sobota, 20 kwietnia 2024

♥ Kobiety - Bonnie Bunkley

O Bonnie Bunkley internet milczał przez kilkdziesiąt lat. Rozpisywano się o wielu kobietach Elvisa, ale nie przypominam sobie bym kiedykolwiek czytała o niej. Owszem, na jej nazwisko czasem można było natrafić w artykułach o Elvisie, lecz w ślad za tym nie pojawiały się żadne informacje. Mimo iż jest kilka for poświęconych Elvisowi, tylko na jednym natrafiłam na jej personalia, ale nawet tam nie napisano o niej nic konkretnego, wątek skupiał się na rozważaniach, czy gdzieś w sieci można zobaczyć jej zdjęcie. Za to jest wymieniona prawie na wszystkich listach kobiet Elvisa, do których dotarłam.

We wrześniu 2023 roku na Facebooku powstała nowa grupa o Elvisie, traktująca o jego kobietach, o czym poinformowała mnie Aga. Przesłała mi też wpis o Bonnie Bunkley. Jak ustaliłam, wpis ten oparto na artykule wspomnieniowym "Former Elvis Presley girlfriend tells her whole story for first time", Brody'go Denevana, który ukazał się drukiem w sierpniu 2022 roku, w "The Charger"*. Właściwie nie tyle oparto, co w dużej mierze po prostu go przepisano.

* The Charger to wielokrotnie nagradzana gazeta studencka Oxford High School z siedzibą w Oxfordzie w stanie Missisipi. Wydanie drukowane ukazuje się osiem razy w roku. Witryna gazety, jest aktualizowana kilka razy w tygodniu, a studenci klasy dziennikarstwa drukowanego piszą treści i projektują strony.

Zaczęłam szukać. Znalazłam niewiele więcej niż to, co podano w artykule Brody'go Denevana oraz na grupie FB.

Z tego, co wyczytałam, wiele wcześniejszych książek o Elvisie, zwłaszcza tych napisanych w pierwszych dwudziestu latach po jego śmierci, wspomina jej osobę, aczkolwiek ja nie mam do nich wglądu, więc post ten oparłam przede wszystkim na artykule z "The Charger". Jego autor nie wspomina, że osobiście rozmawiał z Bonnie Bunkley, ale w treści często ją cytuje, więc można odnieść takie wrażenie. Acz nie można wykluczyć, że oparł się na jakimś jej wcześniejszym wywiadzie, o czym nie poinformował, choć raczej nie, gdyż tytuł brzmi: "Była dziewczyna Elvisa Presleya po raz pierwszy opowiada całą swoją historię".

Co do jej poznania się z Elvisem można spotkać bardzo rozbieżne informacje, podobnie jak w kwestii zakończenia relacji. Jeśli chodzi o ich poznanie, wskazuje się lata z przedziału 1956-1960. A jeśli chodzi o zakończenie związku, to padają daty z zakresu 1961-1965. Prawdopodobnie wszystko skończyło się "wstępnie" krótko po przybyciu Priscilli z Niemiec do Stanów, w 1963 roku. Chociaż po tym fakcie dalej się spotykali, acz już z mniejszą częstotliwością i chyba bardziej jako dawni znajomi niż para, co trwało przypuszczalnie do jej zamążpójścia (2 lutego 1969 roku).

Co się tyczy początków ich relacji, w kilku miejscach podano, że było to w 1960 roku. To samo sugeruje Alanna Nash, która w swojej książce "Baby, Let’s Play House. ELVIS PRESLEY and the WOMEN WHO LOVED HIM" (2009), wspomniała o Bonnie Bunkley tylko raz, pisząc o jej spotkaniu z Elvisem zaraz po powrocie z wojska, tuż po konferencji prasowej, jakiej udzielił w biurze w Graceland:
"Spotykał się już z dziewiętnastoletnią Bonnie Bunkley, która przyszła do domu ze swoim nauczycielem śpiewu, zbierając pieniądze na rzecz szkoły średniej w Whitehaven".
Aczkolwiek z tego zdania nie wynika, że wtedy dopiero się poznali. Brzmi ono bardziej tak, jakby to było ich pierwsze spotkanie po jego powrocie z wojska, a znali się już wcześniej. No niestety, Alana Nash znana jest z tego, że nie dobiera adekwatnie słów, przez co jej wpisy nie zawsze są jednoznaczne.

Kobiecie, z którą Elvis spotykał się przez lata, a przez trzy byli parą, poświęciła tylko to jedno krótkie zdanie, umiejscawiając je jakby mimochodem, ni z gruszki, ni z pietruzki, we fragmencie, który mówi o konferencji prasowej w Graceland (po jego powrocie z wojska) i rozterkach Elisabeth Stefaniak. Elvis, będąc jeszcze w Niemczech, zaproponował Elizabeth Stefaniak i Rexowi Mansfieldowi, który mu ją przedstawił, gdy Elvis był na manewrach w Grafenwöhr, pracę u siebie w Graceland, kiedy już powrócą do USA. Tak też się stało, ale chociaż Elisabeth ciągle była w nim zakochana, nie mogła już znieść swojej roli "okazjonalnej dziewczyny" i 15 marca 1960 roku, zaledwie dwa tygodnie po przybyciu na miejsce, opuściła Graceland, mówiąc, że jedzie na Florydę, żeby zobaczyć się z rodziną. Zamiast tego poszła spotkać się z rodzicami Rexa Mansfielda, który zakochał się w niej prawie od pierwszej chwili poznania w Niemczech, acz krył się ze swoim uczuciem aby nie wchodzić w drogę Elvisowi. Wkrótce w tajemnicy ona i Rex postanowili się pobrać, z błogosławieńswem babci Elvisa, która tak naprawdę pchnęła ją w ramiona zakochanego Rexa, wiedząc jednocześnie, że dziewczyna nie ma szans na prawdziwy związek z jej wnukiem. Czasami mam wrażenie, że Minnie Mae (babcia) była jedyną osobą w otoczeniu Elvisa, która potrafiła patrzeć na sprawy realnie, trzeźwo i przewidująco.

Z kolei na forum przeważał rok 1957, jako ten w którym się poznali, ale wymieniono też 1958, a nawet 1956. Jednak te wszystkie wskazania miały związek z poszukiwaniem jej na zdjęciach z Elvisem, w oparciu o zdawkowe zdania z książek, w których o niej wspomniano.

Nawet nie znając jej daty urodzenia, jeśli przyjmiemy, że w 2024 roku ma 81 lat (jak informuje wpis na FB), a Elvisa poznała w wieku 17 lat (jak stoi w artykule) kiedy ze swoim nauczycielem śpiewu poszła do Graceland po jego autograf na pluszowym misiu, który później miał zostać zlicytowany i zasilić budżet szkoły, to wychodzi nam, że do ich poznania doszło rzeczywiście w 1960 roku.

