piątek, 29 lipca 2016

Jumpsuit - Burnt Orange

Nazwa najczęściej spotykana:  Beige Leather Burnt Orange Suit
Nazwa alternatywna:  Two Piece Beige Leather Dark Brown Yokes Suit
Inne nazwy:  Two Piece Beige Leather Outfit,
Linia/Seria:  Beige Leather / "Las Vegas - Hilton Collection" (prawdopodobnie)
Kolor wiodący:  beżowy
Linia kolorystyczna: (nie dotyczy)
Części kompletu:  2
Ilość elementów:  2
  • żakiet - beżowy do bioder, z pionowymi cięciami, wyprowadzonymi z rękawów z przodu i długimi pionowymi, zakończonymi przed linią barku z tyłu; rękawy wywijane, zakończone szerokim mankietem, zapinanym na dwa (lub trzy) guziki; kołnierz kilka tonów ciemniejszy, podobnie jak wypustki kieszeni i lamówka na wysokości pasa;
  • spodnie - beżowe, z kieszeniami, sznurowanym rozporkiem, poszerzane u dołu, nogawki z owalnymi cięciami nad kolanami;
Ilość egzemplarzy:  jeden;
Chustki dla publiczności:  nie ustalono
Projekt i wykonanie:  Bill Morgan (projekt), North Beach Leathers (wykonanie)
Używany na koncertach: 
  • być może już w 1973 roku (konkretne daty i miejsca na razie nieznane);
  • na pewno w 1974 roku (konkretne daty i miejsca na razie nieznane);

Opis:

Bardzo ciekawy, skórzany kostium Elvisa, następny z tych, które już jakiś czas temu przekroczyły granicę zapomnienia.

Nie można z całą stanowczością stwierdzić, że jest to strój, który wchodził w skład kolekcji firmy North Beach Leathers, o nazwie "Las Vegas - Hilton Collection". Elvis zamówił w niej (w ramach wspomnianej kolekcji) osiem kostiumów, które miały zostać uszyte według takiego samego kroju, a różnić się tylko wykończeniem.

Ten na zdjęciu wydaje się trochę odbiegać od tych ustaleń. Fotografia jest fatalnej jakości, więc zbyt dobrze nie możemy mu się przyjrzeć. Kostium jest dwuczęściowy, choć na pierwszy rzut oka wygląda jak jednoczęściowy. Z kolei żakiet sprawia wrażenie dużo krótszego (tylko do bioder), w stosunku do tych jakie cechują pozostałe komplety tej serii. To jednak tylko złudzenie spowodowane jakością zdjęcia i sposobem wyeksponowania góry (przylegle do spodni), a także ciemniejszego paska tuż za linią pasa. Poniżej widać kieszenie, których krój i umieszczenie wskazuje, że należą do żakietu, a nie do spodni. Reszta kroju się zgadza.

Niemniej to zamówienie nie było jedynym zakupem Elvisa w tej firmie. Wcześniej kupił strojów za ponad 38 tysięcy dolarów (gdy pierwszy raz osobiście odwiedził sklep firmy w Hollywood), a i później korzystał jeszcze kilka razy z ich oferty.

Zdjęcie pochodzi z bliżej nieokreślonej wystawy. Może to być Graceland, ale równie dobrze zupełnie inne miejsce, na przykład jakaś ekspozycja przedaukcyjna. Z tego co widzimy, można domniemać, że wystawiono tam więcej rzeczy należących do Elvisa Presleya. Na tym konkretnym ujęciu widzimy tylko  kostium "Burnt Orange", kilka zdjęć z Elvisem w tle i na pierwszym planie kawałek jednego z jego samochodów (chyba czarny Stutz Blackhawk)

Fotografię tę zaczerpnęłam z nieistniejącej już strony Silvester's Elvis Wardrobe Page (domena istnieje dalej, ale należy już do kogoś innego, a zawarte na niej materiały nie dotyczą Elvisa), która przez fanów i samego autora była opisywana jako jedyna, która zawiera zdjęcia wszystkich kostiumów jakie Elvis nosił na scenie. Nawet jeżeli nie było zdjęcia samego Elvisa w konkretnym stroju, to było przynajmniej danego kostiumu. To kolejny dowód, że Elvis wystąpił jednak w tym jumpsuicie podczas koncertu. Według autora było to w roku 1974.

