czwartek, 23 marca 2017

Jumpsuit - Gospel

Nazwa najczęściej spotykana:  Burgund Gospel Suit
Nazwa alternatywna:  Comeback Special Burgund Suit
Inne nazwy:  Segment Gospel Burgund Suit,  Gospel Medley Burgund Suit,  Maroon Suit,  Maroon Gospel Suit,  Maroon Medlay Suit
Linia / Seria:  Comeback Special
Kolor wiodący:  burgund
Linia kolorystyczna: 
(nie dotyczy)
Części kompletu:  2
Ilość elementów:  5
  • marynarka - z poszerzonymi w szpic rękawami u dołu, z rozcięciem wykończonym dwoma guzikami po każdej ze stron (razem cztery na rękawie); zapięcie jednorzędowe na cztery guziki; marynarka wydłużona; na linii bioder ukośne, wpuszczane kieszenie, bez patki; ozdobne cięcie (poprowadzone od połowy rękawa do górnego zakończenia kieszeni), z podwójną stebnówką; wysoki kołnierz połączony z rewersem;
  • spodnie - proste, zwężane u dołu; bez fałdy na dole nogawki;
  • pasek - prawdopodobnie czarny, skórzany;
  • koszula - biała z wykładanym kołnierzem; końce kołnierza z wydłużonym szpicem;
  • chustka - czerwona (burgundowa), ze złotą nasuwką;  
Ilość egzemplarzy:  raczej jeden;
Chustki dla publiczności:  nie;
Projekt i wykonanie:  Bill Bellew, IC Costume Co.;
Używany na koncertach:
  • 28 czerwca 1968 roku, w Studio 4 NBC-TV w Burbank (CA), podczas zdjęć do segmentu "Gospel Medley" do programu "TV Special" telewizji NBC pod tytułem "ELVIS", wyemitowanego 3 grudnia 1968 roku;

Opis:

Kolejny kostium zaprojektowany przez Billa Belewa, który został wykorzystany w programie "ELVIS" ("Comeback Special '68") telewizji NBC w 1968 roku.

Gdy mowa o programie "Comeback Special '68" (wyemitowanym w TV NBC 3 grudnia 1968 roku), większość kojarzy Elvisa głównie z "czarnej skóry" ("Black Leather Suit"), a część w ogóle myśli, że był to jedyny strój na tęże okazję (zwłaszcza osoby, które skupiają się bardziej na muzyce niż na innych aspektach z życia wykonawcy, jak na przykład stroje sceniczne). To przeświadczenie u wielu zapewne zostało zweryfikowane po obejrzeniu tegoż programu, a także dzięki materiałom jakie pojawiały się na przestrzeni lat. 

Tymczasem, według słów Billa Belewa (projektanta i kostiumologa), przygotował ich aż kilkanaście, z czego siedem na pewno zostało użytych przez Elvisa podczas kręcenia materiałów, co niekoniecznie znajduje swoje odzwierciedlenie w wyemitowanym programie, ponieważ wykorzystano w nim ledwie godzinę z kilkunastu wtedy nagranych (z materiałów kolekcjonerskich znamy prawie siedem godzin, reszta ciągle pozostaje nieznana). W rzeczywistości wiemy o ośmiu kostiumach przewidzianych do założenia w tym programie, ale jednego z nich Elvis nigdy nie ubrał, jest to "Comeback Special Gold Suit", o którym więcej przeczytacie w poście "Jumpsuit - Comeback Special Gold". 

Program w założeniu był podzielony na kilka segmentów (sekwencji), a każdy z nich miał opowiadać o jakimś etapie życia pewnego młodzieńca (niby fikcyjnego, lecz w rzeczywistości było to nawiązanie do kariery Elvisa), a przede wszystkim zilustrować jak z nikomu nieznanego człowieka przeistoczył się w najbardziej znaną na świecie gwiazdę.

Muzyka gospel była właśnie tą, którą Elvis słuchał od kołyski. Przede wszystkim w kościele. Odbiła na nim swoje największe piętno i to nie zmieniło się do końca jego dni. Drugi oczywiście był blues. Sam Elvis uważał, że nie ma piękniejszej muzyki, gdyż tylko gospel niejako dotyka samego Boga. Była dla niego formą modlitwy oraz lekiem uspakajającym skołatane nerwy, duszę i serce. Zawsze gdy szukał spokoju i wyciszenia, gdy było mu trudno, czy źle, ukojenia poszukiwał w gospel.

