dyni na wylot, tak by po jej podświetleniu od środka obraz zyskał halloweenowy efekt. Druga polega na wyskrobywaniu skorupy powierzchniowo, tylko jej twardej i kolorowej części. W ten sposób obraz powstaje na jej miękkiej, jasnej, spodniej części. Poniżej kilka dyń z Elvisem wykonanych obiema technikami.

A tutaj link do strony Graceland i galerii z innymi dyniami halloweenowymi:
Link: https://www.graceland.com/elvis-pumpkin-contest-photos

Halloweenowe dynie z podobizną Elvisa

P. S.
Podziękowania dla Agi za materiały.


piątek, 24 października 2025

W hołdzie Elvisowi {21} - ulica w Polsce

Jak donosi Krzysztof Nepelski w artykule "Pomnik i ulica Elvisa Presleya w Zawadzie ", na stronie radia RMF24, mamy w Polsce kolejną ulicę Elvisa Presleya, tym razem w małej miejscowości Zawada w powiecie bocheńskim w Małopolsce.

To druga ulica Króla w naszym kraju. Pierwszą jest Aleja Elvisa Presleya w Krakowie.

Do uroczystego otwarcia doszło w sobotę 20 lipca 2025 roku, którego dokonali: Adam Korta - starosta bocheński, Marek Bzdeka - wójt gminy Bochnia, Marian Rutke - sołtys Zawady oraz członkowie Fan Clubu Elvisa w Krakowie. Poświęcenia dokonał Józef Potoniec, proboszcz pobliskiej parafii Św. Judy Tadeusza w Pogwizdowie.

Krzysztof Nepelski, autor artykułu, przybliża okoliczności powstania ulicy:
"Inicjatorem tego przedsięwzięcia był Rafał Pieniążek, lokalny przedsiębiorca, wieloletni fan słynnego piosenkarza, który 4 lata temu kupił w Zawadzie działkę, postawił dom i zapragnął, by to miejsce było poświęcone swojemu idolowi".
To nie jedyny akcent Elvisa Presleya w Zwadzie. Na posesji pana Rafała Pieniążka stanął pomnik Elvisa Presleya, w skali 1:1.

Po więcej szczegółów odsyłam do wspomnianego artykułu, link poniżej:
Link: https://www.rmf24.pl/regiony/krakow/news-pomnik-i-ulica-elvisa-presleya-w-zawadzie,nId,8002058

Tablica z nazwą ulicy Elvisa Presleya w Zawadzie (zdjęcie Krzysztofa Nepelskiego ze wspomnianego artykułu)


P.S.
Podziękowania dla Agi za informację.



środa, 22 października 2025

Kolejne szykany ze strony blokującego Bloggera

Wiedziałam, że tak będzie! Jak tylko wzięłam się za poprawianie "http://..." na "https://...", ruszyła lawina blokad - sprawdzają każdy ponownie edytowany post. Lecz na tym się nie skończyło.

Tym razem doszła jawna groźba, którą wcześniej mnie nie raczono. W treści jednego z e-maili dopisano klauzulę:
"Zachęcamy do sprawdzenia całej treści Twoich postów pod kątem zgodności z naszymi standardami, ponieważ kolejne naruszenia mogą spowodować zamknięcie bloga".
W "Dalsze prowadzenie bloga pod znakiem zapytania" zamieściłam zakwestionowaną treść jednego z zablokowanych postów i skierowałam do was prośbę abyście pomogli mi "zdiagnozować", co w nim może być uznane za spam. Dodałam też treść e-maila, w którym poinformowano mnie o tej blokadzie i niby podano jej powód, a następnie przytoczyłam definicję spamu z "wytycznych dla społeczności". Podobnie jak ja, też nie mieliście pomysłów.

Te blokady są zupełnie pozbawione logiki i nie znajdują odzwierciedlenia w podawanych powodach. Są też niezgodne z ich własnymi "wytycznymi dla społeczności".

Zaczynam się na poważnie zastanawiać, czy problemem nie jest tu tematyka bloga - Elvis Presley.

Są miliony blogów na tej platformie, więc nie rozumiem dlaczego akurat ten, o Elvisie Presleyu, znalazł się na celowniku. Od 2024 roku jest intensywnie monitorowany. Blokujący z Indii jest na nim prawie codziennie, spędzając na jego inwigilacji od godziny do nawet kilkunastu godzin na dobę. Większość postów sprawdzał już wielokrotnie. Po prostu mieli je w kółko, ewidentnie szukając na siłę, co by tu jeszcze zablokować. Wystarczy, że otworzę jakiś post do edycji i wstawię w nim przecinek, kropkę na końcu zdania, poprawię literówkę, a on już siedzi na nim szukając pretekstu do blokady. Jak dla mnie, to nie jest normalne działanie sprawdzające, to dręczenie, nękanie i szykany, choć w "wytycznych dla społeczności" jest punkt, który mówi:
"Nękanie, dręczenie i groźby
Nie wolno nękać, dręczyć ani zastraszać innych osób".
A czymże innym jest to, co wyrabia sam blokujący, który ma stać na straży takich działań?

W "wytycznych dla społeczności" jest też punkt:
"Odwoływanie się od decyzji dotyczących egzekwowania zasad
Jeśli zostały podjęte działania dotyczące Twoich treści lub konta, otrzymasz powiadomienie o przyczynie podjęcia działań w celu egzekwowania zasad oraz typie zastosowanych środków. W powiadomieniu znajdziesz też informacje o tym, co możesz zrobić, aby odwołać się od naszej decyzji, jeśli uważasz, że popełniliśmy błąd. Możesz przesłać odwołanie, klikając „Złóż odwołanie” lub „Poproś o sprawdzenie”. Jeśli odwołanie zostanie rozpatrzone pozytywnie, powiadomimy Cię o tym i podejmiemy odpowiednie działania, aby cofnąć naszą poprzednią decyzję".
Tymczasem przy moich zablokowanych postach, przycisku „Złóż odwołanie” celowo nie włączono! Czyżby blokujący miał świadomość braku słuszności zakładanych blokad i z pełną premedytacją nie uaktywnił przycisku, aby uniemożliwić mi złożenie odwołania? Aktywny jest tylko przycisk „Poproś o sprawdzenie”, lecz on nie daje żadnych możliwości, gdyż jest "martwy" - nie można zgłosić zastrzeżeń, co do zasadności blokady, czy poprosić o wskazanie spornego materiału. Jego wciśnięcie jest tylko komunikatem dla tegoż blokującego "użytkownik prosi o ponowne sprawdzenie", bez jakiejkolwiek możliwości dialogu. Natomiast „Złóż odwołanie” nie idzie do tego, który zablokował (tak jak „Poproś o sprawdzenie”), tylko wyżej, do ludzi nad nim, rozpatrujących poprawność nałożonych blokad.

To irracjonalne działanie osoby blokującej, jednocześnie nie spełniające wymogów "wytycznych dla społeczności", dotyczących blokad postów, skłania mnie do podejrzenia, że ów blokujący nie kieruje się błędnym rozumieniem (lub nadinterpretacją) tychże zasad, lecz swoją osobistą wrogością do Elvisa Presleya.

