Kilka lat temu trafiłam na niepublikowaną dotąd tradycyjnym drukiem (na papierze) książkę "Legenda i rzeczywistość o życiu, karierze i śmierci Elvisa Presleya", napisaną przez Jacka Walczyńskiego, jednego z fanów Elvisa Presleya. Czytając ją, początkowo targały mną skrajne odczucia, z przewagą tych negatywnych, co było spowodowane wielością błędów merytorycznych. Nie mogłam pojąć, jak wieloletni fan Elvisa, łowiący każdą wzmiankę o Presleyu (co ewidentnie widać w treści), szczerze zainteresowany twórczością i życiem naszego bożyszcze, będący pod niekłamanym wrażeniem artysty, stworzył dokument naszpikowany fałszywymi informacjami, niczym baba wielkanocna bakaliami! Z tego powodu nie dałam rady przeczytać całości za pierwszym podejściem, zbyt wiele nerwów mnie to kosztowało. Była, złość, irytacja, żal, tęsknota, łzy wzruszenia, sentymentalna podróż, zachwyt, rozpacz ..., bo choć ilość błędów dyskredytuje ten tekst jako "elementarz" dla początkującego lub nieobeznanego z biografią Elvisa fana, to zawiera też wiele prawdziwych informacji z życia naszego idola, ważnych i ciekawych z punktu widzenia biograficznego. Zaczęłam gorączkowo poszukiwać namiarów na autora, bezskutecznie. Chciałam na świeżo, póki jeszcze mam w pamięci treść książki, porozmawiać o niej z jej twórcą.
Co wieczór czytałam kolejne rozdziały, aż po kilku dniach miałam pierwsze czytanie całości za sobą. Dalej szukałam kontaktu z autorem, lecz nie znalazłam. Minął pewnie z miesiąc, gdy zasiadłam ponownie do lektury. Zawsze tak robię, z każdą książką, czy artykułem o Elvisie. Czytam po wielokroć, tak długo, aż przestanę na nowo odkrywać wagę niektórych słów i wszelkich informacji, jakie wcześniej wydawały mi się tylko tłem opowieści, nie dostrzegłszy pierwej ich głębszego znaczenia.
Właśnie wtedy moje wzburzenie zamieniło się w chwile refleksji. Dostrzegłam w tym dokumencie niebywałą i niepowtarzalną wartość historyczną. To chyba pierwsza retrospekcja w historii milionów słów jakie kiedykolwiek napisano lub wypowiedziano o Presleyu, właściwie jej wycinek, ograniczony do polskiego podwórka (polskojęzycznej prasy, głównie). Zawsze ubolewam jak bardzo zniekształcony wizerunek Elvisa został zaimplementowany w polskim narodzie, lecz gdy przeczytamy tę książkę, zrozumiemy dlaczego. My fani, żywo zainteresowani dotarciem do prawdy, ciągle szukamy, czytamy, porównujemy, analizujemy każdy materiał jaki znajdziemy, dzięki czemu docieramy do tej prawdy. Przypadkowe osoby, trafiając na różne dziwne treści i informacje, po prostu przyjmują do wiadomości to, co przeczytały lub usłyszały w mediach (kiedyś tylko radio, TV, gazety). Ta książka, napisana w oparciu o materiały dostępne ówcześnie, idealnie ukazuje skąd wziął się ten nieprawdziwy obraz Elvisa Presleya w Polsce. Aż chciałoby się wylać wiadro pomyj na tych wszystkich dziennikarzy, redaktorów, publicystów itp., odpowiedzialnych za te wszystkie zniekształcone treści, rozmijające się z faktami, a w konsekwencji fałszywy, bardzo niepełny i mocno zakłamany obraz Elvisa Presleya w Polsce. Niestety, w tamtych czasach wszyscy poruszaliśmy się po omacku, ludzie mediów czy niezależni autorzy także. Nie było internetu, ani dostępu do innych materiałów o Elvisie. Dziś
możemy zamówić sobie książkę w dowolnym języku, z drugiego końca świata,
wtedy nie szło nawet ustalić jakie pozycje ukazują się na innych, obcych rynkach, o audycjach radiowych, programach telewizyjnych, artykułach prasowych poświęconych Presleyowi nawet nie wspominając.
Podczas czytania "Legenda i rzeczywistość o życiu, karierze i śmierci Elvisa Presleya", w mojej głowie zrodził się pewien projekt, którego na razie nie wyjawię, ponieważ najpierw wymaga on konsultacji z autorem. Na razie ograniczę się do zaprezentowania treści tej książki, a pod kolejnymi rozdziałami postaram się dodać małe omówienie, odnoszące się do konkretnych zapisów.