Lecz ja miałam ciagle wątpliwości. W takim razie dlaczego na forum, powołując się na wpisy z książek, szukano jej na zdjęciach z Elvisem w latach 1956-1958? Przecież w artykule nie podano, w którym roku poszła z nauczycielem do domu Elvisa po autograf, wspomniano jedynie, że miała wtedy 17 lat. Dodam, w tej dyskusji na forum ani razu nie pada 1960 rok w nawiązaniu do ich poznania. Lata 60. pojawiają się dopiero później, gdy szuka się jej na zdjęciach z okresów i zdarzeń, o których wiadomo z książek, że towarzyszyła Elvisowi, jako jego dziewczyna.

Ale... 81 lat to ona miała w chwili ukazania sie artykułu w sierpniu 2022 roku! Czego we wpisie na FB nie przeliczono, bezrefleksyjnie kopiując treść. Zatem w 2024 roku ma lub będzie miała 83 lata, a to zmienia postać rzeczy. W związku z tym Elvisa poznała w 1958 (najpóźniej) lub w 1957 roku, wszystko zależy jak zaokrąglono te 17 lat - w dół, wtedy miała ukończone 17 lat i szło jej na 18 rok, czy w górę, czyli miała ukończone 16 lat i zbliżała się do 17 urodzin. Jakkolwiek nie policzymy, poznała go zanim poszedł do wojska, a nie po jego powrocie w 1960 roku. Z tych poszukiwań na forum jej zdjęcia, tylko rok 1956 wydaje się być chybionym, chociaż niekoniecznie, bo znowu wszystko zależy jak zaokrąglono te 81 lat (w górę czy w dół), od których wyliczyliśmy rok dla jej 17 lat wspomnianych w artykule. Jeśli 81 lat zaokraglono kurtuazyjnie w dół, a 17 lat w górę, to także 1956 rok wchodzi w grę. Te wątpliwości rozwiałaby nam dokładna data odwiedzin Elvisa w Graceland i znajomość jej daty urodzenia, czym nie dysponujemy.

Bonnie Bunkley nie miała pojęcia, że ona i jej nauczyciel spotkają się z Elvisem Presleyem osobiście, jak wyznała. Kiedy siedzieli i rozmawiali, kurtuazyjnie zgaiła: "Słyszałam, że nagrywasz płyty", na co on się żachnął, odpowiadając żeby "przestała grać w gry", bo on jest "zwykłym facetem", na co odpowiedziała: "To dobrze, bo jestem zwykłą dziewczyną". Chociażby to pytanie o płyty jest kolejnym dowodem, że nie mógł to być rok 1960, kiedy się poznali.

Elvis zaprosił ją na randkę jeszcze na ten sam wieczóru, na co chętnie przystała. Spędzili ją objeżdżając "Memphis na tylnym siedzeniu jego limuzyny" i zaglądając do różnych miejsc.

Jak mówi o tym okresie Bonnie:
"Uwielbiał wynajmować całe tereny targowe, na których bez końca jeździliśmy Pipen* i samochodzikami Dodgem".
* Chodzi o kolejkę górską Zippin Pippin, którą czasem nazywano "Pipen".

Jeździli też po całym Memphis i wpadali do różnych punktów gastronomicznych żeby coś przekąsić. Od czasu do czasu wychodzili do Chenaults na pizzę, gdzie Elvis bywał ze swoimi chłopakami. Jeździli też na motocyklach, co uwielbiał:
"Uwielbiał jeździć na motocyklu i często jeździliśmy nad jezioro McKellar. Dokuczał mi zawsze, mówiąc, że to dlatego, iż jestem Miss McKellar Lake 1958".
* Zastanawiam się, czy chodziło jej faktycznie o Chenault's, czy może o Coletta's, bo na pizzę Elvis chodził głównie tu. To była zresztą pierwsza restauracja, która serwowała pizzę w Memphis i robi to do dziś. Natomiast Chenault's, to lokal typu drive-in i nie specjalizował się w pizzy (chyba nawet nie miał jej w swojej ofercie w latach 50.). Może na pizzę wpadali do Coletta's, a na inne jedzenie, gdy objeżdżali Memphis, do Chenault's, która była ulubioną restauracją Elvisa w Memphis? Zdjęcia obu lokali pod koniec postu.

Dużo czasu spędzali też w Graceland. Jak wspomina:
"Pokój "jungle room" jeszcze nie istniał, ani tych stajni* tam nie było, które są tam teraz, a podwórko nie wyglądało tak, kiedy tam byłam. Wiele rzeczy w Graceland zmieniło się, gdy Priscilla się wprowadziła".
* No nie do końca, sam budynek był (wybudowany w 1939, razem z posiadłością), ale nie pełnił funkcji stajni. Kiedy mieszkali tam pierwotni właściciele, była to wypasiona obora - klimatyzowana(!), podczas gdy dom mieszkalny nie miał klimatyzacji - razem ze stodołą, w której stały krowy Hereford, duma posiadłości. Początkowo Elvis trzymał tam kilka koni i osła, a reszta pełniła funkcję szopy i podręcznej graciarni. W 1966 roku, kiedy postanowił znacznie zwiększyć liczbę koni, rozbudował, odremontował i zaadaptował budynek na typową stajnię. Kiedy zakochał się w swoim izabelowatym koniu Rising Sun, stajnię nazwał "House of the Rising Sun".

Ten budynek gospodarczy - obora (na dole) połączona ze stodołą (na górze), został wybudowany razem z posiadłością w 1939 roku (czytaj opis pod gwiazdką powyżej)

Bonnie Bunkley mówi nam też to, co dobrze wiemy, że Elvis uwielbiał wynajmować kino Memphian i godzinami oglądać filmy w towarzystwie przyjaciół i zaproszonych gości. Podkreśla przy tym:
"Obejrzeliśmy wiele filmów, nigdy jego",
co także wiemy. Wiele osób mówiło, że Elvis swoje filmy oglądał tylko raz, a "Loving You", nie obejrzał nigdy, z powodu matki, która w nim zagrała. Widzieć ją, jak żywą na ekranie, byłoby dla niego zbyt bolesne.

Bonnie pamięta, że Elvis miał "krótki lont", jak to określiła, to znaczy bywał wybuchowy. Chociaż na nią nigdy nie skierował swojego gniewu, czy złości, to kilka razy była świadkiem takich sytuacji. W pamięci najbardziej utkwiła jej ta, do jakiej doszło w pokoju bilardowym, kiedy Elvis w ataku wściekłości kijem od bilarda rozbił dwa telewizory.

