wtorek, 14 maja 2019

Jumpsuit - Orange Flame (red kick pleats i orange kick pleats)

Nazwa najczęściej spotykana:  White Orange Flame Suit
Nazwa alternatywna:  White Flame Suit
Inne nazwy:  White Flame Red Kickplate Suit,  White Colorful Suit
Linia / Seria:  Karate Style / Flame
Kolor wiodący:  biały
Linia kolorystyczna
czerwona pomarańczowa (patrz opis)
Części kompletu: 1
Ilość elementów: 2
  • kombinezon - z poszerzonymi w szpic rękawami u dołu, z rozcięciem i trzema białymi guzikami po każdej jego stronie; rękawy bez zdobienia; tors (tył i przód) oraz boki kostiumu pokryte haftem z motywem płomieni w kolorach: żółty miodowy, pomarańcz, czerwień; na haftach i w ich sąsiedztwie umieszczono dodatkowo małe złote stożkowe napy w różnych rozmiarach i kolorowe przezroczyste kamienie; nogawki z pomarańczową i czerwoną fałdą; kołnierz napoleoński, zdobiony tym samym motywem;
  • pasek - biały skórzany; zdobiony takimi samymi elementami jak kostium; na klamrze i pasie złote okręgi ze znakiem zodiaku strzelca w środku; dwa rzędy złotych łańcuchów;
Ilość egzemplarzy:  raczej dwa;
Chustki dla publiczności:  białe (być może także inne);
Projekt i wykonanie:  Bill Belew, Gene Doucette, IC International Costume Co.;
Używany na koncertach:
  • 16 października 1976 roku, o godzinie 20:30, w Duluth Arena, Duluth, MN (oryginalny pas), (pomarańczowa fałda) (patrz opis),
  • 20 października 1976 roku, o godzinie 20:30, Notre Dame Athletic and Convocation Center, South Bend, IN (oryginalny pas), (pomarańczowa fałda);
  • być może 21 października 1976 roku, o godzinie 20:30, Wings Stadium, Kalamzoo, MI (oryginalny pas), (pomarańczowa fałda) (patrz opis);
  • 26 października 1976, o godzinie 20:30), University Of Dayton, Dayton, OH (oryginalny pas), (pomarańczowa fałda); 
  • być może 16 lutego 1977 roku, o godzinie 20:30, Garrett Coliseum, Montgomery, AL (oryginalny pas), (czerwona fałda) (patrz opis);
  • podczas Sezonu 2 (od 4 do 20 maja 1973 roku) w Sahara Hotel, w Lake Tahoe, NV (dokładne daty nieznane) (patrz opis);

Opis:

Jeśli chodzi o ten jumpsuit sprawa jest tak zagmatwana, że długo zastanawiałam się, czy obu wersji nie omówić w jednym poście. Jednak przy obecnym stanie wiedzy nie ma dobrego rozwiązania. Zarówno gdy omówię każdy z osobna, jak i oba jednocześnie, nadal wszystko będzie niejednoznaczne i zawiłe, a przede wszystkim bardziej oparte na domniemaniach i hipotezach niż na rzeczywistych faktach. Jest zbyt wiele informacji, które nie pokrywają się z materiałami graficznymi, a także sprzecznych ze sobą.

Z uwagi na niektóre zdjęcia i informacje, zdecydowałam się jednak na dwa odrębne posty, choć większość treści będzie wspólna dla obu postów, ponieważ informacje o wszystkich "White Flame Suit" wzajemnie się przenikają i nie da się ich rozdzielić. Ta dotycząca konkretnej wersji "White Flame Suit" znajdzie się we fragmencie umieszczonym po gwiazdkach.

Zacznijmy od tych pewnych faktów. Były dwa różne jumpsuity "White Flame Suit" w odniesieniu do kolorów haftów i trzy różne w odniesieniu do kolorów fałd w nogawkach. Natomiast ile było w sumie kostiumów? Z danych oficjalnych wynika, że trzy - dwa z różem w hafcie i pomarańczową fałdą oraz jeden z pomarańczem w hafcie i czerwoną fałdą). Jednak ja uważam, że były dwa i dwa, co postaram się uzasadnić w dalszej części postu. Po analizie wszystkich materiałów jakie udało mi się poznać, doszłam do wniosku, że były cztery kostiumy:
  • "White Flame Suit", czerwona fałda, haft: żółty miodowy, pomarańczowy, czerwony - {jeden egzemplarz};
  • "White Flame Suit", pomarańczowa fałda, haft: żółty miodowy, pomarańczowy, czerwony - {jeden egzemplarz};
  • "White Flame Suit", pomarańczowa fałda, haft: żółty (odcień pastelowej cytryny), różowy pomarańcz (łososiowy róż), czerwony - {jeden egzemplarz};
  • "White Flame Suit", żółta fałda, haft: żółty (odcień pastelowej cytryny), różowy pomarańcz (łososiowy róż), czerwony - {jeden egzemplarz};
Czyli, dwa pierwsze mają taką samą kolorystykę haftu, ale różnią się kolorem fałdy w nogawkach i tak samo kolejne dwa. Czasami można było spotkać informację, że dwa drugie miały taki sam kolor fałdy - pomarańczowy, ale tak nie było.

Jeśli chodzi o dwa egzemplarze wymienione na pierwszej i drugiej pozycji, jeden z nich jest u prywatnego kolekcjonera, a losu drugiego nie znamy, o czym więcej pod koniec postu.

Jeśli chodzi o dwa egzemplarze wymienione na trzeciej i czwartej pozycji, sprawa jest jasna. Jeden z nich jest w Graceland, a drugi u prywatnego kolekcjonera, o czym więcej pod koniec postu.


Flame  YellowFlame  Orange
kolory haftów:- czerwony- czerwony

- jasny pomarańcz, z nutą różu- ciemny pomarańcz, z nutą czerwieni

- żótły jasnocytrynowy- żółty miodowy
fałda w nogawce:pomarańczowa (I) i żółta (II)*
czerwona (I) i pomarańczowa (II) 

* O czym więcej w poście "Jumpsuit - Yellow Flame (orange kick pleats) ".