Polecam lekturę książki tylko tym, którzy mają dość dobrze ugruntowaną wiedzę o Elvisie Presleyu, a zdecydowanie odradzam pozostałym. Nie mieszajcie sobie w głowach, bo utrwalicie sobie całą masę błędnych danych, a wiem z własnego doświadczenia, jak trudno potem pozbyć się tej wiedzy z pamięci i zastąpić ją nową, poprawną. Natomiast dla tych pierwszych, to wspaniały przegląd historyczny, warty prześledzenia, aby sobie uświadomić jakie bohomazy na temat Elvisa Presleya podawano do publicznej wiadomości w Polsce przez lata. To oczywiście trwa nadal, nic się w tej materii nie zmieniło, wszyscy gonią za wierszówką, a dziennikarska rzetelność, to już tylko puste słowa, przeżytek, szczytna idea zamierzchłych czasów.
Uważam, że pan Jacek Walczyński wykonał fantastyczną pracę, dlatego warto rozpowszechnić tutaj ten materiał, acz z drobnymi uzupełnieniami, wyjaśnieniami i korektami. Takie rzeczy nie powinny trafiać do szuflady, zwłaszcza na naszym skromnym, polskim rynku dla fanów Elvisa Presleya, gdzie każda pozycja ma znaczenie.
P. S.
Powyższa treść będzie poprzedzała każdy odcinek cyklu, tak aby czytelnik trafiając, na któryś ze środkowych odcinków, nie musiała szukać co to za tajemniczy materiał i z jakiej całości wyrwany. :)
Podczas czytania "Legenda i rzeczywistość o życiu, karierze i śmierci Elvisa Presleya", w mojej głowie zrodził się pewien projekt, którego na razie nie wyjawię, ponieważ najpierw wymaga on konsultacji z autorem. Na razie ograniczę się do zaprezentowania treści tej książki, a pod kolejnymi rozdziałami postaram się dodać małe omówienie, odnoszące się do konkretnych zapisów.
Polecam lekturę książki tylko tym, którzy mają dość dobrze ugruntowaną wiedzę o Elvisie Presleyu, a zdecydowanie odradzam pozostałym. Nie mieszajcie sobie w głowach, bo utrwalicie sobie całą masę błędnych danych, a wiem z własnego doświadczenia, jak trudno potem pozbyć się tej wiedzy z pamięci i zastąpić ją nową, poprawną. Natomiast dla tych pierwszych, to wspaniały przegląd historyczny, warty prześledzenia, aby sobie uświadomić jakie bohomazy na temat Elvisa Presleya podawano do publicznej wiadomości w Polsce przez lata. To oczywiście trwa nadal, nic się w tej materii nie zmieniło, wszyscy gonią za wierszówką, a dziennikarska rzetelność, to już tylko puste słowa, przeżytek, szczytna idea zamierzchłych czasów.
Uważam, że pan Jacek Walczyński wykonał fantastyczną pracę, dlatego warto rozpowszechnić tutaj ten materiał, acz z drobnymi uzupełnieniami, wyjaśnieniami i korektami. Takie rzeczy nie powinny trafiać do szuflady, zwłaszcza na naszym skromnym, polskim rynku dla fanów Elvisa Presleya, gdzie każda pozycja ma znaczenie.
P. S.
Powyższa treść będzie poprzedzała każdy odcinek cyklu, tak aby czytelnik trafiając, na któryś ze środkowych odcinków, nie musiała szukać co to za tajemniczy materiał i z jakiej całości wyrwany. :)
* * *
Dziś, w pierwszym odcinku, niejako wprowadzenie od autora. Możecie sobie zobaczyć jak wygląda okładka książki (oryginału manuskryptu z kolorowymi zdjęciami), zapoznać się ze źródłami, z których korzystał autor (książka powstawała w latach 1978-1987), po tytułach rozdziałów zorientować się jakie treści zostały w niej poruszone oraz przeczytać prolog i notę autorską, co szczególnie polecam, bowiem warto zrozumieć okoliczności w jakich powstawała, a przede wszystkim bardzo ograniczony dostęp do źródeł oraz samą ich jakość, co prawie całkowicie tłumaczy merytoryczne błędy, uchybienia i niespójności.
Uwaga!
Poniższe grafiki, to nie obrazy, tylko bloki tekstowe osadzone w ramkach. W każdym z nich po prawej stronie znajduje się suwak, który pozwoli wam przewijać treść.
Pod każdą ramką z rozdziałem znajdziecie "UWAGI", w których zawarte są sprostowania i wyjaśnienia do danych i informacji jakie autor zamieścił w tej książce, jeśli są niezgodne z dzisiejszym stanem wiedzy.
Uwaga!
Poniższe grafiki, to nie obrazy, tylko bloki tekstowe osadzone w ramkach. W każdym z nich po prawej stronie znajduje się suwak, który pozwoli wam przewijać treść.
Pod każdą ramką z rozdziałem znajdziecie "UWAGI", w których zawarte są sprostowania i wyjaśnienia do danych i informacji jakie autor zamieścił w tej książce, jeśli są niezgodne z dzisiejszym stanem wiedzy.
