Od czasu do czasu w różnych materiałach, można trafić na informację, że w początkach kariery zespół Elvisa, w którego skład wchodził on sam, Bill Black (kontrabas) i Scotty Moore (gitara), nazywał się "Hillbilly Cat Trio", co nie jest prawdą.
W prasie i na plakatach był zapowiadany jako "In Person Elvis Presley", a potem zwykle dodawano mniejszym drukiem imiona i nazwiska dwóch pozostałych muzyków.
Pierwsza nazwa dla całego trio, jako zespołu, pojawiła się na plakacie reklamującym występ Elvisa na koncercie 30 lipca 1954 roku, o godzinie 19:30, w Overton Park Shell, w Memphis, gdzie najpierw wielkimi literami napisano "Elvis Presley", pod dodano jego zdjęcie, a poniżej napis: "Also appearing BLUE MOON BOYS". I to była jedyna nazwa zespołu jaką stosowano w latach 50., nigdy "Hillbilly Cat Trio".
Zatem skąd to się wzięło? Prawdopodobnie* pierwszy raz nazwa ta pojawiła się w prasie. Elvis miał wiele przydomków, a jednym z nich był "Hillbilly Cat". Dlatego, że grał i śpiewał również ten gatunek muzyki - hillbilly. Kiedyś jakiś dziennikarz, być może nie znając właściwej nazwy zespołu, użył do określenia całej trójki "Hillbilly Cat Trio" (dodając do przydomku Elvisa "Trio"), a potem niektórzy zaczęli ją powielać.
* W zasadzie prawie wszystkie znane mi źródła mówią, że pierwszy raz pojawiła się w jednym artykule prasowym, w którym nazwał ich tak jeden z dziennikarzy. Jednak gwoli dokładności muszę zaznaczyć iż kiedyś wyczytałam, że niby tak jako pierwszy przedstawił zespół jakiś prezenter podczas koncertu lub DJ w radiu.
* W zasadzie prawie wszystkie znane mi źródła mówią, że pierwszy raz pojawiła się w jednym artykule prasowym, w którym nazwał ich tak jeden z dziennikarzy. Jednak gwoli dokładności muszę zaznaczyć iż kiedyś wyczytałam, że niby tak jako pierwszy przedstawił zespół jakiś prezenter podczas koncertu lub DJ w radiu.
Natomiast nazwę "BLUE MOON BOYS", chłopcy wybrali sobie sami, choć każdy z nich zgłaszał też inne propozycje. Kto był pomysłodawcą właśnie tej? - Elvis. Nagrali akurat kawałek "Blue Moon of Kentucky", który miał się znaleźć na drugiej stronie singla "That's All Right (Mama)" i tak się Elvisowi skojarzyło. Poza tym lada dzień mieli nagrać kolejną piosenkę z "blue moon" w nazwie - "Blue Moon" (nagrali ją miesiąc później, w sierpniu).
Ucięty scan ogłoszenia reklamowego, jakie ukazało się w jednej z gazet, prawdopodobnie była to "Press Scimitar", ukazująca się Memphis, TN
Plakat reklamujący koncert mający się odbyć 30 lipca 1954 roku, o godzinie 19:30, w Overton Park Shell, w Memphis (TN)
Podziwiam Cię za cierpliwe i wnikliwe dochodzenie do prawdy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Staram się, tylko czasu zawsze za mało, a i jacyś pracownicy do pomocy by się przydali. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, również pozdrawiam.
będzie ciąg dalszy jumpów?:)
OdpowiedzUsuńKrzysiu będzie, ale za jakiś czas. Najpierw muszę uzupełnić te co są o nowe informacje, które pozyskałam w międzyczasie, bo zginę. Właściwie to już się pogubiłam. :) Częściowo już uzupełniłam, ale jeszcze drugie tyle mi pozostało (patrz lista "Ostatnio aktualizowane posty" po lewej).
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy zauważyłaś ten ciekawy artykuł:
OdpowiedzUsuńhttps://kultura.onet.pl/muzyka/gatunki/pop/priscilla-presley-elvis-to-cos-wiecej-niz-rocknroll-wywiad-artykul/pqne8b7
Aniu, wielkie dzięki. Nie zauważyłam, ostatnio jakoś nie wchodzę na Onet.
OdpowiedzUsuń