czwartek, 14 września 2023

W hołdzie Elvisowi {15} - obrazy Agi

W hołdzie dla Elvisa powstają przeróżne rzeczy, a ludzie uzdolnieni artystycznie tworzą dzieła w swojej specjalności. Tak powstają: piosenki, wiersze, animacje, rzeźby, grafiki i obrazy.

Aga maluje różnymi technikami. Tutaj będę umieszczać jej rysunki - najświeższy zawsze na górze, zreszta będą podane daty.



Data publikacji: 14 września 2023 roku

Obraz namalowany na papierze, w całości ołówkiem z drobnym retuszem czarnej kredki. Autorka zatytułowała go "Elvis, lata 50-te".

Obraz "Elvis, lata 50-te", przedstawiający popiersie Elvisa bokiem, tak lekko po ukosie



Data publikacji: 27 września 2022 roku

Poniżej obraz przedstawiający Elvisa w jumpsuicie "White Concho Suit", śpiewającego na scenie w 1970 roku, namalowany przez naszą blogową koleżankę - Agę.

Jest namalowany na papierze, techniką łączoną - kredką, ołówkiem i flamastrem. Autorka zatyułowała go "Las Vegas 70".

Obraz "Las Vegas 70", przedstawiający Elvisa w jumpsuicie "White Concho Suit", śpiewającego na scenie w 1970 roku



niedziela, 10 września 2023

♥ Kobiety - Anjelika Zehetbauer

Anjelika Zehetbauer, to jej niemiecka wersja imienia i nazwiska. Lecz jeśli chodzi o imię, w źródłach występuje także jako Angelika lub Angie, choć "Angie" to akurat również jej pseudonim.

Początkowo omówiłam ją wstępnie bezpośrednio na liście "Dziewczyny i kobiety Elvisa", pod hasłem "Striptizerka Angelika „Angie” z Monachium", w części "Bezimienne z różnych lat", ponieważ jeszcze nie miałam stuprocentowej pewności, że to Anjelika Zehetbauer. Teraz już mam, więc zdecydowałam się poświęcić jej odrębny post, przede wszystkim z uwagi na zdjęcia.

Była tancerką i striptizerką, pracującą w nocnym klubie Moulin Rouge w Monachium, w Niemczech. Bliźniaczym do Moulin Rouge w Paryżu, we Francji. Specjalizowała się w pokazie bielizny, który każdej nocy odbywał się dwukrotnie - o wpół do drugiej i o trzeciej. Dziewczyny prezentowały biustonosze, majtki i gorsety oraz rajstopy i pończochy, po czym zmysłowo się rozbierały. To nie były kostiumy, tylko normalna bielizna, ostatnie trendy. Zapewne była to część pokazu sponsorowana przez producentów bielizny, forma reklamy.

Obok Marianny, drugiej striptizerki - faworytki Elvisa, to Angelika spędzała z nim noce w Beyerischer Hof Hotel (w którym zajmował apartament 136 i 137). Wiemy to między innymi od jej przyjaciółki, Inge Brandenstein, która w Moulin Rouge była wówczas barmanką, a jednocześnie przyjaciółką Angie:
"Elvis był dość czułym chłopcem. Kiedy był z nami w Moulin Rouge, zawsze chciał siedzieć blisko sceny i oglądać pokaz striptizu. O wpół do drugiej i o trzeciej był pokaz bielizny, bo dziewczyny pokazywały rajstopy. Moja przyjaciółka Angelika szczególnie go lubiła, była też seksbombą. Dlatego później zabrał ją do Bayerischer Hof [hotel]. Skąd to wiem? Bo Angie powiedziała mi od razu następnego dnia. Te kilka nocy, kiedy tam był, zawsze był razem z Angie. I muszę przyznać, że czasami mnie to denerwowało. Było oczywiste, jak rzuciła się na niego, ale ja miałam też wrażenie, że on naprawdę ją lubi".
Elvis poznał ją w marcu 1959 roku i wtedy wszystko się zaczęło, chociaż jego plany były związane z Verą Tschechową. Acz na pewno wszystkie czerwcowe noce w Monachium spędził już w ramionach Angie. Tak się zastanawiam, a może nie tylko z nią? Jego pierwszą sympatią spośród tancerek Moulin Rouge była Marianne, którą poznał jeszcze przed Anjeliką i z którą spotykał się podczas każdego pobytu w monachijskim Moulin Rouge. Być może był to jeden z intymnych trójkątów Elvisa w Niemczech?

