Nazwa alternatywna: Black Leather Comeback Special Suit
Inne nazwy: nie
Linia / Seria: Comeback Special
Kolor wiodący: czarny
Linia kolorystyczna: (nie dotyczy)
Części kompletu: 2
Ilość elementów: 4
- kurtka - czarna, skórzana; zastosowany krój jest odwzorowaniem fasonu krótkich do pasa kurtek dżinsowych;
- koszula - czarny t-shirt z mocno pogłębionym wycięciem;
- spodnie - czarne skórzane; zastosowany krój jest odwzorowaniem popularnego fasonu spodni dżinsowych;
- opaski - szerokie, czarne, skórzane na przeguby rąk; zapinane na duże srebrne sprzączki (każda na dwie); lewa z zegarkiem umieszczonym centralnie, prawa bez dodatkowych elementów;
Używany na koncertach:
- 27 czerwca 1968 roku, podczas dwóch koncertów dla publiczności (o 18:00 i 20:00), z którego materiał był przeznaczony do programu "TV Special", telewizji NBC, pod tytułem "ELVIS", wyemitowanego 3 grudnia 1968 roku;
- 29 czerwca 1968 roku, podczas dwóch koncertów dla publiczności (o 18:00 i 20:00), z którego materiał był przeznaczony do programu "TV Special", telewizji NBC, pod tytułem "ELVIS", wyemitowanego 3 grudnia 1968 roku;
Opis:
- w hollywoodzkim studiu United Western Recorders w Los Angeles (kompleks dwóch budynków przy Sunset Boulevard 6050 i Sunset Boulevard 6000), w dniach 20, 21, 22 i 23 czerwca 1968 (bez udziału publiczności),
- w szatni studia telewizji NBC, w Burbank, w dniu 24 i 25 czerwca 1968 roku (bez udziału publiczności),
- w studiu telewizji NBC, w Burbank, w dniu 27 i 29 czerwca 1968 roku (z udziałem publiczności, po dwa koncerty w każdym dniu).
To właśnie w związku z tym projektem muzycznym Elvis poznał kostiumografa Billa Belewa, który od 1960 był zaangażowany w projektowanie strojów również do programów telewizyjnych (wtedy jeszcze nielicznych). Było to dokładnie w dniu 11 czerwca 1968 roku. Wtedy Bill Belew został poproszony o zaprojektowanie kostiumów dla Elvisa, właśnie na "Comeback Special '68". Gdy panów skontaktowano ze sobą, Belew przedstawił Elvisowi swoją wizję strojów, jakie zaplanował dla niego na ten właśnie program. Elvis wysłuchał go z uwagą, skinął głową i początkowo zgodził się z wszystkimi pomysłami i sugestiami Belewa, bez żadnych zastrzeżeń. Bill Belew stał osłupiały w milczeniu przez dłuższy czas i wpatrywał się dziwnie w Elvisa, jak relacjonują świadkowie zdarzenia. Nauczony doświadczeniem spodziewał się zupełnie innej reakcji swojego klienta, jakiejś tyrady, fochów, wybrzydzania, dziesiątek uwag i tym podobne, tym bardziej, że stała przed nim największa wówczas gwiazda sceny i estrady - sam Elvis Presley. Tymczasem nic takiego nie nastąpiło, Elvis odnosił się do niego grzecznie i z szacunkiem. Gdy minęło pierwsze zaskoczenie, jeszcze lekko wstrząśnięty i oszołomiony, skomentował tę sytuację z niedowierzaniem w głosie, prawie sylabizując słowa:
"Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim brakiem wybujałego ego u tak wielkiej gwiazdy!"To przypieczętowało dalszą współpracę Belewa z Elvisem na zawsze - odtąd projektował dla niego nie tylko jumpsuity, ale także odzież prywatną, aż do samej śmierci swojego klienta.
Dlaczego właśnie tak uszyty komplet skórzany zdecydowano się wybrać na ten program telewizyjny? Ponieważ był to najmodniejszy wtedy krój spodni i kurtek dżinsowych wśród młodzieży, podobnie jak skórzane kurtki, a projektant połączył jedno z drugim. Elvis w ten sposób chciał przekazać, że mimo wieloletniej przerwy, wciąż identyfikuje się z amerykańską młodzieżą, pamięta o nich i dla nich chce wrócić na scenę do koncertowania na żywo.
Na występy z publicznością w Burbank, Bill Belew w rzeczywistości przygotował "Blue Denim Suit". Jednak kiedy Elvis dowiedział się, że w studio będzie publiczność, odmówił jego założenia. Dżins, podobnie jak dziś już mniej znany manchester, powstały jako materiały do wyrobu odzieży roboczej. Jednak w latach 50. za sprawą młodzieży coraz częściej był wykorzystywany w odzieży codziennej. Z kolei w latach 60. również wśród młodych ludzi stał się bardzo modny i rozwinął się cały przemysł galanterii dżinsowej. Oprócz spodni, pojawiły się kurtki, a także koszule wykonane z cienkiego dżinsu. W latach 70. pomyślano też o kobietach, tak pojawiły się spodnie, ogrodniczki (spodnie na szelkach), sukienki i spódniczki bardziej przystosowane do kobiecej figury, później także damskie koszule (wzorowane na męskich) i bluzki.
