niedziela, 24 grudnia 2023

W hołdzie Elvisowi {17} - bałwan

Bałwan może mieć różne oblicza. Ten przybrał postać Elvisa Presleya.

Gigantycznej wielkości Elvis ze śniegu zapewne został stworzony przez jakiegoś fana lub grupę fanów Elvisa. Niestety zdjęcie nie zostało opisane, więc nie wiemy kiedy i gdzie powstał. Szkoda też, że nie ma ujęcia z przodu.

Jego rozmiar robi wrażenie. Tej wielkości figury nie dałoby się zrobić bez użycia sprzętu, więc ktoś zadał sobie naprawdę wiele zachodu, aby ją stworzyć. Zadbano również o najdrobniejsze szczegóły, żeby nie było wątpliwości kogo przedstawia - czarne włosy, okulary, chusteczka (lub szalik) na szyi, podniesiony na sztorc kołnierz, szeroki pas sceniczny z łańcuchami, a dołem rozkloszowane spodnie.

Widoczna u podnóża śnieżnej rzeźby postać (prawdopododnie dziecka, ale mimo wszystko) daje nam pogląd jak wielkich jest faktycznie gabarytów.

Czegóż to nie robi się dla Mistrza takiego formatu?

Szkoda tylko, że los tej rzeźby został przesądzony - no, może nie do pierwszych roztopów, bo to jednak duża, zwarta bryła śniegu, ale z pewnością do ustąpienia zimowej aury.

Gigantycznej wielkości postać Elvisa Presleya w jumpsuicie przepasanym charakterystycznym pasem, ulepiona ze śniegu, górująca nad drzewami, zabudowaniami i linią wysokiego napięcia

A tutaj dwa inne bałwany stylizowane na Elvisa, które wynalazła na internecie Aga


poniedziałek, 11 grudnia 2023

♥ Kobiety - Arlene Bradley

Arlene Bradley była fanką Elvisa od kiedy po raz pierwszy usłyszała jego głos. Gdy miała 14 lat, w 1957 roku, wujek załatwił jej wejście na konferencję prasową i bilety na koncert Elvisa w Chicago.

Na konferencji prasowej Elvis od razu ją zauważył i podpisując autograf powiedział, żeby odwiedziła go w Memphis. Arlene zrobiła to kilka tygodni później. Tak stała się częścią "żeńskiego gangu Elvisa" wraz z kilkoma innymi nastolatkami, co dawało im prawo odwiedzania Elvisa domu, kiedy tylko chciały, z czego dziewczyny skwapliwie korzystały. Było to dla nich olbrzymim, niewyobrażalnym wyróżnieniem, które bardzo nobilitowało je w grupie rówieśniczej. Promieniały radością i ekscytacją, roztaczając wokół pozytywną energię, która udzielała się także Elvisowi podczas ich wspólnych spotkań. Rozmawiając i bawiąc się beztrosko z dziewczynami regenerował się, relaksował i doładowywał powera.

Spędzały czas przy basenie i w środku posiadłości. Po kąpieli Elvis je czesał i suszył im włosy, a one jemu. Jadły posiłki z Vernonem i Gladys, chodziły z Elvisem na tor wrotkarski i tereny targowe. Spędziły Boże Narodzenie 1957 roku z Elvisem i jego rodzicami. Elvis gościł wtedy także Kathy Gabriel i Hannerl Melcher.

Arlene wkrótce przeniosła się z Chicago, gdzie była przewodniczącą chicagowskiego fanklubu Elvisa Presleya, do Memphis na stałe. Wówczas to już w ogóle każdą wolną chwilę spędzała w jego domu, zwłaszcza gdy i on w nim był. To trwało do czasu jego pójścia do wojska, a później dalej, kiedy z niego wrócił. Kontakty te - spotkania - starym zwyczajem z lat 50., były częste i intensywne, ale zostały mocno ograniczone, kiedy z Niemiec do USA przyjechała Priscilla Beaulieu. Choć Elvis starał się ją trzymać na dystans (mieszkała w domu jego ojca Vernona), to i tak stale przesiadywała w Graceland, podejmując ciągle próby zostawania tam na noc, mimo wyraźnego sprzeciwu Elvisa. W tej sytuacji dziewczyny nie czuły się już tak swobodnie, beztrosko i komfortowo z Elvisem, gdy Priscilla tam się demonstracyjnie panoszyła, więc coraz rzadziej go odwiedzały. Poza tym dorosły i powoli zaczynały myśleć o ułożeniu sobie życia u boku jakiegoś mężczyzny, założeniu rodziny.

Jak czytamy w jednym materiale, zamieszczonym na australijskim portalu dla fanów Elvisa, w którym wspomniano relację Arlene Bradley z Elvisem:
„Elvis poczuł się zraniony, gdy dziewczyny dorosły, wyszły za mąż i "zostawiły" go”.
Oczywiście wszystko zaczęło się od fascynacji Elvisem-idolem, co szybko zamieniło się w młodzieńczą miłość do Elvisa-mężczyzny. Jednak wszystkie dawne nastolatki, miały świadomość, że na trwały z nim związek liczyć nie mogą. Elvis stawiał sprawę jasno, kiedy wpuszczał je do swojego życia i pozwalał im na przebywanie w swojej posiadłości na zasadach domownika. Nie tknął też żadnej seksualnie. Owszem były pocałunki, przytulanki, łaskotki, różne wygłupy i zabawy, a nawet bieganie w samej bieliźnie, ale na tym się kończyło, nigdy nie przekroczył granicy większej intymności, mimo iż niektóre wręcz go o to błagały i prowokowały rozbierając się do toplesu lub całkowicie do naga. W kilku publikacjach opisana jest scena jak to Elvis w spodniach baraszkował po sypialni z kilkoma nastolatkami*, a gdy w pokoju zapadła cisza, ktoś zajrzał do środka i zobaczył Elvisa śpiącego dalej w spodniach z przytulonymi do niego kilkoma nastolatkami, w różnym stopniu negliżu (w bieliźnie, toplesie, całkowicie nago). Rano wychodziły bardzo zawiedzione, że pomiędzy Elvisem a żadną z nich do niczego nie doszło. Dziewczyny liczyły, że Elvis wybierze choć jedną z nich, by tej nocy "uczynić ją kobietą", jak później wyznały.

* Opisana tu scena nie dotyczy grupy nastolatek z Memphis, stałych bywalczyń w domu Elvisa. To zdarzenie, o ile pamiętam miało miejsce z innymi młodymi fankami, które spędziły noc w sypialni Elvisa w Knickerbocker Hotel lub w Beverly Wilshire Hotel w Los Angeles. Chociaż do podobnych dochodziło nie raz w domu Elvisa przy Audubon Drive 1034 w Memphis, a później w Graceland, z udziałem jego paczki dziewczyn z Memphis - Glorii Mowe, Frances Forbes i Heidi Heissen, z tym że dziewczyny nie były porozbierane. Po prostu po szaleństwach dnia, odpoczywając na łóżku i rozmawiając, po jakimś czasie całą czwórkę dopadał sen.

Bardzo podobną historię opowiadał Byron Raphael, jak to pewnego wieczoru przyprowadził trzy młode dziewczyny do sypialni Presleya. Wkrótce wszystkie były nagie, ale Presley pozostał w bieliźnie, całując je i pieszcząc, aż w końcu zasnął, obejmując je ramionami, podczas gdy w tle grały jego płyty, które dziewczyny puszczały. Z tych przykładów wynika, że takie sytuacje zdarzały się wiele razy, lecz zawsze bez finału, jeśli dziewczyny były zbyt młode.

