wtorek, 17 czerwca 2025

♥ Kobiety - Frances Forbes

Frances Forbes, podobnie jak Heidi Heissen, trafiła do Elvisa dzięki swojej przyjaciółce Glorii Mowel, późną jesienią 1956 roku. Wszystkie trzy dziewczyny wkrótce zostały jego codziennymi towarzyszkami, tworząc "żeński gang nastolatek Elvisa", obecny w jego życiu przez wiele lat. Najpierw do czasu wojska, a po wojsku, do czasu przyjazdu Priscilli w 1963 roku. W 1957 roku do "gangu nastolatek z Memphis" dołączyła Arlene Bradley, a później niejaka Darlene.

W jednym materiale o Glorii Mowel, napisano o Frances:
"W ciągu kilku następnych miesięcy poznał Frances Forbes, również 14-letnią, która stała się jedną z jego stałych dziewczyn na następne pięć lat".
A w innym:
"Frances Forbes, drobna, ciemnowłosa piękność, przesiadywała przy bramie jego domu, odkąd skończyła trzynaście lat:
„Wtedy nie zwracał na mnie uwagi, ale kiedy miałam 14 lat, zauważył mnie. Czternaście lat było dla Elvisa magicznym wiekiem. Naprawdę tak było”".
No niezupełnie tak było, że Elvis ją zauważył. Raczej zaakceptował, kiedy Gloria Mowel przyprowadziła ją do niego, jako swoją przyjaciółkę. O ich relacji Frances mówi:
"Elvis zawsze się całował i był to dobry pocałunek, naprawdę dobry. Mógł robić cokolwiek – grać w bilard, czy coś innego – podchodził i całował cię, albo odwracał policzek, żebyś ty go pocałowała. Robił to w samochodzie mnóstwo razy. Był szczególnie romantyczny, gdy byłaś tylko ty i on. Byliśmy jak dzieci i nastolatki – rzeczy, które robiliśmy, były rzeczami, które robią dzieci i nastolatki. Wszyscy byliśmy naprawdę bardzo niewinni, choć wiele osób tak nie myślało".
Od 1957 roku dziewczyny stały się jego stałymi towarzyszkami, częścią grupy, która spędzała z nim czas korzystając z atrakcji Memphis. Towarzyszyły mu na Rainbow Rollerdrome, chodziły na teren targów, aby "zderzać się ze sobą w samochodzikach i jeść niekończące się Pronto Pups*", do kina Crosstown Theatre lub Memphian Theatre, różnych knajpek i wszędzie tam, gdzie tylko Elvis chciał. Później wracały z nim do domu (początkowo na Audubon Drive, później Grecaland), gdzie zwykle pozostawały do wczesnych godzin porannych, a potem jeden z chłopaków, najczęściej Lamar Fike odwoził je do domów:
"Heidi, Gloria i Frances zawsze były ostatnimi fankami, które opuszczały Audubon Drive. O trzeciej lub czwartej rano Elvis wstawał, całował każdą dziewczynę i mówił: „Kocham cię i do zobaczenia jutro”".
* Pronto Pup to rodzaj fast foodu, będący głęboko smażoną parówką w cieście, nabitą na patyk. Jest to wynalazek z Oregonu, który spopularyzował się w latach 40. XX wieku. Różni się od Corn Doga tym, że jego ciasto jest bardziej podobne do naleśnikowego niż kukurydzianego.

Lamar Fike w jednej ze swoich książek tak je wspomina:
„Fanatyczne w swoim oddaniu trzy dziewczyny podążały za nim wszędzie, gdziekolwiek poszedł w Memphis. Elvis łatwo nawiązał kontakt z trio i czuł, że może je zapytać, co inne dzieci mówią o nim i jego muzyce. Były jego lokalnymi kontaktami z większą bazą fanów.
Były szalone i zabawne. Czasami się na nie irytował, ale bardzo rzadko. Wszystkie trzy były całkiem ładnymi dziewczynami”
Lamar Fike zauważa też jeszcze jedną istotną rzecz, na którą zwracałam już uwagę poście "♥ Kobiety - Arlene Bradley", gdzie wyjaśniałam relację Elvisa z nastolatkami:
"Uczestniczyły również w innych wycieczkach Elvisa po mieście, które zdawały się być zaprojektowane tak, aby nadrobić przyjaźnie i dobre chwile, których Elvis nie miał w liceum".
Miejska sielanka trwała do czasu powołania Elvisa do wojska, ale mimo to, dziewczyny twardo i z oddaniem trwały przy nim. Wspierały go też w najgorszym dla niego momencie, gdy na progu życia i śmierci znalazła się Gladys, jego matka. Noc, w której wydała ostatnie tchnienie, Elvis spędził z dziewczynami w kinie. Ostatni dialog Elvisa z matką:

— Mamo? – zapytał. — Chcesz, żebym został na noc?”
— Nie, synu, wszystko w porządku.
— Cóż, może pójdę do kina, a potem wrócę tutaj?.
— Nie – powiedziała Gladys. — Po prostu idź teraz do kina i wróć tutaj jutro. Jeśli będę czegoś potrzebować, tatuś do ciebie zadzwoni.
Pocałował ją, a potem wyszedł i zabrał Frances, Glorię i Heidi, żeby pojechać do Crosstown Theatre.