Czy to kolejne działanie ukierunkowane na niszczenie popularności Elvisa Presleya, o którym pisałam obszernie w poście "Detronizacja Króla - wielka zmowa?"? Lecz jeśli w internecie szkaluje się Elvisa oszczerstwami, pomówieniami, paszkwilami, to jakoś nikt ich nie kwestionuje, wiszą latami, a każda strona, artykuł, w których mówi się o nim pozytywnie, szybko znika (nie zawsze fizycznie, czasem po prostu nie są indeksowane lub są pomijane w zwracanych wynikach wyszukiwarek) albo poddawana jest różnym restrykcjom, jak mój blog.


niedziela, 12 października 2025

Przyczyny niewyświetlania się postów

Adresy internetowe zawsze zaczynają się od "http://..." lub "https...". Te zaczynające się od "http://...", to nieszyfrowane strony, a od "https...", to szyfrowane strony. Różnią się literką "s" po "http".

W ostatnich kilku dniach wszystkie przeglądarki (w każdym razie, te które używam i przetestowałam - Firefox, Opera, Chrome, Edge, DuckDuckGo), swoimi update (uaktualnieniami) wprowadziły zasadę ignorowania adresów nieszyfrowanych, czyli z "http" na początku.

To, co napisałam w dwóch akapitach powyżej dotyczy całego internetu, niezależnie jaką otworzycie stronę. Poniżej o skutkach tych zmian dla blogów osadzonych na platformie Blogger, a dokładnie jak to wpłynęło na wyświetlanie się postów na moim blogu.

Mniej więcej od września 2024 roku wszystkie nowe posty tworzone na Bloggerze są już zapisywane w standardzie "https", starsze pozostały w pierwotnym "http". Automat zamienia je na "https" w chwili ich powtórnego otwarcia do edycji i zapisania, czyli gdy ktoś dokonywał w nich poprawek. Pozostałe, te "nietknięte" posty, nadal są w standardzie "http", co od tygodnia skutkuje niemożnością ich otworzenia w przeglądarkach. Zamiast treści pojawia się pusta strona (jak na obrazie poniżej), nie zobaczycie też żadnego komunikatu z jakiego powodu strona się nie wyświetla.

Niestety, Blogger nie zamienił automatycznie adresów starszych postów, stąd wszystkie linki (odsyłacze do innych postów bloga), w których na początku jest "http" zamiast "https", nie będą się automatycznie otwierać. Na razie można jeszcze dotrzeć do treści takich stron, wpisując ręcznie w adresie literę "s" po "http", tak by otrzymać "https", a następnie odświeżając stronę.

Nie jestem w stanie zamienić "http" na "https" w całym blogu, na razie poprawiłam podstrony i listy, w których jest ich najwięcej:

Żeby poprawić cały blog, muszę otworzyć każdy post i przemianować w nim wszystkie wystąpienia "http" na "https" ręcznie, co postaram się zrobić jak najszybciej. Niestety, kosztem powstawania nowych postów.

Reasumując ---> są dwie przyczyny nieotwierania się postów:
  1. "http" zamiast "https" na początku adresu posta;
  2. usunięcie lub zablokowanie postu przez Bloggera;

Jeśli nie zachodzi żadna z tych dwóch przyczyn, musicie ich szukać u siebie - konfiguracja systemu (np. złe sterowniki), przeglądarek (np. filtry), zabezpieczeń (np. firewall) lub też złośliwe oprogramowanie.

Odsyłam również do postu "Blokady i usunięcia postów", w którym omówione są objawy wskazujące na zablokowanie lub usunięcie posta przez Bloggera.

Wszystkie testy komputerowe na przeglądarkach wykonano w systemie Windows 10.

Prośba do was
Jeśli traficie na niedziałający post, dajcie znać. Sprawdzę przyczynę i jeśli to będzie możliwe, przywrócę jego widoczność.


* * *

Stan aktualny postów ---> poprawiono do 20 października 2025 roku.

Czyli do końca. Jednak mogłam coś pominąć, więc gdyby jeszcze jakiś link nie działał, dajcie znać. Na listach: "Spis treści", "Dziewczyny i kobiety Elvisa", "Jumpuity" tymi samymi znacznikami oznaczyłam wszytkie posty zablokowane, "za otrzeżeniem" i przywrócone.


* * *

Jeśli przy próbie otworzenia postu zobaczysz taki ekran, to prawdopodobnie link zaczyna się od "http", wystarczy dopisać "s" po "http", tak żeby otrzymać "https", wtedy post się załaduje (o ile nie zachodzą inne przyczyny, opisane w poście "Blokady i usunięcia postów")


sobota, 11 października 2025

Blokady i usunięcia postów

To post bardziej dla mnie niż dla was. Już się pogubiłam, co mi trwale usunięto, a co zablokowano. Tyle udało mi się odtworzyć z e-maili. Niestety część z nich, z powiadomieniami o usunięciu lub blokadzie, już wykasowałam, więc nie mogę odtworzyć wszystkiego.

Musiałam utworzyć tę listę, gdyż Blogger nie przygotował żadnego narzędzia w panelu administratora, które pozwoliłoby sprawdzić aktualny status posta. Wstawia tylko znacznik przy tytule, a odpowiedni komunikat wyświetla się dopiero po otwarciu posta do edycji. Jedyny sposób, to szukanie znaczników przy tytułach na liście postów, co sprowadza się do jej przewijania tak długo, aż sprawdzimy tytuł po tytule - na blogach, które mają setki lub tysiące postów, to może potrwać nawet wiele godzin lub dni.

Natomiast jeśli chodzi o usunięte trwale posty, nie ma po nich śladu, ich tytuły zostają usunięte także z panelu administratora bez stosownej adnotacji, co notabene jest niezgodne z prawem.

Wolno im wstrzymać wyświetlanie posta, ale nie wolno im kasować materiału z panelu administratora, informując o tym użytkownika dopiero post factum. To tak zwane naruszenie wartości intelektualnych.

Trwałe usunięcie posta z panelu administratora jest możliwe wyłącznie po wcześniejszym uprzedzeniu (komunikacie), z podaniem okresu kiedy to nastąpi, tak aby użytkownik miał czas na zabezpieczenie swojego materiału. Ta praktyka została oprotestowana i wkrótce Blogger odstąpił od kasowania postów bez uprzedzenia (z pewnymi wyjątkami dopuszczonymi prawem), dostosowując swoje działania w tej materii do wymogów prawnych. Niemniej szkody zostały już poczynione. W moim przypadku było pięć takich postów (tyle wychwyciłam). Na szczęście miałam ich kopie, więc w miarę szybko mogłam je "oczyścić" (poprawić) i ponownie opublikować, niestety już jako nowe posty, czyli z utratą waszych komentarzy (nierzadko bardzo cennych merytorycznie).