Kiedy Elvis wrócił z wojska ich relacja jeszcze bardziej się zacieśniła. Chociaż przed wojskiem także musieli być ze sobą blisko, skoro dwa lata rozłąki, Anita czekająca w domu, poznana w wojsku Priscilla, nie rozdzieliło ich, a Bonnie stawiła się w Graceland jak tylko Presley pojawił się w nim z powrotem, o czym czytaliśmy u Alanny Nash.

Elvis był niesamowitym lawirantem jeśli chodzi o kobiety. Zawsze miał kilka stałych jednocześnie, lecz w tym przypadku naprawdę go podziwiam, jak to sobie wszystko poustawiał wracając na kontynent z innego kontynentu po dwóch latach. Mało tego, zaraz został wtłoczony w ramy filmowe, gdzie przy kolejnych produkcjach romansował równoległe z innymi, nowymi niewiastami, mimo iż na te plany zabierał też swoje "stałe kobiety". W zasadzie tylko Anitę Wood trzymał w Graceland, resztę zabierał do Hollywood, gdzie mieszkały w hotelach lub rotacyjnie w jego domach. Brody Danevan, pisze:
"Presley latał z Barrasso [Bonnie Bunkley] i jej matką na plany filmowe. Tygodniami zatrzymywali się w hotelach, podczas gdy on kręcił film, żeby mogła być blisko niego. Mieszkała w hotelu Beverly Wiltshire w Beverly Hills".
Bonnie Bunkley, o zdjęciach do filmu „G.I. Blues”:
"Elvis i cała jego świta mieli cały wielki penthouse na górze. Moja mama i ja miałyśmy apartament na dole. Zostałyśmy z nim na planie przez trzy tygodnie. Juliette Prowse (aktorka grająca u boku Elvisa w „G.I. Blues”) nazwała mnie »małą przyjaciółką Elvisa«".
Bonnie Bunkley w hotelu, Anita Wood w Graceland, Juliet Prowse, Leticia Roman i Judy Rawlins, trzy aktorki z planu „G.I. Blues” na miejscu, Kathy Kersh, aktorka z innego planu filmowego, też na miejscu i świeżo poznana Sandy Ferra, na której punkcie totalnie oszalał, plus jeszcze kilka innych - i to wszystko w trakcie 54 dni zdjęciowych do filmu „G.I. Blues”. No tak to chyba potrafił tylko on! Historyczny uwodziciel Casanova, to przy nim dyletant.

Praktycznie do czasu ich rozstania (o czym w dalszej części), Bonnie Bunkley była stałą towarzyszką Elvisa nie tylko w Memphis, ale także na różnych wyjazdach (tak, jak wiele innych jego "stałych kobiet" i tych "czasowych"). Aczkolwiek nie zapominajmy, do tego dochodziły jeszcze kobiety "okazjonalne" i "jednorazowego kontaktu", które były zawsze i w każdym miejscu, niezależnie od tych pierwszych!

W 1962 roku, Elvis obchodził swoje 27 urodziny w hotelu Sahara w Las Vegas, a Bonnie Bunkley była tam razem z nim, w charakterze jego dziewczyny. Wspomina o tym Nigel Patterson z Elvis Information Network Fan Club (najstarszego fanklubu Elvisa w Australii), który był tam również, żeby wręczyć mu specjalny tort urodzinowy (patrz zdjęcie w dalszej części postu). Jak pisze:
"Elvis był tam wówczas z dziewczyną z Memphis, Bonnie Bunkley, a także z Joe Esposito i przyjaciółmi".
Kiedy w 1962 roku Bonnie Bunkley została Miss Tennessee, dostała od Elvisa wielki bukiet kwiatów:
"Kiedy zdobyłam tytuł Miss Tennessee, przysłał mi ogromny bukiet kwiatów, żeby mi pogratulować".
Ona i Presley zerwali na dobre, gdy Elvis zainstalował swoją przyszłą żonę w Graceland. Mimo to, Elvis nie chciał się z nią rozstawać, więc tłumaczył jej, że musi tak postąpić, bo obiecał to ojcu Priscilli. Bonnie przyjęła do wiadomości jego wyjaśnienia, a jednocześnie podtrzymała, że nie może być z nim, jeśli zamierza sprowadzić Priscillę do Graceland. Dlatego próbował przed nią ukryć fakt, że Priscilla w zasadzie jest już w Graceland, choć oficjalnie niby nadal mieszka u Vernona i starał się oddalić moment ich definitywnego rozejścia się:
"Byłam w Kalifornii, a on ciągle prosił mnie, żebym została tam jeszcze tydzień. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego nie chce, żebym wróciła do Memphis. Dowiedziałam się, że to dlatego, że przeniósł Priscillę do Graceland".
To przesądziło sprawę. Jak sądzę miała już dość. Anita, to był poniekąd stan zastany, więc jeszcze do przyjęcia, ale Priscilla, to nowy nabytek sprowadzony z Niemiec i tamże poznany, czyli już po tym, jak ona - Bonnie - zaistniała w jego życiu i została jego dziewczyną.

Nie rozumiem dlaczego Elvis tak walczył o Bonnie, mając tak wiele kobiet do dyspozycji. Obstawiam, że dobrze się z nią czuł na wyjazdach, bo często to ją wybierał na towarzyszkę. Poza tym mieszkała w Memphis i w każdej chwili mogli się spotkać, gdyby odczuwał taką potrzebę. To tylko moje domysły, rzeczywisty powód mógł być całkiem inny.

Elvis zwykł zaprowadzać swoje kobiety do tych samych salonów urody i butików, z których potem (po rozstaniu) zazwyczaj dalej korzystały. Tak pewnego dnia Bonnie napatoczyła się w salonie fryzjerskim na Priscillę:
"Właśnie skończyli układać moje włosy pod niebiosa - wiesz, w tamtych czasach mieliśmy ule. Jak tylko skończyli, przyszła Priscilla. Powiedziała: „Musisz być Bonnie Bunkley”, a ja powiedziałam „Musisz być Priscillą, wiele o tobie słyszałam”".
Czy to była cała wymiana słów między nimi, czy o reszcie Bonnie nie wspomniała, trudno powiedzieć. Niemniej zastanawiam się, skąd Priscilla wiedziała, że to akurat Bonnie Bunkley. Musiała ją widzieć w Graceland, kiedy sama mieszkała jeszcze w domu Vernona, albo podczas kręcenia przez Elvisa filmów w Hollywood. Mimo, iż na początku Elvis nie zabierał jej do Hollywood, kategorycznie jej odmawiał, zdarzyło się, że pojechała tam sama, wbrew jego woli (wiem o dwóch takich przypadkach, ale być może było ich więcej).