Kostium "White Flame" został zaprojektowany już w 1973 roku i ponoć właśnie wtedy wykonano jego pierwszy egzemplarz. Aczkolwiek każda znana nam wersja odbiega od szkicu projektowego, co akurat nie dziwi, gdyż zawsze jest to wersja wstępna, takie zatrzymanie wizji i przeniesienie jej na papier dla pamięci projektanta. Później, już w fazie realizacji, często korygowana, zwłaszcza gdy sam projektant jest bezpośrednim wykonawcą lub bezpośrednio dogląda realizacji projektu, tak jak to miało miejsce w IC International Costume Co. Billa Belewa. W tym przypadku dotyczy to haftu, który jest bardziej rozległy niż na projekcie oraz guzików na rękawach - na kostiumach jest ich sześć po trzy z każdej strony rozcięcia, a na projekcie cztery, odpowiednio po dwa z każdej strony rozcięcia.

Pierwszym znanym kostiumem, w którym wykorzystano ten sam motyw zdobniczy był "Navy Blue Two Piece Flame Suit", z 1975 roku (teoretycznie, tak myśli większość).

Zacznijmy od tego, że właściwie nawet nie byłam pewna, który z nich powstał jako pierwszy. Długo myślałam, że ten z różowym pomarańczem (łososiowym różem). Po prostu tak sobie przyjęłam czysto mechanicznie, ponieważ to ten kostium widziałam na zdjęciach z Graceland. Jednak wszystko wskazuje na to, że była to druga wersja, ta rzekomo bardziej stonowana. Chociaż tu można by polemizować. Wersja z miodową żółcią wydaje się bardziej zlewać, przez co tworzy wielką, ciemną plamę, natomiast ta z łososiowym pomarańczem i pastelową cytryną, choć sprawia wrażenie bardziej świetlistej, jest jasna, delikatniejsza, a przez to ładniejsza i bardziej estetyczna. W każdym razie z żadnego materiału na jaki dotąd trafiłam (prawie), nie wynika jednoznacznie, która z nich była pierwsza.

Ponoć Elvis nie lubił tego kostiumu, ponieważ uważał, że jest zbyt jaskrawy. To wyjaśnienie mnie nie przekonuje i szczerze mówiąc choć jest powielane w różnych źródłach, wcale nie jestem pewna, czy rzeczywiście polega na fakcie (w sensie, że kiedyś się tak wyraził). Przecież miał w swojej garderobie scenicznej bardziej jaskrawe, kolorowe i pstre kostiumy, które chętnie nosił. Myślę, że powodem jego niechęci bardziej mogła być kolorystyka. Nie przepadał akurat za czerwienią, żółcią i pomarańczem, chociaż i te kolory znajdziemy w jego szafie.

Kolejna sprawa. O identycznych zastrzeżeniach czytałam odnośnie "Navy Blue Two Piece Flame Suit" i myślę, że błędnie przypisano je również do jumpsuitów "White Flame Suit", poprzez analogię. Czasem nawet podawano, że Billowi pozostał materiał od tamtego kostiumu i postanowił go wykorzystać do "White Flame Suit" w 1976 roku, co jest podwójnym nonsensem. Po pierwsze dlatego, że nie jest to żaden materiał, tylko haft bezpośrednio wykonany na kostiumie, a po drugie, użyto na nich zupełnie innych odcieni: żółci, pomarańczy i czerwieni niż w haftach na "Navy Blue Two Piece Flame Suit", co widać wyraźnie na zdjęciu poniżej.

Czerwień może i jest ta sama (chociaż pozornie wydaje się też różnić), ale każdy z kostiumów ma inny odcień i tonację pomarańczowego oraz inny odcień żółci. W przypadku "White Orange Flame Suit", mamy też inną tonację żółtego (miodową). Natomiast pozostałe dwa są w tej samej tonacji żółtego (cytrynowej), ale w innym odcieniu, w "Navy Blue Two Piece Flame Suit" jest to typowa cytryna, a w "White Yellow Flame Suit", pastelowa cytryna (czyli jakby do koloru cytrynowego dodać trochę białej farby).

We wspomnianym wyżej "Navy Blue Two Piece Flame Suit" kolory haftów były rzeczywiście bardziej wyraziste, żywe, ponieważ użyto mocno wysyconych barw: zdecydowanej czerwieni, ostrej cytryny i klasycznej pomarańczy. Patrząc na haft, miało się wrażenie, że ogień faktycznie płonie. Tymczasem obie wersje "White Flame Suit" są bardziej wyciszone, stonowane w porównaniu z "Navy Blue Flame Suit", choć osiągnięto ten efekt za pomocą innych odcieni tych samych kolorów.

Zdjęcie porównawcze kolorystyki haftów we wszystkich trzech kostiumach "Flame". Od lewej: "Navy Blue Two Piece Flame Suit" (jedno zdjęcie), "White Orange Flame Suit" (dwa  zdjęcia), "White Yellow Flame Suit" (dwa zdjęcia)

Porównanie jumpsuitów "White Yellow Flame Suit" i "White Orange Flame Suit" w pozytywie i w negatywie. Specjalnie dobrałam zdjęcia w podobnym rozmiarze i ekspozycji by łatwiej było je porównać

Oryginalne kolorowe (nie kolorowane programem) zdjęcia Elvisa podczas występów na scenie w "White Flame Suit"

Oficjalnie uważa się, że kostium taki był jeden, z czerwoną fałdą w nogawkach spodni. Natomiast wiele wskazuje, że jednak były dwa, jeden z czerwonymi, a drugi z pomarańczowymi fałdami w nogawkach, bo taki kolor fałdy widzimy na Elvisie na zdjęciach z występów. Podobnie rzecz się ma z kolorami haftów, inne są na egzemplarzach znanych z Graceland, a inne na egzemplarzu widocznym na Elvisie.

Dowodzą tego chociażby zdjęcia Elvisa ze sceny w tym jumpsuicie. Jest ich na tyle dużo, zrobionych w różnych warunkach oświetleniowych, że nie można mieć wątpliwości, który z kostiumów ma na sobie - "White Yellow Flame Suit", czy może "White Orange Flame Suit". Gdyby miał na nich kostium znany z Graceland, chociaż na jakimś zdjęciu ujrzelibyśmy łososiowy róż, czy pastelową cytrynę w hafcie, a tak nie jest. Hipotezę tą potwierdzają zdjęcia z wystaw, jakoś na żadnym z nich łososiowy róż nie wygląda jak klasyczny pomarańcz, ani pastelowa cytryna jak miodowa żółć, bo to dwa różne kostiumy.

