wtorek, 5 listopada 2019

Tajemnicze zdjęcie przy basenie

Po śmierci Elvisa środowisko fanów podzieliło się na dwa obozy, wierzących i nie wierzących w jego odejście. I tak trwa to do dziś. 

Co i rusz pojawiają się różne tajemnicze "dowody" mające przekonać nieprzekonanych, że Elvis wciąż żyje. Jednym z nich miało być między innymi to zdjęcie.

Zdjęcie wejścia do budynku od strony basenu, z widoczną za szybą siedzącą postacią, wykonane przez Mike Josepha 1 stycznia 1978 roku  (według niektórych źródeł 31 grudia 1977 roku)

Zdjęcie to wykonał Mike Joseph, fan Elvisa, w styczniu 1978 roku, kiedy zwiedzał Graceland. Niestety nie wiem kto mu to umożliwił, ponieważ wtedy Graceland nie było jeszcze dostępne dla zwiedzających (dopiero od 7 czerwca 1982 roku). Niemniej faktem jest, że już od samego początku organizowano tam obchody urodzin Elvisa, choć bardziej skromne niż te jakie znamy z późniejszych czasów. W styczniu 1978 roku, pierwszy raz. Wtedy można było podejść do grobu, pomodlić się, zadumać i złożyć kwiaty. Jednak dom nie był jeszcze dostępny dla zwiedzających. Natomiast to zdjęcie zrobiono 1 stycznia 1978 roku (a według niektórych źródeł 31 grudnia 1977 roku).

Mike Joseph, autor tego zdjęcia, nie od razu był świadom tego, co ma na kliszach. Postać za szklanymi drzwiami budynku przy basenie zauważył kilka miesięcy później, a gdy powiększył zdjęcie doznał wielkiego szoku. Postać widoczna za szybą dowodziła, że racja jest po stronie tej grupy fanów, która nie uwierzyła w śmierć Elvisa 16 sierpnia 1977 roku. 

Przeciwnicy tej teorii próbowali forsować tezę, że zdjęcie zostało zrobione jeszcze za życia Elvisa, w 1977 roku. Aczkolwiek przeczą temu negatywy filmu, na których widać granitowy nagrobek, a ten położono dopiero w listopadzie 1977 roku. Gdy teoria ta legła w gruzach, twierdzono, że fotografia jest fotomontażem. Mike Joseph (autor) przekazał cały film do ekspertyzy Kodaka. Po przeprowadzeniu analiz potwierdzono jego autentyczność i wykluczono wszelkie ślady fałszerstwa (obróbki, podmiany klatek, retuszu itp.). Na prośbę Mike'a Josepha wydano też stosowne zaświadczenie (patrz zdjecia).

Negatywy kliszy fotograficznej, na której uwieczniono postać widoczną za szybą drzwi budynku przy basenie. Na tym samym filmie widzimy też zdjęcia mogiły Elvisa z nagrobkiem, co dowodzi, że zdjęcia zostały wykonane już po  śmierci artysty. Na końcu ekspertyza kliszy od firmy Kodak  

Na pierwszym zdjęciu widzimy część posiadłości Elvisa z Meditation Garden na pierwszym planie. Literką "x" (żółtą) oznaczono drzwi budynku wychodzącego na basen, w których uwieczniono postać na zdjęciu. Drugie zdjęcie przedstawia ten sam fragment budynku, tak jak wyglądał za życia Elvisa i jeszcze przez jakiś czas po jego śmierci, do momentu przebudowy (prawdopodobnie w 1982 roku). Na trzecim zdjęciu widzimy wygląd obecny (po przebudowie). Drzwi, za którymi uwieczniono postać na omawianym zdjęciu, nie są tu dobrze widoczne, ponieważ zasłania je daszek z zielonego brezentu, zostały również oznaczone żółtym iksem  

Mężczyzna siedzący na fotelu za drzwiami i przyglądający się ludziom chodzącym po Meditation Garden, faktycznie wygląda jak Elvis.