Na niektórych zdjęciach widać wielkie pożądanie Elvisa jej osoby. Można odnieść wrażenie, że gdyby nie byli w miejscu publicznym, pośród innych osób, zaraz przystąpiłby do rzeczy. Jego pociąg fizyczny do Anjeliki musiał być wyjątkowo silny, skoro jest aż tak zauważalny, a przecież nie był wtedy wyposzczony seksualnie. Miał wówczas przynajmniej trzy stałe kochanki, pełno epizodycznych (krótkotrwałych lub jednorazowych) relacji intymnych i całe zaplecze oczekujących chętnych kobiet, gotowych wskoczyć do jego łóżka, jeśli tylko wyrazi takie życzenie.

Wbrew temu, co mówi Inge Brandenstein, przyjaciółka Anjeliki, nie z nią jedną wtedy sypiał w sensie seksualnym, acz to ona była tą, która zostawała z nim na noc. Elvis nie lubił spać sam, zawsze pragnął zasypiać i budzić się przy kobiecie. Ten wybór sugeruje, że oprócz fizycznego pożądania, zaangażował się też uczuciowo. Zresztą według mnie, to też widać na zdjęciach. Elvis w ogóle był bardzo kochliwy, także uczuciowo.

W jednym z wywiadów powiedziała, że nigdy nie rozstaje się z Elvisem i tak jak większość jego kobiet i fanek, zawsze nosi w torebce jego zdjęcie. Na dowód wyjęła jedno, które akurat miała tego dnia.

Anjelikę Zehetbauer uważano wówczas za seksbombę. Nic dziwnego, była ładną dziewczyną o bardzo kobiecych kształtach i ponętnym, apetycznym ciele. Podobała się mężczyznom i pobudzała ich żądze. Nie zawsze model* anorektyczki był kanonem kobiecego piękna. Wówczas trendy wyznaczał jeszcze naturalny biologicznie dymorfizm płciowy, kobieta miała być po prostu kobieca (mieć uwypuklone, podkreślone te cechy fizyczne, które najbardziej odróżniały ją od mężczyzny, dotyczyło to również zachowania i sposobu bycia).

* Jak to mówią "jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Tak było i w tym przypadku, model anorektyczki jako kanonu kobiecego piękna, został wylansowany z dwóch powodów - dla wygody projektantów i dla wszelkich firm trudniących się produkcją lub usługami w zakresie odchudzania i modelowania ciała (przede wszystkim). Praktycznie każda moda lansowana od lat 30. XX wieku, ma podłoże finansowe i trwa to do dziś.

Angie należała do wysokich kobiet, miała 172 cm wzrostu. Wzrost i pozostałe atrybuty (wymienione w poprzednim akapicie) otworzyły przed nią wiele drzwi do pracy w charakterze modelki, ale miała też hollywoodzkie aspiracje. Jej wczesne zdjęcia, z przełomu lat 50. i 60., bywają opisywane "Niemiecka dziewczyna Elvisa w drodze do Hollywood". Oprócz występów w nocnych klubach, głównie utrzymywała się właśnie z modelingu. W latach 60. prawdopodobnie dotarła między innymi do Stanów, gdzie przez jakiś czas pracowała jako modelka (niepotwierdzona informacja). Trudno powiedzieć czy zaistniała w świecie filmu, bo z pewnością przyjęła inne nazwisko. Natomiast wielkiej kariery na pewno nie zrobiła, bo inaczej znalibyśmy ją ze zdjęć, a jej prawdziwe nazwisko pojawiłoby się w różnych BIO. W bazie filmowej IMDB też jej nie ma, w każdym razie pod jej niemieckim nazwiskiem, jedynym jakie znamy.