Bonnie wyszła później za mąż za muzyka Tony'ego Barrasso, który również znał Presleya. Jej mąż Tony był członkiem zespołu, który grał na ślubie Presleya z Priscillą (więcej o nim w opisie pod zdjęciami).

Elvis podarował im kiedyś bilety na jeden ze swoich koncertów. Bonnie i jej mąż poszli na ten koncert. To był rzekomo jedyny raz, kiedy widziała go na żywo podczas występu. Bonnie powiedziała później, że mieli świetne miejsca siedzące, a obiekt był pełny. Natomiast o samym koncercie:
"Jego koncerty były elektryzujące. Wiesz, niektórzy ludzie są po prostu gwiazdami i rozświetlają miejsce, w którym są, on taki był".
Zaskoczyła mnie informacja, że to był jedyny koncert Elvisa na jakim była i to podwójnie. Raz, że będąc jego fanką, a jednocześnie przez pewien czas dziewczyną, nie wybrała się nigdy wcześniej ani później na żaden. W świetle zwyczajów Elvisa, raczej niemożliwe, zawsze starał się żeby jego aktualna dziewczyna miała okazję zobaczyć go podczas występu. Być może wcale tak nie było i to jakieś przekłamanie w tekście, bo dalej mówi w liczbie mnogiej - "jego koncerty". Tak się zastanawiam, czy nie powiedziała autorowi, że był to jedyny koncert, na który dostali (ona i Tony) bilety od Elvisa, a on to opacznie zrozumiał i przeinaczył w artykule.

Dwa, żoną Tony'ego Barrasso została w 1969 roku, a to znaczy, że pozostawali (Elvis i Bonnie) ze sobą w kontakcie nawet po rozejściu. Nie jest to odosobniony przypadek, kiedy jego była kobieta po związaniu się z innym mężczyzną, utrzymuje z nim znajomość razem ze swoim mężem, na przykład Sandy Ferra i Wink Martindale, identyczna sytuacja.

To, że utrzymywali znajomość nawet po rozstaniu, wynikało też z wpisów na forum, kiedy wspomniano o jakimś ich spotkaniu w 1965 roku, kiedy nie byli już ze sobą.

Jeśli chodzi o ich relację intymną, wydaje się ona oczywista, chociaż Bonnie Bunkley o niej nie mówi. Jak to napisano na jednym z for:
"Zwraca uwagę to, jak niewiele z jego byłych dziewczyn ma odwagę wspomnieć, że zrobiły coś więcej niż tylko przytulanie i całowanie".
Ciekawe jest też to, co Bonnie powiedziała o filmie "Elvis", Baza Luhrmanna. Nie poszli na niego do kina, tylko postanowili wypożyczyć film do obejrzenia w domu. Pewnie dlatego, że chcieli na bieżąco komentować obraz i wymieniać się spostrzeżeniami. Bonie Bunkley o filmie:
"Miałam dreszcze, gdy zobaczyłam, jak dobrze został przedstawiony w filmie. On [Austin Butler] nie wyglądał jak Elvis, którego znałam, ale jego maniery były na miejscu".
Aczkolwiek zauważyła, że około dwudziestu procent filmu było niedokładne, mijało się z prawdą. To całkowicie pokrywa się z moją opinią.

Rzekomo nie ma żadnych zdjęć Elvisa z Bonnie Bunkley, choć spotykali się przez wiele lat i zapewne nie raz znalazła się w kadrze. Jej zdjęcie z Elvisem znalazło się na jednym z for, ale link do zdjęcia niestety jest już nieaktywny. Ponoć było to zdjęcie z kwietnia 1956 roku, na którym z lewej stała Bonnie Bunkley a z prawej Elvis z Kathy Gabriel. Kiedy zapytano Bonnie Bunkley o zdjęcia z Elvisem, twierdziła, że nie ma żadnych, tłumacząc iż w tamtych czasach unikała aparatów fotograficznych i kamer. Nie mając tego zdjęcia, trudno ocenić, czy rzeczywiście to ona na nim była. Mam wątpliwości. Przejrzałam też wszystkie zdjęcia z Kathy Gabriel i nie widzę na żadnym z nich Bonnie Bunkley. Brody Denevan, pisze:
"Barrasso [Bonnie] wiele lat temu zdecydowała, że nie chce być w prasie. Odwracała się i unikała fotografii",
poprzedzając jej poniższą wypowiedź:
"Nie znajdziecie żadnych moich zdjęć z Elvisem, nigdy nie chciałam znaleźć się w prasie. Odwracałam głowę za każdym razem, gdy w pobliżu znajdowała się kamera. Ale naprawdę byłam z Elvisem w najlepszym momencie jego życia".
Bonnie Bunkley nie tylko unikała kadru w czasach kiedy spotykała się z Elvisem. Po jego śmierci, kiedy szukano o nim wszelkich informacji, a także osób, które były z nim związane, również unikała kontaktów z mediami, fanklubami i autorami. Chciała pozostać w cieniu. Jak udało się do niej dotrzeć Brody'emu Danevanowi i namówić ją na wywiad, nie wiem, nie wspomniał o tym w artykule.

Oczywiście jak każda osoba, która była bliżej z Elvisem, a zwłaszcza kobieta, została obdarowana przez niego wieloma prezentami. Nie wymienia żadnej z tych rzeczy, ale jak czytamy: "zachowała wszystkie prezenty, które podarował jej Presley". Sama wyjaśnia to tak:
"Moi przyjaciele zawsze pytają mnie, dlaczego nie sprzedałam żadnego z przedmiotów, które posiadam lub dlaczego nie udzielam wywiadów. Nie sprzedam moich wspomnień".

Jej pełne (ustalone) personalia to ---> Bonnie M. "Bonita Marie Bunkley" (Bunkley) [Barrasso]:

— Bonnie ― imię pierwsze;
— M. ― imię drugie;
— "Bonita Marie Bunkley" ― pseudonim;
— Bunkley ― nazwisko panieńskie;
— Barrasso ― nazwisko po mężu;

Nie udało mi się ustalić pełnego brzmienia jej drugiego imienia. O samej Bonnie Bunkley też niewiele wiemy, zalazłam tylko kilka szczątkowych informacji, choć w książkach jest zapewne o wiele więcej.

Jeśli chodzi o jej pseudonim "Bonita Marie Bunkley", podała go na swoim profilu na FB. Widzimy go też na jej zdjęciu, jako Miss Pan-America 1958.