Legenda oznaczeń graficznych:

 ‒ post chwilowo niedostępny (zablokowany przez Bloggera);
 ‒ post za ostrzeżeniem (poprzedzony komunikatem Bloggera);
 ‒ post trwale usunięty (przez Bloggera);
 ‒ post usunięty, możliwy do przywrócenia (przez Bloggera);
 ‒ post przywrócony (przez Bloggera);
  √ ‒ uwagi;
 ⸎ ‒ brak uwag;


-------------------------------------------------------------------------------------------------------2021----------
[1]
Tytuł postu:  „What is what?” (strona)
Data usunięcia/zablokowania:  9 marca 2021
Działania Bloggera:  usunięty bezpowrotnie bez żadnego uprzedzenia, także z panelu administratora;
Wskazany powód:  rzekomo złośliwe oprogramowanie lub wirusy;
Status obecny:  ↈ post nie istnieje;
Uwagi:  √ Powstał nowy post (strona) o tej samej nazwie.
To był zwykły tekst, więc prawdopodobnie chodziło o załączone linki, ale te były tylko do takich stron jak Wikipedia, czy muzea. Niemniej karanie blogera, powołującego się na jakąś stronę celem wskazania źródła, która później została zainfekowana, to jakiś absurd!



[2]
Tytuł postu:  „Who is who?” (strona)
Data operacji:  20 marca 2021
Działania Bloggera:  usunięty bezpowrotnie bez żadnego uprzedzenia, także z panelu administratora;
Wskazany powód:  rzekomo złośliwe oprogramowanie lub wirusy;
Status obecny:   post nie istnieje;
Uwagi:  √ Powstał nowy post (strona) o tej samej nazwie.
To był zwykły tekst, więc prawdopodobnie chodziło o załączone linki.



[3]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Beige Leather Emperor”
Data operacji:  14 kwietnia 2021
Działania Bloggera:  usunięty bezpowrotnie bez żadnego uprzedzenia, także z panelu administratora;
Wskazany powód:  rzekomo złośliwe oprogramowanie lub wirusy;
Status obecny:   post nie istnieje;
Uwagi:  √ Powstał nowy post o podobnej nazwie, który został także usunięty.
Przypuszczalnie jakiś obrazek został zbindowany z wirusem, trojanem, eksploitem, backdoorem lub jeszcze innym typem złośliwego oprogramowania.



[4]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Beige Leather Emperor Suit”
Data operacji:  18 kwietnia 2021
Działania Bloggera:  usunięty bezpowrotnie bez żadnego uprzedzenia, także z panelu administratora;
Wskazany powód:  rzekomo złośliwe oprogramowanie lub wirusy;
Status obecny:   post nie istnieje;
Uwagi:  √ Powstał nowy post o podobnej nazwie, który został także usunięty.
Przypuszczalnie jakiś obrazek został zbindowany z wirusem, trojanem, eksploitem, backdoorem lub jeszcze innym typem złośliwego oprogramowania.



[5]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Beige Leather Emperor bis”
Data operacji:  19 kwietnia 2021
Działania Bloggera:  usunięty bezpowrotnie bez żadnego uprzedzenia, także z panelu administratora;
Wskazany powód:  rzekomo złośliwe oprogramowanie lub wirusy;
Status obecny:   post nie istnieje;
Uwagi:  √ Powstał nowy post o podobnej nazwie.
Przypuszczalnie jakiś obrazek został zbindowany z wirusem, trojanem, eksploitem, backdoorem lub jeszcze innym typem złośliwego oprogramowania.



[6]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Aloha”
Data operacji:  11 lipca 2021
Działania Bloggera:   zablokowanie wyświetlania postu / przywrócenie;
Wskazany powód:  (patrz "Uwagi");
Status obecny:   post został przywrócony;
Uwagi:  √ Nie pamiętam podanego powodu, a nie mam już e-maila blokującego, prawdopodobnie chodziło o rzekomy spam. Najpierw został zablokowany, później przywrócony.



-------------------------------------------------------------------------------------------------------2024----------
[7]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Tori Petty”
Data operacji:  3 października 2024
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  √ Przywrócony 5 października 2024 i z niezrozumiałych powodów ponownie zablokowany 6 października 2024.



-------------------------------------------------------------------------------------------------------2025----------
[8]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Snowflake”
Data operacji:  9 stycznia 2025
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  ⸎



[9]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Ursula Andress”
Data operacji:  8 czerwca 2025
Działania Bloggera:  za ostrzeżeniem;
Wskazany powód:  treści kontrowersyjne (zdjęcia aktów);
Status obecny:   post za ostrzeżeniem;
Uwagi:  √ Żeby wyświetlić post najpierw trzeba zaakceptować wejście na stronę z ostrzeżeniem o treści kontrowersyjnej (akty - nagie zdjęcia).



[10]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Marilyn Monroe”
Data operacji:  6 października 2025
Działania Bloggera:  za ostrzeżeniem;
Wskazany powód:  treści kontrowersyjne (zdjęcia aktów);
Status obecny:   post za ostrzeżeniem;
Uwagi:  √ Żeby wyświetlić post najpierw trzeba zaakceptować wejście na stronę z ostrzeżeniem o treści kontrowersyjnej (akty - nagie zdjęcia).



[11]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - White Fringe”
Data operacji:  15 października 2025
Działania Bloggera:  usunięty;
Wskazany powód:  rzekomo niezgodny z zasadami dotyczącymi towarów i usług objętych regulacjami (cokolwiek to znaczy);
Status obecny:   post usunięty;
Uwagi:  √ Podejrzewam, że chodziło o powołanie się na firmy produkujące kopie jumpsuitów Elvisa, co początkowo potraktowano jako reklamę.



[12]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - White Fringe”
Data operacji:  15 października 2025
Działania Bloggera:  przywrócenie wyświetlania posta;
Wskazany powód:  po ponownym sprawdzeniu;
Status obecny:   post został przywrócony;
Uwagi:  √ Prawdopodobnie z podanych powodów został najpierw usunięty (zamiast zablokowany do poprawki), ale po weryfikacji został przywrócony.



[13]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Criss-Cross”
Data operacji:  16 października 2025
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  ⸎



[14]
Tytuł postu:  „Jumpsuit - Green Tapestry”
Data operacji:  17 października 2025
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  ⸎



[15]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Diana Goodman”
Data operacji:  20 października 2025
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  ⸎


[16]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Maila Nurmi”
Data operacji:  21 października 2025
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  ⸎


[17]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Maila Nurmi”
Data operacji:  23 października 2025
Działania Bloggera:  przywrócenie wyświetlania posta;
Wskazany powód:  po ponownym sprawdzeniu;
Status obecny:   post został przywrócony;
Uwagi:  ⸎


[18]
Tytuł postu:  „♥ Kobiety - Maila Nurmi”
Data operacji:  24 października 2025
Działania Bloggera:  zablokowanie wyświetlania postu;
Wskazany powód:  rzekomy spam;
Status obecny:   post zablokowany (do poprawki);
Uwagi:  √ Przywrócony 23 października 2025 roku, po czym ponownie zablokowany 24 października 2025 roku


UWAGA!
Na razie wszystkie blokady zostały zdjęte i wszystkie posty wyświetlają się normalnie.


