Nazwa alternatywna: Beige Leather Two Piece Nymph Suit
Inne nazwy: Beige Leather Two Piece Nativ Flower Suit; Beige Leather Two Piece Second Suit
Linia / Seria: Beige Leather / "Las Vegas - Hilton Collection"
Kolor wiodący: beżowy
Linia kolorystyczna: (nie dotyczy)
Części kompletu: 2
Ilość elementów: 2
- żakiet - kremowy do bioder, z pionowymi cięciami, wyprowadzonymi z rękawów z przodu i długimi pionowymi, zakończonymi przed linią barku z tyłu; rękawy wywijane, zakończone szerokim mankietem, zapinanym na dwa skórzane guziki; przy łączeniach karczku, mankietach i na narożnikach kołnierza, zdobiony malowanymi kwiatami i pnączami, z przewagą żółci i zieleni; dodatkowo na plecach postać jasnowłosej nimfy w niebieskiej sukience z obnażonymi piersiami;
- spodnie - kremowe, z naszywanymi kieszeniami, sznurowanym rozporkiem, poszerzane u dołu; nogawki z owalnymi cięciami nad kolanami, bez fałdy; pośladki, okolice łączeń kieszeni, okolice cięć nad kolanami oraz doły nogawek, zdobione malowanymi kwiatami i pnączami, z przewagą żółci i zieleni;
Chustki dla publiczności: białe (być może także inne);
Projekt i wykonanie: Bill Morgan (projekt), North Beach Leathers (wykonanie)
Używany na koncertach:
- 23 sierpnia 1974 roku, o godzinie 24:00 (Midnight Show), w Hilton Hotel w Las Vegas (NV);
- 24 sierpnia 1974 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show), w Hilton Hotel w Las Vegas (NV);
- 25 sierpnia 1974 roku, o godzinie 24:00 (Midnight Show), w Hilton Hotele w Las Vegas (NV);
- 30 sierpnia 1974 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show), w Hilton Hotel, Las Vegas (NV);
- 31 sierpnia 1974 roku, o godzinie 24:00 (Midnight Show), w Hilton Hotel w Las Vegas (NV);
Opis:
Elvis o sklepie firmowym North Beach Leathers dowiedział się od innego artysty i przyjaciela - Jackie Wilsona, który kupił w nim jakieś stroje sceniczne i był z nich tak zadowolony, że polecił go Elvisowi. Tak przynajmniej twierdzi Bill Morgan w swojej książce "North Beach Leathers Tailors To The Stars", wspominają o tym też inne źródła. W 1970 roku Elvis wpadł tam z żoną i kupili kilka drobiazgów. Wtedy właśnie Bill Morgan poznał Presleyów. Odtąd Elvis został stałym klientem Billa Morgana i zachodził do niego prawie zawsze, gdy był w Hollywood.
Pewnego dnia wybrał się tam na większe zakupy, wybierając towaru za ponad 38 tysięcy dolarów (gdy pierwszy raz osobiście odwiedził sklep firmy w Hollywood, już bez Priscilli), a i później korzystał jeszcze z ich oferty niejednokrotnie.
Elvis dobrze się czuł w tych delikatnych skórzanych kostiumach z irchy. Postanowił sprawić sobie też kilka takich na scenę. Zamówił u Billa Morgana serię składającą się z ośmiu kostiumów, którą nazwano "Las Vegas - Hilton Collection". Prawdopodobnie wszystkie kostiumy miały być uszyte identycznie, a różnić się tylko zdobieniami. Piszę "prawdopodobnie", bo dwa z nich są jednak uszyte nieco inaczej - "Beige Leather Burnt Orange Suit" i "White Leather Iris Suit". Jednak w ich przypadku nie mamy pewności, czy pochodzą z zamówionej serii "Las Vegas - Hilton Collection", czy Elvis nabył je wcześniej lub później przy okazji innych zakupów w North Beach Leathers. Chociaż "White Leather Iris Suit", jest wymieniony w książce "North Beach Leathers Tailors To The Stars" Billa Morgana jako jeden z zamówionej serii "Las Vegas - Hilton Collection". Jest jeszcze jeden kostium "Wine Glass Leather Suit", jaki niektórzy próbują także przypisać do tej samej serii. Aczkolwiek z moich ustaleń wynika, że nie wchodził w jej skład, zresztą Bill Morgan w swojej książce go nie wymienia.