Jeśli chodzi o prowokowanie Elvisa i zachęcanie go do zachowań seksualnych, Alanna Nash w swojej książce "Baby, Let’s Play House. ELVIS PRESLEY and the WOMEN WHO LOVED HIM", przedstawia wydarzenie, do jakiego doszło podczas kręcenia filmu "Blue Hawaii", na plaży Waikiki na Hawajach, na której w wolnych chwilach wypoczywała ekipa filmowa. Minnie Pearl*, mówi:
"Zaczęliśmy rozmawiać o tym, jak chcielibyśmy, żeby Elvis mógł zejść na dół i być z nami. Odwróciliśmy się i spojrzeliśmy w górę na jego penthouse, który był skierowany w stronę oceanu. Stał na balkonie, patrzył na nas, jak dobrze się bawimy. Był dosłownie więźniem z powodu fanów. Siedzieliśmy tam na plaży i rozmawialiśmy o tym, jaką cenę płaci się za taką sławę. Wtedy dziewiętnastoletnia członkini obsady, Darlene Tompkins, odwiedziła jego penthouse:
»Jego kumple wyszli na szerokie patio z widokiem na plażę i zaczęli do niego krzyczeć: „Elvis, chodź tutaj do nas, dziewczyny na plaży chcą cię zobaczyć!”. Zdałam sobie sprawę, że ich zignorował i powiedziałam:
— Elvis, to są twoi fani. Naprawdę powinieneś tam wyjść i pozwolić im się zobaczyć. Zawahał się, a potem powiedział:
— Prawdopodobnie nie powinienem.
— Cóż, czemu nie? - zapytałam. Westchnął przez chwilę, a potem powiedział:
— Dobrze, chodź tam ze mną, a pokażę ci, co zawsze się dzieje.
Wyszliśmy we dwójkę na patio, a cały tłum ludzi, głównie pięknych młodych kobiet, natychmiast podniósł się z radości. Gdy tylko dotarliśmy do barierki, wtedy kilka młodych kobiet zaczęło zdejmować góry od bikini i wymachiwać nimi w powietrzu, podczas gdy te w jednoczęściowych kostiumach zsuwały topy, próbując przyciągnąć jego uwagę. Elvis natychmiast krzyknął:
— Przestańcie dziewczyny, nie róbcie tego! - co szybko spotkało się z głośnym: „Róbcie to dalej!” od przyjaciół Elvisa. Elvis spojrzał na mnie z zakłopotaniem i zawstydzonym tonem powiedział — Dziewczyny zawsze tak robią«".
A większość tych młodych kobiet była mocno nieletnia. Elvis nie lubił narzucających się mu seksualnie kobiet, a już w ogóle w taki sposób. To on był tym, który wybiera, poluje, zarzuca sidła i uwodzi. Tak bezceremonialne zachowanie pań w miejscu publicznym, nawet jego krępowało.

* Minnie Pearl, znana również jako Sarah Cannon, była lokalnym komikiem. Parker zaangażował ją do otwarcia występu Elvisa, 25 marca 1961 roku, podczas benefisu charytatywnego na rzecz zbiórki pieniędzy na pomnik dla USA. Arizona (to pancernik, w którym po ataku na Pearl Harbor pochowano 1177 marynarzy). Oba te wydarzenia - koncert charytatywny i zdjęcia do filmu - miały miejsce w tym samym miejscu i czasie.

Czy umiał aż tak zapanować nad swoją żądzą, mimo wysokiego libido, jakie posiadał, czy faktycznie nie pociągały go aż tak młode kobiety, trudno powiedzieć. Myślę, że po trosze jedno i drugie, ale główny powód był jeszcze inny. I bynajmniej nie taki, jak to próbuje się tłumaczyć zdaniem, które wypowiadał w rozmowach z chłopakami, gdy dyskutowano o seksie z młodymi dziewczynami: "14 da ci 20", czyli za seks z czternastolatką możesz dostać 20 lat odsiadki. Notabene, to "14" było symboliczne, chodziło po prostu o nieletnie. Podobnie jak "20", tyle to było za gwałt, a jeśli współżycie następowało za obopólną zgodą, zapadały dużo niższe wyroki (zwykle kilkuletnie, a w przypadku deklaracji małżeństwa, w ogóle odstępowano od karania sprawcy - przykład Jerry Lee Levis, który w 1957 roku poślubił trzynastoletnią kuzynkę Myrę Gale Brown).

Według mnie w ogóle nie chodziło o podłoże seksualne. Prosił je nawet by obiecały mu, że nie będą się spotykać z innymi chłopakami (w sensie randek sam na sam) i pozostaną dziewicami. Elvis szukał swego rodzaju odprężenia w kontaktach z żeńskimi nastolatkami, jako formy rekompensaty za swój wczesnomłodzieńczy okres, kiedy był przez nie odtrącany, gdy sam miał 13-17 lat. A dlaczego tak było, to dłuższy temat, więc go pominę (będzie o tym w przyszłości w innym poście).

Drugim co do ważności powodem była potrzeba obcowania z kobietami, a nie tylko z mężczyznami. Aczkolwiek w relacjach bezpiecznych, psychicznie komfortowych dla niego, niezobowiązujących, czyli wolnych od oczekiwań seksualnych i deklaracji matrymonialnych. W związkach między dorosłymi osobami, trudno o taką neutralność. Kiedy wolna kobieta spotyka się z wolnym mężczyzną na drodze towarzyskiej, zawsze jest jakiś powód i oczekiwania. Tymczasem młode dziewczyny były ukontentowane samą jego uwagą i możliwością spędzania z nim czasu. Wszystko, co ponadto od niego dostały, znacznie przekroczyło to, czego pragnęły w swoich najskrytszych i najśmielszych marzeniach.

To dwie główne przyczyny relacji Elvisa z młodymi dziewczynami. Są jeszcze dwie inne, pomniejsze, a być może nawet równorzędne.

Jedną z nich omówiłam już w poście "♥ Kobiety - Sandy Ferra", kiedy tłumaczyłam jego pogląd na "wychowywanie" sobie idealnej partnerki, więc nie będę się powtarzać.

Druga, to swego rodzaju powrót do beztroski dzieciństwa, której on akurat nie miał. Wiele wskazuje, że wychowywał się w kochającej, choć biednej rodzinie, ale Elvis był specyficznym dzieckiem. Już w wieku trzech lat wykazywał cechy, które zwykle obserwuje się dopiero u dzieci znacznie starszych. Chodzi o postrzeganie i percepcję. Trzyletni malec, który ma jeść niesmaczną zupę, po prostu najpierw będzie się wzbraniał, a potem płakał, że jest głodny. Trzyletni Elvis, nie. Jadłby ją ze wstrętem i bez protestów, rozumiejąc, że jego rodzice na nic więcej nie mogli sobie pozwolić tego dnia. Chyba Jerry Hopkins opisuje scenę, jak to trzyletni Elvis pociesza zmartwioną Gladys, przynosząc jej najpierw szklankę wody wcale o to nie proszony, a potem próbuje masować jej stopy, jak robił to czasem jego ojciec. Wyczuł jej złe samopoczucie, przypomina sobie podobne sytuacje i naśladuje, chcąc pomóc. Inne dziecko w tym wieku tak by nie zareagowało. Prawdopodobnie bawiłoby się w najlepsze, nawet jeśli podświadomie wyczułoby (lub i nie), że mama tego dnia jest jakaś inna. Ten wczesny rozwój postrzegania i percepcji, nie pozwolił mu na beztroskę dzieciństwa. Stale obserwował najbliższych, analizował, starał się pomóc na swój dziecięcy sposób, jeśli tylko wyczuł, że coś jest nie tak. Z wiekiem te cechy jeszcze się rozwinęły. Narastała również świadomość. Szybko zrozumiał, że głównym źródłem większości kłopotów, z jakimi boryka się rodzina, są pieniądze. Dlatego będąc jeszcze chłopcem mówił wszystkim, że kiedy dorośnie zarobi dużo pieniędzy, za które kupi rodzicom dom, a będąc nastolatkiem dodawał "i po cadillacu".

Spotkania z nastoletnimi dziewczynami w jego domu niejako pozwalały mu przeżyć dzieciństwo i okres wczesnej młodości po raz drugi. Tym razem w bardziej komfortowych warunkach - we własnym domu, z kochającymi, acz już nie biednymi rodzicami, bez głodu i innych obciążeń znanych z tamtego okresu, w towarzystwie nastolatek, które nie tylko od niego nie stroniły, a wręcz przeciwnie, były szczęśliwe stając się częścią jego życia.

U większości kobiet w naszym kręgu kulturowym, wiek czternastu lat jest taką magiczną granicą, za którą dziewczyna z jednej strony jest już kobietą, a z drugiej strony ciągle dzieckiem. Wtedy można z nią porozmawiać na poważnie, ale można też się powygłupiać, jak z dzieckiem, na przykład okładając się poduszkami. Elvis właśnie takich towarzyszek potrzebował w swoim otoczeniu, dlatego wszystkie jego nieletnie wybranki były mieszkankami Memphis i mogły przebywać w jego domu kiedy tylko chciały, tak żeby zawsze jakaś tam była, gdy on zapragnie niezobowiązującego towarzystwa płci żeńskiej, a jeśli nie, to mogłaby do niego szybko dotrzeć. A doznań seksualnych dostarczały mu inne kobiety.