Kiedy sprawa z upływem lat stawała się coraz głośniesza, a zdjęcie poczynione przez Mike'a Josepha stało się koronnym dowodem zwolenników teorii upozorowanej śmierci Elvisa, do akcji wkroczyły media pro "gracelandowe". W prasie i telewizji zaczął się pojawiać Joe Esposito i inni czlonkowie Memphis Mafii, dementujący informację jakoby na zdjęciu widoczny był Presley. Niestety panowie początkowo nie uzgodnili wspólnej wersji, niemniej zarzekali się, że mężczyzna za szybą to nie Elvis, tylko ... No właśnie, każdy z nich podawał inne nazwisko. Joe Esposito twierdził, że to Al Strada, ten wskazywał jeszcze kogoś innego, a George Klein przypomniał sobie nagle, że był to z pewnością Jimmy, kuzyn Elvisa, którego Elvis nie lubił, ale po jego śmierci zaczął się stale kręcić po Graceland. Tylko zastanawiam się, o którego Jimmy'ego Kleinowi chodziło. Był Jimmy Gambill, który do dziś pracuje w Graceland i oprowadza wycieczki. Natomiast coś mi się kojarzy, że nie był to jedyny kuzyn Elvisa o tym imieniu. 

Mike Joseph, który przez lata twierdził, że to Elvis, pod naciskiem mediów i Memphis Mafii, w końcu przyznał, że to widocznie jednak nie Elvis, ponoć "przekonali" go panowie: George Klein, Joe Esposito i Al Strada oraz prowadzący program Larry King Show (program talk show telewizji CNN, prowadzony przez Larry'ego Kinga, w latach 1985-2010).

Z drugiej strony przecież nawet nie wiedział, że w oknie widać jakąś postać, odkrył to dopiero później, więc nie mógł z czystym sumieniem twierdzić, że to Elvis. Inna sprawa gdyby go rozpoznał i celowo zrobił zdjęcie.

Podsumowując. Nie wiem kto faktycznie tam siedzi, ale wiem jedno, nie jest to z pewnością Al Strada. Zresztą na początku wcale się do tego nie przyznawał, dopiero gdy "został zidentyfikowany" przez Joe Esposito, pamięć cudownie mu wróciła i później nie wykluczał, że to mógł być on sam. Aczkolwiek był zatrudniony w Graceland do 25 lipca 1980 roku, między innymi w charakterze jednego z pracowników wyznaczonych do nadzoru Ogrodu Medytacji i grobu (być może z fotela za drzwiami budynku przy basenie).

Według mnie po prostu nie da się tego ocenić, ponieważ Elvis oprócz oficjanych dublerów miał też i nieoficjalnych, jak bardzo do niego podobni głosem i wyglądem impersonatorzy, na przykład Larry Blong (na zdjęciu obok, razem z Elvisem), ale to temat na oddzielny post. Sami powiedzcie, który jest który?

Poniżej zdjęcia Al Strady i Jimmy Gambilla, chociaż nie jestem pewna czy tym kuzynem wspomnianym przez Georga Kleina, był ten Jimmy Gambill*, czy inny Jimmy. Niemniej załączam i jego zdjęcia. 

* Być może to syn Patsy (Presley) Gambill i Marvina Gambilla, wiekowo to by nawet pasowało, ale nie mam pewności. 

Co ciekawe Jimmy Gambill pracuje tam nadal. Na aukcji Graceland, przeprowadzonej 8 stycznia 2019 roku, można było wylicytować dziewięćdziesięciominutową indywidualną wycieczkę po terenie posiadlości Graceland [dane aukcji: THE AUCTION AT GRACELAND•JANUARY 8, 2019; LOT #9:Tour of Graceland With Elvis’ Cousin; Current Bidding (Reserve Has Been Met); Minimum Bid: $500.00; Final prices include buyers premium.: $1,375.00; Estimate: $4,000 - $5,000; Number Bids: 10; Auction closed on Tuesday, January 8, 2019]. Jak reklamowano: "Spędź popołudnie z kuzynem Elvisa, Jimmy'm Gambillem, aby usłyszeć z pierwszej ręki osobiste historie o tym, jak to było dorastać i spędzać czas z Elvisem w Graceland. Jimmy wraz z członkiem zespołu Graceland Archives będą Twoimi prywatnymi przewodnikami podczas 90-minutowego doświadczenia, które obejmie oprowadzanie po Graceland Mansion i przejażdżkę wózkiem golfowym po terenie Graceland".  