Nie było dnia by nie śpiewał jej prywatnie. Przed nagrywaniem materiału, śpiewał gospel, w przerwach sesji nagraniowych, śpiewał gospel, nawet po wyczerpujących koncertach dla publiczności nie szedł spać, tylko śpiewał ze swoimi muzykami do białego rana gospel. Elvis bardzo nie lubił oczekiwania za kulisami. Zawsze przyjeżdżał na ostatnią chwilę, ubrany w kostium i gotowy do wyjścia na scenę. Ilekroć dotarł z ekipą na miejsce zbyt wcześnie, zaczynał się irytować. Wtedy zawsze ktoś intonował a cappella jakiś utwór gospel, a inni wraz z Elvisem się przyłączali. To go wyciszało i uspokajało (zobacz klip na dole postu).

Gospel była ważna w życiu Elvisa i według wielu była właśnie tym wyzwalaczem, który ukształtował w nim miłość i fascynację do muzyki, a w konsekwencji skierował go w stronę gry na instrumentach i śpiewu. Właśnie ten aspekt jego biografii muzycznej miał znaleźć swoje odzwierciedlenie w segmencie nazywanym "Gospel" lub "Gospel Medley".

Elvis wystąpił w nim w stonowanym, acz szykownym, burgundowym kostiumie "Burgund Gospel Suit", pod który założył białą koszulę z wykładanym kołnierzem oraz burgundową apaszkę ze złotą nasuwką.

Elvis przez lata był uważany za najlepszego białego wokalistę śpiewającego gospel, zwłaszcza w czasach jemu współczesnych, co znalazło swoje odbicie w przyznaniu mu aż trzech nagród Grammy (w 1967, 1972 i 1974 roku), właśnie za gospel. Wtedy było to ewenementem, gdyż był pierwszym wykonawcą w historii Grammy, który miał aż trzy nagrody w tej samej kategorii.

Kostium "Burgund Gospel Suit" nadal znajduje się w muzeum Graceland i jest pokazywany na różnych wystawach. 

Jest też dostępny w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co. i kosztuje tam 1.600,- dolarów. Niemniej, szczerze mówiąc nie wiem czy znajdzie nabywców. Na pewno jest na niego zapotrzebowanie, inaczej nie pojawiłby się w ofercie, lecz ...

To, co uczyniła z nim współcześnie firma B & K Enterprises Costume Co., w ramach produkowanych przez siebie replik, woła o pomstę do nieba! Bill Belew na pewno przewraca się w grobie! Skrócono znacznie marynarkę (przez co zmniejszyło się zauważalnie wycięcie, a kostium zgubił swą smukłą linię i wytworność), zrezygnowano z kieszeni będących jego ozdobą, schrzaniono profil rękawów w dolnej części (teraz są szersze, z mniejszym szpicem i mniejszym rozcięciem), użyto materiału o bardziej wysyconej czerwieni i prawdopodobnie nie jest to ten, jaki znamy z oryginału. Tak z eleganckiego, kunsztownego garnituru, zaprojektowanego i zrobionego ze smakiem, stworzono jakieś badziewie, przypominające wątpliwy estetycznie garnitur, który po 50 latach ktoś wydobył z pawlacza na światło dzienne.

Jako ciekawostkę podam, że do sekwencji "Gospel Medley" został wykonany jeszcze jeden strój. Był to ponoć identycznie uszyty garnitur w kolorze ciemnoniebieskim (lub granatowym). Nigdy nie został użyty podczas kręcenia materiałów, ale ponoć później Elvis dość często ubierał go prywatnie. Mam jednak wątpliwości, czy w ten sam sposób uszyto w nim kieszenie (bez patki, tak jak to ma miejsce w burgundowym), ponieważ jest taki ciemnoniebieski garnitur, o identycznym kroju, noszony przez Elvisa w tym samym okresie prywatnie, ale kieszenie w nim mają patki (patrz zdjęcie na końcu postu). Innego z tego okresu nie znalazłam.
 
*      *      *
*      *
*

Ex Post

Ostatnie ustalenia (10 lipca 2017)
 
Na przełomie czerwca i lipca 2017 roku (nie wychwyciłam konkretnego dnia), w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co., pojawiła się w ofercie koszula do tego kostiumu. Jest w nim nazywana "Cream Gospel Shirt", chociaż w nazwie pliku obrazu użyto innego określenia "cuffed sleeve shirt guitarman cream". Zapewne dla ułatwienia, bo w tym samym czasie dodano podobną czarną koszulę (w nazwie pliku oznaczoną tak samo, tylko zamiast "cream" jest "black"), obie Elvis używał w słynnym "Comeback Special '68".  


Ex Post

Ostatnie ustalenia (10 maja 2019 roku)

Kostium ten o mały włos nie zostałby pocięty w 1971 roku, ale na szczęście uratował go Mike McGregor, pracownik Elvisa. Więcej w poście "Wielkie niszczenie kostiumów i innych ubrań Elvisa".