Niestety nie pamiętam czy pisano tam coś więcej o tym komplecie. Strona ta była bardzo popularna wśród fanów szukających informacji o strojach scenicznych Elvisa (o innej jego odzieży również), nie mogłam przypuszczać, że pewnego dnia zniknie bez żadnego uprzedzenia, więc nie robiłam żadnych notatek z tego miejsca (prawie).

Nie wiemy na tą chwilę kiedy i gdzie Elvis wystąpił w tym kostiumie. Jeśli to faktycznie komplet z zamówionej u Billa Morgana serii, to na pewno w 1974 roku. Jednak są przesłanki, wynikające z różnych wypowiedzi Billa Morgana, w tym jego książki "North Beach Leathers Tailors To The Stars", według których całkiem realny jest też rok 1973, ponieważ już w drugiej połowie 1972 roku, gdy Elvis był w Los Angeles, pracownicy Billa przyszli do hotelu i pobrali jego wymiary, właśnie pod kątem tej kolekcji - "Las Vegas - Hilton Collection". W tejże samej książce Bill Morgan podaje jeszcze dwie ważne informacje. Pierwsza mówi, że Elvis wystąpił w każdym kostiumie z tej kolekcji (zgodnie z tym, do czego się zobowiązał - forma reklamy i promocji dla firmy Billa), a druga, że nie tylko w Las Vegas, ale również podczas innych koncertów na trasie swoich tournee.

Znamy cztery kostiumy z tej serii, które Elvis nosił od lata 1974 roku, lecz nie wiemy kiedy w takim razie założył pozostałe cztery. Skro zamówienie już złożono w 1972 roku, to pierwsze kostiumy mogły być gotowe i noszone na scenie już w 1973 roku, a najpóźniej w pierwszej połowie 1974 roku. Czy "Beige Leather Burnt Orange" był w tej pierwszej czwórce? - nie wiemy, ale możemy się domyślać, że tak.

Kostiumy z serii "Las Vegas - Hilton Collection", wykonane dla Elvisa w North Beach Leathers, zrobione z beżowej irchy, były prawdopodobnie szyte tylko w pojedynczych egzemplarzach.

Zdjęcie z nieustalonej wystawy (co do miejsca i czasu), na której zaprezentowano kostium "Beige Leather Burnt Orange Suit"

4 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że spodnie są dość wąskie, nie poszerzane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak wygląda, zwłaszcza na nogawce w pełni widocznej. Natomiast jak spojrzysz na tył łydki to widać tam bufkę, przypuszczalnie dlatego, że są spięte za kostkami manekina (bardzo często tak robiono na wystawach, również górę spinano na manekinie, by kostium przylegał i w celu nadania mu ładniejszej prezencji, a fałdy wstawiane zaszywano - przede wszystkim by się nie deformowały, przez co się wściekam często, zwłaszcza jak mam do dyspozycji jakieś unikatowe zdjęcie, jedyne, które mogłoby coś wyjaśnij, jak choćby to).

    A jak spojrzysz na nogawkę częściowo schowaną za autem, to ona wyraźnie lekko poszerza się ku dołowi. W tych skórzanych to nie były takie dzwony jak w materiałowych, które nie dość że były bardzo szerokie, to jeszcze wstawiano w nie fałdę (czasem nawet plisowaną), tylko wyprowadzane w lekki klosz. Jednak pewności nie mam przy tej jakości zdjęcia, raczej kieruje się analogią.

    OdpowiedzUsuń
  3. To Ty jesteś tu ekspertem, a nie ja. Prawdą jest, że na manekinach spina się z tyłu ubranie, aby ładniej się prezentowało. Jednak nie powinno zniekształcać się takiego ważnego elementu jak spodnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żaden ekspert ze mnie, staram się tylko dojrzeć na logikę, to czego wprost nie widać, a o czym brak informacji pisanej. :)

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html