środa, 4 września 2019

Jumpsuit - Rubin

Nazwa najczęściej spotykana:  Black Rubin Suit
Nazwa alternatywna:  Red Rubin Suit
Inne nazwy:  (nie ustalono)
Linia / Seria:  Karate Style 
Kolor wiodący:  czarny
Linia kolorystyczna:  czarno-czerwona
(patrz opis)
Części kompletu:  1
Ilość elementów:  3
  • kombinezon - czarny, z poszerzonymi w szpic rękawami u dołu, z rozcięciem (nie wiemy czy posiadał guziki lub napy); tors zdobiony rubinami oraz drobnymi złotymi i srebrnymi napami o różnych kształtach; od pach po krańce nogawek pas zdobień, z wykorzystaniem tych samych elementów, co na torsie, rozchodzący się szerzej w dole nogawek; nogawki rozkloszowane, przypuszczalnie z czarną fałdą; wierzchy rękawów, od ramion po mankiety, również pokryte rubinami oraz drobniutkimi złotymi i srebrnymi napami o różnych kształtach; w rozcięciu na torsie oraz na kołnierzu dodatkowo złote krążki z czerwonym wypełnieniem; kołnierz napoleoński, zdobiony;
  • pasek - szeroki, skórzany, prawdopodobnie czarny z dużymi złotymi okuciami i całą masą rubinów; miał prawdopodobnie dwa rzędy łańcuchów (złoty i srebrny lub dwa złote);
  • peleryna - czarna, z czarną podbitką; zdobiona asymetrycznie, z wykorzystaniem tych samych elementów, które użyto na jumpsuicie;
Ilość egzemplarzy:  jeden;
Chustki dla publiczności:  (nie ustalono);
Projekt i wykonanieprawdopodobnie Bill Bellew; IC Costume Co.  
Używany na koncertach:
  • prawdopodobnie w Sezonie 5 (od 09 sierpnia do 06 września 1971 roku) w International Hotel, Las Vegas (NV) (dokładne daty nie są nieznane);

Opis:

O tym jumpsuicie informowały tylko trzy źródła, w każdym razie ja na tyle trafiłam (w tym strona Elvis Fantreff, jedna z trzech wiarygodniejszych w kwestii ubiorów scenicznych Elvisa, niestety już nie istniejąca). Inne z tych źródeł to relacja osoby, która była na koncercie, na którym Elvis wystąpił w tym kostiumie. Mówiła, że sam kostium był podobny do późniejszego "Black Pinwheel Suit", ale pas i peleryna już nie. Wspominała o czarnej pelerynie z czarną podbitką i rubinowym pasie (cokolwiek to znaczy). Zatem być może pas wcale nie był czarny ze złotymi okuciami i dużą ilością rubinów, jak sugeruje projekt. 

Ponoć był to jeden z pierwszych kostiumów Elvisa z peleryną, a założył go w 1971 roku, pomiędzy jumpsuitami "Fireworks" a "Pinwheel", przypuszczalnie tylko podczas jednej tury koncertów (a być może w ogóle tylko jeden raz), czyli hipotetycznie mogło to być w Sezonie 5 (od 09 sierpnia do 06 września 1971 roku) w International Hotel, Las Vegas (NV) lub podczas Trasy 4 (od 5 do 16 listopada 1971 roku). On Tour 4 odpada, bo wszystkie kostiumy są znane, zatem pozostaje Sezon 5 w Las Vegas.

Zachowało się zdjęcie oryginalnej peleryny od kostiumu oraz szkic projektowy, ale ucięty, więc nie widać ani dołów nogawek, ani ewentualnego podpisu. Jak już wspominałam mam duży kredyt zaufania do informacji z nieistniejącej już strony Elvis Fantreff (z uwagi na ich wiarygodne źródła - otoczenie Elvisa, jego projektanci, osoby zajmujące się garderobą sceniczną Elvisa, krawiec itp.), niemniej nie wiem jak uzyskali te obrazy (bo mam je od nich) i nie mam pewności, czy właśnie o takim wyglądzie kostiumu wspominał świadek (uczestnik koncertu) w swojej relacji, więc nie mogę tego na razie zweryfikować. Oczywiście jak zawsze w takim przypadku (braku materiałów zdjęciowych), większość kwestionuje istnienie tego kostiumu.

Ponoć jumpsuit ten był nazywany także "Red Rubin Suit", chociaż został wykonany z czarnego materiału (na takiej samej zasadzie jak np. "Silver Phoenix", który był granatowy), ponieważ oprócz różnego kształtu maleńkich ćwieków, zdobiony był wyłącznie rubinami w różnych rozmiarach.

