środa, 28 lipca 2021

Twarz Elvisa na starożytnych rzeźbach

Dwie starożytne rzeźby w kamieniu, w których dopatrzono się podobieństw do Elvisa. Niemniej rzeźby te są też dobrym przykładem manifestowania się wizerunku Elvisa, o czym pisałam w poście "Zjawiska paranormalne w życiu Elvis". I nie chodzi tu nawet o rzeczywiste podobieństwo, ale o to jak my je odbieramy, jakie są nasze pierwsze skojarzenia po ich zobaczeniu.
 
Przykład pierwszy
 
Pierwsza rzeźba ma prawie 2100 lat i pochodzi z Królestwa Kommagene, położonego na terenie Azji Mniejszej, na obszarze ograniczonym z jednej strony górnym biegiem Eufratu, a z drugiej - górami Anty-Taurus. Dziś teren ten leży w południowej Turcji, w pobliżu granicy z Syrią. 
 
Kamienna głowa została znaleziona na górze Nemrut, gdzie czwarty król Antiochus I Theos, który był najpotężniejszym władcą Kommagene, wybudował ośrodek kultu. Panował w latach 70-38 p.n.e. lub 69-36 p.n.e. (w zależności od źródła).
 
Obiekt odkryto przez przypadek w 1881 roku, kiedy to Karl Sester, niemiecki inżynier, na polecenie Imperium Osmańskiego wytyczał szlaki komunikacyjne. Karl Sester zaplanował wytyczenie trasy przez wschodnią Anatolię w oparciu o przebieg starożytnych szlaków komunikacyjnych i tak dotarł do góry Nemrut. Pierwsza ekspedycja naukowa przybyła tam w następnym roku, ale później świat naukowy zapomniał o niej (Nemrut) na lata. Dopiero w 1939 roku, Friedrich Karl Dörner, przybył do wschodniej Anatolii i rozpoczął systematyczne badania tej góry, przerwane wybuchem II wojny światowej, ale powrócił do Nemrut po wojnie aby je kontynuować. Krótko po nim na miejsce przybyła archeolożka Theresa Goell, która poświęciła Nemrut dosłownie wszystko, nazywano ją "Królową Góry". Według niej, góra Nemrut nie przyciągała wystarczającej uwagi naukowców z powodu jej specyficznych warunków historycznych, a także geograficznych. Góra była "zbyt orientalna" dla archeologów klasycznych, badających cywilizacje starożytnej Grecji i Rzymu, a jednocześnie "zbyt klasyczna" dla orientalistów. W latach 50. na górze Nemrut pracowały dwa zespoły badawcze - kierowane przez Dörnera i przez Goell. Na mocy porozumienia Goell kierowała pracami na szczycie Nemrut, korzystając z pomocy Dörnera jako epigrafika, odczytującego inskrypcje naskalne. Dörner natomiast prowadził wykopaliska u podnóża góry, z Goell jako asystentką. W tym układzie Karl Dörner i Tess Goell współpracowali nieprzerwanie od 1953 do 1956 roku, a po krótkiej przerwie, po raz ostatni w 1958 roku. Później świat naukowy kolejny raz zapomniał o Nemrut na kilkanaście lat. Zainteresowanym tematem polecam bardzo ciekawy artykuł "Mount Nemrut" na tureckiej stronie archeologicznej. W 1987 roku góra Nemrut została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, aby mogła być chroniona i zachowana dla przyszłych pokoleń.

O efektach pracy tej dwójki (Karla Dörnera i Tess Goell), w 1956 roku poinformował amerykański miesięcznik naukowy "Scientific American" z lipca 1956 roku. Na stronie tytułowej tego numeru znalazło się zdjęcie głowy czwartego, najpotężniejszego króla Kommageny, Antiochusa I Theosa, na tle góry Nemrut. To wtedy świat "elvisowy" dopatrzył się niezwykłego podobieństwa swojego bożyszcze do kamiennego oblicza króla Kommageny, Antiochusa I Theosa.

Podobieństwo do Elvisa najlepiej widać, gdy patrzymy na rzeźbę z oddali i na wprost, na przykład na zdjęcie okładki czasopisma "Scientific American" z lipca 1956 roku. Patrząc na kamienną głowę z bliska lub z innej perspektywy, nie jest ono już tak uderzające. Duże znaczenie ma tu też naświetlenie obiektu.
 
Trudno znaleźć odpowiednie zdjęcie Elvisa Presleya do porównań, bo nawet jeśli jego głowa jest na nim w tym samym położeniu, co na rzeźbie, to zawsze patrzy w przeciwstawną stronę, podczas gdy król Antiochus I Theos patrzy na wprost.

Po opublikowaniu "Scientific American" w lipcu 1956 roku, czyli w roku, w którym Elvis Presley stał się najbardziej znanym piosenkarzem na świecie, środowisko mu sprzyjające natychmiast uznało tę korelację czasową za znak od losu, będący potwierdzeniem jego wielkości i wróżbę wielkiej kariery na przyszłość. Co się w pełni spełniło, jak można już powiedzieć z dzisiejszej perspektywy.