Większość źródeł mówi, że Elvis złożył zamówienie w 1974 roku, część podaje 1973 rok, co nie zgadza się z tym, co mówi nam Bill Morgan, który wskazuje koniec 1972 roku, kiedy to pobrał wymiary Elvisa właśnie pod kątem tej serii. Wysłał wtedy do hotelu dwóch swoich pracowników (Josepha i Denni'ego) i to oni pobrali od Elvis potrzebne wymiary. Wspomina też, że w małżeństwie Elvisa i Priscilli zaczęło się psuć, co też się zgadza - kilka miesięcy później, na początku 1973 roku, Priscilla wyprowadziła się z Graceland i przeniosła się do ich drugiego domu w Kalifornii. Zatem wszystko wskazuje na to, że to właśnie w 1972 roku Elvis zamówił tę kolekcję, a pozostałe źródła, które podają rok 1974, sugerują się tylko zdjęciami z koncertów, gdzie Elvis ma na sobie kostiumy z tej serii i na tej podstawie domniemali, że musiał je zamówić na krótko zanim zaczął w nich występować. Zresztą, jaki cel miałoby pobieranie wymiarów na półtora roku wcześniej, czy składanie zamówienia z takim wyprzedzeniem? To nawet nie w stylu Presleya, który był zawsze w gorącej wodzie kąpany.
Z powyższego powodu mówi się też, że część kostiumów z tej serii Bill dostarczył Elvisowi już w 1973 roku i to właśnie wtedy nosił je na scenie (chodzi o pozostałe cztery, których nie ma na fotografiach z koncertów).
Chociaż Bill Morgan twierdził, że Elvis nosił kostiumy z tej serii również poza Las Vegas, to nie znamy żadnej daty występu Elvisa w "Beige Leather Mermaid Suit" poza tym miejscem.
Mamy trochę czarno-białych zdjęć Elvisa w "Beige Leather Mermaid Suit" na scenie, ale nie spotkałam żadnego w kolorze. Nawet ostatnio się zastanawiałam dlaczego dotąd nikt jeszcze ich nie pokolorował. Dopiero teraz, w 2019 roku, trafiłam na dwa pokolorowane zdjęcia na stronie Buda Glassa, założyciela i właściciela The King's Ransom Museum (patrz zdjęcia).
Na stronie elvisconcerts.com, przy koncercie z 30 sierpnia 1974 roku, o 20:15 (Dinner Show), w opisie podano "Beige Leather Emperor Suit", lecz na dołączonym zdjęciu widać Elvisa w "Beige Leather Mermaid Suit" i to właśnie w nim wtedy wystąpił. Tych błędów przy serii "Beige Leather" jest więcej, ale o innych przy omawianiu konkretnych kostiumów.
Pięknie zdobiony kostium. Zastanawiam się tylko, czy Elvis, a przede wszystkim jego menadżer Tom Parker nie mieli zastrzeżeń, co do malunku półnagiej nimfy na plecach kostiumu. W 1974 roku takich zastrzeżeń Colonela, Elvis już raczej nie brałby sobie do serca, niemniej sam był bardzo pruderyjny w kwestii nagości, więc w pierwszej chwili trochę mnie zdziwiło, iż zdecydował się w nim wystąpić. Z drugiej strony, to były już czasy kiedy kobiety nie ukrywały aż tak, jak wcześniej swoich wdzięków i zdaje się, że Elvis to akceptował, o czym świadczą jego zdjęcia z dość mocno roznegliżowaną Lindą Thompson (nawet jak na dzisiejsze czasy) w miejscach publicznych. Abstrahując od nagości publicznej, jako moralnie napiętnowanej, myślę że Elvis podszedł do tego zdroworozsądkowo, po prostu jak do sztuki, do kobiecego aktu - nimfy z obnażonymi piersiami, jak często przestawiano je w malarstwie.