Frances Forbes, potwierdza:
„To prawda, poszliśmy do kina, tak, jednak nie jestem pewna, czy było to Crosstown czy Memphian tego wieczoru. Wszystko inne z tego wieczoru pamiętam doskonale...
Pamiętam, że Elvis i ja poszliśmy sami na balkon, żeby obejrzeć film. Tego wieczoru był w bardzo melancholijnym nastroju. Bardzo martwił się o swoją matkę. Po filmie poszliśmy do Graceland. On i Billy Smith poszli prosto do pokoju Elvisa. Kilka minut później Billy zszedł i powiedział mi, że Elvis chce, żebym przyszła i mocno pocałowała go na dobranoc. Poszłam na górę i pocałowaliśmy się na dobranoc. Wszystko, co powiedział to „Kocham cię skarbie. Zobaczymy się jutro”, a potem dodał żebym powiedziała Lamarowi, żeby nas odwiózł do domu.
To właśnie wtedy, gdy Lamar Fike odwoził nas do domu, zadzwonił telefon w sprawie jego matki. W domu byli tylko Elvis i Billy [Smith]. Billy miał wtedy zaledwie 15 lat i był jak jego młodszy brat”.
O ile dobrze pamietam, nikt wtedy nie odebrał telefonu, bo spali, Elvis był na lekach nasennych. Kiedy Vernon wrócił do domu, nie budził go. Elvis o śmierci matki dowiedział się dopiero po obudzeniu. Tego dnia do Graceland przyjechał też Nick Adams, który zainstalował się w sypialni Elvisa i czuwał nad nim (właściwie to go pilnował) przez kilka następnych nocy.

Frances uważa, że Elvis nie spodziewał się śmierci Gladys i przytacza wypowiedź Billy'ego Smitha z tamtego okresu, który miał powiedzieć post factum:
„Nie sądzę, żeby Elvis miał jakiekolwiek pojęcie, że ona umrze. Naprawdę myślał, że wyzdrowieje”.
Powszechnie panuje opinia, artykułowana dosłownie we wszystkich źródłach, według której Elvis nigdy nie obejrzał swojego filmu „Loving You”, ponieważ jest w nim scena z Gladys na widowni. Ból po stracie matki był tak wielki, że nie chciał oglądać jej żywej na ekranie. Tymczasem z relacji Frances wynika coś innego:
"Obejrzeliśmy „Loving You”, jego własny film podczas jednej z naszych nocy filmowych".
Pytanie kiedy dokładnie? Powyższy cytat został niefortunnie umieszczony tuż po informacji o wyjściu Elvisa do kina z dziewczynami w noc śmierci jego matki. Aczkolwiek myślę, że to nie było tej nocy. Frances mówi w nim "podczas jednej z naszych nocy filmowych", dlatego obstawiam, że było to zanim jeszcze Elvis poszedł do wojska, albo już po śmierci Gladys.

Film "Loving You" miał swoją premierę w Stanach 9 lipca 1957 roku. Do wojska Elvis stawił się 24 marca 1958 roku. Kiedy Gladys zachorowała i trafiła do szpitala w Memphis, Elvis otrzymał urlop od 13 do 19 sierpnia 1958 roku. Dopiero po śmierci Gladys, 18 sierpnia 1958 roku (w dniu pogrzebu Gladys!), Elvis otrzymał informację z jednostki, że przedłużono mu siedmiodniowy urlop o kolejne pięć dni, czyli do 24 sierpnia 1958 roku. Elvis opuścił bazę wojskową tuż po ostatnich zajęciach, 12 sierpnia 1958 roku i w późnych godzinach wieczornych zameldował się przy łóżku matki. Przez dwie doby z niewielkimi przerwami (wymieniał się z ojcem) czuwał przy matce. W środę późnym wieczorem (13 sierpnia 1958 roku) Vernon i Gladys, która poczuła się trochę lepiej, kategorycznie odesłali syna, by ten choć trochę się przespał - zgodnie z rozmową, którą cytowałam wcześniej, Elvis najpierw poszedł z dziewczynami do kina, a później udał się do Graceland. Tej nocy, we wczesnych godzinach rannych (o 3:15 nad ranem) 46 letnia Gladys odeszła na zawsze, właśnie wtedy, gdy Lamar Fike odwoził dziewczyny do domów. Nie wydaje mi się by tej nocy chciał oglądać ten film. Jeśli to miało miejsce po śmierci Gladys, to raczej w okresie między 18 a 24 sierpnia, kiedy był na urlopie okolicznościowym.