Niewiele możemy powiedzieć o pasie. Na rycinie bardziej przeważa kolor złoty, ale na krawędziach prześwituje czarny, co by wskazywało, że skóra pokryta zdobieniami była czarna. Osoba, która widziała Elvisa w tym kostiumie, twierdziła, że widoczne na nim czerwone romby utworzono z samych rubinów. Niestety żadne źródło nie podało nic więcej, dlatego nie wiemy też czy miał łańcuchy. Na szkicu projektowym ich nie ma, aczkolwiek projektanci nie zawsze je zaznaczali. Niemniej był to okres, kiedy wszystkie szerokie skórzane pasy Elvisa zawsze miały łańcuchy, ponieważ stanowiły jego ulubiony element stroju. W związku z tym należy przypuszczać, iż ten także. Pozostaje jeszcze pytanie w jakim kolorze? Prawdopodobnie dwa złote lub jeden złoty i jeden srebrny, bo nap w takich kolorach metali użyto w zdobieniach.

Niestety szkic projektowy został przycięty i nie widać kolorów fałd nogawek. Prawdopodobnie były czarne jak podbitka peleryny, aczkolwiek krążki w rozcięciu na torsie i na kołnierzu mają czerwone wypełnienie, czyli linia kolorystyczna nie jest jednolita. Znamy tylko jeden podobny przypadek (nie trzymania linii kolorystycznej), kostium "White Aloha Suit", gdzie peleryna miała niebieską podbitkę, a fałdy w nogawkach były czerwone. Chociaż to nieco inny przypadek, bo w tamtym kostiumie nie było krążków ani w rozcięciu na torsie, ani na kołnierzu. Nie ma też pewności czy jednak faldy nie były czerwone, ale nawet jeśli, to i tak linia kolorystyczna jest mieszana, czarno-czerwona.

Peleryna jest jedyna w swoim rodzaju. Subtelnie zdobiona, a co najciekawsze jedyna w garderobie scenicznej Elvisa z wzorem asymetrycznym (w każdym razie z tych, które znamy). Na wysokości lewej łopatki duże skupisko maleńkich metalowych nap o różnych kształtach i dużych rubinów. Te same elementy na pozostałej połaci peleryny znajdują się tylko w niewielkim zagęszczeniu.  

Jeśli chodzi o chusteczki, nie mogę sobie przypomnieć, jednak w relacji podano w jakich wystąpił. Wydaje mi się, że była mowa o rubinowych i czarnych, ale nie dam głowy, czy nie zasugerowałam się po prostu kostiumem. Zatem kwestię koloru chusteczek uznajmy za otwartą.

Ponieważ po kostiumie została tylko peleryna, można przypuszczać, że powstał w jednym egzemplarzu. Nie ma też żadnych jego zdjęć, co też skłania do przyjęcia takiej tezy.

Nie wiemy gdzie obecnie znajduje się jumpsuit ani pas do niego dedykowany. Taki jego niebyt w sieci sugeruje, że Elvis mógł się z nim rozstać jeszcze za życia. Z drugiej strony polityka Graceland w informowaniu fanów o garderobie scenicznej Elvisa, jest specyficzna. W zasadzie żadna, nie licząc ekspozycji wystawowych. No i te ich "króliczki z kapelusza", czyli kostiumy, co kilka lat wyciągane na światło dzienne z magazynów lub odebrane od innych pomiotów, którym wcześniej wypożyczono je na długie lata (o czym już wiele razy wspominałam). Nie zdziwiłabym się gdyby jednak mieli ten kostium.  

Replika jumpsuitu nigdy nie była oferowana w sklepie firmy B & K Enterprises Costume Co.
 
 
*      *      *
*      *
*

Ex Post

Ostatnie ustalenia (18 grudnia 2017 roku):

Teraz już nie ma żadnych wątpliwości, co do istnienia tego kostiumu. Po wielkim sukcesie pierwszej wystawy w londyńskim obiekcie sportowym O2, zatytułowanej "Elvis at The O2" (czynnej od 12 grudnia 2014 roku do 10 stycznia 2016 roku), pamiątki po Elvisie ponownie zawitały pod dach Arena O2. Wystawę otwarto 3 listopada 2017 roku. Tym razem będzie dużo krótsza, tylko trzymiesięczna, a zatytułowano ją "Elvis on Tour".


Już pojawiły się pierwsze zdjęcia i ku mojej radości trafiły się również pierwsze rarytasy (oczywiście z mojego punktu widzenia). Ponownie wyłowiłam kilka przydatnych informacji dotyczących kostiumów oraz pasów, a jedna z nich wiąże się właśnie z czarnym jumpsuitem z peleryną, "Black Rubin Suit". 

Pojawienie się peleryny na wystawie organizowanej przez EPE (Graceland), jest potwierdzeniem istnienia kostiumu i jego przynależności do Elvisa.

Dodatkowo wiemy już, że peleryna szczęśliwie dla nas fanów nie zmieniła właściciela i jest wciąż tam gdzie być powinna - w Graceland. Aczkolwiek martwi mnie brak kostiumu. Wydaje mi się, że już go nie mają, o ile w ogóle po śmierci Elvisa tam był (w Graceland).

