Nazwa alternatywna: White Black Threaded Concho Suit
Inne nazwy: (nie ustalono)
Linia / Seria: Karate Style / Knot
Kolor wiodący: biały
Linia kolorystyczna: biała
Części kompletu: 1
Ilość elementów: 2
- kombinezon - biały, z poszerzonymi w szpic rękawami u dołu, z rozcięciem (być może sześć metalowych nap lub guzików pokrytych białym materiałem, po trzy z obu stron rozcięcia); na torsie kostiumu, zarówno z przodu jak i z tyłu, duże metalowe napy tunelowe, przez które przeciągnięto i przewiązano szerokie, skórzane, czarne tasiemki, opadające w dół w kształcie odwróconej litery "V"; takie same elementy znajdują się na spodzie rękawów oraz na bokach kostiumu; nogawki rozkloszowane z białą fałdą lub bez (patrz opis); kołnierz napoleoński, prawdopodobnie zdobiony metalowymi elementami;
- pasek - czarna makrama, suto zdobiona klejnotami, z długimi frędzlami na obu końcach;
Chustki dla publiczności: białe (być może także inne lub/i szaliczki);
Projekt i wykonanie: Bill Bellew; IC Costume Co.
Używany na koncertach:
- 13 lutego 1971 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show), w International Hotel w Las Vegas (NV);
- prawdopodobnie podczas innych koncertów Sezonu 4 (od 26 stycznia do 23 lutego 1971 roku) w International Hotel w Las Vegas (NV);
- prawdopodobnie w Sezonie 1 (od 20 lipca do 3 sierpnia 1971 roku) w Sahara Hotel, Lake Tahoe (NV);
Opis:
* Nie mogę ustalić jak prawidłowo piszę się obecne nazwisko Elaine (Coons) Christan, ponieważ w źródłach funkcjonują dwie pisownie "Christan" i "Christian".
Zarówno zdjęcie, jak i opis tego jumpsuitu znamy właśnie z tego artykułu (strony 45-48). Jego autorka - Elaine Christan - jako kilkunastoletnia panienka, wraz ze swoją mamą Virginią Coons, były wielkimi fankami Elvisa Presleya i należały do tych osób, które uczestniczyły w wielu jego koncertach w International Hotel, w Las Vegas. Elaine, po każdym takim koncercie opisywała jego przebieg i swoje wrażenia oraz jak Elvis był wtedy ubrany, w swoim pamiętniku. To właśnie z niego cytuje swoje opisy koncertów, w kolejnych odcinkach magazynu The Elvis Files Magazine. W moim odczuciu to bardzo wiarygodne informacje, bo spisywane na gorąco, tuż po każdym koncercie.
Szczególnie zainteresował mnie jej opis jumpsuitu, w którym Elvis wystąpił 13 lutego 1971 roku, o godzinie 20:15 (Dinner Show), w International Hotel w Las Vegas (NV). Był to "White Knot Suit", ale z czarnymi, a nie z białymi tasiemkami, do którego założył pas z czarnej makramy, suto okraszony klejnotami (biżuterią, świecidełkami). Elaine starała się nam pokazać jego wygląd, przerabiając inne zdjęcie Elvisa z tamtego okresu.
Początkowo pomyślałam sobie, że to nie był wcale drugi "White Knot Suit", tylko zmieniano tasiemki (rzemyki), podobnie jak to miało miejsce z koralami przy "White Fringe Suit". Jednak Elaine wyraźnie napisała w swoim pamiętniku: "z dużymi, metalowymi pierścieniami, przez które przewiązano czarne, skórzane tasiemki". Tymczasem, znany nam "White Knot Suit" miał małe napy tunelowe, przez które przewiązano białe skórzane rzemyki. Wszystko zależy od tego, czym dla Elaine były "duże pierścienie" - duże, bo pomieściły tasiemki, czy duże optycznie. Z jej wypowiedzi wynika też, że wcale nie był to "White Knot Suit" z czarnymi rzemykami, a trochę inny kostium, z dość szerokimi tasiemkami z czarnej skóry - "White Knot Black Ribbons Suit". Pierścienie z jej opisu też nie przypominały małych nap tunelowych, jakie znamy z "White Knot Suit", prędzej duże krążki z "White Concho Suit", co oznacza, że był to całkiem inny jumpsuit. Chociaż pisze, że kostium ten trochę przypominał "White Knot Suit", to wyraźnie podkreśla, że metalowe pierścienie, przez które przewiązano szerokie, czarne wstążki ze skóry, opadające w kształcie odwróconej litery "V", przeprowadzono przez duże, metalowe, okrągłe pierścienie, podczas gdy "White Knot Suit" miał małe napy tunelowe, takie jak przy butach do sznurowadeł, przewiązane parami białymi rzemykami.