Podobieństwo Elvisa do twarzy widocznej na rzeźbie jeszcze większe wrażenie wywarło na osobach, którym szczególnie blisko do świata ezoterycznego i metafizycznego. Dla tej grupy osób rzeźba stała się później niejako dowodem potwierdzającym jego wcześniejsze wcielenia, te o rzymskim rodowodzie. Chociaż odczyty jego wcześniejszych wcieleń wskazywały iż najczęściej bywał dostojnikiem egipskim lub kapłanem, głównie w Memphis (tym w Starożytnym Egipcie), to było też kilka rzymskich wskazań (a także jedno perskie, atlantydzkie oraz amerykańskie z okresu wojny secesyjnej). Może kiedyś w przyszłości napiszę post o tych odczytach, karmie i wcieleniach, bo to niezmiernie interesujące rzeczy i jakże spójne z życiem współczesnym Elvisa.

Głowa czwartego, najpotężniejszego króla Królestwa Kommagene - Antiochusa I Theosa, w zestawieniu ze zdjęciami Elvisa oraz okładka czasopisma naukowego "Scientific American" z lipca 1956 roku

Przykład drugi
 
W 2008 roku na jednej z aukcji domu Bonhams wystawiono inną kamienną rzeźbę, której właściciel, australijski kolekcjoner Graham Geddes (rzekomo najbardziej znany na świecie), nadał przydomek "Elvis".

Rzeźba powstała około 1800 lat przed narodzinami Elvisa, pochodzi z drugiego wieku po Chrystusie, lecz nie doszukałam się gdzie dokładnie i kiedy ją znaleziono. Jak napisano:
"Rzymski "Elvis" to w rzeczywistości marmurowe akroterium*, które jest rodzajem ornamentu architektonicznego spotykanego w sarkofagach (kamiennych grobowcach lub komorach grobowych), gdzie służy do dekoracji.
Akroterium należało do kolekcji Geddesa w Melbourne (Australia), jednego z najbardziej znanych kolekcjonerów starożytności na świecie. Rzymski Elvis został wystawiony na aukcję w październiku 2008 roku".
* Akroterium - inaczej naszczytnik - ornament w postaci posągu (nie tylko) umieszczany na rogach i szczytach budowli antycznych.

Jednak najciekawsze jest to, co powiedział ekspert od antyków, Georgiana Aitken:
"Nie wiem, po co był ten tupet* [red. nad czołem], bo z tego, co mi wiadomo, nie była to ówczesna fryzura".
* Tupet - półperuka ukrywająca łysinę nad czołem lub kosmyk włosów, spiętrzony nad czołem.

Takie ułożenie włosów nie było wówczas praktykowane (peruk też nie), a to znaczy iż osobnik, którego sportretowano na akroterium, miał swój styl, wyróżniał się, nosił się inaczej jak pozostali, a to bardzo pasuje do Elvisa. To także kolejny argument dla badających metafizyczną przeszłość Elvisa, niejako potwierdzający jego rzymskie wcielenia. 
 
Tytułem uzupełnienia w nawiązaniu do rzymskich wcieleń Elvisa. Było ich kilka w różnych okresach starożytnego Rzymu, który obejmuje:
- Królestwo Rzymskie – od 753 roku p.n.e. (od początków miasta) do roku 509 roku p.n.e.,
- Republikę Rzymską – lata 509–530 p.n.e.,
- Cesarstwo Rzymskie – od 30 roku p.n.e. do 1453 roku n.e. W 395 roku n.e. nastąpił ostateczny podział cesarstwa na dwa niezależne państwa:
- Cesarstwo Zachodniorzymskie – zlikwidowane w 476 roku (upadek Konstantynopola),
- Cesarstwo Wschodniorzymskie (później Cesarstwo Bizantyńskie) – upadło w 1453 roku.
Czyli na przestrzeni ponad 2200 lat.

Rzymskie akroterium z głową przypominającą Elvisa Presleya (zwłaszcza fryzurą) oraz kilka zdjęć Elvisa z podobną burzą włosów na głowie

Kiedy lepiej przyjrzymy się tym rzeźbom, to podobieństwo do Elvisa nie będzie już tak oczywiste. Jednak jak zauważyła Natasha Romanzoti, portugalska dziennikarka:
"To przykład tego, że nawet przy całej różnorodności i subtelności ludzkich cech, niektóre kombinacje mają nieoczekiwaną zdolność do powtarzania się".
Kiedyś widziałam taki film naukowy o podobieństwach ludzi (tytułu nie pamiętam). Powiedziano w nim, że każdy z nas ma gdzieś tam w świecie przynajmniej jednego sobowtóra. Z tej prawidłowości korzystają nawet firmy ochroniarskie, gdy w celu ochrony swoich klientów z najwyższego świecznika, poszukują ich sobowtórów, aby zmylić wścibskich dziennikarzy, paparazzich, czy też potencjalnych zamachowców. Także filmowcy, kiedy szukają odtwórcy jakiejś biograficznej postaci.

Nie są to jedyne takie przykłady, znajdziemy ich więcej. Powyżej umieściłam tylko te dwa, które podsunęła mi Aga w komentarzu pod jednym z postów.

P. S. 

Większość zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.


2 komentarze:

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html