"Romano - Zrób kostium z czarnej kordowańskiej* skóry, wzorując się na jeansowym".
"Pod koniec pierwszego pokazu Belew musiał ostrożnie usunąć przyklejony skórzany garnitur, który teraz utknął na skórze Presleya. Aby przygotować go na następny pokaz, musiał go umyć i wysuszyć*. Pomagała mu reszta kostiumowej załogi, wykorzystując suszarki, żeby przyśpieszyć proces suszenia".* Pierwszy pokaz był o 18:00, drugi o 20:00, zatem mieli niespełna godzinę aby doprowadzić kostium do używalności i żeby Elvis zdążył się jeszcze w niego ubrać przed make-upem, poprzedzającym jego wyjście na scenę.
Elvis źle wspominał ten kostium, choć miał świadomość iż wyglądał w nim zjawiskowo. Jednak przeżył w nim prawdziwe męczarnie. Podczas koncertu 31 lipca 1969 roku, rozpoczynającego Sezon 1 w International Hotel w Las Vegas, Elvis nawiązał do swojego ubioru - "Black Herringbone Suit" - tłumacząc publiczności, że jego krój oparto na karategach, w jakich trenują karatecy. Zamykając temat swojego ubioru, dodał:
"Nigdy więcej skórzanych kurtek, kiedy występuję. Kiedy robiłem swój telewizyjny Special, prawie się upiekłem".
Po emisji programu, w dniu 3 grudnia 1968, krytyka bardzo pozytywnie odniosła się do występu Elvisa, a także do jego ubioru. Koncert ten stał się najchętniej oglądanym show ze wszystkich nadanych w 1968 roku. Telewizja kochała Elvisa i jego kreacje, a krytycy muzyczni i z branży mody, wyrażali swoje uznanie tak dla artysty jak i jego projektanta Billa Belewa, co w porównaniu z latami 50. było przełomem.
Ostatnie ustalenia (10 maja 2019 roku):
Kostium ten o mały włos nie zostałby pocięty w 1971 roku, ale na szczęście uratował go Mike McGregor, pracownik Elvisa. Więcej w poście "Wielkie niszczenie kostiumów i innych ubrań Elvisa".
* *
* * *
Link bezpośredni: https://va.media.tumblr.com/tumblr_rhxq9fxtOH1rjwkcu.mp4
Cudowny blog!! Bardzo dużo informacji! W tym zdjęciu Elvisa się zakochałam pięknie tu wygladał. I ta nieskazitelna cera bez żadnej blizny itp.... A co do jego śmierci to moim zdaniem nigdy to się nie wyjaśnij minęło już 40 lat a dalej cisza w tym temacie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawda, wyjątkowo urokliwe zdjęcie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o jego śmierć, pozostaje mieć nadzieję, że po roku 2027 (odtajnienie informacji medycznych, czyli pełnego protokołu z sekcji zwłok) i po 2037 (odtajnienie kilku tysięcy stron akt Elvisa w FBI, bo dziś dostępne są tylko 663 strony), może co się wyklaruje. Choć także nie mam w to wiary, myślę że przedłużą okres utajnienia.
Dziękuję za miłe słowa. :) Pozdrawiam. :)
Zastanawia mnie tylko jedno że przez tyle lat nikt z jego otoczenia nie pisnął ani słówka przecież niektórzy już poumierali to co im by zależało powiedzieć jak było. Nie mówię ,może rzeczywiście zmarł w ten dzien,bo na ostatnim koncercie w 77r.wyglądał bardzo źle jak nie On. Tylko czemu to wszystko jest takie owiane tajemnicą, co tak naprawę wydarzyło. Ale pewnie się już nigdy nie dowiemy jeszcze 10 lat zostało ludzie już zapomną.
UsuńNie zapomną, dużo jest młodych fanów, oni dożyją. Prędzej obawiam się przedłużenia tajności.
OdpowiedzUsuńLennon powiedział "To dworzanie zabili swego króla" i bynajmniej nie miał na myśli fanów.
A po co mają mówić jak było? Żeby się na stare lata pogrążyć i zostawić kolejne pokolenia (dzieci, wnuki, prawnuki) swoich rodzin z takim odium? A tak mordercy (bezpośredni lub pośredni, bez znaczenia) błyszczą w glorii chwały i trzepią kasę ile wlezie.
Zasmucę niektórych: przedłużono tajność dokumentów dot. okoliczności śmierci Elvisa o kolejne... 50 lat. A zatem najszybciej zobaczymy coś w roku 2077. Żyjmy zdrowo, żeby tego doczekać :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że to zrobią ... Ech, a tak liczyłam, że jeszcze dożyję i poznam te materiały ...
OdpowiedzUsuńPewnie FBI pójdzie tym samym śladem i za dziesięć lat też przedłuży tajność.
Nie spotkałam tej informacji o kolejnym przedłużeniu tajności. Gdzie na nią trafiłeś?