Nazwa alternatywna: White Two Piece Silver Pockets Suit
Inne nazwy: White Three Piece Silver Accents Suit, White Three Piece Silver Pocket Suit
Linia / Seria: Three Piece (Two Piece with Accents and Cape)
Kolor wiodący: biały
Linia kolorystyczna: srebrna
Części kompletu: 2
Ilość elementów: 5
- marynarka - biała z szerokim rewersem; z poszerzonymi w szpic rękawami u dołu, z rozcięciem, wykończonym trzema guzikami, po obu jego stronach (razem sześcioma), pokrytymi srebrnym materiałem; zapinana na jeden guzik, pokryty srebrnym materiałem; na wysokości bioder, dwie kieszenie z patkami ze srebrnego materiału; z tyłu rozcięcie ze srebrną fałdą (taką jak w nogawkach spodni); kołnierz napoleoński;
- spodnie - białe, ze srebrną fałdą w dole nogawki;
- peleryna - biała, gładka, ze srebrną podbitką;
- koszula - typu "puffy sleeves paisley" (różne wzory);
- pasek - szeroki, z białej skóry; pokryty mosiężnymi głowami i ćwiekami; z dwoma rzędami mosiężnych łańcuchów; nazywany "Double Lion Head", a także "Human Belt";
Chustki dla publiczności: białe (prawdopodobnie także inne);
Projekt i wykonanie: Bill Bellew, IC Costume Co.
Używany na koncertach:
- podczas Sezonu 7 (od 4 sierpnia do 4 września 1972 roku), w Hilton Hotel w Las Vegas, NV (dokładne daty i godziny nieznane);
Opis:
"7 Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
8 Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą."
[Biblia Tysiąclecia, Mt. 7, 7-8]Musiałam zacząć ten post "z górnego C", jak to mówią, czyli od cytatu z Biblii. Ale przejdźmy do rzeczy.
"White Two Piece Silver Accent Suit" jest jednym z serii garniturów z pelerynami, jakie poczynając od czerwca 1972 roku, Elvis zacznie zakładać na scenę. Podczas wszystkich czterech koncertów w Madison Square Garden, rozpoczynających Trasę nr 6 (od 9 czerwca do 20 czerwca 1972 roku), występował jeszcze w jednoczęściowych jumpsuitach, ale już kilka dni później zacznie korzystać ze swojej nowej serii, która zdominuje końcówkę Trasy nr 6, a potem także cały Sezon 7 (od 4 sierpnia do 4 września 1972 roku) w Hilton Hotel w Las Vegas (NV).
Niemniej nieliczne źródła sugerują, że niektóre z kostiumów z tej serii Elvis używał już w Sezonie 6 (od 26 stycznia do 23 lutego 1972 roku) w Hilton Hotel w Las Vegas. Fakt, 90% kostiumów z tego sezonu nie jest znana, lecz i tak mam wątpliwości, co do tej informacji.
Dziś wiemy, że był także dziesiąty, ten omawiany. Będący szóstym z grupy kostiumów z kolorowymi akcentami.
Pojawił się na aukcji "The Rock & Roll Pop Culture Auction July 2019" domu aukcyjnego Gotta Have Rock and Roll, 27 lipca 2019 roku [dane aukcji: The Rock & Roll Pop Culture Auction July 2019; Lot #218: Elvis Presley 1972 Las Vegas Hilton Stage Worn Bill Below Custom IC Costume Company White Suit and Blue Paisley Shirt; Minimum Bid: $20,000; Final Bid: $30,000; Estimate: $40,000 - $50,000; Number of Bids: 1; Auction closed on Saturday, July 27, 2019], gdzie został sprzedany za 30.000,- dolarów.
Może zastanawiać ta niewygórowana kwota, która jest na poziomie lat 80., wtedy po tyle chodziły te mniej spektakularne stroje sceniczne Elvisa. Niewątpliwie jest to efekt całkowitej niewiedzy o istnieniu tego kostiumu, a także brak jednoznacznych zdjęć ze sceny. Choć w dokumentach aukcji jest LOA od Toma Huletta, wyjaśniający jak wszedł w posiadanie tego garnituru, a także LOA od Billa Belewa, to jednak nie zdecydowano się ich upublicznić. To kolejny przyczynek do tak niskiej kwoty, bo nie można zweryfikować faktów podawanych przez wystawiającego. Sama nie wzięłabym udziału w takiej aukcji. W opisie podano:
"Elvis Presley miał na sobie biały garnitur firmy IC Costume Company firmy Billa Belew i niebieską koszulę ze wzorem paisley podczas występów w ramach „Summer Festival” w Las Vegas Hilton Hotel latem 1972 roku. Bill Belew zaprojektował wiele z najbardziej znanych kostiumów scenicznych Elvisa i ten garnitur także posiada list autentyczności od Billa Belewa. Elvis podarował ten biały garnitur oraz koszulę ze wzorem paisley swojemu promotorowi trasy i przyjacielowi Tomowi Hulettowi tego lata w hotelu Hilton".