* * *


Jeśli chodzi o posty "za ostrzeżeniem", już takimi pozostaną, jeśli Blogger nie zmieni swojej polityki w odniesieniu do aktów.

Z postami zablokowanymi do poprawki z powodu rzekomego złośliwego oprogramowania można sobie jeszcze poradzić, lokalizując przyczynę, a następnie usuwając - to dotyczy linków zewnętrznych lub obrazów, więc wiemy chociaż gdzie szukać. Natomiast jeśli chodzi o spam, w ich rozumieniu, to może być wszystko, nawet zwykłe zdanie tekstowe. Przy czym nie ma żadnego kontaktu z osobą blokującą, brak też konkretnych wskazań, co zostało uznane za spam, więc w praktyce nic z tym nie można zrobić. W poście, wskazanym w akapicie poniżej, dałam wam przykład takiego zablokowanego materiału - nie byliście w stanie nawet zasugerować, co i dlaczego mogło być potraktowane jak spam.

Wszystkie testy komputerowe na przeglądarkach wykonano w systemie Windows 10, a na komórkach, na sytemach Androd i iPhone.

Patrz też post "Dalsze prowadzenie bloga pod znakiem zapytania", w którym pisałam o szaleńczych i irracjonalnych działaniach Bloggera od 2021 roku i ludziach, którzy żeby zarobić kilka centów blokują lub kasują na blogach wszystko, co się da, bez żadnego uzasadnienia, naruszając tym samym zasady ustanowione przez samego Bloggera.

Link do tego postu będzie zawsze na pierwszej pozycji w sekcji "Informacja o zablokowanych postach" (żółty tytuł), widocznej w lewym panelu bloga. W ten sposób będzie można szybko sprawdzić, czy post nie chce się otworzyć w związku z działaniami Bloggera, czy powód jest inny i przypuszczalnie leży po waszej stronie (sprzętu, oprogramowania, połączenia internetowego itp.).


Jeśli przy próbie otworzenia postu zobaczysz jeden z tych ekranów, to znaczy, że wyświetlanie posta zostało wstrzymane i skierowane do poprawki lub został czasowo usunięty (do weryfikacji Bloggera) lub bezpowrotnie usunięty ― znacznik  lub  lub 

Jeśli przy próbie otworzenia postu zobaczysz taki ekran, to znaczy, że post został umieszczony za ostrzeżeniem ― znacznik 

Na komórkach wystarczy wcisnąć przycisk "Rozumiem i chcę kontynuować", wtedy przejdziemy do treści postu. Tak samo na komputerze w przeglądarce Edge.

{Patrz screen Ekran 1 i Ekran 2 poniżej}
Na komputerach po wciśnięciu przycisku "Rozumiem i chcę kontynuować", w zależności od używanej przeglądarki, może pokazać się drugi ekran (jeśli nie jesteśmy zalogowani do przeglądarki), który będzie od nas żądał zalogowania się na konto Google - tak jest w przypadku Chrome, DuckDuckGo i Opera. Jeśli nie masz konta na Google, nie otworzysz postu.

{Patrz screen Ekran 3 poniżej}
W Firefox, po ostatnich update (wcześniej wszystko działało prawidłowo, tak jak w Edge), pokaże się ekran z napisem:
"Firefox nie może otworzyć tej strony
Aby chronić bezpieczeństwo użytkownika, www.blogger.com nie pozwoli przeglądarce Firefox wyświetlić strony, jeśli inna witryna ją osadziła. Aby ją zobaczyć, musisz otworzyć ją w nowym oknie".
Przy czym po otwarciu strony w nowym oknie, zgodnie z sugestią z komunikatu, nic się nie zmieni, strona bloga z postem nie otworzy się. Na samym dole tego ekranu jest link do pomocy "Więcej informacji" - wykonanie sugestii z tego artykułu też nie pozwoli na otwarcie postu na blogu. Mam nadzieję, że wkrótce usuną ten błąd i przywrócą funkcjonalność otwierania stron "za ostrzeżeniem".

Ekran 1

Ekran 2

Ekran 3


P. S.
Podziękowania dla Agi za pomoc w testowaniu.:)


UWAGA!

Są jeszcze inne przyczyny niewyświetlania się postów, zaistniałe w ostatnich kilku dniach w całym internecie, w związku z nową polityką przeglądarek, o czym w kolejnym poście "Przyczyny niewyświetlania się postów".


środa, 8 października 2025

Zamiast SMC Playera, VIK Player

Niestety, SMC Player chyba zniknął na dobre, nawet jego strona się już nie ładuje. Zamiast niego na razie (przynajmniej mam taką nadzieję) dałam jego kiepską podróbkę VIK Playera.

Już w fazie tworzenia jest nieprzyjazny. Nie działa przycisk "Tworzenie nowej listy odtwarzania". Na szczęście miałam zapisaną listę utworów w odpowiednim standardzie z SMC Playera, więc mogłam skorzystać z drugiego przycisku "Importuj starą listę odtwarzania" (chwyciło, choć obawiałam się, czy to się uda).

VIK Player nie filtruje reklam, SMC Player to robił! Udręka! reklamy są jeszcze bardziej nachalne jak na YouTube - co mnie najbardziej zdziwiło, jeśli włączysz funkcję powtarzania utworu (niebieski znacznik pętli przed tytułem utworu), one będą się multiplikować, to się dotąd nie działo nawet na pazernym YouTube. I może to było powodem unicestwienia SMC Playera?

Kod obu tych odtwarzaczy jest identyczny, a mimo to ten, który nie odfiltrowuje reklam działa, a ten który odfiltrowuje reklamy nie działa. Używam cztery przeglądarki, więc kiedy coś się dzieje nie tak z jakąś funkcjonalnością danej strony na jednej, sprawdzam na kolejnych. I tu ciekawostka, SMC Player przestał u mnie na blogu działać najpierw na Firefoxie, kilka godzin później na Edge, kilka dni później na Operze, a najdłużej chodził na Chrome. No przecież gdyby to była wina SMC Playera, to przestałby działać na wszystkich w tej samej sekundzie.

VIK Player, tak jak SMC Player w ostatnich miesiącach swojego funkcjonowania, jest w konflikcie z panelem nawigacyjnym, więc musiałam go wyłączyć (panel).

Jak tylko SMC Player przestał działać, szukałam nowego narzędzia do odtwarzania muzyki na blogu. I co? Po prostu szok, nie ma! To znaczy jest kilka fatalnych, ciężkich, topornych, ekspansywnych, czyli wielkich, które wyglądają jak okno na YouTube do oglądania filmów. Nic lekkiego, subtelnego, jak SMC Player, w postaci cieniutkiego paseczka nie zaburzającego layoutu bloga. Przykład takiego klocka w lewym panelu po obrazie forepianu. A wszystko przez wycofanie wtyczki Adobe Flash, dzięki której internauci tworzyli wspaniałe dodatki na strony www (w tym blogi), jak playery muzyki, filmów, liczniki odwiedzin, sondy, quizy itp., udostępniając te narzędzia nieodpłatnie. To było nie w nos tym, którzy chcieli robić to samo odpłatnie. Firma Adobe ugięła się pod presją i już nie ma tej wtyczki.