Bonnie M. Bunkley, 18-letnia absolwentka Whitehaven HS, wygrała konkurs Miss Fire Prevention w 1961 roku. W 1962 roku została pierwszą wicemiss w konkursie Miss Tennessee. Kiedy panująca Miss Tennessee wyszła za mąż jeszcze w tym samym roku, to ona przejęła tytuł Miss Tennessee. Acz swój pierwszy tytuł piękności zdobyła już w 1958 roku, kiedy została Miss McKellar Lake* w Memphis. Aczkolwiek jest też jej zdjęcie jako Miss Pan-America z 1958 roku, gdzie wystąpiła pod pseudonimem "Bonita Marie Bunkley", lecz nic o tym konkursie nie mogę znaleźć. Ten, który obecnie tak się nazywa, zaczął działać od 1995 roku.

* McKellar Lake powtało dzięki zamknięciu kanału Tennessee Chute na wschodzie starorzecza rzeki Missisipi. Zostało tak nazwane na cześć senatora z Tennessee Kennetha McKellara, który odegrał dużą rolę w zdobyciu funduszy rządowych na realizację projektu.
Swego czasu jezioro McKellar było magnesem dla Memfijczyków z uwagi na swoje piaszczyste plaże. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych jezioro było zawsze pełne ludzi, łodzi narciarskich, łodzi mieszkalnych, łodzi wiosłowych i wszystkiego, co mogło unosić się na wodzie. Stopniowo jednak traciło swój urok z uwagi na działający tam port, błotnistą wodę oraz ogrom pływających odpadów, stało się ściekiem. Drogi ekspresowe i samoloty sprawiły, że plaże wybrzeża Zatoki Meksykańskiej stały się łatwiej dostępne.
McKellar było tak ważną częścią społeczności Memphis i życia towarzyskiego, że co roku organizowano konkurs Miss McKellar Lake, w którym brały udział najładniejsze kobiety w regionie. Impreza była sponsorowana przez Memphis Park Commission, Memphis Ski Club i Coca-Cola Bottling Company. Uczestniczki miały zaledwie 16 lub 17 lat.
Charyzmatyczny facet o nazwisku Marvin Shackelford, ustanowił kiedyś rekord świata w jeździe na nartach wodnych i zrobił to bez opuszczania jeziora McKellar. Przez 35 godzin bez przerwy jeździł na nartach po jeziorze – w sumie 818 mil.

Później kontynuowała profesjonalną karierę wokalną w Los Angeles i Nowym Jorku. Lecz brak na ten temat jakichkolwiek informacji, gdzie występowała, z jaką wytwórnią współpracowała, czy wydała jakąś płytę, acz prawdopodobnie zarobkowo nagrywała dema. Niedawno (w 2016 roku) ujawniono jedno z takich dem, więcej o nim pod zdjęciem w dalszej części.

Po powrocie do Memphis (w 1967 roku) podjęła pracę jako śpiewaczka w Tony Barrasso Orchestra, a dwa lata później Tony i Bonnie pobrali się. Mają syna i córkę oraz 3 wnuków (dane z 2011 roku). Oboje byli ambasadorami dobrej woli Straży Pożarnej w Memphis (Tony od dziecka był związany ze Strażą Pożarną).

Obecnie mieszka w Germantown, w Tennessee, a w opisie na profilu FB, podaje, że jest artystką.


*       *       *
*      *
*

Ex Post

Uzupełnienie (24 kwietnia 2024 roku):

I jeszcze dwie rzeczy mi umknęły kiedy pisałam ten post, o których warto wspomnieć...

Zdziwiło mnie kiedy ktoś zacytował poniższy fragment zdania, z rozdziału pierwszego książki "Elvis and Ginger: Elvis Presley's Fiancée and Last Love Finally Tells Her Story", autorstwa Ginger Alden:
"Na kolejce górskiej Elvis wsiadł do wagonika z przodu ze swoją towarzyszką, Bonnie Bunkley...",
ale udało mi się znaleźć jego ciąg dalszy, który brzmi:
"...Bonnie Bunkley i gdy miejsca zaczęły się zapełniać, Travis podszedł do mojej mamy. „Chcesz pojechać ze mną?” – zapytał. Nigdy wcześniej nie jeździła kolejką górską, niemniej odpowiedziała, że tak, pod warunkiem, że wybierze bezpieczne i niezbyt przerażające miejsce. Skończyli…".
Znając tylko pierwszą część zdania, zachodziłam w głowę dlaczego Ginger sięga do czasów kiedy była malutkim dzieckiem, o ile w ogóle była już na świecie (nie wiemy, w którym roku miała miejsca scena opisana w tym zdaniu) i nie znała Elvisa. To się wyjaśnia dopiero, gdy czytamy całe zdanie. Okazuje się, że jej mama jechała kiedyś kolejką górską Zippin Pippin razem z Elvisem, on w pierwszym wagoniku z Bonnie Bunkley, a ona w jednym z dalszych z Travisem (Smithem, wujkiem Elvisa).

Okładka książki "Elvis and Ginger: Elvis Presley's Fiancée and Last Love Finally Tells Her Story", autorstwa Ginger Alden, wydanej w 2015 roku

Elvis i Travis Smith (wujek Elvisa, brat jego matki, który w latach 50. i 60. pracował jako szef ochrony Elvisa) w styczniu 1958 roku

Elvis na lotnisku w 1961 roku, wchodzi do samolotu. Niezależnie czy to październik, czy grudzień (patrz tekst poniżej), podczas obu tych podróży towarzyszyła mu Bonnie Bunkley

I kolejna sprawa. Pisałam wcześniej, że Elvis często wybierał Bonnie Bunkley na towarzyszkę wyjazdów, jako swoją dziewczynę. I tak, jak napisałam w opisie zdjęcia z lotniska - niezależnie czy to październik, czy grudzień 1961 roku, podczas obu tych podróży towarzyszyła mu Bonnie Bunkley. Była z nim podczas zdjęć do "Kid Galahad" (czy przez cały pobyt w Los Angeles, nie wiem), a także przypuszczalnie spędziła z nim święta Bożego Narodzenia w 1961 roku, w Sahara Hotel w Las Vegas.