Jeśli Elvis widział jednak "Loving You", to podejrzewam, że w tych wszytkich źródłach doszło do przekłamania. Prawdopodobnie chodziło o to, że po śmierci Gladys, nigdy już go nie obejrzał, a nie, że w ogóle.

Póki Elvis był w wojsku na terenie USA, pozostawał z dziewczynami w kontakcie. Frances Forbes pojechała do niego na kilka dni we wrześniu 1958 roku, zanim jeszcze wyjechał do Niemiec. Lecz nawet będąc już w Europie, Elvis utrzymywał kontakt z dziewczynami. Frances Forbes mówi:
"Napisał do mnie z Niemiec i było kilka telefonów od niego w czasie, gdy tam był".
Po jego powrocie z armi do Graceland, 7 marca 1960 roku, wszystko wróciło na stare, utarte tory sprzed wojska, co trwało do przyjazdu Priscilli w 1963 roku. Elvis nie był zadowolony, że traci kontakt ze swoim "gangiem nastolatek", ale Priscilla robiła wszystko by wyeliminować je z życia Evisa, a on nie mógł temu zaradzić - często bywał poza domem w związku ze swoimi zobowiązaniami zawodowymi, podczas gdy Priscilla była tam każdego dnia.

Mimo to, Elvis dalej utrzymywał znajomość z dziewczynami, choć nie spędzał już z nimi czasu na wspólnych rozmowach i zabawach w Graceland, czy wypadach do różnych miejsc w Memphis, jak to było wcześniej. Relacje zostały bardzo poluzowane, można powiedzieć, zanikły.

Oczywiście dziewczyny nie pałały sympatią do Priscilli, obwiniając ją za zniszczenie ich relacji z Elvisem.

Dziewczyny miały okazję poznać wiele kobiet Elvisa, ale jak mówi Frances:
"Widywałam go przez nieco ponad dwa lata po powrocie do domu. Miał wiele dziewczyn, ale Anita Wood była najbardziej wyjątkowa".
Frances Forbes tak puentuje te lata spędzone z Elvisem:
"Miałam szczęście, że mogłam spędzić z nim tak dużo czasu w tym okresie, który uważam za najszczęśliwsze chwile w jego życiu".
Nie udało mi się znaleźć żadnych informacji jak dalej potoczyły się jej losy, ale zapewne więcej o niej znaleźć można w książce "Elvis This One's For You" (1985), autorstwa jednej z nich - Arlene Bradley, która dołączyła do grupy w 1957 roku. A jeśli chodzi o czas spędzany z Elvisem, odsyłam do opisu przy Glorii Mowel, omówionej bezpośrednio na liście "Dziewczyny i kobiety Elvisa".

O paczce nastoletnich dziewczyn Elvisa, do której należała między innymi Frances Forbes, więcej w poście "♥ Kobiety - Arlene Bradley". Tam też zostało przedstawione (obszernie wyjaśnione) podłoże tychże relacji w aspekcie społeczno-psychologicznym.


BIO

Jej pełne (ustalone) personalia to ---> Frances (Forbes) [Lively]:

— Frances ― imię pierwsze;
— Forbes ― nazwisko panieńskie;
— Lively ― nazwisko po mężu;

Jeśli chodzi o jej życie prywatne, nic więcej nie udało mi się ustalić.

Piętnastoletnia Frances Forbes przyjechała do Elvisa na trzy dni do domu w Killeen w Teksasie, gdzie mieszkał podczas służby wojskowej w Fort Hood

W materiale na FB, France Forbes mówi:
"Odwiedziłam go w Killeen w Teksasie (Fort Hood) na około trzy dni, kilka tygodni przed wyjazdem do Niemiec. To zdjęcie zostało zrobione we wrześniu 1958 roku".
No i tu mamy pewien problem. Jeśli zdjęcie zostało zrobione faktycznie we wrześniu 1958 roku, to nie mogło to być "kilka tygodni przed wyjazdem do Niemiec", ponieważ 19 września 1958 roku Elvis wraz z całą swoją jednostką, wsiadł do pociągu, który zawiózł ich do wojskowego terminalu oceanicznego w Brooklynie, skąd 22 września 1958 roku, na pokładzie statku USS Randall odpłynęli do Niemiec na ciąg dalszy służby wojskowej.