Taką tezę zdaje się potwierdzać też sama ekspozycja peleryny "Black Rubin Cape" - umieszczono ją obok "White Turquoise Concho Cape", tej od stroju "White Two Piece Turquoise Concho Suit", którego także nie ma już w Graceland (został sprzedany kilka lat temu, ale bez peleryny). Poza tym opis podaje, że obu tych peleryn Elvis używał na scenie.

Poniżej załączam zdjęcia peleryny z tej wystawy w naturalnej wielkości, więc można je otworzyć w nowym oknie i zobaczyć w rzeczywistym rozmiarze. Niestety nie są dobrej jakości i za wiele na nich nie widać, co bynajmniej nie jest winą fotografa, tylko niefachowo doświetlonej ekspozycji. Oświetlenie rozmieszczono fatalnie, przez co na zdjęciach mamy odbicia lustrzane, punktowe prześwietlenia lub niedoświetlenia itp., wszystko to znamy już z nowego Graceland (czyżby ten sam człowiek projektował tam oświetlenie?).

*
*      *
*       *       *


Szkic projektowy jumsuitu "Black Rubin Suit" oraz zdjęcie oryginalnej peleryny "Black Rubin Cape" dedykowanej do tego kostiumu

 Zdjęcia z drugiej edycji wystawy w londyńskim Arena O2 (obiekt widowiskowo-sportowy), zatytułowanej "Elvis on Tour". Najświeższe, bo wystawa właśnie trwa, otwarto ją 3 listopada 2017 roku i będzie dostępna dla zwiedzających przez trzy miesiące (poprzednia trwała ponad rok - od 12 grudnia 2014 roku do 10 stycznia 2016 roku)

Strona z książki "Elvis jumpsuits all access", która powstała po wystawie o tym samym tytule ("Elvis jumpsuits all access") w Graceland, jaka odbyła się w 2007 roku


P. S.

Wszystkie zdjęcia po otwarciu w nowym oknie ukażą się w większym rozmiarze.

Jumpsuit "Black Rubin Suit", został wcześniej omówiony w Suplemencie nr 1 do Listy jumpsuitów, zatytułowanym "Nieznane, zapomniane, nierozpoznane jumpsuity", pod numerem "Jumpsuit # 4". 


10 komentarzy:

  1. Niestety oni wogole nie dbają o to gdzie komu co dali lub gdzie co jest. Ludzie jak my czy inni fani powinni posiadać dokładny spis takich wdzianek.
    Dla pelerynka piękna bo czarna. Może kiedyś pojawia się jakieś zdjęcia ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście ja również zabawie się w detektywa i coraz bardziej jestem ciekawy co kryje wystawa w tym roku.
    Ps. Popraw czas bo wystawa o której piszesz jest już zakończona.

    Ps. Już nie na temat... będziesz niedługo opisywać sundiala?

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, to wstyd by fani takie rzeczy ustalali, a co gorsza jeszcze ich korygowali, jak to ma nierzadko miejsce!

    Krzysiu nie chciałam zmieniać, bo to przeniesienie treści z innego miejsca, ale w sumie masz rację, dodam coś o zamknięciu.

    :) Już się za niego zabierałam kilka razy i odpuszczałam. Raz, że go nie lubię, ale główny powód jest inny. O Sundialu będzie dużo, chyba będę go opisywać w dwóch częściach (jako jedyny). Potrzebuję miesiąc na napisanie postu i dobranie fotografii z opracowaniem, będzie też filmik. Jednak nie mam kompletnie czasu (różne problemy), a jak będę pisać z doskoku to narobię pełno błędów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dandi, podziwiam Twoją cierpliwość w dochodzeniu do prawdy. Naprawdę trzeba być wielbicielką Elvisa, aby z takim samozaparciem szukać materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, bo to była wyjątkowa osobowośc, nie tylko jako wokalista. A poprzez wzornictwo na kostiumach komunikował się niewerbalnie z fanami, większość jego kostiumów zawierała jakieś przesłanie lub przenośnię, czasem po prostu imformował czym się w danej chwili interesuje, bo to był niesamowicie oczytany i ciekawski wszystkiego człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ok. Rozumiem bo mnie interesują bardzo różnice między 74 i 77. Ja go lubię. Bo był jak jeden z wielu . Element serii kolorowych strojów. Nie lubimy go przez monotonny 77 rok.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie dlatego go nie lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest mało fot i shows z 74 z tagiem. Tam prezentował się dobrze

    OdpowiedzUsuń
  9. Don't the belt in the sketch look a lot like the running man belt, that B.K. enterprises offer?

    OdpowiedzUsuń
  10. The same colors, but I doubt that it would differ in the type of fittings (nap) used in the decoration from those on the cloak material.

    OdpowiedzUsuń

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html