Aczkolwiek pewne symptomy wskazują, że powodziło jej się całkiem dobrze. Mamy jej zdjęcie z plaży w Montego-Bay na Jamajce, którą nazywano "El Dorado bogatych". Czy była tam za własne pieniądze, wytwórni filmowej (przy założeniu, że z jakąś podpisała kontrakt), czy może miała sponsora, nie wiem.

Z Elvisem spotykała się na pewno do końca jego pobytu w Niemczech. Jeśli rzeczywiście w latach 60. pojechała do USA, to być może też się spotkali.

W swojej książce "Baby, Let’s Play House ELVIS PRESLEY and the WOMEN WHO LOVED HIM" wspomina o niej krótko Alanna Nash, przy okazji opisu znajomości Elvisa z Verą Tschechową:
"Elvis miał romans z tancerką Moulin Rouge o imieniu Angie Zehetbauer i zabrał blondynkę do hotelu".
Relacja Elvisa z Verą Tschechową, to oddzielny temat. W marcu 1959 roku, Elvis przyjechał do Very i spędził w jej domu (w dzielnicy Obermenzing) kilka dni. Był tam z Lamarem Fike i Redem Westem, którzy zaprezentowali się niemieckiej rodzinie z jak najgorszej strony. Byli obcesowi, głośni i wulgarni - bekali, pierdzieli, używali niecenzuralnych słów i po amerykańsku trzymali nogi na stole, co nigdy nie mieściło się w europejskim kanonie savoir vivre. Do tego wyjadali z szafek kuchennych i lodówki, na co im tylko przyszła ochota i kiedy, bez pytania o pozwolenie, jakby byli u siebie w domu! To dla rodziny z tradycjami i na poziomie, jaką byli Tschechowie*, było po prostu nie do przyjęcia. Następnego dnia poinformowano Elvisa, że dalej jest mile widzianym gościem w ich domu, ale bez swoich prymitywnych i nieokrzesanych kompanów. Elvis przeprosił Tschechowów za brak kultury swoich ochroniarzy i kazał im się przenieść do pobliskiego hotelu Edelweiss. Niestety, panowie nie zabawili tam długo, byli tak rozbrykani, że i z tego miejsca ich wyrzucono ... za wprowadzanie kobiet przez okno. Tymczasem Elvis pozostał gościem Tschechowów. Niemniej w latach 70. (chyba po śmierci Elvisa), Vera pytana o ich związek, zbagatelizowała sprawę (wrócę do tego, gdy będę o niej pisać), puentując:
"Poza tym bardziej interesowała go jedna ze striptizerek [Anjelika Zehetbauer] z Moulin Rouge, niż ja".
* Dziadek Very był bratankiem Antoniego Czechowa, słynnego rosyjskiego dramatopisarza, a babka Olga, jedną z najpopularniejszych gwiazd kina niemego. Matka Very, Ada, również była aktorką filmową.

Po czym dodała, nawiązując do ich wspólnego wyjścia do Moulin Rouge, 5 marca 1959 roku, po którym Elvis nie wrócił na noc do domu:
"Pojawił się następnego ranka na śniadaniu wszędzie ze świecidełkami, we włosach i brwiach".
A kiedy zapytała go, gdzie był przez całą noc, odpowiedział tylko: „Ja tam zostałem”, czyli w Moulin Rouge. Elvis poszedł do klubu początkowo z Verą, która miała wówczas 18 lat. Jednak w tamtych czasach do nocnych klubów wpuszczano w Niemczech gości od 21 roku życia, co jest swego rodzaju niezrozumiałym kuriozum, gdyż w tychże klubach mogły występować legalnie tancerki od 15 roku życia. Verę wpuszczono tam w drodze absolutnego wyjątku na dwie godziny, jako "gościa wyjątkowego gościa" - Elvisa Presleya. Po upływie dwóch godzin musiała opuścić klub, co uczyniła w towarzystwie swojej męskiej przyzwoitki na tą okazję, Waltera Brandina (autora piosenek). Elvis tej nocy nie wrócił do domu Tschechowów, tylko spędził ją z Anjeliką Zehetbauer.