SMC Player to jeden z pierwszych odtwarzaczy muzyki na stronach internetowych. Zastanawiałam się dlaczego nie ma innych? A były. Kiedy umieszczałam go na tym blogu testowałam przynajmniej z osiem innych. Chyba po prostu był tak dobry, że konkurencja wysiadła, nie było sensu się męczyć, jak i tak wszyscy sięgali po SMC Playera.

Wciąż wierzę w powrót SMC Playera. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe wycofanie, mające na celu jego przebudowę (przeprogramowanie) dla pełnej kompatybilności z przeglądarkami, które już od dłuższego czasu stale się "updateują", dosłownie co kilka dni, czasem nawet z dnia na dzień.

Kłopoty z kompatybilnością SMC Playera z przeglądarkami zaczęły się prawie dwa lata temu, lecz były to tylko drobne konflikty do ominięcia (na blogach Bloggera z paskiem nawigacyjnym). Od lata tego roku osadzenie kodu odtwarzacza na dowolnej stronie, całkowicie uniemożliwiało jej wyświetlenie. Przeglądarki "udawały", że adres strony w ogóle nie został wprowadzony, lecz nie zwracały żadnego komunikatu o błędzie, czy informacji o powodach niewyświetlenia strony. Odsyłam też do pierwszego postu na ten temat "Odtwarzacz SMC Music Player na blogu - wyłączony (chwilowo, mam nadzieję)".

*       *       *
*      *
*

Ex Post

Ostatnie ustalenia (9 października 2025 roku):

Zamienił stryjek, siekierkę na kijek... Niestety nie ma nic lepszego, więc na razie zostawię.

Ładuje się na stronie w każdej z pięciu przeglądarek, które testowałam - Firefox, Opera, Chrome, Edge i DuckDuckGo. Łączy się z YouTube, sprawdza połączenie i zczytuje długość utworów. Lecz na tym się kończy. Cztery z nich blokują streaming - Opera, Chrome, Edge i DuckDuckGo. Wszystkie testy były prowadzone na systemie Windows 10.

Jedyna, na której odtwarza się muzyka, to Firefox! Zobaczymy jak będzie dalej.

Na komórkach odtwarzacz w ogóle się nie wyświetla.


Ex Post

Ostatnie ustalenia (9 października 2025 roku):

Po dwóch tygodniach testów ...

Przedziwnie działa ten player. Na dwa tygodnie testów tylko raz zadziałało odfiltrowywanie reklam. Słuchałam kilka godzin i nie miałam żadnej reklamy.

Dwa razy VIK Player przebił nawet You Tube w reklamach. Zamiast zwyczajowych dwóch na początku utworów muzycznych, było ich od pięciu do dziesięciu. Kilka razy wpadł w pętle i non stop leciały reklamy albo reklamowane materiały w całości, czyli w ogóle nie przełączał się na piosenkę. Były też takie sytuacje, gdy po wciśnięciu dowolnej piosenki z listy, od razu włączał się ten sam blok reklamowy, który nie miał końca (wspomniana wcześniej pętla). W pozostałych dniach działał tak, jak You Tube.

*
*      *
*       *       *

Wygląd belki VIK Playera i jego osadzenie na blogu (na samej górze bloga, nad tytułem)


sobota, 4 października 2025

♥ Kobiety - Judy Welch

Judy Welch była Kanadyjką. Stała się znana od wygrania konkursu MISS Toronto w 1956 roku, ale to nie był jedyny taki konkurs piękności jaki wygrała. Pisano o niej:
"Była małomiasteczkową "blond seksbombą" z Peterborough, która zaczęła zdobywać skromne tytuły, takie jak Miss Old Dutch Cleanser, zanim w wieku 20 lat zdobyła ten, który stał się trampoliną do sukcesu – Miss Toronto w 1956 roku".
Zdobyła kilka tytułów MISS już jako nastolatka, lecz dziś trudno ustalić jakie dokładnie, w każdym razie było ich aż dziewięć. Jeśli chodzi o jej tytuły MISS, doszukałam się tylko tych:
  • w 195? - Miss Old Dutch Cleanser;
  • w 1953* - MISS Maple Leaf Gardens;
  • w 1955 - MISS Motorcade;
  • w 1956 - MISS Toronto;
  • w 1956* - MISS Maple Leaf Canada;
  • w 1957 - MISS World Canada**;
  • w 1957 - finalistka MISS World w Londynie;
* Tak się zastanawiałam, czy to dwa różne tytuły, czy jeden i ten sam? W jednym miejscu podano "MISS Maple Leaf Gardens"(1953), w kilku "MISS Maple Leaf Canada"(1956) i są zdjęcia. Co sie tyczy pierwszego, wydaje się być poprawny, bo nie sądzę by popełniono dwa błędy podając "Gardens" zamiast "Canada" i 1953 rok zamiast 1956 roku. Ponadto:
Maple Leaf - to jeden z symboli narodowych Kanaday - liść klonu;
Maple Leaf Gardens - obiekt widowiskowo-sportowy w Toronto;
Zatem tytuł "MISS Maple Leaf Gardens", to tytuł MISS obiektu, czyli lokalny. Natomiast "MISS Maple Leaf Canada", to tytuł ogólnonarodowego konkursu piękności, organizowanego pod znakiem liścia klonu, symbolu narodowego Kanady.

** Co do tego tytułu miałam wątpliwości. Wszędzie mówiło się o niej jako o MISS Toronto 1956 dając jej zdjęcia jako MISS Maple Leaf Canada 1956. W dwóch miejscach użyto "MISS Canada" (w rzeczywistości był to tytuł MISS World Canada), raz bez podania roku, drugi raz wskazując 1957 rok. W Kanadzie odbywały się równolegle dwa konkursy:
― Miss World Canada,
― Miss Canada.
Przy czym, jak podaje Wikipedia, Miss World Canada jest narodowym konkursem piękności w Kanadzie, którego celem jest wybranie przedstawicielki do konkursu Miss World. Pierwszym rokiem, w którym Kanada rywalizowała w Miss World był 1957 rok. Natomiast przedstawicielki Miss Canada w latach 1947-1962 wysyłały delegatki na wybory Miss America (kiedy konkurs ten dotyczył Ameryki Północnej, a nie tylko USA), a w latach 1978-2002 na Miss Universe.
W konkursach Miss World zawsze biorą udział MISS danego kraju, a nie miasta, więc wydaje się logiczne, że musiała być także MISS Kanady. Jednak zastanawiające było to ciągłe używanie "MISS Toronto". Znalezione artykuły pochodziły z lokalnej prasy, więc być może stąd to podkreślanie (eksponowanie) jej tytułu MISS Toronto, pomyślałam. Szukałam dalej i wreszcie znalazłam wyjaśnienie na Wikipedii: "Miss Toronto 1956 mianowana Miss World Canada 1957". Można się zastanawiać dlaczego akurat MISS Toronto? W 1957 roku, kiedy Kanada pierwszy raz wzięła udział w MISS World, nie miało to znaczenia, bo MISS Toronto (miasta) była jednocześnie MISS Maple Leaf Canada (kraju), a była nią Judy Welch.