Zatem "Burgund Gospel Suit" też trafił w ręce prywatne jeszcze za życia Elvisa, lecz powrócił do Graceland. Tylko jaką drogę przeszedł? Czy Mike McGregor odsprzedał go im bezpośrednio, czy po drodze byli jeszcze inni właściciele? Nie wiemy. W każdym razie ja nie trafiłam na żadną informację na ten temat.
 
*
*      *
*      *      *

Kostium "Burgund Gospel Suit" oferowany przez sklep firmy B & K Enterprises Costume Co., a raczej jego karykatura

 Biała koszula do kostiumu "Burgund Gospel Suit" oferowana przez sklep firmy B & K Enterprises Costume Co. (pojawiła się w ofercie sklepu dopiero na przełomie czerwca i lipca 2017 roku)


Biała koszula do kostiumu "Burgund Gospel Suit" z chusteczką i nasuwką oferowana przez sklep firmy B & K Enterprises Costume Co. (pojawiła się w ofercie sklepu w styczniu 2020 roku

Oryginalny kostium "Burgund Gospel Suit" na wystawach. Możecie porównać sobie oryginał z tym tworem, oferowanym obecnie w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.

Kostium "Burgund Gospel Suit" Elvis nosił także prywatnie. Tutaj strona z książki "Elvis: Behind The Image", Volume 1 i 2, wydanej na DVD, na której widzimy Elvisa podpisującego autografy fanom w aucie (akurat nie widać miejsca, ale na pewno albo wyjeżdża ze studia ze swojego domu w Los Angeles, przy Hillcrest Road 1174 w Beverly-Hills, albo właśnie do niego powraca ze studia). Zdjęcia zrobione w czerwcu 1968 roku, przez Sandi Miller (wielką fankę Elvisa) w czasie kiedy przygotowywano (kręcono) materiały do programu "Comeback Special '68"

Elvis występujący w kostiumie "Burgund Gospel Suit" w trakcie zdjęć do segmentu "Gospel Medley" do programu "Comeback Special '68"

Okładki przykładowych wydawnictw muzycznych, na których Elvis jest w jumpsuicie "Burgund Gospel Suit"


Elvis w segmencie "Gospel Medley" - materiały nagrane do programu "Comeback Special '68" dla telewizji NBC. Program ten został wyemitowany 3 grudnia 1968 roku i zapoczątkował wielki powrót Elvisa do koncertowania na żywo


Nie jest to co prawda Elvis w "Burgund Gospel Suit", tylko w "Red Pinwheel Suit", ale chodzi mi o scenę, w której Elvis mówi o tym, że nie znosi czekać za kulisami, a gdy oczekiwanie się przedłuża, Lamar Fike intonuje śpiew. Tutaj też widać jak Elvis bierze inhalacje przed wyjściem na scenę, o czym czasem wspominam w innych postach, a także jego zdenerwowanie (tremę), która nigdy go nie opuszczała i jak próbuje się rozluźnić 

Przypuszczalnie zdjęcie z wystawy z "Blue Gospel Suit", który nigdy nie został użyty podczas kręcenia materiałów w tym segmencie. Prawe zdjęcie trochę rozjaśniłam by można było zobaczyć patkę na kieszeni

Grammy Award (Nagrody Grammy) – są przyznawane corocznie przez amerykańską Narodową Akademię Sztuki i Techniki Rejestracji, którymi honoruje się wyróżniające osiągnięcia w muzyce. Grammy uważana jest za odpowiednik muzycznego Oscara.

Gospel (gospels) – rodzaj chrześcijańskiej muzyki obrzędowej (sakralnej), mającej swój początek w XIX-wiecznej kulturze czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki. Muzyka ta charakteryzuje się dominacją wokalu, a teksty mają charakter chrześcijański.
Pochodząca z języka staroangielskiego nazwa gospel, od słów God (Bóg) i spell (wymowa, urok, czar, zaklęcie, literować, sylabizować, znaczyć), oznacza dobrą nowinę (ewangelię) o zbawieniu w Jezusie Chrystusie. 


2 komentarze:

  1. Jak widać, nierozszerzane spodnie też bardzo dobrze leżały na Elvisie i chyba łatwiej w nich było się poruszać.
    Kostium ładny, jak zresztą wszystkie i dobrze, że zachowało się tyle zdjęć.
    Jak to z podróbkami bywa,czasami bardzo różnią się od oryginału.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest to kolor, który przypadł mi jakoś szczególnie do gustu, niemniej garnitur skrojony jest perfekcyjnie (oryginał).

    Podróbka jest tragiczna. Nie chciałabym jej nawet za darmo.

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html