Billy Harry w artykule "His latest flame - Women and Elvis", o kobietach Elvisa, pisze:
"Elvis cieszył się również stałym towarzystwem trzech czternastoletnich dziewczyn, Gloria Mowel, Heidi Heissen i Frances Forbes. Nastolatki z Memphis przez pewien czas były stałymi towarzyszkami Elvisa, chociaż nie uprawiał z nimi seksu".
Nie wymienia tu akurat Arlene Bradley, bo wspomniał ją w innym zdaniu, lecz wiemy, że było pięć takich nastolatek z Memphis. Oprócz tych wymienionych przez niego, także niejaka Darlene, której nazwiska na razie nie ustaliłam, ale pisze o niej Arlene Bradley w swojej książce "Elvis This One's For You" (1985) i pewnie jeszcze kilku innych autorów, bo czternastolatek w życiorysie Elvisa po prostu się nie pomija, a uwypukla, w przeciwieństwie do innych kobiet. Niektóre wręcz się sztucznie odmładza, zaniżając odpowiednio ich wiek, by pasowały do pedofilskich konotacji i insynuacji!

Chociaż, jeśli mowa o czternastolatkach, seksuologicznie rzecz ujmując, to już nie jest pedofilia (od 0 do 14 lat), tylko hebefilia (od 15 do 19 lat), bo pedofilia to pociąg seksualny do dzieci przed i we wczesnym okresie dojrzewania (który u dziewcząt rozpoczyna się pomiędzy 10 a 11 rokiem), a hebefilia to pociąg seksualny do osób w drugiej fazie okresu dojrzewania. A według dzisiejszych definicji* (wprowadzonych w ostatnich latach) to już nawet nie jest hebefilia (od 11 do 14 lat), tylko efebofilia (od 15 do 19 lat), bo one wszystkie ukończyły czternasty rok życia i weszły w piętnasty.

* Jeszcze całkiem niedawno, hebefilię definiowano jako pociąg seksualny do osób w późnym okresie dojrzewania (drugiej jego części), czyli mających powyżej 14 lat a nie przekraczających 19 lat. Zainteresowanie seksualne osobami z pierwszego (początkowego) okresu dojrzewania, czyli wieku od 10 do 14 lat, zaliczano do pedofilii. Od kilku lat te pojęcia seksuologiczne znowu zmieniły znaczenie i teraz o pedofilii mówimy od 0 do 10 lat, hebefilii od 11 do 14 lat, a efebofilii od 15 do 19 lat. Efebofilia dotąd oznaczała homoseksualne kontakty dorosłych mężczyzn z chłopcami w wieku dojrzewania, a obecnie przypisano do tego także relacje heteroseksualne, co jest bardzo dyskusyjne, gdyż etymologia tego terminu wywodzi się od greckiego słowa "efeb", oznaczającego młodzieńca w końcowej fazie okresu dojrzewania! A wszystko to w ramach zacierania granic płciowych i dewiacyjnych zgodnie z obowiązującą ideologią gender.

Zastanawiałam się czy relacja między Elvisem a Arlena Bradley pozostawała taka niewinna przez cały okres ich znajomości? Nie da się tego jednoznacznie stwierdzić, bo nie ma źródeł internetowych. Zwykle wspomina się tylko trzy z nich, które Elvis poznał już w 1956 roku, czyli bez Arlene Bradley i Darlene. Jeśli chodzi o Arlenę Bradley, głównie mówi się o niej jako o autorce książki, z pominięciem informacji o stopniu zażyłości intymnej z Elvisem. Jedynie Billy Harry, w tym samym artykule, który cytowałam wyżej, podaje:
"W 1957 roku poznał Arlene Bradley, która twierdziła, że ich romans trwał do 1963 roku".
Być może przyznała się kiedyś komuś, że ich relacja przerodziła się w romans, albo nawet pisze o tym w swojej książce, czego nie mogę sprawdzić. Dotąd nie złapałam Billy'ego Harry'ego na żadnym błędzie, więc zakładam, że wie co pisze i ma dobre źródła (był założycielem muzycznego dwutygodnika "Mersey Beat"*, wydawanego w Liverpoolu w Anglii). Niemniej trudno wnioskować na podstawie tylko jednego źródła.

* Nazwa dwutygodnika wzięła się od tożsamego terminu "mersey beat", którym określano nurt muzyki rozrywkowej obejmujący gatunki muzyczne charakteryzujące się wyeksponowanym rytmem, prostotą melodyczną i harmoniczną. W jego skład wchodzą m.in. rock and roll, rhythm and blues, madison czy twist. Nurt ten był popularny w latach 60. XX wieku.

Czas końca relacji się zgadza (w rozumieniu zmniejszenia częstotliwości spotkań i kontaktów), o czym pisałam wcześniej. Jednak zastanawiam się czy autor nie użył tutaj słowa "romans" zbyt pochopnie. Z drugiej strony dziewczyna już dorosła, więc ich niewinna relacja mogła przerodzić się z czasem w bardziej intymną.

Chociaż po 1963 roku, kontakty z Elvisem stały się dużo rzadsze, to jednak dziewczyny trzymały ręce na pulsie i monitorowały jego życie. Jeździły też na jego koncerty, kiedy powrócił do występów na żywo. Zwłaszcza Arlene Bradley, która starała się być na każdej trasie. Była też prawie na wszystkich jego koncertach tej ostatniej (od 17 czerwca do 26 czerwca 1977 roku):
"Pojechałam na większość ostatniej trasy, śledziłam koncert od miasta do miasta, głównie dlatego, że martwiłam się o zdrowie Elvisa. Czułam, że jest nieszczęśliwy i po raz pierwszy w życiu poczułam, że ważniejsze dla niego było to, że tam siedzę, niż dla mnie, że jego widzę. Chciałam żeby wiedział, że jest ktoś, komu na nim zależy.
Pojechałam z przyjaciółką, Rose Clayton, do* Knoxville, Louisville, Filadelfii, Baltimore, Binghamton, Omaha i Lincoln. Odwołał dwa koncerty tej trasy z powodów zdrowotnych. Planowałam pojechać do Indianapolis, lecz z jakiegoś powodu wróciłam do domu w Memphis i nie widziałam ostatniego koncertu".
* Wymieniła tu nie tylko kilka miejscowości z ostatniej trasy, ale także z przedostatniej. Mówi też o dwóch odwołanych koncertach, które nigdzie nie są wykazywane, co niekoniecznie musi oznaczać jej błąd. Może ich nie naniesiono na listy koncertów Elvisa tworzone po czasie na internecie, choć były zaplanowane i podane do wiadomości, co w ostatniej chwili zostało skorygowane - wycofane z planu trasy.

We wtorek 16 sierpnia 1977 roku, Arlene Bradley poszła ze swoją przyjaciółką Rose Phillips na późny lunch do restauracji Piccadilly, w centrum handlowym, niedaleko od rezydencji Elvisa. Rose Phillips mówi:
"Kiedy skończyłyśmy i szłyśmy przez parking, nagle usłyszałyśmy przejeżdżającą karetkę. Pamiętam, jak Arlene żartowała: »Idą po nas«. Zaraz potem zobaczyłyśmy szefa ochrony Elvisa, Sama Thompsona i jego tatę, którzy dosłownie przelatywali przez parking.
Wróciłyśmy do jej domu, który znajdował się zaledwie przecznicę od niego, jakieś ćwierć mili od Graceland. Usadowiłyśmy się w pokoju, kiedy zadzwonił telefon. Arlene poszła odebrać. Dzwoniła Pauline, jedna z kucharek w Graceland, mówiąc: »Arlene, Elvis nie żyje«. Usłyszałam, jak Arlene krzyczy: »Nie! Wiedziałam o tym! Wiedziałam o tym!«".
W 1985 roku wydała książkę "Elvis This One's For You", która otrzymała bardzo pochlebne opinie od fanów. Wielu uznało ją za najlepszą i jedyną prawdziwą, jaką do tego czasu napisano o Elvisie.

Więcej informacji o tym jak dziewczyny spędzały z Elvisem czas, co o tym mówiły z perspektywy czasu i jak zapatrywali się na to ich rodzice, przeczytacie w opisie przy Glorii Mowel i Frances Forbes, w poście "Dziewczyny i kobiety Elvisa", ponieważ to dotyczy wszystkich nastolatek, które wchodziły w skład tej grupy. Wybrałam takie rozwiązanie by nie powielać tego samego tekstu w kilku postach, w oddzielnym (tym tutaj) zdecydowałam się opisać tylko Arlene Bradley, gdyż o niej jednej udało mi się znaleźć nieco więcej informacji.


Jej pełne (ustalone) personalia to ---> Arlene (Bradley) Cogan:

— Arlene ― imię pierwsze;
— Bradley ― nazwisko panieńskie
— Cogan ― nazwisko po mężu;

Jeśli chodzi o jej życie prywatne, nie udało mi się nic ustalić.