Jeśli chodzi o to zdjęcie na forum rozgorzała dyskusja. W sieci pojawiło się na stronie Luxemburg Fan Club na Facebooku, z opisem iż to 22 grudnia 1961 roku na lotnisku w Los Angeles. Nikt tego nie kwestionował, dopóki ktoś na jednym z for nie stwierdził, że to nie jest lotnisko w Los Angeles, lecz w Memphis. Wtedy ktoś jeszcze inny podważył datę, wskazując na 21 października 1961, skoro ma to być Memphis - bo wtedy właśnie Elvis wylatywał (około 16:00, jak podał Gary Pepper), z Memphis do Los Angeles na zdjęcia do filmu. Natomiast po zakończeniu zdjęć nie wrócił do Memphis, tylko poleciał prosto do Las Vegas. Logiczne, nie mógł wylatywać w grudniu z Memphis, skoro do niego nie wrócił z Los Angeles po ukończeniu planu filmowego. Czyli jeśli to Memphis, to 21 października, a jeśli to Los Angels, to 22 grudnia 1961 roku. No ja osobiście bardziej wierzę stronie, która to zdjęcie upubliczniła (Luxemburg Fan Club), niż komuś, komu się wydaje, iż na zdjęciu sprzed 70 lat, rozpoznaje lotnisko w Memphis, opierając się wyłącznie na jego współczesnych fotografiach.

Jak podało wiele źródeł (książki, wywiady, artykuły), to były jedyne jego święta Bożego Narodzenia (nie licząc tych, jakie przypadły na jego pobyt w wojsku), których nie spędził w Graceland. Dlaczego? I tu już źródła nie są zgodne. Elvis uwielbiał te święta. Niektórzy twierdzą, że powodem była żona Vernona, nie chciał w jej towarzystwie spędzać kolejnych. Druga część podaje inny powód. Taki jak w książce "Elvis and the Memphis mafia", podał autorce (Alannie Nash) Marty Lacker. Marty twierdzi, że chcieli wrócić do Memphis na święta i przymierzali się do tego trzykrotnie, lecz uniemożliwiła im to pogoda. Stąd wybór Las Vegas. Nie mogli zostać w Los Angeles, bo skończyła się Elvisowi umowa najmu* domu, a w hotelu Sahara w Las Vegas miał wtedy swój stały apartament, tak jak później, od 1969 roku do końca, będzie miał w International Hotel (od 1972 roku Hilton Hotel).

* Chodzi o adres Perugia Way 525, w Bel Air, w Los Angeles. Umowa najmu opiewała na rok i dwa miesiące, od któregoś września 1960 roku, do któregoś listopada 1961 roku. Jak wiemy zdjęcia do filmu kończyły się dopiero 21 grudnia 1961 roku, ale nie wiem czy Elvis jakoś dogadał się z właścicielem i pozostali tam dłużej (do ich zakończenia), czy przeniósł się z ekipą do jakiegoś hotelu. Prawdopodobnie to pierwsze, bo inaczej Marty nie mówiłby, że musieli opuścić dom z powodu kończącej się umowy najmu w kontekście wyjazdu Elvisa z Los Angeles do Las Vegas, gdyby mieszkali w hotelu.

Zastanawiam się tylko nad dwoma rzeczami. Pierwsza - zdjęcia do filmu "Kid Galahad" rozpoczęły się 12 listopada, a zakończyły 21 grudnia 1961 roku (według portalu filmowego IMDB). Zatem dlaczego Elvis poleciał do Los Angeles aż trzy tygodnie przed czasem? Wiem, czytałam o tym - trenować. Druga - jak wiemy, swoje urodziny 8 stycznia 1962 roku, także spędzał w Sahara Hotel w Las Vegas, razem z Bonnie Bunkey. Czy byli tam od świąt aż do jego urodzin non stop, czy w międzyczasie powrócił do Memphis?

P. S.
Chciałam dodać zdjęcie matki Ginger Alden, ale nie znalazłam żadnego z tamtego okresu (z przełomu lat 50. i 60.).


Ex Post

Uzupełnienie (24 maja 2024 roku):

Znalazłam odpowiedź na ostatnie pytanie zadane w poprzednim Ex Post. Byli w Las Vegas aż do 30 stycznia 1962 roku! Będąc w Las Vegas, wyskoczli sobie na mały wypad do Lake Tahoe. Niestety nie podano w jakich dokładnie dniach byli w Lake Tahoe. Dopiero 30 stycznia 1962 roku, Elvis wrócił do Memphis. Jest o tym w poniższym klipie.

Klip przedstawia co Elvis robił i gdzie bywał w 1962 roku. Są w nim wplecione współczesne widoki tych miejc

*
*      *
*       *       *

Bonnie Bunkley - w sumie to jedno z zaledwie kilku jej zdjęć na jakie jeszcze można trafić w internecie. Drugie to z jej profilu na FB

Ponoć Bonnie Bunkley była wspominana w wielu książkach o Elvisie, ale ponownie przypomniano sobie o niej po opublikowaniu właśnie tego artykułu - "Former Elvis Presley girlfriend tells her whole story for first time", Brody'go Denevana, który ukazał się drukiem w sierpniowym numerze "The Charger", z 2022 roku

Bonnie Bunkley (w prawym dolnym rogu) - lata szkolne. Początkowo obstawiałam, że to z Yearbook szkoły średniej Whitehaven High School, ale "varsity", to "uniwerek", co wskazywałoby na Universiti of Memphis. Jednak pamiętajmy, że Amerykanie i na szkołę średnią i wyższą mówią High School oraz "Varsity" (jako zdrobnienie od University), więc nie wiem

Bonnie Bunkley wraz z innymi uczniami, 29 listopada 1958 roku, wystąpiła w programie telewizyjnym "Top Ten Dance Party", Winka Mertindale (przyszłego męża Sandy Ferry, innej wieloletniej dziewczyny Elvisa). No i znowu mam ten sam problem, co przy zdjęciu powyżej

W 1958 roku raczej na pewno nie była jeszcze studentką w naszym rozumieniu. Na obu tych zdjęciach dziewczyny są w szkolnych mundurkach (na drugim, tym w programie telewizyjnym, tylko część z nich), z literą "W" na bluzie. Dlatego wydaje mi się, że chodzi jednak o szkołę Whitehaven High School. To właśnie na ubraniach tej szkoły (mundurkach, strojach sportowych) zawsze znajduje się emblemat litery "W" od "Whitehaven", nazwy dzielnicy Memphis i jednocześnie nazwy szkoły.