Kolejna rzecz - negatywy. Pobawiłam się trochę i około dwudziestu zdjęć z występów Elvisa na scenie (różnej jakości i kolorystyce) oraz kilka jumpsuitu z Graceland wyświetliłam w formie negatywu. Efekt zawsze był taki sam, jak ten, który widzicie na środkowym zdjęciu powyżej. Po lewej stronie mamy jumpsuit jaki jest w Graceland ("White Yellow Flame Suit"), a po prawej ten znany ze sceny ("White Orange Flame Suit"). Na lewym negatywie widzimy trzy zróżnicowane odcienie koloru niebieskiego, które są odpowiednikami:
     - jasnoniebieski - czerwonego,
     - średnioniebieski - łososiowego różu,
     - ciemnoniebieski - pastelowej cytryny.

Z kolei na prawym negatywie, widzimy tyko dwa kolory, jasnoniebieski i ciemnoniebieski. Natomiast zupełnie nie jesteśmy w stanie ustalić, które płomienie widoczne w negatywie jako jasnoniebieskie, odpowiadają czerwonym, a które pomarańczowym haftom. To efekt zlewania się odcieni pomarańczy i czerwieni, jakie użyto w hafcie na "White Orange Flame Suit". Po prostu zastosowano pomarańcz z tej samej tonacji kolorystycznej, co czerwień (z nutą czerwieni). Takiej sytuacji nie mamy na kostiumie "White Yellow Flame Suit", ponieważ użyto pomarańczy z zupełnie innej tonacji (z różowej, a nie z czerwonej), co od razu pokazał negatyw.

Z powyższego wynika, że Elvis wystąpił na scenie w "White Orange Flame Suit", a nie w "White Yellow Flame Suit", jaki stoi w Graceland.

Dotychczas uważano, że jumpsuit "White Orange Flame Suit" został wykonany w jednym egzemplarzu, z czerwonymi fałdami. Nieliczne zdjęcia ze sceny, na których w ogóle widać fałdy, uwidaczniają je w kolorze pomarańczowym, w odcieniu i tonacji identycznej jak te w "White Yellow Flame Suit" w Graceland.

Dlatego właśnie uważam (z tych dwóch powodów opisanych wyżej), że również "White Orange Flame Suit" wykonano w dwóch egzemplarzach, z czerwoną i pomarańczową fałdą. Ten z czerwoną fałdą jest aktualnie u kolekcjonerów - państwa Mozartów, a ten z pomarańczową fałdą, który znamy ze sceny, nie wiadomo gdzie.

Generalnie ludzie nie mają pojęcia, że istniały więcej niż dwa "White Flame Suit", dlatego jeśli poznają jakiś fakt, próbują go dopasować do jednego z dwóch, a nie z czterech kostiumów. Przykład. W kilku źródłach przeczytałam mniej więcej takie zdanie (wierny cytat z jednego z nich):
"Co ciekawe, Elvis miał dwie wersje tego garnituru, jedną z czerwonymi fałdami i drugą z pomarańczowymi fałdami.
Obecnie kompletny garnitur (z pomarańczowymi fałdami i oryginalnym pasem) jest własnością EPE / Graceland, druga wersja jest w rękach prywatnych i prawdopodobnie jest to jeden z garniturów sprzedanych podczas aukcji EPE".
Jak mówi przysłowie "wiedzą, że dzwonią, ale nie wiedzą w którym kościele". I z taką sytuacją mamy tu do czynienie z powodu, który wyartykułowałam tuż przed cytatem - przekonanie, że były tylko dwa jumpsuity "White Flame Suit". Wszystkie fakty z cytatu są prawdziwe, ale wymieszane i sprowadzone do dwóch egzemplarzy kostiumu, których jedynym znakiem rozpoznawczym jest kolor fałdy (tylko raz spotkałam się z opisem, który dostrzegał również różnicę w kolorach haftów!). Owszem w Graceland jest jeden kostium "Flame" z pomarańczową fałdą i owszem jeden "Flame" został sprzedany przez EPE na aukcji, ale nie ten z czerwoną fałdą, jak to wynika z cytatu, tylko drugi identyczny (dubel) jak ten, który ma Graceland, o czym więcej w poście "Jumpsuit - Yellow Flame". Historię kostiumu z czerwoną fałdą, podam pod koniec postu.

Kostium "White Flame" został zaprojektowany już w 1973 roku i ponoć właśnie wtedy wykonano jego pierwsze dwa egzemplarze, o czym wspominałam na wstępie. Wracam do tego ponieważ trafiłam na ciekawą i bardzo intrygującą wypowiedź jednego z fanów i kolekcjonerów, który był na wielu koncertach Elvisa osobiście oraz poznał wiele osób z bezpośredniego otoczenia Elvisa:
"Kiedy spotkałem Seana Shavera w Kalamazoo (MI), podczas trasy w październiku '76, powiedział mi, że Charlie Hodge wyjaśnił mu, że ten konkretny kombinezon [red. w którym Elvis właśnie wystąpił] powstał w 1973 roku. Z jakiegoś powodu Elvis niespecjalnie go lubił i jest możliwe, że nigdy wcześniej nie użył go na trasach koncertowych aż do tej [red. w październiku 1976 roku]. Natomiast najprawdopodobniej jumpsuit "Flame" był noszony w Lake Tahoe podczas koncertów w maju 1973 roku".
Z tego cytatu wypływają trzy istotne wiadomości:
  • mamy potwierdzenie, że jakiś "Flame" faktycznie powstał w 1973 roku, o czym wspominały także inne źródła;
  • Elvis prawdopodobnie wystąpił w nim w Sezonie 2 (od 4 do 20 maja 1973 roku) w Sahara Hotel,  Lake Tahoe (NV);
  • w 1976 roku, użył dokładnie tego samego egzemplarza kostiumu, który miał już w 1973 roku, a nie tego przygotowanego w 1976 roku;
A jeśli tak, to pierwszą wersją "White Flame" był "White Orange Flame Suit" z pomarańczową fałdą. W kontekście powyższego również mówienie o tym, że "White Flame Suit" był ostatnim kostiumem przygotowanym dla Elvisa, w którym wystąpił na scenie, jest tylko półprawdą. Ponieważ faktycznie był to ostatni kostium jaki przygotowano w 1976 roku, jeszcze za jego życia (dwa egzemplarze "White Yellow Flame Suit"), lecz na scenie w 1976 roku wystąpił w starym jumpsuicie z 1973 roku ("White Orange Flame Suit" z pomarańczową fałdą).

W takim razie pytanie po co w ogóle przygotowano "White Yellow Flame Suit" i to w aż w dwóch egzemplarzach, skoro Elvis użył starego, a w dodatku niespecjalnie lubił ten kostium? Niestety nie wiem, chociaż mam pewną hipotezę. Myślę, że powstały rzutem na taśmę. Kiedy Bill Belew i Gene Doucette widząc, że Elvis przeprosił się z tym kostiumem, przebijając monopol staroci z ostatnich sezonów, które w kółko nosił, postanowili przygotować mu dwa komplety takich samych jumpsuitów, tylko z lepiej dobraną kolorystyką haftów, bardziej stonowaną. To jedyne, co przyszło mi do głowy.