Arlene Bradley poznaje Elvisa, pierwszy raz stoi obok niego i może go oglądać z bliska, gdy on daje jej autograf - zdjęcie zrobiono w klubie Saddle & Sirloin Club w hotelu Stockyards Inn w Chicago (IL), w którym Elvis miał konferencję prasową, jeszcze przed koncertem o godzinie 20:00, w International Amphitheater, 28 marca 1957 roku

Elvis z Louise Smith, żoną kuzyna Gene’a Smitha, trzymającą trofeum i fanką Arlene Bradley z dyplomem nadania nagrody. Zdjęcie wykonano 20 marca 1958 roku, w domu Smithów w Memphis. Więcej o tej nagrodzie w poście "Elvis Królem popcornu"

Okładka książki "Elvis This One's For You", napisanej przez Arlene (Bradley) Cogan i wydanej w 1985 roku

Książka ta ma bardzo dobre recenzje fanów. Poniżej jedna z nich:
"Napisana w 1985 roku książka "Elvis This One's For You" Arlene Cogan jest tak świetna, ponieważ Arlene była nie tylko fanką, ale także przyjaciółką Elvisa – w zasadzie jest tym, co nazywasz fanem/przyjacielem. Co więcej, Arlene była mniej więcej w kontakcie z Elvisem do końca – choć nie tak blisko jak na początku. Książka Arlene bardzo mi się podobała, ponieważ pokazywała Elvisa przed pójściem do wojska i to, jak wyglądało życie w domu w Graceland, z mamą i tatą.

To dla mnie niesamowite, że Elvis wpuścił te trzy* nastoletnie fanki do swojego życia osobistego. Elvis pragnął tego rodzaju całkowitego uwielbienia i potrzebował miłości fanek do niego, ale jednocześnie chciał, aby kochały go za to jaki jest, a nie tylko Elvisa-artystę. Zawsze zastanawiam się, co sprawiło, że Elvis zauważał pewne fanki w tłumie bardziej niż inne i wpuszczał je do swojego życia, choć niekoniecznie zawsze były najładniejsze".
* W 1956 roku Elvis poznał trzy młode dziewczyny, które stały się bywalczyniami jego domu: Glorię Mowel, Heidi Heissen i Frances Forbes, a w 1957 roku dołączyła do nich Arlene Bradley i prawdopodobnie niejaka Darlene, której nazwiska nie mogę ustalić, ani znaleźć żadnej innej informacji na jej temat. Cztery z nich podano w opisie książki na Amazonie (bez Glorii Mowel, choć to od niej tak naprawdę się zaczęło).

W opisie na Amzonie, podano:
"Jest to historia czterech dziewczyn, które znalazły się tam, gdzie miliony fanów Elvisa chciały być - blisko Elvisa podczas dobrych lat spędzonych w Graceland. To opowieść o życiu za kulisami z Elvisem widziana wrażliwymi oczami czterech dziewczyn, które bardzo się o niego troszczyły - Arlene, Heidi, Darlene i Frances. Odsłania intymne strony Elvisa tak, jak mogły je zobaczyć tylko kobiety. Jego zazdrość, jego humor, jego figlarność, jego współczucie, jego miłość".
Tutaj też nie wymieniono Glorii Mowel, od której wszytko się zaczęło (uformowanie grupy nastolatek z Memphis, stałych bywalczyń jego domu) - będzie opisana bezpośrednio na liście "Dziewczyny i kobiety Elvisa". I jeszcze jedno, nie tylko w Graceland, wszystko zaczęło się przy Audubon Drive 1034.

Jedna ze stron z książki "Elvis This One's For You", napisanej przez Arlene (Bradley) Cogan i wydanej w 1985 roku

Tłumaczenie:

Mój najdroższy Elvisie,

Ten jeden jest dla Ciebie.

Mam głęboką nadzieję, że to [ta książka] pomoże wynagrodzić za tych, którzy cię skrzywdzili, na co nigdy nie zasłużyłeś. Wierzę w głębi serca, że w tej chwili zgodzisz się, że ta historia musi zostać opowiedziana. Zrobiłam to z całkowicie czystym sumieniem, ponieważ w prawdzie nie ma poczucia winy. Świat pełen ludzi, którzy Cię kochają, zasługuje na to. Twoja historia na to zasługuje.

Bardziej niż z czegokolwiek innego, czuję, że byłbyś dumny z tego przedsięwzięcia. Znając Cię tak dobrze, jak ja, sądzę, że powiedziałbyś mi: „No dalej”.

To także mój sposób, aby podziękować Ci za wypełnienie mojego życia miłością, ciepłem i radością, których nie da się opisać słowami. Zawdzięczam Ci tak wiele za całe osobiste szczęście, jakie mi dałeś. Część ciebie zawsze będzie żyć we mnie.

Jeśli pomogę twoim fanom na całym świecie, którzy Cię kochali, poznać Cię takim, jakim byłeś, naprawdę osiągnę to, co postanowiłam. Przynajmniej tyle mogę zrobić.

Dałeś z siebie wszystko, Elvis, światu i swoim przyjaciołom. To ktoś, kto nigdy nie brał tego za pewnik.

Byłeś bardzo wyjątkowy, a ja jestem o wiele lepszą osobą, ponieważ Cię poznałam, i jestem taka dumna, że miałam szczęście być jedną z tych, którzy byli tak blisko ciebie. Być częścią twojego życia tak bardzo, jak ty byłeś moim.

Byłeś absolutnie jedyny w swoim życiu, Elvisie Presleyu. Ubrać Cię w słowa nie było łatwo. Bez Ciebie to inny świat.

Chętnie przeczytałabym tą książkę. Raz dlatego, że nie atakuje w niej Elvisa dla kasy, a dwa ponieważ była tam praktycznie od 14 roku życia, wraz z innymi początkowo młodymi dziewczynami i myślę, że dzięki niej możemy poznać prawdziwe meandry relacji Elvisa z nastolatkami bez tej całej pedofilskiej narracji, którą zwykle próbuje się to tłumaczyć.

Plakat informujący o występie Elvisa, w dniu 28 marca 1957 roku, o godzinie 20:00, w International Amphitheater w Chicago (IL)

Saddle & Sirloin Club w hotelu Stockyards Inn, w Chicago (IL), gdzie Elvis wziął udział w konferencji prasowej w godzinach popołudniowych. Klub miał do dyspozycji kilka sal, konferencja z Elvisem odbyła się w Sirloin Room

Hotel Stockyards Inn, w Chicago (IL), z klubem Saddle & Sirloin Club, gdzie 28 marca 1957 roku, w godzinach popołudniowych, odbyła się konferencja prasowa z udziałem Elvisa. Górna pocztówka, to zdjęcie obiektu z 1933 roku, a dolna chyba z końca lat 40. (nie podano daty). Poniżej menu z restauracji w tym miejscu, która słynęła z najlepszych steków w Chicago - po lewej wnętrze menu z 1948 roku, a po prawej okładka menu z 1957 roku

A z tym zdjęciem mam problem, ponieważ Elvis ma na nim inną koszulę niż ta, jaką znamy z godzin popołudniowych. Jest opisywane jako Chicago, 28 marca 1957 roku, ale to może być błąd, ktoś mógł się zasugerować jego ubiorem. Jeśli nawet przyjmiemy, że to Chicago, 28 marca 1957 roku (ewentualnie jakiś wcześniejszy dzień), to nie wiem gdzie dokładnie. Backstage w International Amphitheater, hotel Stockyards Inn (w którego klubie Saddle & Sirloin Club miał konferencję), czy hotel Southmoor (przy 6646 Stony Island Avenue w Chicago), gdzie zatrzymali się po przyjeździe do Chicago? Z drugiej strony uchwyt przy schodach i widoczne obok nity, wyglądają jakby właśnie wysiadał z pociągu

A jednak, to pociąg i jak ustaliła Aga, to nie 28 marca 1957 roku i Chicago, tylko 11 stycznia 1957 roku i Los Angeles. Poza tym na konferencji prasowej miał inną koszulę i złote buty, a tu ma czarne (co dało się zauważyć dopiero po znalezieniu pełnego kadru). Czyli tak, jak podejrzewałam, ktoś zasugerował się marynarką i dołączył to zdjęcie do tych z konferencji 28 marca 1957 roku, gdzie również miał na sobie tą marynarkę.

Southmoor Hotel, przy South Stony Island Avenue 6646 w Chicago, w którym zatrzymał się Elvis z ekipą i menadżerem. Kolaż górny to lata 20. i 40., a zdjęcie dolne to rok 1977 (jak na złość, żadnego zdjęcia z lat 50. i 60.)