Zaskakuje jej ilość tytułów MISS do 21 roku życia - dziewięć w cztery lata. Rzecz gustu, ale ja akurat zupełnie tego nie rozumiem, bo jak dla mnie ona nawet nie jest ładna, a co dopiero piękna. Choć może to tylko kwestia zdjęć, czasem najpiękniejsi po prostu nie są fotogeniczni.

W wyborach MISS World 1957, które odbyły się w połowie października 1957 roku, nie zdobyła tytułu, ale znalazła się w finałowej dziesiątce, jako pierwsza Kanadyjka w historii, dlatego prasa kanadyjska szalała z zachwytu.

Judy Welch, podeszła do tego rozsądnie i szybko swoją sławę przekuła na czyny. Tuż po powrocie z konkursu MISS World, dalej promowała swoją osobę nie dając o sobie zapomnieć wszędzie tam, gdzie uroda łączyła się z biznesem. To miał być jej kapitał początkowy pod firmę jaką planowała stworzyć. Udało się, jakiś czas później założyła agencję modelek, firmując ją swoim imieniem i nazwiskiem - Judy Welch Modelling Agency - która wkrótce stała się jedną z najsławniejszych na świecie. Wypromowała takie modelki światowej sławy jak na przykład Linda Evangelista, Kirsten Owen, Monika Schnarre i po części Naomi Campbell.

W ogóle miała zmysł do interesów, albo dobrych doradców. Do konkursu MISS World 1957, zaczęła się przygotowywać już rok wcześniej, wykorzystując swoją rozpoznawalność w Kanadzie, dzięki zdobytym dotąd tytułom MISS. To właśnie wtedy zeszły się ich drogi - Elvisa i Judy.

Promowała swoją kandydaturę spotykając się i fotografując z różnymi celebrytami, biorąc udział w spotkaniach, wydarzeniach i imprezach. W myśl jej strategii "im większa rozpoznawalność, tym wyższe szanse na znaczący tytuł w wyborach MISS World 1957". To wynikało z jej przekonania (opartego na wcześniejszych doświadczeniach), według którego nieznane dziewczyny właśnie w tego powodu już na starcie miały niższy pułap wyjściowy w tego typu konkursach.

W 1957 roku, Elvis wystąpił w Kanadzie pięciokrotnie. W ramach trasy "Midwest Tour" 2 kwietnia 1957 roku, na obiekcie Maple Leaf Gardens w Toronto (dwa koncerty, o 18:00 i o 21:00), 3 kwietnia 1957 roku, na obiekcie Canada Auditorium w Ottawie (2 występy - 16:30 i 20:00). Piąty i ostatni występ w Kanadzie miał miejsce 31 sierpnia 1957 roku, na obiekcie Canada Empire Stadium w Vancouver (o 20:00), w ramach trasy "West Coast Tour, Pacific Northwest Tour".

Elvis i Judy prawdopodobnie poznali się na backstage Maple Leaf Gardens w Toronto, 2 kwietnia 1957 roku, choć w kontekscie niektórych wpisów nie jest to takie oczywiste (wrócę do tego). W każdym razie wszystkie ich wspólne zdjęcia, do których dotarłam, poza jednym, prawdopodobnie zostały zrobione między koncertami tego dnia.

Rzekomo od razu między nimi zaiskrzyło, a Judy w ramach promocji swojej osoby zaczęła jeździć z Elvisem. Zapewne wszystko zostało dogadane między menadżerami, jej i Elvisa, inaczej nie byłoby to możliwe. Parker lubił, gdy prasa pokazywała "jego chłopca" z aktorkami i posiadaczkami tytułów MISS, lecz z innymi kobietami, to już nie. To były jedyne dwa typy kobiet, które dopuszczał wizerunkowo. Aczkolwiek mam wątpliwości, co do tych "podróży z Elvisem", ponieważ w nielicznych* źródłach jest tak namieszane, że trudno oddzielić ziarno od plew.

* To zaskakujące - kobieta z licznymi tytułami MISS, przez 30 lat prowadząca z sukcesami jedną z największych i najsławniejszych agencji modelek na świecie, praktycznie nie istnieje w przestrzeni internetowej. Nie ma o niej nawet wzmianki na Wikipedii, a co najbardziej mnie zaskoczyło, nic o jej potężnej agencji modowej! Acz muszę przyznać, już dawno zauważyłam, że Kanada ma wyjątkowo słabą reprezentację na Wikipedii (na przykład w zestawieniu z Polską, z której nawet jakieś groteskowe postacie, znane z jednego wydarzenia, mają swoje życiorysy). Gdyby nie to, że kilka osób poczyniło wpis po jej śmierci, nie byłoby zupełnie nic, nawet jej personalia by nie istniały.

Mam wrażenie - może niesłuszne, bo oparte na jedynej pewnej informacji, mianowicie o 2 kwietnia 1957 roku, ich udokumentowanym zdjęciami spotkaniu na backstage Maple Leaf Gardens w Toronto - że doszło tylko do tego jednego spotkania promocyjnego, a jeśli Judy faktycznie jeździła z Elvisem, to już prywatnie, czy to na własną rękę, jako jego fanka, czy też towarzysko na osobiste zaproszenie Elvisa.
"Elvis Presley miał zdjęcia z Miss Toronto 1956, Judy Welch, z którą pozował w kwietniu 1957 roku w Maple Leaf Gardens. Spotkanie miało charakter publicystyczny".
Moja niewiara w te podróże, wiąże się też z licznymi błędami podawanymi w tych materiałach jakie o niej w ogóle są.

Jedną z najczęściej pojawiających się informacji jest ta, która mówi o ich wspólnych podróżach po konkursie MISS World 1957:
"(...) spotykała się i podróżowała z Elvisem Presleyem w celach promocyjnych po konkursie Miss World w 1957 roku".
"(...) z Elvisem Presleyem, którego poznała i z którym podróżowała dla celów reklamowych po konkursie Miss Świata".
"Po konkursie Miss World Welch i Presley mieli okazje do bliższych kontaktów, co było częścią działań promocyjnych".
Jeśli w ogóle takie podróże miały miejsce, to prawdopodobnie od 2 kwietnia 1957 roku, czyli pół roku przed konkursem MISS World, który odbył się 15 października 1957 roku. Lecz być może również po tym konkursie razem podróżowali, w ramach działań jakie podejmowała szykując sobie podwaliny pod przyszłą firmę, o czym wspominałam kilka akapitów wcześniej, albo w związku z relacją jaką między sobą nawiązali (ona i Elvis), bo nawiązali na pewno, kwestia tylko na ile bliską.

Są źródła, które ewidentnie mylą rok 1957 z 1956:
"W 1956 roku zrobiono im wspólne zdjęcia w Maple Leaf Gardens w Toronto".
Obiekt obiektem, więc teoretycznie takie spotkanie, rok przed jego koncertami w tym miejscu, byłoby możliwe, gdyby nie fakt, iż Elvis pierwszy raz przybył do Kanady właśnie w związku z występami, nigdy prywatnie, a te miały miejsce tylko w 1957 roku.