Marquee sign
Jeśli chodzi o motyw zdobień - ogień, płomienie. Mamy tu nawiązanie do różnych wierzeń, w których często symbolizował oczyszczenie, ale nie tylko. Ogień symbolizuje też Boską Iskrę Ducha w naszej duszy, jest Wiecznym Płomieniem Boga. Na grobie Elvisa w Memphis znajduje się Wieczny Płomień. Kiedyś też, gdy Elvis występował w Las Vegas jeden został umieszczony nad wolnostojącym "znakiem" hotelu Hilton ("marquee sign" - tak to się oficjalnie nazywa, ale translatory tłumaczą to jako "namiot", "markiza", "znak markizy"). Dodaję obrazek żeby było wiadomo o co chodzi, aczkolwiek bez Wiecznego Płomienia. Wieczny Płomień (Wieczny Ogień) ma swoje umocowanie w Biblii (patrz Księga Wyjścia, Rozdział 27 - 27:20 Ty rozkażesz Izraelitom, aby przynieśli do świecznika oliwę czystą, wyciśniętą z oliwek, dla ciągłego podtrzymywania światła w lampie; 27:21 w Namiocie Spotkania na zewnątrz zasłony, która jest przed Świadectwem. Aaron zaś wraz z synami swymi będzie ją przygotowywać, aby płonęła przed Panem od wieczora do rana. Takie jest prawo wieczne przez wszystkie pokolenia dla Izraelitów).

* * *

Według jednych, Elvis nigdy nie wystąpił w jumpsuicie "Flame" z czerwonymi fałdami, a według drugich wystąpił w nim tylko raz, ale nie znamy konkretnej daty. Jednak niektóre źródła wskazują na 16 lutego 1977 roku, w Garrett Coliseum, Montgomery (AL). Aczkolwiek w innych źródłach do tego koncertu podaje się inny kostium - "White Blue Rainfall Suit". Nie udało mi się ustalić przyczyn tych rozbieżności.

Wersja "White Orange Flame Suit" z czerwoną fałdą prawdopodobnie również powstała w 1973 roku, jako dubel i jeśli prawdą jest, że Elvis występował w "White Flame Suit" w Sahara Hotel w Lahe Tahoe (NV), to niewykluczone, że i tą wersję założył na scenę. Choć to opcja czysto hipotetyczna, bo Charlie Hodge wyraźnie mówił o kostiumie z pomarańczową fałdą.

Jeśli chodzi o koncert w dniu 16 października 1976 roku, o godzinie 20:30, w Duluth Arena, Duluth (MN), strona elvisconcerts.com podaje kostium "White Red Phoenix Suit", podczas gdy inne źródła wskazują na "White Flame Suit". Między innymi książka "Elvis Jumpsuits All Access: Special Exhibition at Graceland" (Elvis Presley Enterprises, 2007).

Niektóre ze źródeł wskazują na datę 21 października 1976 roku, koncert o godzinie 20:30, na Wings Stadium, w Kalamzoo (MI), przy którym strona elvisconcerts.com podaje jumpsuit "White Arabian Second Suit".

Jak wspominałam, "White Orange Flame Suit" z czerwoną fałdą jest u państwa Mozart. Jednak historia o tym jak weszli w jego posiadanie jest niezmiernie pasjonująca i wiąże się z dwoma innymi kostiumami Elvisa.

Nie wiedzieć czemu, Graceland nagle zaczęło zależeć na odzyskaniu kompletu "White If I Can Dream Suit", w którym Elvis wystąpił w scenie finałowej programu "Comeback Special '68", do piosenki "If I Can Dream" (więcej o tym kostiumie w poście "Jumpsuit - Can Dream").

Po programie "Comeback Special '68" Elvis jeszcze przez jakiś czas użytkował ten garnitur. Lecz, któregoś dnia podarował go Mike'owi McGregorowi (swojemu pracownikowi). Jakiś czas potem Mike McGregor sprzedał garnitur Paulowi Lichterowi. Ten z kolei wystawił go nieco później na aukcji, gdzie został kupiony przez kolekcjonera Larry'ego Mossa ("UK - Auction of Elvis Presley memorabilia", która odbyła się 30 sierpnia 1997 roku w Londynie, w domu aukcyjnym Bonhams i w Hard Rock Cafe w Berlinie). Notabene, kostium ten o mały włos nie został pocięty jeszcze za życia Elvisa w 1971 roku, ale na szczęście uratował go Mike McGregor, o czym więcej w poście "Wielkie niszczenie kostiumów i innych ubrań Elvisa".

Niejaki John Heath, który został zatrudniony przez Graceland na początku lat 90. jako konsultant do spraw pamiątek po Elvisie Presleyu, zawarł z nimi umowę. Polegała na tym, że John dostanie dwa inne kostiumy Elvisa - "White Orange Flame Suit" (z czerwonymi fałdami w nogawkach), a także "White Egyptian Bird Suit" i jeszcze kilka innych pamiątek, jeśli uda mu się odzyskać "White If I Can Dream Suit". John zaaranżował spotkanie z Larrym Mossem, który miał ten garnitur i uzgodnili cenę, za jaką Larry byłby skłonny odsprzedać kostium, na poziomie 100.000,- dolarów. Oczywiście John nie miał takich pieniędzy, więc zastawił hipotekę swojego domu. Następnie zapłacił Larry'emu za garnitur i poszedł z nim do Graceland. Tam, zgodnie z umową, dostał za niego dwa wymienione wcześniej kombinezony i różne inne pamiątki. Jednak musiał jakoś odzyskać pieniądze, by spłacić hipotekę. Postanowił sprzedać jeden z kombinezonów i znał kogoś, kto chętnie go kupi. Tak trafił z "White Orange Flame Suit" do Heather Mozart, która razem ze swoim mężem (Johnem) była wielką fanką Elvisa, a jednocześnie kolekcjonerką. Nie wiemy ile zapłaciła mu za ten kostium, ale po sprzedaży pozostałych pamiątek jakie dostał z Graceland oraz "White Orange Flame Suit", spłacił całe zadłużenie, jednocześnie zachowując dla siebie drugi jumpsuit - "White Egyptian Bird Suit".