000_TYTUŁ by Jacek Walczyński on Scribd
UWAGI: Bez uwag.
000_SPIS ROZDZIAŁÓW by Jacek Walczyński on Scribd
UWAGI: Bez uwag.
27_LITERATURA by Jacek Walczyński on Scribd
UWAGI: Bez uwag.
28 Nota Autorska by Jacek Walczyński on Scribd
UWAGI: Polecam szczególnie przeczytanie tego rozdziału, ponieważ będzie on rzutował na odbiór i ocenę pozostałej treści książki.
00_PROLOG_MODA SZALEŃSTWO CZY SZTUKA by Jacek Walczyński on Scribd
UWAGI:
str. 6 (na środku)
"Problem młodzieży – jako odrębnej grupy społecznej stwarzającej sobie własne wzorce osobowości – pojawił się w Ameryce w połowie lat sześćdziesiątych, a pierwszymi jej herosami byli „młodzi gniewni” aktorzy filmowi – James Dean, Marlon Brando, Richard Burton."
Tutaj oczywiście powinno być "w połowie lat pięćdziesiątych", bo wtedy to się zaczęło. Właściwie nawet od drugiej połowy lat 30., ery swingu (choć nie tak masowo jak w erze późniejszego rock and roll'a), trwającej nieprzerwanie do lat pięćdziesiątych, kiedy to narodził się rock and roll, stopniowo wypierając swing i błyskawicznie zyskując powszechne uznanie młodego pokolenia.
Wymieniany przez autora aktor filmowy James Dean zmarł w 1955 roku, więc nawet nie żył już w latach sześćdziesiątych.
str. 6 (u dołu)
"Ubrany w czarną, skórzaną kurtkę, takież spodnie, zamszowe buty, z nieodłączną gitarą, przeniósł ten model na estradę."
No nie tak szybko. W latach pięćdziesiątych, kiedy Elvis stał się idolem młodzieży nie tylko w USA, ale i na świecie, nie nosił "czarnej, skórzanej kurtki". To było ponad dekadę później, w 1968 roku, kiedy po przerwie w Hollywood powrócił na scenę. W latach pięćdziesiątych Elvis nie miał żadnej czarnej, skórzanej kurtki, nawet wśród prywatnej odzieży. Dopiero w latach sześćdziesiątych uszył mu taką jego pierwszy stały projektant Nudie Cohn (ten od złotego "Gold Lame"). Elvis bardzo ją lubił, często ją nosił, jeździł w niej konno i na motorach (patrz post "Projektanci Elvisa Presleya"). Czarna, skórzana kurtka, o której wspomina autor, to symbol powrotu Elvisa na scenę, po dwunastu latach spędzonych w Hollywood. Komplet ten zaprojektował specjalnie na program "Comeback Special '68", następny projektant Elvisa - Bill Belew (w czerwcu 1968 roku). W latach pięćdziesiątych Elvis najczęściej występował w materiałowych, samodziałowych marynarkach, rzadziej tylko w koszulach lub typowych garniturach.
* * *
Każda część jest zakończona wyszczególnieniem rozdziałów, a ich numery
opatrzone kolorowym podświetleniem. Te, które są omawiane w danym poście,
na żółto, a te omówione już wcześniej, na niebiesko.
Rozdziały bez podświetleń omówiono w późniejszych postach. Spójrzcie sobie za każdym razem na tą listę, bo nie zawsze będzie
zachowana kolejność rozdziałów.
[1] 000 Tytuł
[1] 000 Spis rozdziałów
[2] 00 Wstęp
[1] 0 Prolog: Rock and Roll - moda, szaleństwo, czy sztuka?
[3] 1 Najdłuższy powrót
[4] 2 Narodziny legendy
[5] 3 Wulkan drzemiącej tęsknoty i skrywanych marzeń
[6] 4 Elvis, jakim byłeś naprawdę?
[7] 5 Midas XX wieku - Tom Parker
[8] 6 Powroty
[9] 7 Czar powodzenia
[10] 8 Król nie żyje
[10] 9 Priscilla
[11] 10 Ewangelia Elvisa
[11] 11 On zdzierał serca
[12] 12 Na fali biznesu zwanego Elvis Presley
[13] 13 W aureoli nieśmiertelności
[14] 14 Eksplozje podłego świata
[15] 15 Kres w dolinie spokoju
[16] 16 Takim go kochano
[16] 17 Pigułkowe coctaile
[16] 18 On stworzył młodzież, ona go pokochała
[17] 19 Epilog - symbol epoki
[17] 20 Fakty, plotki i ciekawostki
[18] 21 Złote płyty Elvisa
[18] 22 Występy w latach 1953-1961
[18] 23 Trasy turniejowe
[18] 24 Dyskografia - longplaye Elvisa
[18] 25 Filmy z Elvisem
[17] 26 Miscellanea
[1] 27 LITERATURA
[1] 28 Nota autorska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html