Z kolei poniżej przykład zdania, w którym dokumentnie wszystko zostało wymieszane, żadna zawarta w nim informacja nie jest prawdziwa, poza personaliami osób:
"Miss Toronto Judy Welch pozowała z Elvisem 2 kwietnia 1956 roku w Maple Leaf Gardens w Toronto. Rok później wygrała konkurs Miss Świata, podróżując z Elvisem dla rozgłosu".
Nie w 1956, a w 1957 roku. Nie wygrała konkursu Miss Świata w 1957 roku. Nie wystąpiła w konkursie podczas swoich podróży z Elvisem, a co za tym idzie nawet gdyby wygrała, to nie z powodu związku przyczynowo-skutkowego jaki sugeruje tekst - wygrała, bo Elvis jej towarzyszył. Poza tym MISS World 1957 odbywał się w Europie, dokładnie w Londynie w Wielkiej Brytanii, a jak wiemy przed 1958 rokiem Elvis nie opuszczał kontynentu amerykańskiego. Abstrahując od tematu, ile jednym krótkim zdaniem można zrobić bałaganu, całkowicie przeinaczając fakty i demolując w ten sposób bieg historii!

Mimo moich wątpliwości, te podróże zdają się być faktem. Każdy materiał o nich wspomina, a nie sądzę by wszystkie źródła popełniały ten sam błąd, pisząc na przykład:
"Podróżowała z Elvisem Presleyem w celach promocyjnych, co miało na celu podniesienie jej rozpoznawalności".
Mamy i takie zdania, które sugerują, że 2 kwietnia 1957 roku nie był dniem początku ich znajomości, lecz końca:
Relacja Elvisa Presleya z Judy Welch była publiczną przygodą, która zakończyła się po jego występie w Toronto w 1957 roku.
W kontekście powyższego nie da się wskazać dokładnie w jakim okresie razem podróżowali. Trzymając się danych podawanych w artykułach internetowych, w grę wchodzi oś czasu od drugiej połowy 1956 roku, do końca 1957 roku przynajmniej.

Romans z Elvisem. W tej kwestii Judy Welch pozostawiła nas w sferze domniemań. Posłużę się kilkoma krótkimi cytatami z materiałów, żeby się zbytnio nie rozpisywać:
"Welch, pomimo spekulacji, nigdy nie ujawniła szczegółów ich związku, co dodało jej enigmatyczności".
"Nigdy nie przyznała się do romansu z Elvisem Presleyem, którego poznała".
"Judy Welch nigdy oficjalnie nie potwierdziła związku z Elvisem".
"W odpowiedzi na pytania prasy i publiczności o jej relacje z Elvisem, odpowiadała enigmatycznie: »nigdy nie całuję i nie mówię«".
Ewidentnie nie chciała odnieść się wprost. Może ją to bawiło, może chciała uniknąć bezpardonowych pytań wkraczających w intymność jej związku z Elvisem, które z pewnością by nastąpiły w momencie potwierdzenia romansu. A może była związana jakimś słowem z Elvisem, jak kilka innych jego kobiet?

Albo też chodziło o ochronę swojego wizerunku, ale nie z powodu samego romansu, a jego osadzenia w czasie. Judy wyszła za mąż pod koniec 1955 lub na początku 1956 roku. Krótko po zawarciu związku małżeńskiego, jej mąż zmarł. Tak się zastanawiam, czy jej relacja z Elvisem nie przypadła na okres kiedy jeszcze była mężatką, a nie wdową? To tłumaczyłoby jej powściągliwość w ujawnieniu prawdy. Nie chciała wyjść na młodą małżonkę, która zdradza męża w rok po ślubie, ani też na wdowę, która szybko się pocieszyła. Niestety, nie mogę tego zweryfikować, bo nie znamy jej dnia i miesiąca urodzenia (tylko sam rok), daty ślubu, daty śmierci jej męża.

Aczkolwiek prasa nieustannie spekulowała, zgadywała i donosiła o ich romansie, co artykułuje kilka źródeł:
"Istniały spekulacje prasowe dotyczące ich relacji".
"Przez lata w prasie spekulowano o tym, co działo się między nimi".
"Przez lata w prasie pojawiały się plotki o ich romansie, ale Welch konsekwentnie milczała na ten temat".
Chociaż Judy Welch nigdy nie chciała potwierdzić ani zanegować swojego romansu z Elvisem, zawsze podkreślała, że był dla niej kimś wyjątkowym. W swojej agencji miała duże zdjęcie siebie i Elvisa na końcu korytarza wieńczącego schody.

Nagabywana przez różne osoby, a nawet pytana wprost przez rodzinę, o romans z Elvisem, wszystkich przez lata, do samej śmierci, zbywała mówiąc: "nigdy nie całuję i nie mówię". Jak dla mnie to trochę bez sensu, cóż może po prostu nie rozumiem, choć mam pewną mglistą koncepcję, jak to tłumaczyć.

Aczkolwiek myślę, że dała odpowiedź twierdzącą w sposób pośredni (zawoalowany), ujawniając jedyną informację ze swojej relacji z Elvisem, o jakiej inni wiedzieć nie mogli, a prasa o tym nie donosiła, kiedy niektórym zdradzała: "Elvis Presley poprosił mnie o rękę". Można spekulować, czy bawiła się w ten sposób ludzką ciekawością (wścibstwem), czy faktycznie Elvis się jej oświadczył, co wcale by mnie nie zdziwiło. W latach 50. oświadczał się wielu dziewczynom i to całkiem na poważnie, prawie zawsze był przekonany, że to jest właśnie ta, z którą chce założyć rodzinę. Dlaczego tak było, to już dłuższa historia.

Jeśli rzeczywiście jej się oświadczył, to uważam, że nie tylko u podstaw stały powody platoniczne, czy sympatia, musiało być coś więcej, krótko mówiąc, coś fizycznego, kontakty intymne.

Nie została wspomniana w książce "Baby, Let’s Play House. ELVIS PRESLEY and the WOMEN WHO LOVED HIM", Alanny Anash.


Jej pełne (ustalone) personalia to ---> Judy (Welch) [???]:

— Judy ― imię pierwsze;
— Welch ― nazwisko panieńskie;
— [???] ― nazwisko po mężu;

Wyszła za mąż tylko raz, w wieku 20 lat, lecz była krótko zamężna, gdyż jej mąż szybko zmarł. Nie miała własnych dzieci.

Po śmierci męża nigdy już nie zdecydowała się na małżeństwo, ale była w kilku nieoficjalnych relacjach, najdłużej z Burtem Reynoldsem w latach siedemdziesiątych, którego poznała na wakacjach na Jamajce.

Urodziła się w 1936 roku, w Peterborough w Kanadzie. W 1952 roku rodzina przeniosła się do Toronto, które zostało już jej domem na zawsze. W 1956 roku, po tragicznej śmierci matki w katastrofie lotniczej w Kolumbii Brytyjskiej, wraz z rodzeństwem, zamieszkała u swojej babci. O ojcu nigdzie nie ma żadnej wzmianki.