Elvis przybywa do International Amphitheater, w swoim sławnym garniturze "Gold Lame", gdzie w asyście policji i ochrony jest prowadzony na scenę. To był pierwszy koncert (premiera kostiumu "Gold Lame") i zarazem jeden z trzech, na którym wystąpił w pełnej wersji tego kostiumu, czyli - marynarka, spodnie, koszula, krawat i buty - później zwykle będzie wykorzystywał niektóre jego elementy w połączeniu z innymi częściami garderoby. Scotty Moore podaje, że Elvis tylko trzy razy wyszedł na scenę w pełnym komplecie

Elvis na scenie podczas występu w International Amphitheater w Chicago (IL), 28 marca 1957 roku. Absolutny triumf Elvisa - to co działo się na dwunastotysięcznej widowni, gazety zgodnie określały jako pandemonium

Reporterka Louise Hutchinson, napisała:
"Elvis Presley włożył wczoraj wieczorem złote pantofle, przytulił gitarę, a potem zamienił International Amphitheater we wrzaskliwą masę 12 000 nastoletnich fanów. To było jak rytuał plemienny, na którym Presley był najwyższym wodzem".
Reakcja fanek. Podczas tego koncertu trzynaście pań zemdlało, kilkanaście odniosło lekkie obrażenia, przy próbie forsowania kordonu policji w dotarciu do sceny, a policja nie nadążała ich od niej odciągać

W tym starciu urazów doznało także kilkunastu policjantów i ochroniarzy. Z czego jeden, który stanął zagorzałej fance, będącej w amoku uwielbienia, na drodze do idola - został przez nią tak pobity torebką, że w stanie poważnym został odwieziony do szpitala.

Przez cały koncert krzyki i wrzaski były przeplatane płaczem, przypominającym wycie dzikiego zwierza, a jednocześnie histerycznym śmiechem pogrążonych w euforii pań. Ciałami wielu przedstawicielek płci żeńskiej w różnym wieku, targały spazmatyczne konwulsje. To rzeczywiście przypominało plemienne obrządki, jak napisała jedna z reporterek, podczas których uczestnicy popadali w euforyczny trans, objawiający się miotaniem ciał i wydawaniem nieartykułowanych przeraźliwie głośnych dźwięków.


P. S.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.


piątek, 8 grudnia 2023

Elvis Królem Popcornu

19 marca 1958 roku, Elvis Presley został wybrany gwiazdą filmową, której filmy „sprzedawały najwięcej popcornu” i w związku z tym wydano proklamację, w której przyznano mu tytuł „Honorowego Jądra” w sztabie burmistrza Popcorn Village w USA.

Nie jest to nagroda bezpośrednio związana ze stroną zawodową Elvisa, ale pośrednio tak. Mówi nam jaką frekwencją i zainteresowaniem cieszyły się filmy, w których zagrał. Z kolei jego aktorstwo ściśle wynika z sukcesu jaki odniósł na rynku muzycznym.

Dokument nadania zaczyna się słowami:
"In recognition of his CORN-spicious CORN-tribution toward the Progress, PrOPagation, POP-ularity and POPS-RITE-ness of POPCORN ...",
co można przetłumaczyć:
„W uznaniu jego wkładu w rozwój, propagację, popularność i popowy rytuał popcornu…”*
* Nie wiem, czy to jest dobrze przetłumaczone.

Elvis ostatecznie zostawił trofeum u Louise i Gene'a i nigdy go od nich nie odebrał. Statuetka i dyplom przyznania nagrody jest u Smithów do dziś. Jak mówi Louoise, stoi w ich sypialni.

Elvis z Louise Smith, żoną kuzyna Gene’a Smitha, trzymającą trofeum i fanką Arlene Cogan* z dyplomem nadania nagrody. Zdjęcie wykonano 20 marca 1958 roku, w domu Smithów w Memphis

* Arlene Cogan, to Arlene Bradley, po mężu Cogan. Kiedy poznała Elvisa nie była jeszcze mężatką, więc niektórym fanom bardziej znana jest pod swoim panieńskim nazwiskiem. Wkrótce będzie o niej także post.


Wywiad z Louise Smith, żoną Gene Smitha, przeprowadzony 7 stycznia 2019 roku w jej domu w Memphis

Louise została poproszona o opowiedzenie historii wręczenia Elvisowi tej nagrody. Mówi, że tego dnia byli umówieni z Elvisem na zakupy u Lansky Brothers. Nagle Elvis przyjechał do ich domu, wpadł do środka nie zamykając za sobą drzwi i pobiegł prosto na tyły domu do ich sypialni. Powiedział, że go ścigają jacyś ludzie i poprosił żeby ktoś poszedł sprawdzić, kim oni są, czego od niego chcą, a potem ich jakoś spławił.

Okazało się, że to delegacja z nagrodą, która najpierw próbowała dostać się do niego w Graceland, ale nie została wpuszczona, więc kiedy zauważyli Elvisa wyjeżdżającego z Graceland, puścili się za nim w pogoń i tak dotarli do domu Smithów, gdzie po małych perypetiach (opisanych w poprzednim akapicie) udało im się w końcu mu ją wręczyć.


wtorek, 5 grudnia 2023

Elvis na liście FORBES'a - 2023

FORBES, to amerykański dwutygodnik o tematyce biznesowej, założony w 1917 przez B. C. Forbesa. Po jego śmierci w 1954 roku i po śmierci jego syna Bruce'a w 1964 roku magazyn kojarzony był głównie z postacią Malcolme'a Forbesa (1917–1990). Dziś spółką i magazynem kieruje Steve Forbes i jego bracia.

Obecnie Forbes najczęściej kojarzy nam się z listami najbogatszych ludzi na świecie i największych spółek biznesowych na ziemi, aczkolwiek to nie jedyne zestawienia, jakie tworzy. Pomimo, że majątek czasami trudno oszacować, listy Forbesa są uznawane za pewne źródło informacji.

Od 16 grudnia 2004 roku istnieje także polska edycja Forbesa, wydawana przez Axel Springer Polska w formie miesięcznika.

Od 2001 roku, Forbes zaczął opracowywać listę najlepiej zarabiających zmarłych celebrytów. Na swojej stronie internetowej, raz w roku (zwykle na przełomie października i listopada), publikuje takąż listę, podając na niej od 13 do 20 pozycji (więcej nazwisk dostępnych jest dla osób posiadających konto). Kilka dni temu ukazała się kolejna taka lista. Z założenia dane są zliczane za okres od 15 października jednego roku do 15 października następnego roku, ale nie jest to sztywny zakres, czasem dochodzi do przesunięcia w jedną lub drugą stronę o kilka dni. Następnie zestawienie to jest upubliczniane zazwyczaj w pierwszych dniach listopada każdego roku w miesięczniku ukazującym się tradycyjnym drukiem oraz na stronie internetowej (tylko dla zalogowanych, opłacających prenumeratę).

Nie wiem czy wcześniej takie listy były tworzone przez kogokolwiek innego oprócz Forbesa. Te Forbesa w internecie są publikowane dopiero od 2001 roku. Obecnie wersja amerykańska strony prowadzona jest dość chaotycznie, a starsze materiały nie są profesjonalnie archiwizowane (z dostosowaniem do zmian technologicznych w wyświetlaniu stron internetowych), dlatego dotarcie do nich nie jest proste, a część stron ze starszymi plikami jest uszkodzona, przez co w ogóle nie da się ich otworzyć (zawieszają wyszukiwarki) lub wyświetlane dane zawierają błędy (tzw. krzaczki).

Jeśli ktoś wie o podobnych zestawieniach z innych źródeł, za okres 1977-2000, to proszę o info.

UWAGA!
Ponieważ ten artykuł ukazuje się cyklicznie, co roku od kilku już lat, jego treść zmienia się tylko w odniesieniu do zarobków pośmiertnych Elvisa, reszta (wprowadzenie, wyjaśnienia dotyczące specyfiki list i opisy tabel) pozostaje taka sama. W związku z tym postanowiłam wprowadzić pewną innowację - treści dotyczące Elvisa Presleya będą wyróżnione granatową czcionką.

* * *

Dotąd Elvis pojawił się na każdej z 23 list.

W zestawieniu za 2019 rok analizowałam spadek zarobków Elvisa o połowę w 2016 roku w stosunku do poprzednich pięciu lat, gdy rok w rok zarabiał 55 milionów dolarów. Prawdopodobnie było to związane z pracami budowlanymi, które wówczas trwały na terenie leżącym na przeciw Graceland, gdy na czas tej budowy zamknięto centrum rozrywkowo-handlowo-muzealne (Graceland Plaza, Graceland Crossing Shopping Center).

W 2019 roku wszystkie prace związane z budową nowej bazy muzealno-wypoczynkowo-handlowej, zwanej początkowo Graceland Complex, a finalnie Graceland Experience, zostały zakończone, więc teoretycznie dochody powinny rosnąć. Od 2017 roku, czyli po ukończeniu większości prac związanych z budową nowego obiektu, dochody faktycznie zaczęły rosnąć (do 35 milionów dolarów w 2017 roku i do 40 milionów w 2018 roku), lecz w 2019 roku odnotowano spadek o jeden milion, a w 2020 aż o 16 milionów dolarów! Ten porażający spadek był konsekwencją Covid-19. W 2021 roku, kiedy obostrzenia "covidowe" w USA były nieco mniejsze, nastąpił wzrost o 7 milionów dolarów (30 milionów dolarów) w stosunku do 2020 roku (23 miliony dolarów).