Pierwsze miesiące stacjonowania w Fort Hood, Elvis mieszkał w bazie. Do nieopodal leżącego Killeen przeniósł się 20 czerwca 1958 roku, najpierw do wynajętej przyczepy mieszkalnej, a 1 lipca 1958 roku do wynajętego domu przy Oak Hill Drive 605, w którym pozostał do końca, czyli do 19 września 1958 roku. Zdjęcie z Frances Forbes jest właśnie przy tym domu, widocznym między drzewami. Zatem mogło zostać zrobione między 1 lipca a 19 września 1958 roku. Jeśli rzeczywiście we wrześniu, to nie na "kilka tygodni" przed wyjazdem do Niemiec, a najwyżej na kilka lub kilkanaście dni.

Frances Forbes - to jej jedyne zdjęcie jakie udało się pozyskać, poza tym powyżej, na którym jest z Elvisem w Killeen (TX)

Okładka książki "Elvis This One's For You", napisanej przez Arlene (Bradley) Cogan i wydanej w 1985 roku, która opowiada o życiu Elvisa z jego prywatnym "gangiem nastolatek z Memphis"

Książka ta ma bardzo dobre recenzje fanów. Poniżej jedna z nich:
"Napisana w 1985 roku książka "Elvis This One's For You" Arlene Cogan jest tak świetna, ponieważ Arlene była nie tylko fanką, ale także przyjaciółką Elvisa – w zasadzie jest tym, co nazywasz fanem/przyjacielem. Co więcej, Arlene była mniej więcej w kontakcie z Elvisem do końca – choć nie tak blisko jak na początku. Książka Arlene bardzo mi się podobała, ponieważ pokazywała Elvisa przed pójściem do wojska i to, jak wyglądało życie w domu w Graceland, z mamą i tatą.

To dla mnie niesamowite, że Elvis wpuścił te trzy* nastoletnie fanki do swojego życia osobistego. Elvis pragnął tego rodzaju całkowitego uwielbienia i potrzebował miłości fanek do niego, ale jednocześnie chciał, aby kochały go za to jaki jest, a nie tylko Elvisa-artystę. Zawsze zastanawiam się, co sprawiło, że Elvis zauważał pewne fanki w tłumie bardziej niż inne i wpuszczał je do swojego życia, choć niekoniecznie zawsze były najładniejsze".
* W 1956 roku Elvis poznał trzy młode dziewczyny, które stały się bywalczyniami jego domu: Glorię Mowel, Heidi Heissen i Frances Forbes, a w 1957 roku dołączyła do nich Arlene Bradley i prawdopodobnie niejaka Darlene, której nazwiska nie mogę ustalić, ani znaleźć żadnej innej informacji na jej temat. Cztery z nich podano w opisie książki na Amazonie (bez Glorii Mowel, choć to od niej tak naprawdę się zaczęło).

W opisie na Amzonie, podano:
"Jest to historia czterech dziewczyn, które znalazły się tam, gdzie miliony fanów Elvisa chciały być - blisko Elvisa podczas dobrych lat spędzonych w Graceland. To opowieść o życiu za kulisami z Elvisem widziana wrażliwymi oczami czterech dziewczyn, które bardzo się o niego troszczyły - Arlene, Heidi, Darlene i Frances. Odsłania intymne strony Elvisa tak, jak mogły je zobaczyć tylko kobiety. Jego zazdrość, jego humor, jego figlarność, jego współczucie, jego miłość".
Tutaj też nie wymieniono Glorii Mowel, od której wszytko się zaczęło (uformowanie grupy nastolatek z Memphis, stałych bywalczyń jego domu) - jest opisana bezpośrednio na liście "Dziewczyny i kobiety Elvisa". I jeszcze jedno, nie tylko w Graceland, wszystko zaczęło się przy Audubon Drive 1034.

To prawdopodobnie profil Frances Forbes na FB. Załączone zdjęcie zostało zrobione w 2024 roku

Prawdopodobnie, ponieważ mamy z Agą wątpliwości czy to rzeczywiście profil tej Frances Forbes. Personalia, wiek i miejsce (Memphis), się zgadzają, acz mamy wątpliwości co do wizerunku, a nie ma zdjęć porównawczych. Na razie weryfikujemy.

W treści nic nie ma o jej znajomości z Elvisem. Niemniej ulubiona książka i film, są o Elvisie.


P. S.
Podziękowania dla Agi za dostarczone materiały.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html