Jeśli chodzi o jej udział w tak licznych konkursach, wyjaśnia to w wywiadzie dla kanadyjskiej telewizji modowej Fashion Television:
"Biorę udział w zawodach [i konkursach] odkąd miałam pięć lat. Byłam tancerką, a moja mama wysyłała mnie na wszystkie amatorskie zawody, jakie odbywały się w okolicy. Wróciłam do domu z mnóstwem medali i to uwiebiałam. Myślę, że to po prostu leżało w mojej naturze".
Praktycznie przez całe dorosłe życie zmagała się z alkoholizmem, nad którym udało jej się zapanować dopiero trzy lata przed śmiercią. Uniknęła kłopotów z narkotykami, które w branży modelingowej są na porządku dziennym, chociaż przyznała się swojej siostrzenicy do spróbowania palenia marihuany. To doświadczenie skutecznie odsunęło ją od narkotyków - najpierw było jej niedobrze, a potem zapadła w bardzo długi sen, co w jej oczach zupełnie zdyskredytowało sens ich zażywania.

"Picie było moim upadkiem" – powiedziała. Zamknęła drzwi swojej agencji modelek i zbankrutowała w latach 90. Żeby przeżyć przez jakiś czas sprzedawała kwiaty przy krawężnikach ulic. Później wzięła się za chałupniczą produkcję biżuterii, z sukcesem - otwierając sklepik z biżuterią. Mimo zawirowań, tak naprawdę ciągle trzymała rękę w świecie modelingu, kierując obiecujących młodych ludzi do innych agencji, gdy nie miała już własnej.

Miała niebieskie oczy i blond włosy. Jej wymiary to 35-23-35 (cali) = 89-58-89 cm (biust-talia-biodra). Miała 163 centymetry wzrostu.

Swoje modelki i modelów nazywała dziećmi, może dlatego, że nie miała własnych i swój niespełniony instynkt macierzyński przelewała właśnie na nich, co w pełni potwierdzają jej wychowankowie.

Judy Welch zmarła we śnie w swoim domu w Toronto, 18 stycznia 2011 roku, w wieku 74 lat.


Judy Welch jako MISS Motorcade 1955 (zdjęcie wykonano 1 grudnia 1955 roku)

Judy Welch jako MISS Maple Leaf Canada 1956

Judy Welch jako MISS Toronto 1956

Judy Welch, jako MISS Maple Leaf Canada 1956, wręcza nagrodę kierownikowi stacji telewizyjnej CFOM TV (oczywiście, co to za gazeta i kiedy wydana - nie opisano)

TŁUMACZENIE:

KIEROWNIK STACJI TELEWIZYJNEJ NAGRODZONY TROFEUM PIONIERA

Pan EW. Miller, kierownik stacji i sprzedaży w CFOM TV, został niedawno nagrodzony nagrodą za pionierską pracę w zarządzaniu telewizją. To specjalne trofeum zostało przyznane przez ... (tekst ucięty).

Spotkanie odbyło się w siedzibie Rady ds. Stosunków Handlowych w Montrealu, a jego prezentację wygłosiła Miss Maple Leaf Canada.

Judy Welch w drodze do Londynu, na wybory MISS Word 1957 - rzekomo 7 października 1957 roku, siedem dni przed początkiem konkursu. Później finałowa dziesiątka wyborów MISS World, a poniżej artykulik z jej zdjęciem już po zakończeniu konkursu

TŁUMACZENIE (zdjęcie pierwsze):

Królowa piękności

Judy Welch, 21 lat, z Toronto, chce powiększyć swój skarbiec o kolejne, które już wypełniają jej pokój. Leci do Londynu, gdzie będzie walczyć o tytuł Miss Beauty World. Jej obecny tytuł to „Miss Maple Leaf-Canada”.


TŁUMACZENIE (zdjęcie drugie):

Miss Kanady dociera do Londynu

Judy Welch, „Miss Kanady”, macha do nieba na lotnisku w Londynie, przygotowując się do udziału w konkursie „Miss Świata” w Londynie. Judy pochodzi z Toronto (zdjęcie AP).


TŁUMACZENIE (zdjęcie czwarte):

DOBRA WOLA MIMO WSZYSTKO:

Judy Welch, 21 lat, z Toronto, kanadyjska uczestniczka konkursu Miss Świata w Londynie w Anglii, poniosła porażkę w finale, ale okazała się ambasadorką dobrej woli za granicą. Od 1953 roku zdobyła dziewięć tytułów piękności, w tym tytuł Miss Toronto z 1956 roku. Miss Welch ma niebieskie oczy i miodowo-blond włosy.

Wyciąg z tabeli Miss World Canada na Wikipedii, wykazujący Judy Welch jako MISS Toronto 1956 mianowaną MISS World Canada 1957
Link: https://en.wikipedia.org/wiki/Miss_World_Canada

Judy Welch i Elvis Presley na backstage Maple Leaf Gardens w Toronto, 2 kwietnia 1957 roku

Wszystkie zdjęcia, do których dotarłam, poza jednym, prawdopodobnie zostały zrobione pomiędzy koncertami. Na jednym z nich Judy jest inaczej ubrana, ma czarną sukienkę z białym kołnierzem, na pozostałych wzorzystą bluzeczkę, ale Elvis ubrany jest niby tak samo. Być może to inne zdjęcie zostało zrobione po drugim koncercie. Na pierwszym koncercie tego dnia Elvis wystąpił w pełnym komplecie "Gold Lame" (rzekomo po raz ostatni), na drugim częściowo, co tłumaczyłoby taki sam jego ubiór na backstage między koncertami i po drugim koncercie.

Ich wspólne zdjęcia mamy tylko z tego jednego dnia. Jeśli prawdą jest, że razem podróżowali i spotykali się przynajmniej około roku, to prawdopodobnie mogli zostać uchwyceni okiem obiektywu także na innych.

Judy Welch Modelling Agency - budynek, w którym kiedyś mieściła się agencja modelingowa Judy Welch, a obok Judy Welch otoczona swoimi modelkami i modelami w jej środku

Judy Welch z rodziną

Judy Welch w różnych latach swojego życia. Dolne zdjęcie zostało zrobione 15 lipca 1982 roku podczas kolacji z policją w Toronto

Klip zatytułowany "Remembering Judy Welch" - Wywiad z kanadyjską telewizją modową Fashion Television z końca lat 80. w jej domu w Rosedale, ze wstawkami pracy jej agencji
Link: https://www.youtube.com/watch?v=EzHB8a1NxwQ


Klip zatytułowany "Judy's Jewel" - Judy Welch na swoim stoisku z koralikową biżuterią na targu St Lawrence w Toronto
Link: https://www.youtube.com/watch?v=GD3BoSVbJuk


Klip zatytułowamy "Judy Slideshow", z pokazem slajdów
Link: https://www.youtube.com/watch?v=WckNNNKKQHA



P. S.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.

Podziękowania dla Agi za pomoc w zbieraniu matriałów.