W 2022 roku mamy wielomilowy skok w górę. Z dotąd najwyższego dochodu, 60 milionów dolarów w 2010 roku, do 110 milionów dolarów. To o 50 milionów więcej. Powiem wam, że gdy zobaczyłam tę kwotę, aż się przeraziłam. Byłam przekonana iż doszło do transferu praw własnościowych, co mogłoby oznaczać, że obecni właściciele wyzbywają się ich, przewidując zmniejszenie intratności interesu. Albo ma to związek z trwającymi od kilkunastu lat próbami strącenia Elvisa Presleya z piedestału, o czym pisałam niedawno w poście "Detronizacja Króla - wielka zmowa?". Nic takiego na szczęście nie miało miejsca, przyczyny gwałtownego wzrostu zarobków są inne.

Tak gwałtowny wzrost Forbes tłumaczy między innymi filmem "ELVIS", Baza Luhrmanna! Zdaniem Forbesa ta tendencja utrzyma się jeszcze przez około 18 miesięcy, czyli półtora roku. I patrząc na dochód 100 milionów dolarów w 2023 roku, można przyjąć, że Forbes miał rację. Niemniej wszystko wyklaruje się w kolejnych latach. Prawdopodobnie film ten przyczynił się do zapoznania z fenomenem Elvisa także młodszych pokoleń i tym sposobem przysporzenia mu nowych fanów. W związku z tym ta tendencja może potrwać znacznie dłużej, jak przewidywał Forbes. Lecz może być inaczej, po pierwszym zachłyśnięciu artystą i zaspokojeniu ciekwości jego twórczością, część z tych osób już nie powróci do Elvisa.


Choć to wyjaśnienie może wydawać się zaskakujące, ma swoje uzasadnienie patrząc z punktu widzenia psychologicznego i marketingowego. Film miał dobrą reklamę, jego premiera została poprzedzona wieloma eventami, trafił także do kin na całym świecie, a poza konkursem został pokazany na 75. Międzynarodowym Festiwalu w Cannes (o czym pisałam w poście "Film "Elvis" - Cannes 2022"). Ten duży szum medialny nie tylko uaktywnił obecnych fanów, lecz także tych dawnych fanów. Spowodował, że w starszych pokoleniach odżyły wspomnienia młodości i ich idola z tamtych lat, więc nie tylko poszli do kin, ale sięgnęli po płyty, różne opracowania, gadżety, a ci, którym zdrowie i finanse na to pozwoliły, odwiedzili miejsca związane z artystą.

Nieznanym, szalonym wykonawcą w różowej marynarce, który trząsł się spazmatycznie na scenie w reklamach filmu, zainteresowała się także młodsza część populacji. I tak doszło do zwielokrotnienia dochodów, które zostały wygenerowane przez uśpionych dotąd zwolenników Króla i nowych. Oczywiście w tej grupie są też osoby nie będące fanami, które poszły na film z ciekawości, bo zaintrygowało ich to, co zobaczyli w reklamach, tak różne od wszystkiego, co dotąd widzieli w wykonaniu innych artystów.


Reakcji na film w 2022 roku, Forbes przypisuje dochód rzędu 30 milionów dolarów. Pozostałe 80 milionów, to jak podano, bilety na trasy koncertowe i sprzedaż towarów, w tym odwiedziny w miejscach pamięci Elvisa (Graceland, Tupelo, Memphis i innych). W 2023 roku nie odniósł się już do tego filmu, ale podał:
"Chociaż jego posiadłość Graceland w Memphis w stanie Tennessee została otwarta dla publiczności ponad 40 lat temu, nafal pozostaje jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Stanach. W ubiegłym roku posiadłość odwiedziło około 600 000 gości (...). A jego popularny album świąteczny, pozostaje najlepiej sprzedającym się albumem świątecznym wszechczasów".
Wzrosła ilość odwiedzających Graceland. Prawdopodobnie część osób, która z powodu Covid-19, nie odbyła zaplanowanej wycieczki do Graceland w latach 2019-2021, zrealizowała ją w 2022 roku. Dotyczy to także Tupelo oraz innych miejsc związanych z Elvisem (np. Nashville, Las Vegas). W 2023 roku liczba odwiedzających Graceland wróciła do swojego stałego poziomu, znanego od lat, 600 000 rocznie.

Bardzo intratne okazały się trasy koncertowe, z którymi EPE przemierza świat już od wielu lat. Elvisa widzimy na telebimie, ale gra żywa orkiestra i zespoły towarzyszące. Na ile to możliwe, są to oryginalni muzycy towarzyszący mu kiedyś na scenie. Niestety, to towarzystwo się wykrusza (starzeje, umiera), więc zastępują ich nowi. Niemniej fani polubili tę formę namiastki kontaktu ze swoim idolem i prawie wszędzie tam, gdzie są organizowane te koncerty, zainteresowanie nimi jest olbrzymie (niechlubnym wyjątkiem był koncert w Polsce w 2018 roku, gdzie obsadzono ledwie 1/3 obiektu). Bywa, że braknie miejsc (biletów), jak na koncertach, na których grywał sam Mistrz.

Poniżej cztery tabele ukazujące pozycje i dochody Elvisa Presleya na przestrzeni ostatnich dwudziestu trzech lat, prezentowane w różnych układach.


Tabela 1
Tabela z pełną listą sześćdziesięciu czterech osób*, czyli wszystkich jakie dotąd pojawiły się na 23 wydanych listach Forbes'a. Oprócz imienia i nazwiska podana jest specjalność danego celebryty, która wskazuje z jakiego tytuły czerpie pośmiertne zyski oraz przyczyna zgonu i ukończone lata w chwili śmierci.

* Niektóre pozycje zawierają dwa nazwiska. W Stanach czasami artyści pracują w parach, co notabene znamy też z podwórka Presleya (na przykład spółka pisząca piosenki - Jerome "Jerry" Lieber i Mike Stoller), a potem ich twórczość znajduje się we wspólnym katalogu. Stąd na listach Forbesa trzy pozycje, w których występują po dwa nazwiska.

Kolumna "Ile razy" pokazuje nam ile razy dany celebryta gościł dotąd na tych 23 listach. Kolumny ponumerowane od 1 do 20, to zajmowane pozycje na liście (których było zawsze między 13 a 20).

Jeśli chodzi o Elvisa, to możemy przeczytać, że siedem razy był na miejscu pierwszym, dziewięć na drugim, raz na trzecim, cztery razy na czwartym, raz na piątym i raz na siódmym.

W 2020 roku po raz pierwszy trafił na miejsce piąte, a w 2021 roku na pozycję siódmą - ponieważ wyprzedziły go osoby, których dorobek przetransferowano do innych podmiotów za jednorazową opłatą. O jakie nazwiska chodzi, można sprawdzić w Tabeli 3 (dla roku 2020 i 2021).

W 2022 roku wskoczył ponownie na czwartą, a w 2023 roku wspiął się kolejny raz na drugą.

Tradycyjnie tabela została podzielona na kilka części (nazwiska ukazują się dziesiątkami), ponieważ Blogger nie pozwala na tak długą grafikę (samoczynnie ją zmniejsza, przez co staje się nieczytelna).



Tabela 2
Lewa część tabeli pokazuje pozycje jakie dotąd zajmował Elvis ze swoimi pośmiertnymi dochodami, uszeregowane od najwyższej do najniższej. Środkowa część tabeli pokazuje ile w danym roku zarobił, a całość została uszeregowana od największej do najmniejszej kwoty. Prawa część uszeregowana jest chronologicznie, według lat.

Najwyższa pozycja jaką Elvis zajmował, to pierwsza, a najniższa siódma. Największy roczny dochód to 110 milionów dolarów (zeszłoroczny), a najmniejszy 23 miliony (w 2020 roku). Przez te 23 ostatnie lata, zarobił łącznie 1 134 miliony dolarów (jeden miliard 134 miliony), co daje średni dochód roczny w wysokości 49,3 miliona dolarów, miesięczny 4,1 miliona dolarów, a dzienny 135 tysięcy dolarów.



Tabela 3
Wszystkie listy (23) najlepiej zarabiających nieżyjących celebrytów, poczynając od pierwszej z 2001 roku, a kończąc na ostatniej z 2023 roku. Jak wspominałam wcześniej, ilość pozycji na listach nie jest równa, zawsze jest ich nie mniej jak 13 i nie więcej jak 20, w każdym razie w wersji internetowej dostępnej publicznie (bez posiadania konta ma portalu Forbesa).