Jednak z opisu wynika, że w ramach tej wycieczki nie było zwiedzania budynków, ale można było zabrać ze sobą jedną osobę towarzyszącą. Podano też, że: "Wycieczki nie można odsprzedać ani ponownie sprzedać na aukcji. Nie można też przenieść. Podróż i zakwaterowanie nie są wliczone. Zostanie zaplanowana we wzajemnie uzgodnionym terminie, w zależności od dostępności Graceland. Ograniczona do miejsc publicznych dostępnych lub widocznych na trasie Graceland. Wycieczkę należy zaplanować i wykorzystać do 31 grudnia 2019 roku". 

Zdjęcia Al Strady z Memphis Mafii oraz Jimmy'ego Gambilla, kuzyna Elvisa, choć nie wiem czy to jego miał na myśli George Klein. Niestety nie mogę znaleźć jego zdjęcia z wcześniejszych lat, współczesnych Evisowi

Dwie grafiki przygotowane przez fanów, którzy porównywali postać zza szyby ze zdjęciami Elvisa. Sami oceńcie czy widzicie na nich Evisa, czy na przykład Al Stradę lub kogoś innego. Ja nie potrafię

P. S.

Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w rzeczywistym rozmiarze.


15 komentarzy:

  1. ciekawe. znałem ten temat tylko zawsze jest ta tajemnica.
    na ostatnim zdjęciu poczwórnym w lewym dolnym rogu to Sam Thompson ten z wąsami. a nie al Strada. bo za nim jest policjant.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, masz rację. Umknęło mi to. Przy czasie przerobię.

      Usuń
  2. postać podobna ale Elvis nie miałby tak długich włosów.
    będę za kilka dni w tym miejscu to sprawdzę🤗✌️
    tajemnica jest jednak fascynująca. szkoda że tak czas ucieka od jego odejścia. pamięć będzie zacierana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o włosy to bym polemizowała. Elvis miewał takie długie włosy. Nawet jak spojrzysz na jego ostatnie zdjęcie z auta, gdy wracał od dentysty, tam też jak siedzi wydają się długie do ramion.

      Usuń
  3. to żaden al Strada. może jakiś sobowtór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Ja myślę jeszcze o kimś innym. Jest takie zdjęcie Elvisa przy uchylonej bramie, tym razem w Graceland, gdzie rozmawia z tym człowiekiem lub wpuszcza go. To nie był Al Strada tylko ktoś inny, ale teraz nie mogę znaleźć tej fotki. Może to ten tam siedział, bo nie sądzę, że Larry Blong.

      Usuń
  4. ten z palm springs to Elvis po prawej a po lewej sobowtór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. :) Ale przyznać trzeba, że można zwątpić, kto jest kto.

      Usuń
  5. Niemozliwe, że żyje (choć chcielibyśmy!) i niemożliwa też jest precyzyjna ocena różnych doniesień, dowodów itp To jest moje zdanie,a pewnie zawsze będą Ci,którzy mają odmienne zdanie. Viva Elvis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to też nie Elvis, ale nie dlatego, że go tam nie widzę (bo widzę), tylko dlatego, że wierzę iż zmarł 16 sierpnia 1977 roku.

      Usuń
  6. U nas na oddziele wczoraj przywiezły elwisa, ale jak wybudził się z leków to powiedział, że on je dżimmy henriks, a nie elwis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to jest w ogóle,jakiś żart?Bo nie rozumiem.

      Usuń
    2. Jakiś wygłup. Gość chciał być dowcipny.

      Usuń
  7. Ano tak.Tego typu komentarzy pełno na różnych stronach widziałam.

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html