Literka "W" (od Whitehaven), umieszczana na mundurkach i innej odzieży szkolnej (dresscode), ewaluowała na przestrzeni lat. Nie znalazłam jej loga z 1958 roku, te dwa wyżej są współczesne. Poniżej mapka z lokalizacją szkoły - Bonnie nie miała daleko do Elvisa, gdyż Whitehaven High School znajduje się na Elvis Presley Boulevard, tak jak Graceland, w dzielnicy Witehaven w Memphis

Bonnie Bunkley, trzykrotna (lub czterokrotna) Miss. Na dwóch pierwszych zdjęciach jako Miss Fire Prevention w 1961 roku. Na trzecim jako Miss Pan-America 1958 (patrz opis w części BIO). Niestety nie udało mi się znaleźć jej zdjęcia jako Miss Tennessee 1962, ani jako Miss McKellar Lake 1958

Mapka z lokalizacją McKellar Lake w Memphis. Elvis na nartach wodnych na jeziorze McKellar w połowie lipca 1955 roku (między 11 a 14). Elvis na jeziorze McKellar, 8 lipca 1960 roku, ze swoim nowym nabytkiem, łodzią motorową. Na samym dole klip SpaGuya, który opowiada o 8 lipca 1960 roku i pokazuje to miejce

Jeśli chodzi o dwa ostatnie zdjęcia, już się ucieszyłam, że widoczna na nich kobieta, to Bonnie Bunkley. Niestety, jednak nie. Jak się okazało to Audrey Taylor (po mężu Gonzalez), która w 1960 roku była stażystką w gazecie "Memphis Commercial Appeal" i przez redaktora naczelnego została tam wysłana z fotografem gazety (Barney Sellers), na wieść o nowej łodzi motorowej Elvisa.

Rzekomo nie mamy jej zdjęć z Elvisem, ale mamy zdjęcie Elvisa z jego 27 urodzin, w 1962 roku, które spędził z Bonnie Bunkley w hotelu Sahara w Las Vegas. Na samym dole jeszcze inne zdjecie z tych urodzin, ale czy kobieta koło niego to Bonnie? - nie wiem

Z jednej strony nie wydaje mi się żeby to była ona, ale skoro był tam z nią, to kto wie. Z drugiej, chociaż tu jest blondynką, to wydaje mi się, że to ta sama twarz i uśmiech jak na zdjęciu ślubnym poniżej (choć to 6 lata później) oraz na jej zdjęciu jako Miss Pan-America z 1958 roku (4 lata wcześniej).

Jak czytamy na EIN:
"Elvis był tam ze swoją dziewczyną z Memphis, Bonnie Bunkley, a także z Joe Esposito i przyjaciółmi. Elvis spotkał się również z jednym ze swoich ulubionych autorów piosenek, Donem Robertsonem.
Prezydent Nigel Patterson z Elvis Information Network Fan Club (najstarszego fanklubu Elvisa w Australii) był również obecny, aby wręczyć Elvisowi specjalny tort urodzinowy".
Abstrahując od tematu, nie mogę też ustalić o co chodzi z tym butem, który Elvis trzyma w górze.

Zdjęcie ślubne Bonnie Bunkley i Tony'ego Barrasso - związek małżeński zawarli 2 lutego 1969 roku

A tu zdjęcia jej wnuków. Pierwsze nie zostało opisane, a na drugim jej najstarszy wnuk - Charlie, który w chwili zrobienia fotografii w 2011 roku, miał 8 lat

Tony Barrasso, mąż Bonnie Bunkley w wieku 10 lat (1955* rok), kiedy był uczniem szkoły Holy Names. Tony ukończył CBHS, a następnie Memphis State i przez 35 lat odnosił sukcesy jako artysta estradowy i lider najlepszej orkiestry w Memphis. Na drugim zdjęciu już jako dorosły mężczyzna w słusznym wieku

* Nie jestem pewna podawanego roku. Jeżeli w 1955 roku miał rzeczywiście 10 lat, to znaczy, że Bonnie Bunkley była od niego starsza o kilka lat. Znalazłam takie zdanie: "w 1963 roku, 17-letni Barrasso wygrał prowadzony przez Teda Macka konkurs telewizyjny »The Original Amateur Hour«, »American Idol« tamtych czasów«", a to znaczy, że urodził się około 1946 roku (zależy czy te 17 lat podano zaokrąglając w dół czy w górę). Z tego wynika, że Bonnie była od niego starsza faktycznie o kilka lat - nie znamy jej dokładnej daty urodzenia, ale z wyliczeń wychodzi, że przyszła na świat w okolicach 1943 roku.

11 sierpnia 2010 roku - Tony Barrasso pozuje ze swoim akordeonem w The Racquet Club of Memphis, gdzie jest kierownikiem restauracji (był nim w 2010 roku, ale czy nadal jest, nie wiem, to już wiekowy pan, więc pewnie jest na emeryturze)

Tony Barrasso, to też ciekawa postać. Był związany z Elvisem przez wiele lat. To też kolejna osoba, która zniknęła z życia Elvisa, w związku z Priscillą. Poniżej kilka fragmentów z artykułu "It’s ‘Elvis: Ciao from Italy’ at Tony Barrasso’s Winterfest fundraiser", który opublikowano 14 stycznia 2016 roku, na portalu memphijskiej gazety "Commercial Appeal":
"Kiedy był jeszcze młodym człowiekiem, na początku lat 60., pochodzący z Memphis Tony Barrasso był często zapraszany do zabawiania Elvisa Presleya na jego ekstrawaganckich przyjęciach w Graceland".
"Być może był drugim najbardziej znanym muzykiem w Memphis w 1963 roku, kiedy to mając 17 lat, Tony Barrasso wygrał prowadzony przez Teda Macka konkurs telewizyjny „The Original Amateur Hour”, „American Idol” tamtych czasów. Barrasso wygrał za swoją akordeonową interpretację starej piosenki "Lady of Spain", ale podkręcił swój wizerunek w programie, nosząc złotą kurtkę, taką jak ta, którą nosił jego kolega z Memphian, Elvis.
Wygląd Tony'ego przykuł uwagę Elvisa. W grudniu tego samego roku zatrudnił Tony'ego Barrasso, aby zabawiał na jego corocznym przyjęciu bożonarodzeniowym w Graceland.
Tony Barrasso przypomina sobie, jak bawił się na dole schodów rezydencji, kiedy wyczuł czyjąś obecność za sobą. Odwrócił się i zobaczył Elvisa schodzącego po schodach ubranego w smoking torreadora, bez koszuli, z wyjątkiem białego ascot [żabotu], ze swoją małpką Scatter siedzącą na jego ramieniu, ubraną w miniaturową wersję tego samego stroju".
"Barrasso grał na przyjęciu świątecznym Elvisa przez cztery lata z rzędu, a także bawił się na przyjęciu w Memphis po ślubie króla z Priscillą w 1967 roku. Potem imprezy ustały, gdy Presleyowie zaczęli życie domowe".
"Połączyła ich muzyczna więź, nawiązana podczas pierwszych świąt Bożego Narodzenia, kiedy Joe Esposito poprosił Barrasso, żeby zagrał coś, co Elvis mógłby znać. Akordeonista odpowiedział włoskim standardem „O Sole mio”, który dzieli melodię z hitem Presleya z 1960 roku „It's Now or Never”. W refrenie Elvis podszedł do niego od tyłu i zaśpiewał tekst swojej piosenki na włoskiej wersji Barrasso".
"„W przerwach rozmawialiśmy o muzyce w kuchni. Myślę, że czuł się ze mną komfortowo, ponieważ byłem kolegą muzykiem. Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo kochałem tego faceta”".
To prawdopodobnie właśnie wtedy, u Elvisa, poznał Bonnie Bunkley, z którą ożeni się kilka lat później.