W sumach tych zawarte są też kwoty z przeniesienia praw autorskich między różnymi podmiotami, stąd na listach mamy takie jednorazowe bytności niektórych osób, albo gwałtowne skoki jakiegoś celebryty z dołu do góry.



Tabela 4
Lista wszystkich celebrytów, którzy dotąd pojawili się w corocznych zestawieniach oraz całkowita suma ich zarobków z wszystkich dwudziestu trzech list Forbesa jakie dotąd się ukazały.

W rzeczywistości na pierwszym miejscu tabeli jest Elvis Presley, ponieważ jest jedyny na górze, który osiągnął dochody tylko od ludzi, nie z przesunięcia praw własnościowych między podmiotami - zwykle jednorazowa sprzedaż pełnego katalogu dzieł (w przypadku artystów i twórców) i wizerunku lub marki z prawami użytkowymi na wyłączność.

Zatem nie są to faktyczne zyski z rynku dla zarządzających schedą celebryty, jak w przypadku Elvisa, tylko zmiana podmiotu, który od momentu transferu będzie je czerpał z dorobku tegoż celebryty. To tak jakby RCA sprzedała katalog Presleya firmie Sony. Wtedy główne przychody ze sprzedaży płyt trafiałyby do Sony, a nie do RCA, a żadne do Elvis Presley Enterprises, Inc. (EPE).

Warto tutaj zauważyć jedną rzecz. Niby w zeszłym roku Elvis pierwszy raz przekroczył próg 1 miliarda dolarów. W rzeczywistości miało to już miejsce kilkanaście lat temu, a może jeszcze wcześniej. Sumy pośmiertnych zarobków są podawane dopiero od 2001 roku, nie mamy tych z lat 1977-2000. Jeśli przyjmiemy, że w poprzedzających 23 latach (wyłączam 1977 rok, bo wtedy miał dochody mieszane - za życia i po śmierci) zarabiał po 35 milionów rocznie (najniższa kwota z pierwszych 10 lat zliczania), to jeden miliard przekroczył już w 2005 roku. A licząc według średniej z pierwszych 10 lat zliczania (45,5 miliona), to 1 miliard przekroczył w 1999 roku.

Gdyby przyjąć dla pierwszych 23 lat (przed zliczaniem) 35 milionów rocznie, to dziś końcowa suma wyniosłaby 1.974 miliony (1 miliard 974 miliony) dolarów.

Gdyby przyjąć dla pierwszych 23 lat (przed zliczaniem) średnią z pierwszych 10 zliczanych lat, 45,5 miliona rocznie, to dziś suma ta wyniosłaby 2.180,5 milionów (2 miliardy 180,5 miliona) dolarów.

Prawdopodobnie zarobek ponad 1 miliard uzyskał jeszcze wcześniej (licząc metodą Forbes'a), bo w powyższych rozważaniach nie uwzględniłam sprzedaży części katalogu Elvisa, który od RCA wykupił Michael Jackson. Nie pamiętam ile, coś mi się kojarzy 25%, ale za ile, to już nie wiem. W każdym razie teraz ta część przynosi dochody do majątku Jacksona. Nie potrafię też powiedzieć, czy MJ nabył je po 2000 roku (wtedy w zarobkach Elvisa byłaby uwzględniona kwota transferu), czy przed. Wydaje mi się, że były to lata 90. Gdyby ktoś z was wiedział, w którym roku, dajcie znać w komentarzu.

Reasumując. Za katalog MJ zapłacono rekordową w historii sumę, w wysokości 1 miliarda dolarów. Jeśli od 2.768 milionów odejmiemy jeden miliard z transferu praw, to otrzymamy 1.768. W przypadku Elvisa mamy 1.974 (licząc 35 milionów rocznie) i 2.180,5 (licząc 45,5 milionów rocznie) - więc obie te kwoty są na razie większe od rynkowych zarobków MJ, co za kilka lat może się zmienić i MJ faktycznie uplasuje się na pierwszej pozycji.



P. S.
Myślę, że nie ma tu co wyjaśniać i co komentować, a dane w tabelach są tak oznaczone i uszeregowane, że wszystko widać jak na dłoni. Gdyby jednak ktoś miał jakieś pytania, to w miarę swojej wiedzy i możliwości odpowiem.

Z uwagi na szerokość kolumny bloga, Tabela 1, 2 i 3, są widoczne w pomniejszeniu. Trzeba je otworzyć w nowym oknie, aby zobaczyć w pełnym rozmiarze.


* * *

Poprzednie zestawienie:  "Elvis na liście FORBES'a - 2022"

Następne zestawienie:   "Elvis na liście FORBES'a - 2024" (za rok)


piątek, 1 grudnia 2023

Śmierć i rodzinne niesnaski w rodzinie Elvisa Presleya

W lipcu 2020 roku świat obiegła informacja o samobójczej śmierci jedynego wnuka Elvisa Presleya - Benjamina. Niedługo musieliśmy czekać na następna smutną informację, tym razem o śmierci Lisy Marie Presley - jedynej córki i zarazem jedynego oficjalnego dziecka wielkiego artysty, do której doszło w styczniu 2023 roku.

Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, pojawiło się wiele hipotez, teorii i spekulacji na temat śmierci obojga. Aczkolwiek z upływem czasu, po gruntownym zbadaniu okoliczności przez odpowiednie służby i wykonaniu sekcji zwłok obojga, wykrystalizował się nam obraz rzeczywisty, który Aga przedstawiła w poniższym poście. Zapraszam do lektury.


"Śmierć Lisy Marie Presley i jej syna. Co doprowadziło do śmierci obojga?"

Autor: Aga


Benjamin Keough, 21 października 1992 roku ─ ┼ 12 lipca 2020 roku

Jedyny wnuk Elvisa Presleya zmarł śmiercią samobójczą w wyniku postrzału w klatkę piersiową z broni długolufowej.

Jeśli chodzi o śmierć Bena pojawiały się różne spekulacje, co mogło go do tego skłonić. Wiadomo, że przed śmiercią był uzależniony od alkoholu i narkotyków, zmagał się z depresją, przebywał na odwyku. Związek z samobójstwem mogły mieć również nauki scjentologów.

Z wyników sekcji zwłok wynika, że w chwili śmierci był pod wpływem alkoholu i kokainy. Zginął od postrzału w klatkę piersiową za pomocą strzelby. Do zdarzenia doszło podczas imprezy urodzinowej jego dziewczyny, kiedy poszedł do innego pokoju, zamykając się na klucz w swoim domu w Calabasas w Kalifornii. Niedługo później jego dziewczyna znalazła go martwego na podłodze w łazience. W raporcie ujawniono, że on już wcześniej próbował odebrać sobie życie.


Lisa Marie Presley, 1 lutego 1968 roku ─ ┼ 12 stycznia 2023 roku

Jedyne oficjalne dziecko Elvisa Presleya, córka, zmarła na skutek powikłań związanych z niedrożnością jelita cienkiego.

Lisa, pojawiając się na 80. gali Złotych Globów, udzieliła tam swojego ostatniego wywiadu. Dziennikarz, który przeprowadzał z nią wywiad wspominał, że nie była w stanie w stu procentach samodzielnie się poruszać, a odpowiadając mu na pytania, mówiła bardzo powoli. Gdy wywiad się skończył, obrócił się do swojego producenta stojącego obok, mówiąc: "Coś tu nie gra".

Dwa dni później została znaleziona przez gosposię, nieprzytomna w swoim domu. Natychmiast zaczęto ją reanimować i udało się przywrócić akcję serca, lecz po przewiezieniu do szpitala doszło do jego ponownego zatrzymania. Wówczas podjęto decyzję, że więcej nie będzie reanimowana, ponieważ tak zdecydowała rodzina, podpisując deklarację DNAR*. Jeśliby przeżyła, byłaby jak roślina, gdyż doszło już do śmierci mózgu. W domu reanimacją zajął się jej były mąż, Danny Keough**, który był na miejscu, reanimując ją aż do przyjazdu karetki.

* Deklaracja DNAR (Do Not (Attempt) Resuscitation) – deklaracja podpisywana przez pacjenta przed operacją w przypadku jego prośby o niepodejmowaniu przez lekarzy resuscytacji w momencie zatrzymania u niego krążenia krwi lub oddechu. W przypadku podpisania DNAR resuscytacja nie jest podejmowana. Pacjenci decydują się na podpisanie deklaracji zazwyczaj przed ryzykowną operacją, która grozi śmiercią mózgu, śpiączką. Taką deklarację może też podpisać rodzina pacjenta.

** Danny Keough, jej pierwszy mąż z czterech. Co prawda rozwiedli się, ale nigdy nie przestali się spotykać, nawet w trakcie trwania jej innych małżeństw i związków.