Jeśli chodzi o ilość egzemplarzy, nic nie wskazuje żeby Elvis zakładał ten kostium jakoś szczególnie często, zatem dubel nie był potrzebny, ale oczywiście wykluczyć nie można.
Otwarta pozostaje sprawa chusteczek, ewentualnie szalików (te ostatnie używał na scenie do "White Knot Suit"), jak i fałdy w nogawkach. Elaine nic o nich nie wspomina. Nie wiemy też jak rozwiązano zdobienie na plecach, czy czarne wstążki były umieszczone tak samo jak na przodzie kostiumu, czy tak jak w "White Knot Suit", czyli tylko na linii zamykającej wzór z metalowych nap poniżej łopatek. Jumpsuit "White Knot Suit" w rozcięciu na torsie miał rząd nap tunelowych, czy były też w "White Knot Black Ribbons Suit", nie wiemy.
Reasumując. To bardzo podobny jumpsuit do "White Knot Suit", aczkolwiek z czarnymi, szerokimi tasiemkami i dużymi pierścieniami (coś jak te w "White Concho Suit"), zamiast małych nap tunelowych jakie znamy z "White Knot Suit", przez które parami zostały przewiązane białe rzemyczki.
Mówiąc szczerze muszę podkreślić, że nie jestem pewna, czy to ten alternatywny "Knot", o jakim wcześniej wspominano w różnych miejscach internetu przy okazji omawiania kostiumów scenicznych Elvisa, ponieważ odniosłam wrażenie, że ten z opisów był identyczny z białą wersją, a wymieniano tylko rzemyki na ciemniejsze. Aczkolwiek opisy te nie były precyzyjne, więc może to właśnie o tym jumpsuicie w rzeczywistości pisano.
Repliki tego kostiumu nigdy nie było w ofercie sklepu firmy B & K Enterprises Costume Co.
Być może te duże napy, o których wspomina Elaine Christan, były podobne do tych jakie zastosowano na jumpsuicie "White Concho Suit" i jego pasie lub wręcz identyczne. Oba kostiumy powstały mniej więcej w tym samym okresie, "White Concho Suit" w 1970 roku, a "White Knot Black Ribbons Suit" w 1971 roku, więc Bill Belew mógł użyć niewykorzystanych wcześniej krążków w późniejszym kostiumie, "White Knot Black Ribbons Suit"
P. S.
Jedno jest logiczne . Ze to cały czas zaginiony okres ..lata 69-71. Poza tym kilkanaście strojów zostało jak pisałaś zniszczonych.
OdpowiedzUsuńNo cóż dzięki Bogu że tacy sami jak my istnieli w przeszłości i równie interesowało ich wszystko a nie tylko sam pobyt na sali.
Krzysiu, nie wiemy ile kostiumów wtedy zniszczono, bo nie wiemy ile ich było. Niemniej liczba ta może wynosić nawet kilkadziesiąt sztuk i to jest porażające.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie i dzięki nim dziś coś wiemy.
Kilkadziesiąt sztuk samych scenicznych, to miałam na myśli, bo w ogóle ponad 800 sztuk odzieży poszło wtedy na przemiał (w tym kostiumy filmowe).
OdpowiedzUsuńElaine powinna robić zdjęcia, wtedy nie byłoby problemu.
OdpowiedzUsuńNo tak, ale to zależy gdzie siedziałaś. Jak daleko od sceny, to Elvis wychodził na nich jak kropeczka, więc nie miało to sensu. Poza tym w Las Vegas był zakaz fotografowania narzucony przez jego menadżera. Te zdjęcia, które są, to w zasadzie kontrabanda. :)
OdpowiedzUsuńTeraz by z komórki zrobiła😆
OdpowiedzUsuńPewnie tak. :) Chociaż znając Parkera, to pewnie trzeba by je zostawiać w depozycie przed wejściem do showroomu. :))))
OdpowiedzUsuń