Kostiumy Elvisa mają nie tylko wartość historyczną, dla fanów również emocjonalną. Lecz nie tylko. Mają też dużą, realną wartość finansową. Dlatego ilekroć Graceland wysyła kostiumy na inne wystawy, podejmuje specjalne środki ostrożności.
W 2014 roku wiele pamiątek po Elvisie, w tym kostiumy, trafiło za ocean, do Europy. Dokładnie do Londynu w Wielkiej Brytanii, gdzie w O2 Arena, 12 grudnia 2014 roku, otwarto wystawę zatytułowaną "Elvis at The O2", która miała trwać do 31 sierpnia 2015 roku. Jednak zainteresowanie było tak duże, że przedłużono ją aż do 10 stycznia 2016 roku. To była pierwsza wystawa w Londynie. Druga "Elvis On Tour" miała miejsce nieco poźniej i trwała od 3 listopada 2017 roku do 6 lutego 2018 roku.
Zdecydowana większość eksponatów była tam przez cały czas jej trwania, ale część z nich wymieniano. Przywożono też nowe na okres krótszy czasowo. Jednym z takich obiektów wystawowych był "Gold Lame Suit", sławny kostium sceniczny Elvisa z 1957 roku. Więcej o tym kostiumie przeczytacie w poście: "
Złote garnitury Elvisa".
"Gold Lame Suit" przywiózł osobiście z Graceland do Londynu dyrektor wystawy, Kevin Kern, w specjalnej pancernej walizce, 9 kwietnia 2015 roku. Na lotnisku przejęła go wraz z cennym bagażem ("Gold Lame Suit") specjalna ochrona, po czym opancerzonym autem odtransportowała do obiektu O2 w Londynie. Tam czekała już kolejna ochrona i dwóch wojskowych.
"Gold Lame Suit" wystawiono trzy dni później, w niedzielę 12 kwietnia 2015 roku, gdzie pozostał tylko przez dwa miesiące. Potem powrócił do Graceland.
Co ciekawe kostium eksponowano poza gablotą, ale zawsze stało przy nim dwóch żołnierzy. Ci, których widać na zdjęciach są ze służb spadochronowych.
9 kwietnia 2015 roku kostium "Gold Lame Suit" został przywieziony do Londynu na wystawę "Elvis at O2" (nazywana też "The Exhibition of His Life") przez dyrektora z Graceland, Kevina Kerna
Kostium "Gold Lame Suit" na wystawie "Elvis at O2" w Londynie, która trwała od 12 grudnia 2014 roku do 10 stycznia 2016 roku. Przy kostium przez cały czas wystawy stało dwóch żołnierzy (w godzinach jej otwarcia)
P. S.
Wszystkie zdjęcia po otwarciu pokażą się w dużo większym rozmiarze.
To chyba Parker miał pomysł na taki złoty garnitur dla Elvisa. On sam raczej go nie lubił ze względu na to,że był ciężki,gorący, niewygodny i źle się W nim czuł. Czy potem ten złoty komplet gdzieś się zagubił i odnalazł po latach,bo nie paamietam dokładnie teraz?
OdpowiedzUsuńJuż się spotkałam z taką opinią, że to Parkera pomysł, ale to chyba nie jest prawdą. Z innych informacji wynika, że był to pomysł wyłącznie Nudiego Cohna (projektanta Elvisa i projektanta tego kostiumu), który nawet jak przestał być projektantem Elvisa, to nadal dla niego projektowal (do szuflady), tak na wszelki wypadek. Utrzymywał kontakty z Elvisem do końca i przyjaźnili się. Parker miał w tym inny udział. Był to pierwszy kostium Elvisa wysadzany bogato prawdziwymi kamieniami (wszystkie listwy wykańczające), Parker chyba ciężko to znosił, że taki młokos, który jeszcze niedawno nie dojadał, teraz ma taki wartościowy kostium. Stale za nim chodził i przypominał mu by uważał, żeby go nie zniszczyć, bo to "bardzo drogi kostium". Elvis się wkurzał i gdy Parker nie słyszał (bo jeszcze wtedy nie potrafił się postawić Parkerowi, tylko zawsze przytakiwał), to mówił "I co go to obchodzi? To nie on za niego zapłacił?".
OdpowiedzUsuńDlaczego Elvis go nie lubił, nie wiadomo. Podejrzewam, że musiało go spotkać coś bardzo przykrego. Nigdy tego nie uzasadnił, a kiedy go pytano, złościł się. Wcześniej uwielbiał nosić złote marynarki, kamizelki i koszule.