Pół roku po śmierci ujawniono wyniki sekcji zwłok, z których wynika, że jej przyczyną były powikłania związane z niedrożnością jelita cienkiego. Do ich powstania doszło w wyniku operacji bariatrycznej*, jakiej Lisa poddała się w przeszłości i po której utworzyły się zrosty w jelitach. Ujawniono również, że Lisa zażywała ogromne ilości leków, ponieważ powtarzała dawki, zapominając, że już wcześniej zażyła leki na receptę. Badania toksykologiczne nie wykazały jednak, aby to one były przyczyną śmierci.

* Bariatria - to dział chirurgii zajmujący się operacyjnym leczeniem otyłości.


Konflikt między Priscillą a Riley (ex-żoną i wnuczką)

Tuż po śmierci Lisy Marie amerykańskie media poinformowały, że wybuchła awantura pomiędzy Riley Keough i Priscillą Presley o majątek, a dokładnie o całą posiadłość Graceland, którą miały odziedziczyć córki Lisy. Okazało się, że kilka lat wcześniej Lisa wykluczyła z testamentu swoją matkę. Priscilla nie mogąc się z tym pogodzić, próbowała podważyć testament córki kierując do Sądu Najwyższego w Los Angeles pismo, w którym twierdziła, że umieszczony na nim podpis Lisy "wydaje się być niezgodny" ze zwyczajowym podpisem zmarłej. W sieci natychmiast pojawiły się różne doniesienia o rzekomym konflikcie między nią a Riley. Oczywiście Priscilla zdementowała te plotki, między innymi podczas eventu "An evening with Priscilla Presley" w Wielkiej Brytanii.

"Nie ma między nami waśni. Plotki na ten temat, które wyszły z naszego rodzinnego Memphis, nie mają nic wspólnego z prawdą" - skwitowała. Z kolei przyjaciółka zmarłej Lisy stwierdziła, że Priscilla nie powinna rościć sobie prawa do majątku córki. W rozmowie z "People" stwierdziła, że decyzja Lisy w naniesieniu zmian w testamencie wcale jej nie dziwi: "Intencje Lisy były bardzo jasne, chciała wszystko zostawić swoim dzieciom". Na koniec dodała: "Lisa nigdy nie czuła, żeby Priscilla kiedykolwiek robiła coś w jej najlepszym interesie, praktycznie nie utrzymywały kontaktów (...)".

Początkowo Riley była przeciwna przyszłemu pochówkowi Cilli w Graceland. W końcu jednak doszły do porozumienia. Sąd w Los Angeles zatwierdził ugodę pomiędzy Riley i jej babcią. CNN dotarła do kopii dokumentu, na którym sędzia Lynn Scaduto umieściła swój podpis, ostatecznie zatwierdzając ugodę pomiędzy nimi. Stacja CNN, która otrzymała kopię twierdzi, że Priscilla dostanie jednorazową wypłatę w wysokości 1 miliona dolarów, a za to zrezygnuje z funkcji powiernika funduszu Lisy Marie, czyniąc Riley jedynym powiernikiem majątku jej zmarłej matki. Cilla będzie otrzymywać 100 tysięcy dolarów rocznie jako specjalny doradca innego funduszu. Portal magazynu "People" pisze o innym punkcie zawartego porozumienia, który dotyczy przyszłego pochówku Cilli. Ustalono, że jednak spocznie obok Elvisa w Graceland.


Opieka nad nieletnimi bliźniaczkami, córkami Lisy Marie Presley

O opiekę nad osieroconymi córkami Lisy, 14 - letnimi bliźniaczkami Finley i Harper, miał walczyć ich ojciec, były mąż Lisy, Michael Lockwood, który dotychczas posiadał 40% praw rodzicielskich. Jednak nie był on jedyną osobą, która się o to starała, ponieważ pierwszy mąż Lisy, Danny Keough również chciał przejąć nad nimi opiekę, pomimo tego, iż nie jest ich biologicznym ojcem. Jak podaje portal TMZ*, to one same zdecydowały, że chcą mieszkać z biologicznym ojcem w pełnym wymiarze godzin. "Powiedziano nam, że bliźniaczki mieszkają z Michaelem Lockwoodem i dobrze czują się w nowym układzie" - mówi informator portalu. Zgodnie z prawem kalifornijskim, Danny Keough nie miałby nawet możliwości uzyskania opieki nad dziewczynkami.

* TMZ - skrót od thirty mile zone - to rozrywkowy portal, poświęcony informacjom i ciekawostkom ze świata gwiazd i celebrytów, czyli showbiznesu. Został tak nazwany, ponieważ w promieniu 30 mil od centrum Los Angeles mieszkają głównie najróżniejsze gwiazdy. To ten właśnie portal jako pierwszy na świecie poinformował między innymi o śmierci Michaela Jacksona i Whitney Houston.

Michael Lockwood miał już wspólną opiekę nad dziewczynkami razem z Lisą i jedynym sposobem, w jaki można by go jej pozbawić byłoby stwierdzenie jego niezdolności do jej sprawowania. Wcześniej Lockwood był oskarżony przez Lisę o zażywanie narkotyków i posiadanie dziecięcej pornografii, miał również znęcać się nad dziewczynkami, lecz ostatecznie oczyszczono go z tych wszystkich zarzutów, a sędzia uznał go za wystarczająco sprawnego do sprawowania opieki nad córkami.

Jak mogliśmy przeczytać na portalu Interia Muzyka w maju tego roku:
"Były mąż Lisy Marie dopiął swego. Sędzia Lynn Healey Scaduto oficjalnie uznała go za prawnego opiekuna dziewczynek. Oznacza to, że będzie on mógł walczyć w ich imieniu o część majątku Lisy Marie, który obejmuje m.in. posiadłość Graceland i wielomilionowy fundusz powierniczy. Sytuacja może się wszelako skomplikować, jeśli inny członek rodziny zakwestionuje przyznanie Lockwoodowi pełnej opieki nad córkami. Taki scenariusz nie jest wykluczony - mają one wszak dorosłą przyrodnią siostrę Riley Keough, która być może będzie chciała wziąć je pod swoją opiekę".
Lecz póki co, portal TMZ dowiedział się, że cała rodzina jest zgodna, co do tego, żeby to Lockwood sprawował opiekę nad dziewczynkami. Wiadomo również, że zarówno ich przyrodnia siostra Riley jak i babcia Priscilla mają zamiar utrzymywać z nimi kontakt.

Czy na tym się skończy? Czas pokaże.

Banjamin Keough z matką, Lisą Marie Presley

Lisa Marie Presley, Priscilla Presley i Austin Butler (odtwórca Elvisa w filmie "ELVIS") na rozdaniu nagród GOLDEN GLOBE 2023, podczas 80. gali, 10 stycznia 2023 roku. Patrząc na te zdjęcia, chyba nikt nie ma wątpliwości, że z Lisą dzieje się coś niedobrego. Potwierdził to też Jerry Schilling (drugie zdjęcie na ściance), którego Lisa w pewnym momencie zapytała czy może się wesprzeć na jego ramieniu

Przemarsz uczestników pogrzebu do Mediation Garden w Graceland, gdzie zostanie pochowana Lisa Marie Presley

Benjamin Keough i Lisa Marie Presley zostali pochowani w Maditation Garden na terenie posiadłości Graceland

Zaskakuje nazwisko, jakie widzimy na grobie wnuka Elvisa - Benjamin Storm Presley Keough. Czy wszystkie dzieci Lisy Marie Presley mają nazwisko "Presley" przed nazwiskiem biologicznego ojca, czy tylko tak napisano na nagrobku aby podkreślić pokrewieństwo z Elvisem?

Lisa Marie Presley i jej pierwszy mąż Danny Keough z dziećmi - Riley Keough i małym Benjaminem Keough

Priscilla Presley, Lisa Marie Presley, Riley Keough, Benjamin Keough, bliźniaczki Finley i Harper Lockwood - 8 stycznia 2015 roku, obchody 80. urodzin Elvisa w Graceland

Lisa Marie Presley i jej czwarty mąż Michael Lockwood, ojciec bliźniaczek Finley i Harper Lockwood

Harper Vivienne Ann Lockwood, Lisa Marie Presley and Finley Aaron Love Lockwood - jedno z ostatnich zdjęć z matką

Córki Lisy Marie Presley: Riley Keough, Finley Lockwood, Harper Lockwood oraz jej czwarty mąż Michael Lockwood - zdjęcia z marca 2023 roku. Cóż, patrząc na te zdjęcia pomyślałam sobie "z tej mąki chleba nie będzie". Co chwilę inny kolor włosów, od lat wyraźny makijaż ...


P. S.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.