Link do artykułu:
https://archive.commercialappeal.com/entertainment/music/features/its-elvis-ciao-from-italy-at-tony-barrassos-winterfest-fundraiser-2915eee8-8a77-77e9-e053-0100007f3c-365193041.html

I na koniec dwie ciekawostki. Pierwsza dotyczy Tony'ego Barrasso. Wspominałam już gdzieś na blogu, że wielu fanów Elvisa próbuje naśladować różne zachowania z jego życia. Jedną z takich rzeczy jest działalność charytatywna, którą w hołdzie dla swojego mistrza i kolegi, zajął się również Tony Barrasso. Raz w roku organizuje dużą zbiórkę charytatywną "Italian Winterfest" na rzecz katolickich organizacji charytatywnych. Środki zbierane są podczas imprezy rozrywkowej, zorganizowanej specjalnie w tym celu. W 2016 roku zostały przekazane na rzecz domu opieki Ave Maria w Bartlett oraz Katolickiego Funduszu Stypendialnego Edukacji.

Druga ciekawostka dotyczy Williama Stilesa, impersonatora Elvisa, który według Tony'ego Barrasso jest jednym z najlepszych. To też ciekawa postać, można by rzec, namaszczona przez Elvisa kiedy była jeszcze oseskiem. Wychowany w delcie Missisipi, niedaleko domu Elvisa w Tupelo, William Stiles zafascynował się Elvisem w młodym wieku. Był jeszcze niemowlęciem, kiedy Elvis wziął go z kolejki po autografy i trzymał przez 20 minut na rękach. Jako impersonator Elvisa, przez sześć lat pozostawał pod okiem śpiewającego partnera i powiernika Presleya, Charliego Hodge'a, a także współpracował z długoletnim menedżerem trasy króla, Joe Esposito. Wiliam Stiles później nawet służył w tej samej bazie wojskowej co Elvis. Joe Esposito kiedyś powiedział, że jeśli już Elvis "dotknie" ciebie, pozostaniesz pod jego urokiem na zawsze, a William jest tego kolejnym przykładem, jednym z bardzo wielu.

Tutaj plakat informujący o imprezie charytatywnej "Italian Winterfest", zorganizowanej w 2011 roku

"Oto nieznany wcześniej artefakt Presleyany: czteroutworowe muzyczne demo dziewczyny Elvisa z początku lat 60., Bonnie Bunkley" - jak napisano na portalu popsike.com*

* Popsike.com to portal pozwalający na oszacowanie wartości płyt winylowych na podstawie ich dotychczasowej sprzedaży aukcyjnej.

Dalej czytamy:
"Bonnie Bunkley pochodziła z Memphis. Poznała Elvisa w kwietniu 1960 roku, kiedy odwiedziła Graceland, będąc jeszcze w szkole średniej. Najwidoczniej Elvis spotykał się z Bunkley w tym samym czasie, co spotykał się z Anitą Wood.

Bunkley została zapamiętana jako przypis w sadze o Elvisie, lecz nigdy nie widziałem odniesienia do niej, jako do samej artystki. To demo, które zostało nagrane około 1964 roku w Sunset Sound w Hollywood, jest wysoce wyprodukowanym popem z zaskakująco płynnym wokalem. Jest w doskonałym stanie z doskonałym odtwarzaniem na wszystkich czterech ścieżkach".
Płyta jest potwierdzeniem, że parała się nagrywaniem dem. Acz nie daje nam odpowiedzi czy nagrała jakieś swoje płyty. Jak wiemy, zajmowała się profesjonalnie wokalem, równie wysoko oceniono jej śpiew na tym demo, więc aż dziw bierze, że nie znajdziemy żadnej jej piosenki na You Tube, czy informacji o nagranej płycie, nawet jeśli nie zdobyła popularności. Demo to zostało wystawione na aukcję w 2016 roku, gdzie zostało sprzedane za 150 dolarów.

Jeśli chodzi o zdanie o niej, jakie poczynił autor wpisu, to wszystko się zgadza poza rokiem poznania, co wyjaśniałam w treści postu.

W sumie na Facebooku ma trzy* profile, ale tylko jeden wydaje się być aktywny (lub będący aktywnym wcześniej) - https://www.facebook.com/bonnie.barrasso. Zrzut ekranu jest ucięty górą i dołem, nie dało się inaczej

* Dwa pozostałe to:
https://www.facebook.com/people/Bonnie-Bunkley-Barrasso/61555073293727/
https://www.facebook.com/bonniebunkley.barrasso

W opisie na swoim profilu podała, że jest artystką. Z całym szacunkiem dla niej, może jakiś znawca sztuki doceni te obrazki, ale dla mnie to po prostu kicz (może dlatego, że nie gustuję we współczesnych bohomazach)

Restauracja Coletta's, która jako pierwsza wprowadziła do menu pizzę w Memphis, jaka wkrótce stała się jednym z ulubionych dań Elvisa. Krótka historia restauracji na kolażu

Restauracja Chenault's, w której w latach 50. Elvis bywał częstym gościem. Krótka historia restauracji na kolażu

Okładka książki "Baby, Let's Play House: The Life of Elvis Presley Through the Women Who Loved Him" (2009), Alanny Nash, w której wspomina o niej tylko w jednym zdaniu


P. S.
Część zdjęć po otwarciu w nowym oknie będzie można zobaczyć w większym rozmiarze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1. --- Najedź kursorem myszy na słowa "Wpisz komentarz" w białej ramce i kliknij.
2. --- Następnie kliknij strzałkę (▼) po słowach "Skomentuj jako:".
3. --- Po rozwinięciu listy wybierz pozycję trzecią "Nazwa / adres URL".
4. --- W polu "Nazwa" wpisz dowolny NICK, którym będzie sygnowany Twój komentarz.
5. --- Po wpisaniu nicka, kliknij w przycisk "Dalej", a następnie w białym polu wpisz treść komentarza.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pola "adres URL" nie wypełniamy, chyba, że ktoś ma swoją stronę i chce ją tu podać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Instrukcja graficzna tu:
https://elvisownia.blogspot.com/p/nick-w-komentarzu-instrukcja-graficzna.html