I to się nazywa interes życia, nie wydał ani jednego dolara, a ma jeden z jumpsuitów Presleya i jeszcze kilka innych drobiazgów. :) Historia jak w kryminale o handlu dziełami sztuki. :)

Natomiast gdzie jest drugi "White Orange Flame Suit" z pomarańczową fałdą, czyli prawdopodobnie jedyny z czwórki w jakim Elvis wystąpił, ciężko ustalić skoro w świadomości zdecydowanej większości z nas on po prostu nie istnieje. Mógł go wydać jeszcze Elvis za życia, mógł zostać sprzedany na jakiejś aukcji, a być może leży w magazynach Graceland lub wypożyczony zdobi jakąś ekspozycję w innym muzeum. W ten sposób nawet na kilkanaście lat znikały niektóre jumpsuity.

Aczkolwiek wysoce prawdopodobne jest to, że wydał go jeszcze Elvis. Po pierwsze dlatego, że miał już kolejne dwa takie same kostiumy w nowym wydaniu, więc nie było sensu trzymania poprzednich, prawie identycznych. Po drugie takie wyjaśnienie czyni prawdopodobnym pewne zdjęcie wieszaka ze strojami scenicznymi Elvisa, wykonane prawie na pewno w 1977 roku (ewentualnie pod koniec 1976 roku), na którym widać dwa "White Yellow Flame Suit" i żadnego "White Orange Flame Suit". Rzecz jasna, takiej pewności nie mamy, bo to nie był wieszak z wszystkimi kostiumami, niemniej dwa inne "Flame" oraz pozostałe stroje jakie zakładał w ostatnich dwóch latach na nim są (także kilka innych z wcześniejszych lat).

Niestety nie ma nigdzie pasa od tego kostiumu, więc nie wiemy co umieszczono wewnątrz złotych kręgów. Z przekazów wiemy, że pas był tak samo zdobiony jak ten od późniejszej wersji kostiumu (z 1976 roku). I rzeczywiście, na zdjęciach z występów Elvisa, są na mim również złote kręgi ze znakiem zodiaku strzelca, tak jak w wersji "White Yellow Flame Suit", ale czy były takie same na pasie do wersji kostiumu z czerwoną fałdą, nie wiem, prawdopodobnie tak. Zresztą wysoce prawdopodobne, że choć kostiumów było więcej, to pasy tylko dwa, z odpowiednimi kolorami haftów, bo kolor faldy akurat nie miał znaczenia (zdobienie oparto na wzorze z jumpsuitu).

Z kolei w replice tej wersji kolorystycznej (z czerwoną fałdą) w złotych obręczach umieszczono postać biegaczki. Właśnie "White Orange Flame Suit", z czerwonymi fałdami, jest do kupienia w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co., za 4.100,- dolarów.

*      *      *
*      *
*

Ex Post

Ostatnie ustalenia (15 maja 2019 roku)

Jeśli chodzi o koncert z 21 października 1976 roku, o godzinie 20:30, w Kalamazoo, jest jeden klip na YouTube właśnie tak opisany. Elvis jest na nim w "White Arabian Secon Suit" i w pasie "White Leather V-Neck Belt". Czyli teoretycznie tę date moglibyśmy wykluczyć. Podziękowania dla Krzysztofa Potockiego za link do filmiku. Jest na nim pokazane jak Elvis wchodzi na scenę i pierwsza piosenka w całości.


Ex Post

Ostatnie ustalenia (1 października 2019 roku):

Kolejny raz trafiłam na informację o żółtych fałdach w nogawkach. Napisano tak:
"Istnieją dwa kostiumy "Flame", pierwszy z żółtymi fałdami, nigdy nie był używany, ponieważ był zbyt ciasny, podczas gdy drugi, z pomarańczowymi fałdami, był używany tylko dwa razy, dokładnie w South Bend, Indiana, 10/20/76 i 10/26/76 w Dayton, Ohio. Oba kostiumy są wyświetlane w Graceland".
Jeśli to polega na fakcie, to mamy dwie możliwości. Drugi egzemplarz wersji "Yellow" miał faktycznie żółte fałdy lub wersję "Orange" wykonano w aż trzech egzemplarzach, z czerwoną, pomarańczową i żółtą fałdą, co by znaczyło, że powstało aż pięć kostiumów!

Zaskakuje też informacja, że obie wersje kostiumu (z żółtymi i pomarańczowymi fałdami) są w Graceland. Aczkolwiek jest to pewna wskazówka, z której wynika, że nie było piątego kostiumu, tylko faktycznie jeden "Yellow" miał żółte fałdy, bo tylko ta wersja była wystawiana w Graceland (kostiumy "Orange" się "rozpłynęły", jeden prawdopodobnie jeszcze za życia Elvisa lub krótko po, a drugi jest u Mozartów). Zdanie: "Oba kostiumy są wyświetlane w Graceland", bierze się z przeświadczenia, że istniały tylko te dwa kostiumy znane z Graceland i oczywiście jest błędne, ponieważ one powstały dopiero w grudniu 1976 roku, czyli już po tym jak Elvis występował na scenie we "Flame".

Obecnie w Graceland jest wystawiana wersja "Yellow" z pomarańczowymi fałdami, z tego wynika, że Stephen Shutts w 1996 roku nabył wersję z żółtymi fałdami.

Tekst, który zacytowałam zamieszczono na jednej z włoskich stron o Elvisie Presleyu. Niestety artykuł ten nie został opatrzony datą, aczkolwiek pewne przesłanki wskazują, że informacja o kolorach fałd pochodzi od osoby, która była w Graceland na początku lat 90., gdy wystawiano tam jeszcze oba "White Yellow Fame Suit", a zatem przed 1996 rokiem, kiedy to jeden z nich sprzedano. Nie sądzę by osoba, która była wtedy w Graceland i widziała oba kostiumy miała jakieś deja vu i pomarańczowy kolor fałd w jednym kostiumie widziała jako pomarańczowy, a w drugim jako żółty. W związku z tym należy przyjąć, że kostiumy "White Yellow Flame Suit" różniły się kolorem fałd - w jednym były pomarańczowe, w drugim żółte.

Reasumując. Mamy pewien paradoks, wiemy gdzie znajdują się oba jumpsuity "White Yellow Flame Suit" (Graceland + kolekcjoner Stephen Shutts) oraz jeden "White Flame Orange suit" z czerwonymi fałdami (kolekcjonerzy Mozartowie), czyli te w których Elvis raczej nigdy nie wystąpił, ale nie mamy pojęcia co się stało z jedynym kostiumem "Flame" w jakim rzeczywiście występował i to w dwóch różnych latach, czyli w 1973 i 1976 roku - "White Orange Flame Suit" z pomarańczowymi fałdami! Widzianym ostatni raz na Elvisie podczas koncertów. A najdziwniejsze jest to, że on w ogóle nie istnieje w świadomości fanów, ponieważ wszyscy myślą, że to ten egzemplarz, który jest aktualnie w Graceland!