O Anjelice Zehetbauer pisał między innymi Andreas Roth w książce "The Ultimate Elvis in Munich Book" (2004).

Pisano o niej również w:
─ "ELVIS: The Army Years Uncovered: Behind The Scenes of the Two Years that Changed the King of Rock and Roll's Life", Trina Young (2021),
─ "Private Presley: The Missing Years—Elvis in Germany", Andreas Schröer (1993, wydanie drugie 2002).

W tych książkach jest o niej prawdopodobnie nieco więcej informacji. W swoim artykule o kobietach Elvisa - "His latest flame - Women and Elvis" - wspomniał o niej też publicysta Bill Harry, wymieniając dziewczyny, z którymi Elvis umawiał się w Niemczech:
"Kiedy Elvis został powołany do wojska i stacjonował w Niemczech w 1958 roku, jego apetyt na piękne młode dziewczyny pozostał nienaruszony. Wkrótce widziano go z nastoletnią rosyjską aktorką, Verą Tschechową, tancerką nocnego klubu Anjeliką Zehetbauer i szesnastoletnią dziewczyną, Margit Buergin (...)".
Anjeliki Zehetbauer nie ma już wśród nas - popełniła samobójstwo. Niestety, nie wiem w jaki sposób i kiedy, nawet roku. Alanna Nash podała tylko, że taką informację uzyskała od Andreasa Rotha, autora "The Ultimate Elvis in Munich Book" (2004), a w podpisie pod zdjęciem z Moulin Rouge, na którym między innymi był Elvis i Anjelika, napisała:
"Angie Zehetbauer, z którą Elvis był związany, stoi po prawej stronie. Później popełniła samobójstwo (Dzięki uprzejmości Andreasa Rotha)".
i tyle. Niestety, taka niekompletna, zdawkowa i chaotyczna jest jej książka.

Jej pełne (znane) personalia to ---> Anjelika "Angie" Zehetbauer:

— Anjelika ― imię pierwsze;
— "Angie" ― pseudonim;
— Zehetbauer ― nazwisko panieńskie;

Jeśli chodzi o zdjęcia z Elvisem, ponoć jest ich dużo więcej, ale ja znalazłam tylko te, które zamieściłam. Natomiast jeśli chodzi o fotografie Anjeliki Zehetbauer w modelingu, znalazłam tylko trzy. Powody tego przypuszczalnie są dwa, poza tym, że to odległe czasy, kiedy nie było komputerów. Pierwszy, raczej nie zdecydowała się pozować nago, bo inaczej jakieś jej zdjęcia znalazłyby się na stronach dla mężczyzn, koneserów kobiecego piękna w wersji vintage. Drugi, jak sugerowałam wcześniej, kiedy zaczęła robić karierę w modelingu, najprawdopodobniej zmieniła nazwisko, z uwagi na jego brzmienie (zbyt trudne). To powszechna praktyka wśród aktorów, piosenkarzy, modelek, autorów, czy innych twórców, którzy przyjmują nowe personalia, łatwiejsze do wymówienia i zapamiętania przez innych - dzieje się tak głównie za sprawą ich menadżerów, promotorów, wytwórni filmowych, agencji reklamowych itp.