"Gold Lame" został kiedyś wystawiony na aukcji i sprzedany. Chyba na początku lat 90, albo jeszcze w 80 (piszę z pamięci, więc nie jestem pewna). Później Graceland zreflektowało się, że był to wielki błąd i zaczęła czynić starania aby go odzyskać. Notabene nie tylko ten jeden kostium, także "White If I Can Dream Suit" (ten z finałowej piosenki z "Comeback Special '68"), drugi "White Aloha Suit" i jeszcze kilka innych. Jaką drogą do nich powrócił "Gold Lame", nie wiem.
Oczywiście pokręciłam, to nie ten sprzedali. ) Ten Elvis wydał osobiście Johnowi Eltonowi, o czym zresztą jest w treści. Pomyliłam z "White Can Dream Suit". :)
UsuńDanusia może kiedyś opiszesz jego wdzianka z lat 50 tych?
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeee :))) Krzysiu już kiedyś o tym rozmawialiśmy, to walka z wiatrakami. Nawet jak są zdjęcia kolorowe, to w zależności kto je kolorował, Elvis ma na nich marynarkę szarą, zielona, różową itp. :) Nie ma się na czym oprzeć, po prostu bym tworzyła, a nie pisała o faktach.
OdpowiedzUsuńO latach 70. jest łatwiej. Bo nawet jak złe zdjęcie, to znasz cechy charakterystyczne kostiumów i w 98% je rozpoznajesz na materiałach graficznych. Po drugie w latach 50. w zasadzie nawet nie mamy ustalone gdzie i kiedy wystąpił. Nie ma też kompletów jako takich, są tylko pojedyncze części garderoby (w zdecydowanej większości prywatnej), które ze sobą łączył. Byłoby to lanie wody i jedynie domysły.
Wiem wiem. To może chociaż poszukam coś o gold lame. Kiedy wystąpił ? I czy w całości czy w części górnej.
OdpowiedzUsuńW 57 roku można się pokusić bo było tylko 27 koncertow chyba .
Z całą pewnością jest to kultowy garnitur nieodłącznie kojarzacy się z okładką plyty "50 ooo ooo fanow nie moze się mylić ", chociaż ja wolę go bez złota ubraniowego☺ jego złoty głos jest bezcenny!
OdpowiedzUsuń:)))) Krzysiu, ja wiem, że to Cię męczy, mnie zresztą też, ale jak mam lać wodę, to traci to sens faktograficzny. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, wyszukaj, chętnie dodam, chociaż dla tego spektakularnego kostiumu z lat 50.
Dość często powtarza się ten motyw o nielubieniu Golda przez Elvisa i o tym
OdpowiedzUsuń, że rzadko w nim występował. Macie dociekliwosc i wielką wiedzę, więc na pewno doczekam się wkrótce czegoś więcej na ten temat☺ Pozdrawiam:-)
Lamia, ale faktem jest, że ten kostium ma swoją wymowę. Jest jednym z pierwszych, który powstał specjalnie na scenę. Pierwszym tak wyrazistym. No i oczywiście najważniejsze, został zaprojektowany by podkreślić "krolewskość" Elvisa, w sensie jego olbrzymi sukces na arenie światowej, to że nie bylo wtedy nikogo, kto odniósłby większy. Datego właśnie Bill Belew projektując na "Comeback Special '68" szedł tym samym tropem. Stworzył "Gold Second Lame Suit", który miał symbolizować "wielki powrót króla na scenę", ale Elvis nie chciał w nim wystąpić.
OdpowiedzUsuńLamia, niewiele więcej niż jest tu:
OdpowiedzUsuńhttp://elvisownia.blogspot.com/2016/08/zote-garnitury-elvisa.html
W 1957 roku nie lubił go też z powodu Parkera, który zachowywał się tak jakby to był jego kostium, a nie Elvisa i stale mu suszył głowę, by na niego uważał. Aż raz Elvisa poniosło i ... ale to jest w tamtym poście opisane, do którego link podałam.
Lamia, tam Ci źle podałam, pomyliły mi sie kostiumy. To nie Graceland sprzedało ten kostium (chociaż takie informacje też padały, że odzyskali go, potem sprzedali i ponownie odzyskali). Więcej w tym poście, co link podałam wcześniej.
OdpowiedzUsuńNie lubił go bo mówił że wyglądał jak clown. i nie chciał podkreślać swojej królewskości. Dlatego nosił częściej sama marynarkę. Odnajdę koncerty i fotki. 😄
OdpowiedzUsuńTak mówił, ale moim zdaniem był jeszcze jakiś inny powód.
OdpowiedzUsuńSuper. :)