I kolejna rzecz. Dwa źródła podały (jedno z nich mocne, bo z najbliższego otoczenie Elvisa, to był chyba nawet garderobiany), że kostiumy "White Yellow Flame Suit" zostały przygotowane dopiero w grudniu 1976 roku. Nie podałam tej informacji wcześniej w treści postu, bo uznałam ją za błędną, skoro Elvis ostatni raz wystąpił we "Flame" w październiku 1976 roku. Błąd z mojej strony. Przecież to dowód, że dwa kostiumy "Yellow Flame" powstały już post factum, właśnie te dwa, które były wystawiane w Graceland, więc żaden z nich nie może być tym, w jakim widzimy Elvisa na scenie!


Ex Post

Ostatnie ustalenia (16 kwietnia 2024 roku):

Znalazłam nieco inne ujęcie tego wieszaka z jumpsuitami i tam widać, że jeden z kostiumów "Yellow Flame" ma pomarańczową fałdę. Dołączyłam to zdjęcie do tego pierwszego (jest pod koniec postu).

*
*      *
*      *      *

Szkic projektowy jumpsuitu "White Flame Suit", autorstwa Billa Belewa z 1973 roku. Po prawej ten sam szkic (oryginał), który jest w Graceland. Jak widać, ten dostępny w internecie jest trochę okrojony

Replikę jumpsuitu "White Orange Flame Suit" robi też firma AJM (Ann Jumpsuit Maker), właśnie w tej wersji kolorystycznej, którą znamy z kostiumu Elvisa na scenie , czyli gdzie czerwień zlewa się z pomarańczowym

Na podstawie powyższego szkicu, powstał także kostium "Navy Blue Two Piece Flame Suit". Oczywiście nie chodzi o jego krój, tylko o motyw zdobniczy

Jeden z wieszaków z garderobą sceniczną Elvisa. Tutaj widać wyraźnie, że Elvis miał dwa kostiumy "White Yellow Flame Suit" (w wersji z łososiowym różem), lecz nie widać na nim kolorów fałd. Zdjęcie wykonano w 1977 roku (ewentualnie pod koniec 1976 roku). Na drugim zdjęciu widzimy ponownie ten sam wieszak w nieco innym ujęciu i pomarańczową fałdę na jednym z egzemplarzy

Replika jumpsuitu "White Orange Flame Suit", z czerwoną fałdą, jaką można kupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Replika pasa do jumpsuitu "White Orange Flame Suit", jaką można kupić w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Elvis w jumpsuicie "White Orange Flame Suit" poza sceną. Tutaj po koncercie o godzinie 20:30, który dał 20 października 1976 roku, w Notre Dame Athletic Center, w South Bend (IN). Niestety nie wiem czy wychodzi z obiektu i zmierza do auta, czy już idzie z auta do hotelu

Elvis w jumpsuicie "White Orange Flame Suit" poza sceną. Tutaj wraca autem po koncercie, który dał o godzinie 20:30, w University Of Dayton, w Dayton (OH)

Elvis w jumpsuicie "White Orange Flame Suit" podczas występów na scenie, w ramach On Tour 25 (od 14 do 27 października 1976 roku)

Płyta CD "Welcome To South Bend, Indiana" z koncertem, który odbył się 20 października 1976 roku, o godzinie 20:30, na którym Elvis wystąpił w jumpsuicie "White Orange Flame Suit". Niestety inlay (wkładka) nie jest kompletny, brak stron 10-11

Zdjęcia Elvisa w jumpsuicie "White Orange Flame Suit" z książki "Elvis - Return Of The Dragon" (Joseph A. Tunzi, 2018) oraz artykuł prasowy o koncercie, który odbył się 30 października 1976 roku, o godzinie 20:30, w Athletic and Convocation Center, South Bend (IN), jaki znalazł się także w tej książce

A tu taka ciekawostka. Ktoś zrobił całkiem fajną grafikę, aczkolwiek opisał ją jako kostium "Burning Love". Nie wiem czy to błąd zamierzony (takie odniesienie do gorącej, płonącej miłości, albo nawiązanie do Elvisa śpiewającego ten kawałek podczas koncertu, na którym wystąpił w "White Orange Flame Suit"), czy autor był przekonany, że to inna nazwa tego kostiumu. Niestety do kilku kostiumów próbuje się przypiąć tą nazwę - "Burning Love" - co tylko tworzy bałagan

Jumpsuit "White Orange Flame Suit" z czerwoną fałdą w pokoju Elvisa w posiadłości państwa Mozart, którzy są aktualnie właścicielami tego kostiumu. Raczej nie mają pasa, chyba że leży w jakiejś gablocie, której tu nie widać (zdjęcie przedstawia tylko mały fragment pokoju). Ponoć to ich stara lokalizacja, a obecnie pokój Elvisa znajduje się już w innej posiadłości

Zdjęcie poglądowe dla tych, którzy nie wiedzą jaki to kolor "łososiowy róż" (czyli jasny pomarańcz z nutą różu)
P. S.

Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie można zobaczyć w rzeczywistym, większym rozmiarze.


10 komentarzy:

  1. Danuś nareszcie stroje :)
    I zapewne czekałas na mój komentarz. Po krótce: świetna robota. Chyle czoło że się nie pogubiłaś a mi się wszystkie nazwy i kolory już pozlewały. Ze zdjęć ze sceny widzimy więc Elvisa tylko w 1 z 4 jumpów z tej serii.
    Oficjalne daty to jednak są tylko dwie:
    20.10.76 South Bend i 26.10.76 Dayton.
    Nie sugeruj się 16.10.76 Duluth ani 21.10.76 . Tak wygladają okładki do bootlegów (podobnie jak z 08.12.1976). Poza tym dziwne są zbieżności. To był okres tournee i w 76 roku wiemy wszystko o każdym koncercie i z bardzo wielu są filmiki. Oczywiście zgodzę się z tym że na razie póki do nich nie dotarłem to nie ma dowodów, ale dojdę
    Podobnie jest z tym nieszczęsnym 16.02.1977 z Montgommery. Są przecież aż 4 zdjęcia. W rainfall na tym tour wystąpił jeszcze tylko 13.02.1977 ale wyglądał tam na dużo bardziej otyłego (podczas tego tournee jego waga spadała… i prezentował się z dnia na dzień lepiej).
    Poza tym jest jeszcze nowy dowód. Odtwarzając koncert z 20.10.1976 Elvis wyraźnie mówi o swoim NOWYM JUMPSUICIE. Miał na myśli tylko i wyłącznie ten w którym był na scenie, a więc musiał być założonym po raz pierwszy. Hipoteza, że występował w nim w 1973 jest bardzo intrygująca, ale sądzę że mógł powstać szkic. Nie mógł też Elvis zmieścić się w tego jumpsuita gdyż miał zupełnie inną sylwetkę niż 3 lata później (mimo iż schudł). Ponadto ten strój nie pasował do wzorów używanych przez niego w danych okresach (zmiana byłaby zbyt duża – BARDZIEJ by mi pasował do bardziej kolorowych strojów z czerwca ‘74).
    Nic na ten temat nie mówi książka Fashion with the King. A także nic nie pisze się o tym stroju w książce „Live at the Sahara Tahoe” (mam jej skan).
    Nie wiem skąd tyle rozbieżności. Faktycznie Elvis nie lubił tych kolorów zwłaszcza czerwieni o czym swiadczy fakt że nie zakładał często kostiumu Red Burning Love Suit.
    Bardzo ciekawa jest fotka z wieszaka. Jeśli jest to 76 – 77 rok z trasy to widać było że Elvis rzeczywiście sporo strojów brał na tournee. Mogł więc w nich tez chodzić prywatnie a zakładać inne na scene. Niewykluczone.
    A te fotki z napisem Burning Love to raczej przypadek, choć wiadomo że jeden raz zaspiewał ten kawałek podczas koncertu październikowej trasy w …. Fort Wayne 25.10.1976. Ale tam był w stroju Blue Rainbow.
    Reasumując. Wierzę, że były 4 stroje. Elvis założył na scenę jeden. Skąd pozostałe? Jeśli powstały dwa w 1973 a dwa w 1976, to naturalnie jeden z nich Elvis założył w 76. Tak logicznie to wygląda. Raczej bym dał wiarę że z tych dwóch nowych… ale skoro twierdzisz inaczej.. nie mogę zakładać że się mylisz, bo wykonałaś kupę naprawdę dobrej detektywistycznej pracy.
    Bo z drugiej strony wracał w tej trasie do starych jumpów z roku 74. A może szkic był z 73 roku a wykonano w 74? Ale to już czyste gdybanie.
    Nie mniej będę szukał filmików z tych tras.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak, miał cztery, wystąpił w jednym. W każdym razie nie ma dowodów, że w tych z łososiowym różem wyszedł na scenę. Nie znalazłam też żadnych informacji o stopniu zużycia, na które czasem trafiam przy innych kostiumach. Nawet jak nie ma dowodów na ich noszenie, to ktoś kto miał styczność z kostiumem, mówi o otarciach, śladach potu, plamkach itp., a tu nic.

    Co do dat koncertów, to się nie wypowiadam, bo jak wiesz, to temat, w którym nie siedzę. Muszę przerwać, za chwilę dokończę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wracając do koncertów. Niby faktem jest, że 1976 i 1977 są dość dobrze udokumentowane, ale błędy to rzecz ludzka. Sama robię ich całe mnóstwo i 1/3 czasu jaki spędzam na blogu, to ich poprawianie. Na elvisconcerts.com, też je popełniają, co oczywiście nie uchybia tej stronie, bo to jedyna taka, nawet australia.com.au. olała totalnie kostiumy i dalej olewa.

    Do czego zmierzam ... Trudno dziś weryfikować wiedzę o kostiumach, bo nie ma źródeł. Najpewniejsze to notatki fanów z koncertów, ale te nie zawsze są.

    Teraz jeszcze trudniej coś znaleźć niż wcześniej. Kiedy zaczęłam zbierać info o kostiumach, jeśli chodzi o "Flame", to wiele źródeł wskazywało na koncert w Duluth (16 października). Potem elvisconcerts.com dodało to jedno jedyne czarno-białe zdjęcie Elvisa w "White Red Phoenix Suit" i wpisało pod tą datą właśnie ten kostium. Trzeba by było wiedzieć jak tą informację pozyskali, żeby ocenić źródło, albo znaleźć coś jeszcze z tego koncertu (klip, inne zdjęcia).

    Większe wątpliwości mam do Kalamazoo, ponieważ swego czasu o "Flame" użytym dzień wcześniej wypowiadało się kilka osób, które były następnego dnia również w Kalamazoo i przez jakiś brak precyzji w wypowiedzi mogło to być zinterpretowane jako wskazanie również na ten koncert dla tego jumpsuitu.

    Koncert z 16 lutego 1977, tu nie mam żadnej koncepcji. Po prostu w niektórych źródłach podawana jest tak informacja. Co ciekawe, choć w zasadzie od samego początku w materiałach, na które trafiałam była zgodność, że Elvis nie wystąpił nigdy we "Flame" z czerwoną fałdą, to czytałam wypowiedź (albo kolekcjonera, albo pracownika Graceland, który odzyskiwał "White If I Can Dream Suit", tak chyba to on się wypowiadał), że są na nim ewidentne ślady użycia. To jedyny kostium "Flame", przy którym ktoś wspomniał o śladach jego użytkowania, a i chyba o tym granatowym też. Najgorsze jest to, że jak zaczęłam się interesować kostiumami, to skupiałam się na zdjęciach, rzadko którą informację zapisywałam. Czasem też zapominam. Mam otwarte kilkadziesiąt stron, z których mam spisać jakieś dane i zapomnę. Potem szukam w notatkach przekonana, że to mam, a nie mam. Znalezienie tego ponownie, to 10 % szans.

    W każdym razie wiem jedno, błędy nie biorą się z niczego i jeśli znamy ich przyczynę, często jest to idealnym źródłem weryfikacji. Jeśli nie znamy przyczyny, to możemy tylko gdybać, na zasadzie, że coś wydaje nam się bardziej lub mniej prawdopodobne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzysiu, to że mówi o nowym kostiumie, można interpretować na dwa sposoby. Pierwszy, że była to faktycznie nówka sztuka, a drugi, że wreszcie ma nowy kostium, który nie jest jednym z tych starych, które mielił w kółko przez część 1976 i cały 1977 rok (plus oczywiście "White Sundial", który miał już od 1974 roku). Tak a propos, mógłbyś wyciąć ten fragment z koncertu, kiedy o tym mówi? Dołączyłabym do postu, bo to ważne info.