Świadczą o tym nie tylko oryginalne metki (ich zdjęcia zostały załączone), ale również ręczne szwy. Zgadza się też materiał i kolor. Natomiast mam pewne wątpliwości, co do srebrnych akcentów. Grupa kostiumów z kolorowymi akcentami z tej serii, patki miała zrobione ze skóry (według mojej wiedzy, niekoniecznie poprawnej), a te na licytowanym "White Two Piece Silver Accent Suit" wyglądają na materiałowe. Natomiast fałdy w nogawkach i podbitka peleryny były materiałowe. Tutaj peleryny nie mamy, ale fałdy w nogawkach są ze srebrnego materiału, zrobione w taki sposób, w jaki robił to Bill Belew (chodzi o technikę wszywania). Jednak zastanawia mnie zastosowany srebrny materiał. W wersji "Gold" Bill użył metaliku, a tu widzimy brokat (czyli materiał wykonany ze splotu srebrnej nici, w metalikach splot nie jest tak wyraźnie widoczny, bo powstają w inny sposób, zwykle przez krycie materiału złotą powłoką). Przekonuje mnie też fakt LOA od Billa Belewa, to był bardzo prawdomówny człowiek, w dodatku skromny jak Elvis, prędzej by sobie ujął niż dodał. W przeciwieństwie do Gene Doucetta, w jego LOA mogłabym zwątpić.
Tak mi przyszło do głowy, że i w tym kostiumie mógł być srebrny metalik, ale się złuszczył z upływem czasu, pod wpływem warunków w jakich przechowywano kostium, a także wszystkiego, co z nim w międzyczasie robiono (noszenie, pranie, suszenie itp.). Być może właściciel przed sprzedażą wymienił zniszczony materiał na nowy i jest to widoczny na nim brokat, dużo trwalszy i odporniejszy niż metalik. Oczywiście to tylko takie moje knowania, bo nie wiem czy materiał zastosowany w linii kolorystycznej jest autentyczny, ponieważ jest inny niż ten użyty w pozostałych kostiumach z kolorowymi akcentami.
W dalszej części opisu przedmiotu aukcji czytamy:
"Kombinezon składa się z białej marynarki z szerokimi klapami i wysokim kołnierzem, srebrnych patek na kieszeniach i srebrnych guzików pokrytych lamówką (sześć na każdym rozkloszowanym rękawie) oraz pasujących białych spodni z rozkloszowanymi nogawkami ze srebrnymi fałdami. Marynarka nosi ślady intensywnego użytkowania scenicznego, w tym proporcjonalne zabrudzenia na podszewce i to, co typowe w jego kombinezonach i strojach scenicznych, pod pachami ma dodatkowe ochraniacze potu. Z tyłu marynarki naszyto rzepy, do których można przyczepić pasującą pelerynę".To kolejne cechy kompletu personalizujące go z Elvisem - napotniki (inaczej "potniki", ochraniacze wchłaniające nadmiar potu) oraz rzepy do peleryny. Ta ostatnia cecha jednoznacznie lokuje ten komplet w serii "Three Piece". Swoją drogą ciekawe gdzie jest peleryna?
Garnitur na aukcji został wystawiony również z koszulą typu "puffy sleeves" z wzorem paisleya, lecz nie wiem, czy to jedna z tych, którą ubrał na scenę kiedy występował w "White Two Piece Silver Accent Suit", co sugeruje pojawienie się jej na aukcji razem z kostiumem. W opisie przedmiotu napisano o niej:
"Towarzysząca prześwitująca niebieska koszula ze wzorem paisley ma zapięcie z przodu na sześć guzików i ściągacze na przedramionach i nadgarstkach".Na zdjęciu bardziej wygląda jak brązowa niż niebieska. Może dlatego, że wzór jest brązowy, a tło jest granatowe, w odcieniu morskiego granatu, czyli jak to mówią brudnego granatu. Do tego, jak napisano, materiał był prześwitujący, przez co ten kolor nie rzuca się tak w oczy, jak brąz wzoru, zwłaszcza gdy leży na beżowym manekinie, który optycznie wyostrza (podkreśla) brąz, a tłumi granat.