Elvis w mundurze z Anjeliką Zehetbauer - nocny klub Moulin Rouge w Monachium w Niemczech. Prawdopodobnie marzec 1959 roku

Elvis z Anjeliką Zehetbauer - tu też w nocnym klubie Moulin Rouge w Monachium w Niemczech. Prawdopodobnie marzec 1959 roku

Elvis z Anjeliką Zehetbauer - w nocnym klubie Moulin Rouge w Monachium w Niemczech. W jednym miejscu zdjęcia te opatrzono datą 5 marca 1959 roku, aczkolwiek mam wątpliwości. Jeśli są z marca, to z innego dnia

Myślę, że ktoś bardzo chciał datować zdjęcia i przypisał im datę 5 marca 1959 roku tylko dlatego, gdyż tego dnia Elvis był w Moulin Rouge z Verą Tschechową. To jedyna znana data jego pobytu w tym klubie, choć bywał tam wiele razy w różnych dniach i latach (1958-1960). Praktycznie wszystkie zdjęcia Elvisa z Angie, które tu zamieściłam można znaleźć opatrzone datą 5 marca 1959 roku, a przecież widać, że zostały zrobione w różnych dniach.

Na tych zdjęciach ma tę samą kuszulę, jak na kolażu powyżej, lecz czy garnitur także ten sam, trudno ocenić. Poza tym na kolażu powyżej, nie widać białej koszulki wystającej pod szyją, która tu jest dobrze widoczna. Jeśli chodzi o fryzurę Elvisa, to na wszystkich zdjęciach jest taka sama, co nie ułatwia sprawy. Jedynie na tych grupowych, wydaje się mieć nieco krótsze włosy na czubku.

Zastanawiałam się także, czy kobieta widoczna na kolażu i ta na zdjęciach, gdzie jest w mundurze, to rzeczywiście Anjelika Zehetbauer, bo ma na nich inną fryzurę i makijaż. Jednak z opisów wynikało, że to ona. Niemniej faktycznie różnie układała włosy, co widać na dalszych zdjęciach, tam gdzie pozuje bez Elvisa, tych z modelingu. Na tym w sukience ma fryzurę, jak na tych pierwszych, a na tym w bieliźnie, jak na pozostałych. Pieprzyki też sobie robiła w różnych miejscach (większość widoczna dopiero po powiększeniu zdjęcia).

Elvis z Anjeliką Zehetbauer - nie wiem kiedy i gdzie zrobiono to zdjęcie. Prawdopodobnie także w Monachium, ale widoczne otoczenie nie przypomina Moulin Rouge, więc być może w hotelu

Elvis i Anjelika Zehetbauer w nocnym klubie Moulin Rouge w Monachium w Niemczech - tutaj pozują do zdjęcia z innymi tancerkami klubu, barmanką (Inge) i gośćmi

W jednym z wywiadów powiedziała, że nigdy nie rozstaje się z Elvisem i tak jak większość jego kobiet i fanek, zawsze nosi w torebce jego zdjęcie. Na dowód wyjęła jedno, które akurat miała tego dnia, a reporter pstryknął powyższe zdjęcie

Anjelika Zehetbauer pozuje jako modelka. Dat wykonania zdjęć nie podano, ale to z pewnością mniej więcej ten sam okres czasowy kiedy spotykała się z Elvisem, jedynie pierwsze może być trochę wcześniejsze

"Anjelika Zehetbauer opala się w Montego-Bay na Jamajce - El Dorado bogatych" - tak opisano to zdjęcie, ale przyznam, że ja nie wiem, która z widocznych na nim kobiet, to ona. Sądząc po włosach, to raczej nie ta piękność widoczna na pierwszym planie. Chociaż niekoniecznie, mogła przecież zapuścić włosy

Hotel "Bayerischer Hof" - tak wyglądało to miejsce, gdy Elvis zabierał tam swoją "Angie" na romantyczne spotkania

Okładka książki "The Ultimate Elvis in Munich Book", Andreas Roth (2004), w której autor opisał czas spędzony przez Elvisa w Monachium, w tym dziewczyny, z którymi romansował

Okładka książki "Elvis: The Army Years Uncovered", autor: Trina Young, w której wspomniano także o Anjelice Zehetbauer. Została wydana we wrześniu 2021 roku

Książka "Private Presley: The Missing Years—Elvis in Germany", Andreas Schröer - przód i tył okładki z 1993 roku, a poniżej przód okładki z 2002 roku

P. S.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.