    Tak, masz rację, w 1973 roku, zdobienia na kostiumach uzyskiwano głownie za pomocą kamieni i ćwieków, hafty to już 1974 rok, ale zwróć uwagę, że projekt powstał w 1973 roku i prawdopodobnie Bill miał na uwadze również uzyskanie wzoru z użyciem kamieni i nap. Jednak od 1972 roku właściwie sam już nie realizował swoich projektów (pojedyncze tylko), lecz scedował to na Gene Doucette'a, a Gene poszedł w hafty, w czym czuł się najlepiej. Kiedyś musiał być pierwszy raz. Może to było właśnie "Flame" z 1973 roku?

    Ja tu się uczepiłam wypowiedzi Charlie Hodga. Chociaż kostium szykował Elvisowi gość od garderoby scenicznej, to Charlie miał na ten temat wiedzę, ponieważ był odpowiedzialny za wszystko, co ma się znaleźć na scenie (od wody, apaszek, prezentów, po instrumenty, mikrofony, rezerwowe pasy i kostiumy). Poza tym kiedy Sean Shaver (fotograf zaprzyjaźniony z Elvisem) poruszył temat występu Elvisa w nowym kostiumie, Charlie czuł się w obowiązku go sprostować, co też uczynił. Dla mnie to bardzo przekonująca informacja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba, że Charlie zapamiętał ten kostium dlatego ponieważ był wytypowany w Lake Tahoe jako rezerwowy na jakiś koncert? Nie znamy bezpośredniej wypowiedzi Charliego, tylko z trzeciej ręki - Charlie powiedział to do Seana Shavera, ten do tego człowieka, który przekazał ją nam.

    Ja zacytowałam osobę, która powołała się na wypowiedź Charliego, używając słowa "prawdopodobnie", którego Charlie raczej nie użył skoro w swoim zamierzeniu korygował błędne przekonanie Seana Shavera. Jednak dla autora, podobnie jak dla mnie, przekonanych, że kostium powstał dopiero wtedy kiedy Elvis pojawił się w nim na scenie (w 1976) taka informacja była zaskakująca, sama bym napisała "ponoć", "prawdopodobnie", "rzekomo", "mówi się" itp.

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzysiu "Fashion for a King", pisali fani jak Ty i ja. Aczkolwiek między nami i nimi jest przepaść jeśli chodzi o źródła, to niezaprzeczalny fakt. Możemy tylko pomarzyć, by mieć dostęp do takich jakie oni mieli (kontakty ze środowiskiem Elvisa w Ameryce, olbrzymie archiwum fanklubu, kontakty z szerokimi rzeszami fanów). Niemniej nawet przy takim punkcie wyjściowym, o niektórych powszechnie znanych faktach nie wiedzieli, bo już nie mówię o takich, na które trafia się jak w loterii. Ja ich i tak podziwiam, wreszcie ktoś zrobił taką pozycję, o jakiej większość z nas marzyła by posiadać. Ja myślę, że wiedzy mieli więcej, ale musieli się ograniczać, bo inaczej wyszłaby kilkutomowa encyklopedia. :)

    Myślę, że mógł się zmieścić w ten jumpsuit z 1973 roku. One nie były wszystkie dopasowane jak nam się wydaje. Miały pewną tolerancję. Mówił o tym Bill Belew. Dlatego, co nietypowe, większość miała aż 4 zaszewki z tyłu. Chodziło o to by kostium sprawiał wrażenie przyległego, ale był odporny na rozciąganie. Dlatego tak je cięto, że materiał był nierozciągnięty. Opięte kostiumy kroi się tak, że mustro jest ciut mniejsze niż rzeczywisty rozmiar, a kostiumy Elvisa (tylko kombinezony i spodnie) cięto tak, jakby materiał był sztywny, bez możliwości rozciągania się.

    Drugi powód takiego kroju. Od 1972 roku Elvis miał coraz większe problemy z okrężnicą, a także z zatrzymywaniem wody organizmie (wynik różnych chorób i leków), więc jego wahania wagi były duże, nawet do 10 kilogramów. Tycie w sensie tkanki tłuszczowej to zupełnie inna sprawa. Nie zawsze tam gdzie Elvis ma duży brzuch, to efekt tycia, częściej choroby. Dlatego ja zawsze patrzę na barki i pośladki, jeśli tam są dysproporcje, to od razu wiadomo, że nadwaga tłuszczowa. To też musiały uwzględniać kostiumy.

    Krzysiu, na logikę wydaje się, że założył jeden z nowych, ale przeczą temu zdjęcia i wypowiedź Hodge'a. Też obstawiałam te nowe, ale przy tej masie zdjęć ze sceny, z różnych źródeł i przynajmniej dwóch koncertów, nie mogłam uwierzyć w takie przekłamanie barw. Stąd moje "zabawy" z negatywami.

    Jest też jeszcze jedna rzecz, o której nie wspominałam, bo wydawała mi się kiedyś błędna, ponieważ tylko raz na nią trafiłam. Ktoś podał, że te "Yellow Flame" (z łososiowym różem) były robione dopiero w grudniu 1976 roku i albo jeszcze wtedy zostały skończone, albo dopiero w styczniu 1977 roku (taki był wniosek, ponieważ Elvis nie wystąpił w grudniu w żadnym "Flame" na 100%). Uznałam to za zwykłą pomyłkę, skoro nosił kostium w październiku, ale w tym stanie rzeczy, może to być prawdziwa informacja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak pisałam, w tym przypadku dane są tak zawiłe, że szkoda mówić.

    Wrzuciłam już post z wersją "Yellow Flame".

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje . Dużo się dowiedziałem . Ale mimo elastyczności stroju wątpię by coś mogło powstać w 73. Chodzi o tą kolorystykę.
    Wiem że on był bardziej spuchnięty niż otyły mimo wszystko nic nie wspominają jak dotąd źródła o lake tahoe.
    Co prawda teraz pomyślałem o tej prywatnej kurtce kolorowej z frędzlami że jednak takie rzeczy nosił ale mimo wszystko było to za wcześnie.
    Oczywiście znajdę ten fragment z koncertu i tobie prześle na maila.
    Dzięki za kolejny post o kolejnym stroju flame. Czytałem i faktycznie nosił tylko ten jeden.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki. :)
    A miałam napisać, że ten żółty, to czytaj tylko od gwiazdek, bo początek jest taki sam w obu postach, ponieważ te informacje się ze sobą wiążą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak czytałem. Ale i tak prześledziłen całość jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html