Na końcu opisu aukcyjnego podkreślono, że Elvis nosił do niego różne koszule, o czym wiemy z innych kostiumów serii "Three Piece", a także wymieniono certyfikaty autentyczności (LOA) jakie dołączono do tego kompletu:
"Elvis łączył ten biały kostium sceniczny z różnymi pasującymi koszulami IC Costume. Do garnituru i koszuli dołączony jest oryginalny drewniany wieszak IC Costume Co., list od Toma Huletta, opisujący w jaki sposób Elvis dał mu ten strój, list od Billa Belew w sprawie białego garnituru (list został zalaminowany) oraz Certyfikat Autentyczności Gotta Have Rock & Roll ™".Nie wiem ile razy Elvis wystąpił w tym garniturze, ale jak zauważono w opisie "marynarka nosi ślady intensywnego użytkowania scenicznego", co sugeruje, że wiele razy. Chociaż należy zapytać, czy to Elvis go tak zużył, czy osoba, u której był prawie pięćdziesiąt lat? Ze zdjęć prywatnych nie znamy tego kostiumu również. Natomiast prawdopodobnie jest on widoczny na filmikach, których jakość jest tak mizerna, że nie da się rozróżnić jaki kostium z serii "Three Piece" na nich widzimy, czy "White Two Piece Silver Accent Suit", czy "White Two Piece Gold Accent Suit", czy może "White Two Piece Green Accent Suit". Te trzy kolory dla tak małych elementów jak patki kieszeni, czy tak mało widocznych jak fałdy nogawek, są praktycznie nierozpoznawalne na prawie pięćdziesięcioletnich filmikach, 8 mm, z nieprofesjonalnych kamer, z techniką sięgającą lat 30. XX wieku. Filmiki, które się zachowały straciły częściowo kolory, są najczęściej "przezielenione", przeżółcone, "przebrązowione", a obraz niewyraźny, rozmyty. Paradoksalnie prędzej da się rozpoznać kostiumy z niebieskimi i czerwonymi akcentami, choć te barwniki zanikają jako pierwsze (zwłaszcza niebieski).
W tym miejscu chciałabym jeszcze wrócić do aukcji i zdjęć Elvisa w kostiumach z serii "Three Piece", jakie do niej dołączono. Najpierw pierwsze z amatorskiego filmiku 8 mm i chyba jedyne, na którym Elvis może być faktycznie w tym kostiumie. Poniżej trzy moje, które dołączyłam również do postu "Jumpsuit - Two Piece Gold Accents". Elvis jest na nich już bez marynarki, ale wiele wskazuje, że są z tego samego koncertu. Pod zdjęciami filmik, także nie do rozszyfrowania, czy to "Gold", "Silver" czy "Green". Potem trzy czarno-białe zdjęcia, jakie dołączono również do tej aukcji i kolaż porównawczy, zrobiony przeze mnie. Omówienie po zdjęciach.
Już nie raz widzieliśmy zdjęcia na stronach przedmiotu aukcyjnego, które mu nie odpowiadały. To dość częste zjawisko w przypadku kostiumów lub innych elementów garderoby scenicznej Elvisa. Jak nie ma lub nie chce się szukać, to dodaje się "coś w tym stylu", rzecz jasna bez żadnego wyjaśnienia. Jest to dla mnie kuriozum, ponieważ ceny tych przedmiotów są na poziomie niedostępnym dla zwykłego śmiertelnika, więc dziwi takie podejście, przede wszystkim domów aukcyjnych, bo stają się mniej wiarygodne niż egzotyczne bazary, legitymizując nieprawdę.
Jeśli chodzi o filmik, to nie sposób rozpoznać, czy to "Gold", "Silver" czy "Green", chociaż wiele razy widać patki kieszeni i kilka razy fałdę. Wydaje się, że to nie jest materiał z jednego i tego samego koncertu, kilka pierwszych ujęć, to chyba inny koncert. Na ostatnich klatkach, gdzie Elvis zakłada pelerynę, można odnieść wrażenie, że ma zieloną podbitkę. Tylko pytanie, tak wyszła na filmie, czy Elvis rzeczywiście został na nim uwieczniony w "White Two Piece Green Accent Suit"?
Dołączono też inne zdjęcia Elvisa w garniturach z serii "Three Piece". Dopóki nikt nie wiedział o "White Two Piece Silver Accent Suit", wydawało się, że w ich przypadku sprawa koloru akcentów jest bezdyskusyjna, mimo iż zdjęcia są czarno-białe. Dotąd były traktowane jako "White Two Piece Turquoise Accent Suit", ponieważ Elvis jest na nich w jednokolorowej, modrakowej koszuli "puffy sleeves" ze wzorem w fakturze materiału, lecz ta koszula pasowałaby również do "White Two Piece Silver Accent Suit". Jeśli chodzi o zdjęcie pierwsze od lewej, możemy być prawie na sto procent pewni, że to "White Two Piece Turquoise Accent Suit", ponieważ Elvis ma pas "White Turquoise Concho Macrame Belt". W przypadku dwóch pozostałych, nie można już mieć tej pewności.