"Beige Leather Mermaid Suit", to chyba jedyny kostium z tej serii, którego losy są znane od czasów Elvisa po dziś dzień. Może dlatego, że nie były zbyt skomplikowane, a kostium nie przechodził stale z rąk do rąk.
Jego pierwszym właścicielem po Elvisie był Jerry Presley, jego kuzyn. Lecz wcale nie dostał kostiumu od Elvisa. Próbowałam ustalić jak Jerry Presley wszedł w jego posiadanie, ale wszędzie podaje się tylko dyplomatycznie, że "po śmierci Elvisa, garnitur dostał się w posiadanie drugiego kuzyna Elvisa, Jerry'ego Presleya". Aczkolwiek zastanawiam się jaką drogą? Na pewno nie dostał go oficjalnie. Wziął go sobie sam? - raczej nie, bo z tego co wiem, nie bywał w Graceland (chyba, że ukradł go w dniu pogrzebu, w co wątpię). Pozostaje ciotka Delta, która mieszkała w Graceland za życia Elvisa i po jego śmierci także. Była alkoholiczką. Ponoć po śmierci Elvisa sprzedawała po cichu i za grosze różne pamiątki po nim, w tym kostiumy, żeby mieć pieniądze na alkohol. Szkoda, że Jerry Presley tak unika podania okoliczności nabycia kostiumu, bo to rodzi spekulacje i podejrzenia, co do jego uczciwości, zwłaszcza iż nie dysponuje żadnym potwierdzeniem nadania kostiumu z Graceland.
Najgorsze jest jednak to, w każdym razie moim zdaniem, że Jerry go nosił. Także występował w nim, jako impersonator Presleya. Myślę, że to znacznie obniża wartość kostiumu. Niestety, takie są efekty oddawania odzieży Elvisa w prywatne ręce. Dla mnie to sprzeniewierzenie.
To prawdopodobnie właśnie on wystawił go na aukcję, na której zakupiło go King's Ransom Museum, ponieważ list uwierzytelniający autentyczność kostiumu, jest sygnowany jego personaliami.
Pierwszy raz trafił na aukcję Heritage, która odbyła się w dniach 4-6 października 2008 roku, lecz nie został na niej sprzedany [dane aukcji: 2008 October Signature Music & Entertainment Memorabilia Auction #696; LOT #50351; 50351 Elvis Presley's Two-Piece Custom Chamois Leather Suit; 4th-6th, Saturday-Monday, October, 2008; Bids + Registered Phone Bidders: 3; Session Two, Auction #696 Sunday, October 5 2008, 1:00 PM CT 219 Estimate $125000-up; Buyer's Premium per Lot: 19.5% of the successful bid (minimum $9) per lot; Not Sold]. Niestety nie są to dane z oryginalnej sesji Heritage, tylko z jakiejś innej platformy informacyjnej o aukcjach, ale katalog aukcyjny je potwierdza.
Kostium wystawiono z ceną minimalną 125.000 dolarów i nie został sprzedany w trybie aukcji. Jednak do finalizacji transakcji doszło nieco później (w wyniku porozumienia sprzedającego i kupującego) i poszedł prawdopodobnie za 120.000 dolarów, przynajmniej taką kwotę wykazywano w kilku źródłach. Kupującym przypuszczalnie było The King's Ransom Museum, gdyż pojawiał się na zdjęciach z ich muzeum już na początku 2009 roku, a może nawet jeszcze pod koniec 2008 roku (nie zapisałam sobie dat opublikowania zdjęć ze stron, z których je pozyskałam). Był licytowany w drugim dniu aukcji, to jest 5 października 2008 roku.