Zawsze się zastanawiałam dlaczego do "White Two Piece Turquoise Accent Suit", Elvis raz zakładał pas "White Turquoise Concho Macrame Belt" w wersji drugiej, a innym razem "White Human Belt". Roszady pasów u Elvisa nie są niczym szczególnym, niemniej w tym przypadku akurat zastanowiło mnie to.
Kolejne zdjęcie, które załączyłam, to kolorowe Elvisa na scenie z widocznym guzikiem na zapięciu marynarki, w zestawieniu z "White Two Piece Silver Accent Suit" i "White Two Piece Turquoise Accent Suit". Nie jestem w stanie ocenić w jakim w końcu Elvis jest na nim kostiumie. Kolorowy guzik nie pomógł w identyfikacji.
No trochę nam namieszało pojawienie się tego kostiumu. Sprawa białych kostiumów z kolorowymi akcentami z serii "Three Piece" zawsze była skomplikowana w odniesieniu do istniejących filmów i zdjęć. Jedynie z rozpoznawaniem "White Two Piece Red Accent Suit" nie było większych problemów, a teraz doszedł kolejny kostium.
Wielka szkoda, że nie pokazano listów autentyczności, zwłaszcza od obdarowanego tym kostiumem - Toma Huletta. Na podstawie historii otrzymania kostiumu od Elvisa, którą w nim opisał, moglibyśmy lepiej zweryfikować kostium, analizując przedstawione przez niego fakty.
P. S.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w dużo większym rozmiarze.
muszę ci powiedzieć że strasznie to skomplikowane.
OdpowiedzUsuńnie mając zdjęć i materiałów z koncertów możemy tylko gdybać .
ale cóż ..fakty są ... być może mistrz założył wdzianko raz i tyle. akurat mało kto co zauważył. kamer nie było.
gdyby żył w 21 wieku miałabyś ułatwione zadanie . my wszyscy zreszta .
Materiały zdjęciowe są, tylko nie możemy na nich rozpoznać, w jakim Elvis jest akurat kostiumie - green, silver, gold.
OdpowiedzUsuńSezon 7 był zdominowany przez tą serię, dopiero pod koniec używał więcej typowych jumpów. Niestety cały środek sezonu, to biała plama jeśli chodzi o informacje o kostiumach.
To na pewno, acz gdyby nie Parker i ten jego zakaz fotografowania, też byśmy mieli całe mnóstwo. Sean Shaver kiedyś pisał jak w Las Vegas dosłownie robiono łapanki na ludzi z aparatami i kamerkami. On przyklejał sobie sprzęt na łydce pod spodniami.
chodzi o to że nie ma dobrych zdjęć. właśnie przez Parkera. to wiem.
OdpowiedzUsuńa kamera byla jaka była. wszystko robiono ukradkiem.
Vegas i tahoe zwłaszcza z wcześniejszych lat to czarne plamy.
To prawda. W zasadzie te co są, zostały wykadrowane z filmików. Niewiele jest typowych zdjęć.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ukradkiem. Tak się nie da zrobić dobrego zdjęcia, chyba że przypadkiem.
Wiesz, ze w tej sytuacji z Las Vegas jest cienko, to jeszcze mogę zrozumieć, ale Lake Tahoe, już nie.
tahoe to dopiero zagadka.
OdpowiedzUsuńa tam były najciekawsze koncerty
No właśnie. Koncerty to raz, ale część kostiumów miała tam swoją premierę, a wśród nich takie, których Elvis już później nigdy nie założył. Czyli noszone tylko w Lake Tahoe. Ponoć tak było z większością dwuczęściówek z 1971 roku i różnymi pojedynczymi jumpsuitami z późniejszych lat.
OdpowiedzUsuńzgadzam się ....
OdpowiedzUsuńMoże zainteresuje Cie ten artykuł. Dla mnie był przerażający.
OdpowiedzUsuńhttps://plejada.pl/newsy/elvis-presley-mial-obsesje-na-punkcie-dziewictwa-i-ponoc-zgwalcil-zone-skandale/pnvwg86
Aniu nie ma w tym prawdy.
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim to nie na temat tu .
OdpowiedzUsuńpo drugie nie czy ta się tanich sensacji.