Obecnie kostium ciągle jest w The King's Ransom Museum.
Repliki kostiumu nie ma w ofercie sklepu firmy B & K Enterprises Costume Co., ponieważ tam wykonują tylko repliki strojów przygotowanych dla Elvisa przez IC Costume Company.
Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie, ukaże się w rzeczywistej wielkości (większe).
Danusiu powinnaś jak już wszystkie stroje opiszesz sporządzić tabelkę z wykazem koncertów z lat 68 do 77 i dopasować do nich nazwę strojów.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z lotniska to nie 1976 rok tylko październik 1974 końcówka trasy. Wyraźnie przytył więc pewnie góra już na niego nie wchodziła.
Krzysiu, jest coś takiego, ale uzupełniam na bieżąco, czyli po omówieniu danego kostiumu.
OdpowiedzUsuńhttps://elvisownia.blogspot.com/p/koncerty-70.html
Jednak wolałabym też w formie tabelki (tak jak na elvisconcerts.com), jednak nie umiem osadzać takich dużych tabel w html-u, z możliwością sortowania i przeszukiwania. :( Nie znam też nikogo, kto mógłby mi w tym pomóc.
Mówisz 1974? Właśnie miałam wątpliwości, bo część źródeł podawała 1974, ale większość 1976.
To rób to w excellu narazie.
OdpowiedzUsuńTak. Zdecydowanie 1974.
Krzysiu w excellu nie problem, tylko jak to tu wstawić? Mogę jedynie w formie obrazu.
OdpowiedzUsuńTo poprostu podziel latami Danusiu albo na mniejsze części. Np. sezony. Trasy.
OdpowiedzUsuńAle nie wstawię tutaj w takiej formie, to też będzie tylko w formie obrazów. Wtedy nie będzie można wyszukiwać po treści. To jest do zrobienia, tylko nie wiem jak. :)
OdpowiedzUsuńprzesłałem Tobie na maila fragmenty tych koncertów. :)
OdpowiedzUsuńA Krzysiu miałam Cię o coś zapytać. Na stronie, którą mi podesłałeś
OdpowiedzUsuńhttps://www.elvis.com.au/presley/elvis-presley-and-vikki-carr-september-5-1974.shtml
oni tam piszą, zaraz w pierwszym akapicie, o "niesławnym koncercie zamknięcia", wiesz może o co chodzi?
O dzięki, jeszcze do niego nie dotarłam. :)
Nie mam pojęcia .jeśli masz na myśli Elvisa to show z 02.09.74 CS był nieco rozciągnięty i ciekawy . Dużo mówił o priscilli narkotykach . o karate .. wg niektorych za dużo. Że był pod wpływem narkotyków i wspomniał że ktoś rozsiewał plotki o tym że bierze dragi. To go wkurzyło i wygłosił mowę że jak dorwie gościa to się z nim rozprawi. Wpisz sobie desert storm bootleg. Jest cały show na youtYoube do odsłuchania.
OdpowiedzUsuńI dwa razy zaśpiewał IT s now or never... Oto chodziło.
Dzięki za wyjaśnienia. :) Tylko dlaczego oni pisali o "niesławnym koncercie zamknięcia", użyli słowa "infamous". Być może uznali, że to co mówił Elvis było nie na miejscu? Nie zrozumiem z odsłuchu, rozumiem tylko trochę słowo pisane. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie nie na miejscu. Tak to odczuli bo Elvis był mocno wkurzony a jednak scena nie jest od tego by prywatne sprawy prostować itp. tak to chyba było zinterpretowane .
OdpowiedzUsuńRozumiem, dzięki. :)
OdpowiedzUsuń